Jak sobie przewartosciowa ze zdrowie dziecka najwazniejsze i nie przejmowac sie

Mój 2 mąz okazal się kims nie wartym zupełnie bycia jego zoną. jestem zalamana.Mam dziecko w drodze,2 córeczki z 1szego malzenstwa. Wszystko jest na mojej glowie, okazało się ze mnie oszukiwal,jest krętaczem i przede wszystkim kims skrajnie nieodpowiedzialnym.Nie dba i mnie w ogole,nie pomaga,zachowuje się jak szczeniak. nie umiem z nim rozmawiać. Jakbym mogla schowałabym się sama w sobie i zniknela.ale mam 2 córeczki i 3 w drodze. nie wiem czym sobie na to wszystko zalsuzylam-pracuje,ogarniam dom,nie mam nalogow,jestem zwyczajna,normalna..A może nie bo już 2 raz wybrałam takiego samego nieudacznika.Znow jak sa problemy to ja się glowie co dalej,jak temu zaradzić. Jak się nie przejmować,co robic>???

Teraz bedziesz moze miec ciężko ale dasz rade. Nie zalamuj sie. Dzieci urosna i juz jako nastolatki beda twoimi przyjaciółmi. Tylko musisz z nimi duzo rozmawiav. Miec dobry kontakt by nie odwrocili sie od ciebie.

Jak w każdej poważniejszej sprawie, tak i tu jest to kwestia pieniędzy. Jak ci radzić jeśli nie wiemy czy stać cię w życie w pojedynkę, z trójką dzieci, czy nie, czy ta nieodpowiedzialność tego mężczyzny to niedokładanie się do wydatków, czy tylko brak możliwośc***olegania na tym czy przyjdzie, gdy miał, czy nie wypije?

Autorko mam identyczny problem. U mnie facet jest niestety skrajnie nieodpowiedzialny, kłamie, nie odbiera telefonów. Doprowadza mnie do łez a potem na mnie krzyczy. Mam synka w drodze. Przeżyłam tyle stresów, ze martwię sie o jego zdrowie. Też nie umiem się niestresować. Też narzeczony okazał się zupełnie innym człowiekiem. Przykro mi, bo wiem, co czujesz.

Nieodpowiedzialnosc meza to dlugi,zadbanie o bezpieczenstwo finansowe ex zony i coreczki z jego 1sxego malzenstwa,niedbanie kompletnie o mnie,moj stan psychiczny czy fizyczny od samego poczakku jak zaszlam w ciaze.dziecko b chcial ja nie chcialam sie zgodzic.jak sie zgodzilam zaszlam w ciaxe po 2m-cach i jestem traktowana gorzej niz pies.do tego doszly jego kredyty i zobowiazania,choc niesluszne,wobec dziecka z 1szego malzenstwa.nie ma z czego zyc,on oczekiwal ode mnie ze wezme z nim kredyt konsolidacyjny na jego dlugi.jak sie nie zgodzilam zaczela sie wojna.teraz oczekuje ze moi rodzice bez zadnych wyjasnien pozycza nam na splate jego dlugow 40tys.a ja nie jestem upowazniona do jego konta itd.generalnie czuje sie STRASZNIE,NIE chce mi sie zyc. Dziekuje Wam za mile slowa pocieszenia.

Autorko możemy sie jakoś skontaktować? Bo mam wrażenie, ze piszesz o mojej sytuacji. Bardzo brakuje mi wsparcia i osoby, która rozumie przez o przechodzę.

zostaw tego faceta, chciał dziecka żeby sie upewnić że bedziesz u jego boku ajak wie że cię wkopał to chce ciebie wykorzystać do spłacania JEGO długów.