Jak kiedyś zostanę seryjniakiem albo zamachowcem samobójcą albo

innym psycholem, to winnym będą miejsca takie jak to, które doszczętnie zniszczyły mi psychikę. Do tego oczywiście porno. Dzięki temu forum, pornografii i miejscom podobnym, uświadomiono im, że jestem czymś, nie kimś, że nie mam żadnych praw, że tr***ło przejechanego psa, jest więcej warte ode mnie. Pokazaliście co straciłem, uzasadniliście to, a wasze argumenty były jak najbardziej prawdziwe. Tylko że ja się nie zgodzę być niewolnikiem, nie będę niczyją zabawką. Skoro nie mogę być jak wy, zawsze mogę spróbować zrobić z was gorszych ode mnie... niech role się odwrócą... Wiecie jak to jest, kiedy w każdej sekundzie swojego życia, człowiek czuje się nic nie wartym potworem i wie, że to uczucie jest odzwierciedleniem rzeczywistości? Na razie jednak jeszcze próbuje, więc nie panikujcie. Nawet gdybym w przyszłości chciał zostać seryjniakiem to kilka lat trzeba by się przygotowywać do czegoś takiego.