Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy któraś z was też ma nadwagę i nie może schudnąć_mam 167cm i 88kg

Polecane posty

Gość gość

W zyciu juz schudlam kilka razy, bylam nawet szczupla laska ale kilka miesiecy i znow sie spasłam :( otylosc nie jest genetyczna, moi rodzice są szczupli, tata jest wręcz kosciotrupem, dziadek i babcia tez. Jako dziecko byłam rowniez drobna, mała chudzinka. Roztyłam się na poczatku liceum ze stresu, bylam nielubiana, mialam problemy z matematyką i chemią, dręczyli mnie bez powodu,bylam klasowym kozlem ofiarnym. Mam teraz 23 lata. Dieta mniej zrec u mnie nie dziala BO JA NIE POTRAFIE MNIEJ, spasłam sie przez fastfoody glownie chipsy, frytki, hamburgery, pizze, slodkie napoje. Nie moge sie po prostu powstrzymac :( jestem uzalezniona jak od narkotykow, zjem chrupki i jestem szczesliwa :O - przez godzine a potem mam wyrzuty sumienia, ze znow zjadlam. Wiem, ze potrzebny jest mi psycholog ale nie chce tam isc i opowiadac historii zycia, placic niewiadomo ile, nie pracuje jeszcze i nie mam pieniedzy, poza tym nie wierze ze mi pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj się zapisać do AŻ - anonimowych żarłoków. jest to za free moja koleżanka schudla dzięki ich pomocy 20kg. ucza dobrych nawyków żywieniowych i radzenia sobie z kompulsywnym podjadaniem, jedzeniem w chwilach stresu. sprawdz moze sa w twojej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwalaj na genetykę ja też tak kiedyś mówiłam .ze jestem gruba genetycznie i jadłam żarłam fasfudy jak świnia waga doszła do 93 normalnie jak słoń nic mi się nie chciało wyglądałam jak bym miała ze 50 lat serio też chudłam tyłam i tak w koło aż jednego dnia powiedziałam dosyć chce być kobietą teraz mam 59-58 ale przestałam mż tylko to i trochę ruchu wiesz to jest cudne spojrzenia facetów komplementy ubieram sukienki obcisłe spodnie ale pilnuję się cały czas jem praktycznie wszystko ale mniej dużo mniej nie raz mam załamkę i bym zjadła coś po prostu jestem głodna ale piję czerwoną herbatę i koniec już nie chcę być słoniem mam 31 lat i rozumiem cię doskonale to jak choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
Witaj w klubie. Mam tak samo, jestem gruba chodź w mojej rodzinie to dziedziczne. Próbuje i próbowałam wszystkiego mniej jeść, biegam, jem owoce warzywa ryby mięsa. Nic to nie daje. powoli trace kilogramy a do tego po czymś takim znowu szybko tyje. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to niedoczynność tarczycy? wtedy nawet na diecie 100kcal tyjesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
Obawiam się tego, i myślę ze mogę być chora nawet na cukrzycę. Zawsze po diecie zauważam ze mam większy brzuch. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzała wiśnia - nie przesadzaj, cukrzycy nie dostaje sie od razu. U osob z nadwagą takich jak my bardziej prawdopodobna jest insulinoodpornosc, ktora z latami u wielu przekształci się w cukrzyce :O Ja jestem na wiecznej diecie, odchudzam sie a potem znow tyje i tak w kolko, nie potrafie utrzymac stalej wagi :O przez te diety zostaly mi dwa prezenty, obwisle cycki mimo 26 lat i rozstepy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawie czterdziestkę. Do lat 35-ciu byłam chuda, nawet bardzo , mimo,że jadłam wszystko na co miałam ochotę- żywiłam się głownie słodyczami. Urodziłam trójkę dziec***Przy wzroscie 172cm ważyłam 57kg-super. Nagle coś się zmieniło, zaczęłam tyć. Nie pomagają diety, fitness. W tej chwili ważę 80 kg i cały czas powoli ale waga rośnie. Nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blonadassss86
kobiety, ja też tak mam ale Wy jesteście po prostu leniwe. ja mam już 88kg przy 180cm, a było już 98kg. Po prostu, pdjadacie, jak są cukierki, chipsy, potem obiad, kolacja, i pomiędzy jakieś Cole, Fanty i inne. Do tego mało ruchu. Dziennie, powinniście z 30 minut, szybkiego marszu i stretching jakiś robić. Zapewne jecie, przetworzone produkty, konserwy itp. Ale ruch to podstawa. Ja teraz jem np lekkie śniadanie i obiad ok 14.00 i nic więcej! i pije wode, i biegam codziennie i co drugi trening. Nic nie podjadam, kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
gości- ja już próbuje siebie akceptować taka jaką jestem ale nie ciągle myślę o tym ze jestem gruba. Nogi, brzuch.. Też dużo różnych diet próbowałam, ale tak jak mówie ,powoli trace wagę, a jak zjem coś to odrazu tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dojrzała wiśnia ostatni post mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj ,mam 40 na karku i aktualnie waze 78 kg a bylo tez tak ze prawie 100 pozniej roznymi metodami doszlam do 65 to bylo jakies 4 lata temu znowu zaczelam pozerac slodycze w nadmiarze zaznaczam bo to jest wazne i mnie gubi wlasnie nadmiar slodyczy i mam 78 kg waga dzisiejsza tak wiec nie jestes sama.. najlepsza chyba motywacja wedulg mnie sa zdjecia z najgorszego okresu i tego dobrego .teraz bedzie gorzej bo ciezki okres przed nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
No i co tu dalej robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja siebie nie akceptuje w tej wadze i daze z powrotem do 65 nie ukrywam uzaleznienie do slodkiego jest silne ale albo rozmiar 48 albo 40 dla mnie jest to optymalny w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
A rozmiar moich spodni to 36. Porażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta Mż ,cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, stereotypowe myślenie , że wystarczy mniej żreć i się ruszać Żeby chociaż to było prawdą , a nie jest, nie w przypadku gdy coś nie tak jest z metabolizmem, a tusza, nadwaga i otyłość ZAWSZE świadczy o tym że coś jest nie tak z metabolizmem, niby nie ma choroby, niby wszystko jest w porządku.....ale nie jest twierdzisz że nadwaga jest zawsze wynikiem nadmiernego obżarstwa......zapytaj jeszcze ......DLACZEGO KTOŚ SIĘ OBŻERA NADMIERNIE, albo dlaczego tyje jeśli nie obżera się nadmiernie , mimo że nie jada słodyczy, fast fudów, napojów z marketów, żadnych zbóż , mąki , ziemniaków , .mimo że stosuje się dietę i liczy kalorie.itd. nie mówiąc o gimnastyce czy siłowni, tudzież innych aktywnościach.......więc skąd nadwaga? A do tego podstawowe hormony sąw granicach normy? No właśnie..w granicach normy! I tu jest ten haczyk W granicach normy..tyle że w tych wyższych rejonach tej normy. Przerobiłam ten temat, kiedyś zawsze szczupła ,a potem wraz z wiekiem powolny przyrost wagi, taki nie do zbicia mimo wszystkich starań się......i wieczna diagnoza...hormony w granicach normy więc z metabolizmem jest wszystko w porządku, czyli błędy w diecie są przyczyną. Następne lata minęły, problem pozostał , wszystkie dietu przerobione bez trwałych efektów Aż........moja wiedza wzrosła Dziś moja waga systematycznie spada, bo wiem że moje hormony mimo że są w granicach normy, to jednak są w niekorzystnych poziomach,co powoduje tycie niemalże z powietrza oraz brak utraty nadwagi mimo starania się. Podaję THS (tarczyca)............mam 2,56 (górna norma ponad 4) a powinno być zaledwie 1 lub nie więcej niż 1,5 aby metabolizm działał prawidłowo bez nadmiernego gromadzenia zapasów Insulina......miałam 24,6 (górna granica normy to 24,9) , czyli mam olbrzymią insulinooporność i hiperinsulinizm,co skutkuje wiecznym zagłodzeniem komórek organizmu i rosnącymi zapasami tłuszczu nie mogącego wydostać się z komórek tłuszczowych. Taaak...........zapasy z których organizm nie może skorzystać w przypadku potrzeby....czyli się nie chudnie mimo diety i ruchu. Ale wszystko w granicy normy, czyli niby wszystko w porządku jest według wiedzy medycznej lekarzy, tych mniej znających się na wiedzy lekarzy, a takich jest więcej. Teraz to się leczy, bo taka insulinooporność nie jest czymś zdrowym,chociaż niby nie jest chorobą. Leczy się przy pomocy specyficznej diety i przy pomocy farmakologii. Ukrytą niedoczynność tarczycy.też się leczy.....chociaż jak można mówić o niedoczynności jeśli jest THS w granicach normy? Wreszcie teraz.............udaje mi się systematycznie chudnąć,przy odpowiedniej diecie i przy wspomożeniu farmakologicznym, nawet bez głodzenia się. Tracę na wadze, , systematycznie , od 1 do 2 kg ma miesiąc, po wielu miesiącach to już są znaczne ilości utraconych kilogramów. Nie uważałam się za wielkiego grubasa, ale jednak miałam rosnącą nadwagę. Dlatego Mam apel do niedouczonych , którzy ciągle obrażają ludzi z nadwagą i polecają im "Mniej Żreć i Ruszać się".nazywając to" Dbaniem o Siebie"......Mam ochotę palnąć takiego debila niedouczonego w czółko aby się douczył . Grubas prędzej umrze niż odchudzi się na głodowych racjach, co potwierdziło się w obozach zagłady, w Oświęcimiu nie było grubasów bo oni szybko poumierali w pierwszej kolejności a przetrwali tylko ludzie z niezaburzonym zdrowym metabolizmem co mogli wejść w tryb przetrwania na zwolnionych obrotach z wykorzystaniem skrajnych zasobów organizmu. więc WY niedouczeni ograniczcie debilne rady typu "mniej żreć i więcej się ruszać" a zamiast tego piszcie coś pomocnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to. Bywa że nadwaga jest spowodowana łakomstwem przy prawidłowym metabolizmie , dotyczy to nielicznych grubasów w młodym wieku, zwykle ich nadwaga nie jest olbrzymia, ale po jakimś czasie obżerania się oni też wejdą w tryb nieprawidłowego metabolizmu,będą jakieś niuanse w ich metabolizmie powodujące nadmierne tycie i utrudnione chudnięcie. Dlatego zawsze warto nie folgować swojemu łakomstwu, profilaktycznie w czasie gdy jest się szczupłym, nie zapobiegnie to zachwianiu metabolizmu , bo są szczupłe osoby mające insulinooporność a nawet cukrzycę II, czy niedoczynność tarczycy, ale bez wątpienia pewien stopień oszczędnego żywienia się, głodówki i zdrowy styl żywienia się, mają znaczenie w zachowaniu zdrowia i prawidłowego metabolizmu skutkującego szczupłą sylwetką, Jest też wpływ genów, pojawia się z wiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:08--------to najmadrzejszy post jaki dotychczas przeczytalem w tego typu tematach na kafe. Należy go wklejac przy każdej podobnej dyskusji na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dojrzała wiśnia
Mądre słowa i prawdziwe. Nikt nie może mi zarzucić ze się nie ruszam i ze jem zbyt dużo. Codziennie pokonuje dystans 6km może więcej, do tego dochodzą spacery i uprawianie sportu . Ale mimo to nie chudne. Każdy gruby jest postrzegany ze nic nie robi tylko je. A to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 43 lata waze 126 kg,przez ponad 10 lat ciagle sie odchudzalam,przerobilam praktycznie wszystko co bylo dostepne w tamtym czasie od jakis 6-7 lat polubilam sie taka jaka jestem,i wiecie co jedyne co mnie wkurza to to ze u nas w polsce nie mozna kupic ladnego ciucha na gruba kobiete,jak tylko mam okazje kupuje za granica,choc u nas w sieciowkach mozna czasem cos ladnego znalezc,,nie jem duzo nawet duzo mniej niz normalna osoba ,no coz taki moj metabolizm,i niech mi tu zadna madrala nie pisze ze ............... jestem przebadana i juz wiem ze tak zostanie i co mam sie zadreczac i bic w piersi> a kto powiedzial ze wszyscy musza byc szczupli,my grubaski mamy poczucie humoru,jestesmy ladne,a zdarza sie niejden facet sie za nami obejrzy,duzo jest takich ktorym sie podobamy ja sie polubilam taka jaka jestem zrob tak samo,zobaczysz kiedy sie polubisz swiat tez cie polubi,tak to dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec o jaka diete chodzi to pytanie jest do goscia od tego długiego wywodu? jaka diete stosujesz? co wykluczasz ?a co nie? i mogłabys jasniej napisac o tym metabolizmie i zachwianiu rownowagi? jednym slowem przetłumacz z polskiego na nasze prosze Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy opierasz sie na jakis publikacjach sprawdzonych informacjach?a jak to gdzie mozna poczytac? podasz strone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego długiego wywodu Zadajesz pytanie i oczekujesz gotowej recepty na dietę a temat jest obszerny jeśli chodzi o dietę i o metabolizm. Nie jestem w stanie przytoczyć szczegółowych wyjaśnień bo musiałabym chyba książkę napisać. W internecie jest wiele materiałów na ten temat. Proponuję poczytać i pogłębić wiedzę, warto. Ogólny zarys diety........to sposób żywienia który nie podwyższa nadmiernie poziomu glukozy we krwi, a co za tym idzie przyczynia się do zmniejszenia wyrzutów insuliny po jedzeniu,a więc ma to wpływ na insulinooporność. Czyli najogólniej....należy ograniczyć spożywanie węglowodanów, zwłaszcza tych o wysokim IG ( cukier, zboża wszystkie i w każdej postaci, słodziki, fruktoza też i skrobia) Podstawą są węglowodany o niskim IG, warzywa te rosnące nad ziemią,ostrożnie z owocami zwłaszcza słodkimi. Spokojnie spożywać białka i tłuszcze,mięso, ryby, jajka, w normalnej ilości aby się najeść bez opychania się, unikać produktów Light i wszystkiego co zawiera cukry i syrop glukozowo-fruktozowy (napoje,dżemy, soki , jogurty, serki ,mleko i wszystkie przetworzone wyroby spożywcze...............nawet w kiełbasie jest cukier dodawany, w musztardzie czy ketchupie też jest dużo cukru) Jeść należy to co nie podwyższa wyrzutów insuliny, i nie nadwyręża trzustki (insulinooporność)t Oraz farmakologia..czyli leki obniżające insulinooporność (są na receptę), oraz leki stosowane przy niedoczynności tarczycy (na receptę- dawkę ustala lekarz endokrynolog). Można stosować wyłącznie dietę bez farmakologii, też pomoże trochę, chociaż bardziej opornie, ale to zależy od stopnia insulinooporności, czy tarczycy Ogólnie,.glukoza na czczo nie powinna przekraczać 100, insulina na czczo nie powinna przekraczać 10 ,( a po jedzeniu maksymalnie 70), THS....na czczo .nie powinno przekraczać 1,5 Więc, Jeśli te wartości nie są zachowane to świadczy o zachwianiu czegoś w metabolizmie, to te drobne niezrównoważenia powodują problemy z odkładaniem zapasów tłuszczu w komórkach i jednocześnie uniemożliwiają częściowo spalanie tych zapasów., czyli tyje się i opornie chudnie się. Wtedy wszystko działa inaczej, i nie jest prawdą że duża dawka ruchu załatwi sprawę, bo nie załatwi. Od aktywności fizycznej prawie się nie chudnie gdy jest nieprawidłowy metabolizm, ale bez wątpienia poprawia się kondycja fizyczna więc należy ćwiczyć dla zdrowia, , ćwiczyć w zdrowy sposób bez niszczenia stawów Odpada bieganie i nadwyrężanie swego zdrowia poprzez zbyt forsowne ćwiczenia, nie liczyć że siłownia odchudzi bo efekt może być nikły......pomyśl.....jeżeli przez godzinę intensywnej siłowni stracisz 1 gram tłuszczyku...to czy to ma wielki sens? Zwłaszcza że po takim wysiłku będziesz głodna, zjesz więcej i przybędzie ci tłuszczyku? Pamiętajcie, że tarczycowcy i insulinowcy tyją od każdego zjedzonego okruszka,nie muszą się obżerać, jeśli zjedzą tylko jeden kęs na dobę to i tak połowa zamieni im się w zapasy . Na obniżenie insulinooporności ma wpływ schudnięcie, a insulinooporność powoduje tycie..........błędne samonapędzające się koło, przerwać to jest prawie niemożliwe, ale jednak trzeba się starać schudnąć.dla zdrowia a nie dla wyglądu czy innych kompleksów, bo jeśli nie uda się to potem będzie cukrzyca II wraz ze wszystkimi komplikacjami. a w rezultacie znaczne skrócenie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wyjasnienie tematu.musze c***owiedzc ze ja kiedys doszlam do 96 kg przy 168 i jak na mnie to dziala tylko i wylacznie glodowanie powtarzalam okresy niejedzenia ze wszystkimi zaleceniami i utrzymuje wage na poziomie 68 67 kg ale musze pinowac sie. inne ograniczenia w moim przypadku nie dzialaly nigdy przynajmniej na mnie,tylko takie glodowanie co jakis czas sprawdza sie,a moge wiedzec ile zbilas i z jakiej wagi na Twoim zywieniu ? to jest ciekawe co mowisz wydaje sie bydz alternatywa dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc od wywodu --------a jakie badania mozna wykonac na te insulinozaleznosc czy insulinoopornosc, tyje dosłownie od powietrza , stosuję nawet gloduwki i tyje tyje, dietetyk tez nie pomaga, bylam u paru lekarzy o pomoc ,kazdy mi mowil wiecej ruchu i dieta, ostatnio bylam na USG j.brzusznej i lekarz byl niemily ciagle mowil o mojej tuszy ,wiem ze cos w necie jest ale napisz o tych badaniach , lepiej jak ktos napisze na swoich przykladach, wiem ze musze dla pewnosci zrobic to badanie tarczyca w normie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo nas. Ja walcze z waga od 17 roku zycia. Po przejsciu swinki w wielku 17 waga zwariowala. W 2 miesiace z patyczaka zmienilam sie w potwora ( jak mi sie wydawalo:-).Mam 170cm wazylam 53 potem 96. Zmiana tak duza w krotkim czasie to dla nastolatki sepresja:-( Wyszlam jakos. Waga nie chciala zejsc:-) 10 lat organizm wracal do siebie. Schudlam do 55:-)! Tak bez diet ale z ciaglym pilnowaniem i wyrzutami sumienia po jedzeniu.. Teraz czyli kolejne 10 lat pozniej znowu jest wiecej 66 i nie umiem tego zaakceptowac. Nie chodzi o wyglad bo przy 170 jak sie dobra sukienke wlozy to niejeden Pan glowe straci dla takiej figury ale ja sie zle czuje.Brzuch mi sie zapiera jak siedze, kolana bola, biust wielki. Jak w nocy poloze swoje cielsko na rece to drentwieje:-) Nie potrafie sie z tym dobrze czuc:-( Tez nie moge schudnac autorko. Podziwiam te ktore potrafia sie akceptowac. Ja nie umiem. Probuje chociaz do 57...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja taż mam nadwagę mam 180 cm wzrostu i 75 kg wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 164 i ważę 50 kg chcę schudnąć 2 , 3 kilo bo wtedy czuję się zgrabniej i szczuplej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy te badania to krzywa cukrowa czy cos jeszcze innego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×