Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

To nie muza :D Od 2 dni walczyłam z kotem co miał ochotę zadomowić się u mnie w piwnicy:( Walki z psem - wtedy wiedziałam gdzie jest. Jak nie puszczałam psa to nie wychodził :( taka bestia. W końcu najlepsza na czarnego kota okazała się ...miotła:DWygnałam zwierzę , bo już kilka razy miałam zimujące kocię - najczęściej potem okazywały się mamusiami z przychówkiem. Zimą nie wygnasz , a nikt z was nie chciałby sprzątać po nich na wiosnę :P Jutro zamawiam okno . Byłam w biurze tydzień temu i pani mi wstępnie wyceniła. Przyszedł pan i...wyszło 700 więcej. :( Jak się zaparłam biurową wyceną to jednak wyszła mniejsza cena:( Jakby nie spojrzeć - dupa z tyłu:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatko ;) uff... kamień z serca ... ;) :D ( tak myślałem ;) ) martwiłem się po prostu, że taka cisza tu zapadła ...;) ...ale masz przeboje z tymi kotami ... ja na szczeście nie mam takich przypadków... choć kotów sie kręci trochę koło nas :) ja z kolei też miałem mały zonk z oknem ... ;) zamówiłem sobie za małe... ;) :D :P cóż... będę miał mniejsze okno na Świat... nie ma tego złego... ;) :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Nawet nie słuchałam muzy .... jakiś mol gryzie mnie od środka i tyle .... jak mu przejdzie, to i mnie też :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa (_) Na urlopie użyłam słońca ;) skóra schodzi mi z pleców. Chyba sobie na nich pilling zrobię, no bo jak się pokażę na weselu za tydzień z plecami w łaty.... ;) Poza tym jestem pięknie brązowiutka.... wszędzie ;) Tak mam dość słońca, że przez ten tydzień prosto z pracy do domu i z domu już nie wyszłam na krok, chyba że wieczorem na podwóreczko. Naszata a nie ma u was czegoś takiego jak u nas w Urzędzie miasta osoby od bezpańskich zwierząt? Błąkał się kolo mnie pies, zadzwoniłam, przyjechali i zabrali do schroniska. Koty też biorą. Potem w gazecie ogłaszają, że można zaadoptować kto chce mieć pupila. U nas "pora deszczowa" w pełni. Pada codziennie. Oliwie powściągnij wyobraźnię, bo cię zawiedzie na manowce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa kota rozstrzygnęła się dzisiaj . ja goniłam , sąsiadka szukała:D:D Kot 4 miesięczny , domowy. Śmignął za drzwi i zgłupiał. Nie dziwota, skoro nigdy na dworze nie był. Za to medal mu się należy za przeżycie i poradzenie sobie z moim psem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest podobnie z kotem tzn nie moim jak u Ciebie Naszato, do mnie na podwórko bo na szczęście zwierz nie pcha się do piwnicy czy do domu przychodzi sobie bajerancki pan kot. Futrzak na pleckach jest cały rudy, brzuszek biały, duży puszysty ogon , na końcu którego sa trzy paski, biały, rudy i jeszcze raz biały, skarpetki całe białe , zaś pyszczek w łatki biało-rude. Kot jest naprawdę śliczny ale... no właśnie ... ma jakiś głupi zwyczaj , że jak podejdziesz do niego to futrzak sie przewraca na boczek, raz jeden , raz drugi i daje brzuszek do głaskania , fajnie ,tylko, że robi to na zagonkach , a nie na trawniku więc wiadomo co się dzieje z roślinkami jak chlapnie na nie takie cielsko ( kocur jest duży) no i oczywiście dobrze by było, żeby za pokaz jego akrobacji dać mu kawałek mięska lub wędlinki:) drobniutko pokrojonej . U mnie kot cuduje na ogródku, a wnuczka sąsiadki, starszej pani mieszkającej 3 domy dalej , która jest właścicielką kocura ( ma też i fajnego psa też biało-rudego :) lata po ulicach i rozlepia ogłoszenia, ze zaginął kot, który na wieczór spokojnie sam z siebie wraca do starszej pani. I gdzie tu logika. Nawet gdybym chciała wziąć kocura do domu to się nie uda bo moja sunia na samo słowo kot podnosi wrzask i alarm na całą dzielnicę , a co dopiero kocisko, które jak wiadomo od razu ustaliłoby hierarchię ważności z zerową satysfakcją dla psa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania , a skoro z ciebie złazi skórka jak z piskorza to było sobie zamówić z Avonu ten balsam ze strony 125 co przyspiesza ale i wzmacnia opaleniznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
No akurat tego balsamu sobie nie zamówiłam :( Skierowałam uwagę bardziej na te do opalania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynamy nowy tydzień. Ja dziś w miasto ruszam upolować albo kieckę albo buty. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja upolowałam wiatraczek pod laptopa- pan zapytał" tani czy skuteczny" :) postawiłam na skuteczność , wyskoczyłam ze 100.:( Do tego 4 pączki w sławnej pączkarni. wróciłam wypompowana z tlenu i kasy. popadało 3 minuty z wielkiej , czarnej chmury, a mnie nic nie ulżyło. Chyba sie położę na chwilkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożena_nie_zalogowana
Dobry wieczór :-D U mnie dzisiaj całe niebo w chmurach ale wilgotność chyba 200% Więc dwa razy z wnuczką w mieście i Niagara od czubka głowy do samych ......... Zaliczyłam jeszcze ortopedę i oficjalnie zakończyłam leczenie,jutro medycyna pracy i zdolność a w środę hej ho hej ho do pracy :-( Idę do spania ,mam nadzieję że ten cudowny księżyc gdziekolwiek dzisiaj się nie schował nie zakłuci mojego snu tak jak to było wczoraj.Poszłam spać o 23 a zasnęłam po 3 :-( te noce bezsenne mnie dobijają :-( No ale zawsze trzeba mieć nadzieję :-) Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówiłam Naszatko , że masz coś z wiatraczkami, tylko nie przypuszczałam, że to tyle kosztuje. Ale nic to na pewno cena jest bardziej przyjazna niż miałabyś kupić nowy sprzęcik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivier
Pozdrowionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Cześć z rana :) Nie wiem czy czasem nie padalo w nocy. Jakos tak mokro i pochmurno. Wcale mi to nie przeszkadza od kiedy nie jestem na urlopie. A tak przy okazji.... jak wam sie podoba moja nowa sukienka w stylu Audrey?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
kiecka zdobi cię jak należy:D wręcz zimno było w nocy. Pierwszy raz zamknęłam większość okien by nie było przeciągów . 16 st po 33 to jakby zima nadejszła:) Rano przy pierwszym wdechu na dworze jakby jesienią zajechało - od razu zachciało mi sie jechać na grzyby;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Naszatka masz rację, za mało się uśmiecham :) Ja na noc zamknęłam balkon, okno nadal uchylone. Może z rana nieco chłodniej ale jak się kołdrę na nos naciągnie to jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wróciliśmy znad morza to dzieci powiedziały, że kotka załatwiała się na dworze i nie musieli po niej sprzątać. A jak ja jestem już w domu, to obowiązkowo załącznik w kuwecie. Wiadomo... sprzątaczka wróciła... ;) Można znowu srać do kuwety Przepraszam za słownictwo ale te koty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ech, te koty! jak nie w głowie to gdzie indziej ...;) :D A tak serio, to ja ze swoimi tez mam utrapienie, bo skrobanie w drzwi sypialni o czwartej nad ranem to już norma ...:P :D Bez nich cieżko, ale i z nimiutrapienie ...;):D Pozdrawiam z Wrocławia ... Tu na głowę kapie coś ...;) nic to ! spacer musi być pomimo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patyczak53
kania napisałam ci na priv. żebyś za bardzo w tej sukience nie szalała na weselu bo pan mąż będzie wściekły, bo wyglądasz jak młodzieżówa :-) ( w ogóle to czas dla ciebie się zatrzymał :). Mnie cośik co pada pod dziwnym kątem przyjechało na plecach ,ale jak weszłam do domu to znów gdzieś uciekło i znów muszę podlewać moje zachłanne na wodę cukinie i kabaczki :( Oliwier , a ty to jakiś latający holender czy co ? już nad morzem , a tu znowu spaceruje po Wrocławiu, policz i sprawdź krasnale czy ich znowu nie przybyło, bo one to mnożą się jak grzyby po deszczu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HejWróciłam i jestem bardzo, ale to bardzo opalona. I to wcale nie od leżenia, ale właściwie najbardziej łapałam słoneczko w ruchu:)I dobrze, bo na urlopie człowiek rozleniwiony, to i jedzonko potrafi odłożyć się:PTeraz tylko modlić się, żeby skóra nie zeszła:PPlażę miałam bardzo komfortową, czyli jeden od drugiego w bardzo dużej odległości. Trzeba było trochę pomaszerować przez las, ale opłacało się zdecydowanie. Woda ciepła, nie pamiętam kiedy aż taka fajniusia była. No i co ważne, czysta. Wymoczyłam się pięknie:DPogoda właściwie dopisała, nie każdego dnia, ale dzięki temu miałam okazję odpocząć troszkę od słońca. Bardzo cenię sobie prywatność i jak przejeżdżaliśmy przez miejscowości pełne ludzi, to powiem szczerze, że wolałabym siedzieć w domu niż wtopić się w ten tłum. Chcę słyszeć szum fal i plusk wody, a nie innych ludzi:D Co do pocenia, to polecam deo w kremie. Ostatnio używam z Ivostinu, z apteki. Zero śladów na odzieży, skuteczny. Pozdrawiam, stawiam kawę i życzę miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać, że warunki plażowe super, ale przez to nie miałam dobrego zasięgu w telefonie i net właściwie nie chodził. Jak już otworzyła się jakaś strona, to potem i tak nie szło dalej. Naszata, jak to jest, że tam gdzie byli ludzie, to przy brzegu małe kamyki. Jak poszliśmy w swoje miejsce, to brzeg czyściutki, bez kamieni...Nie rozumiem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania, to super uczucie znaleźć wymarzony ciuch. Od razu nastrój lepszy:)Baw się dobrze:) Lecę na zakupy, bo lodówka straszy pustkami:)Oby tylko ludzi nie było za dużo chętnych do napełniania lodówek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Powoli dochodzę do równowagi ;) jakoś takoś glebnęło mnie po urlopie :o jak nigdy .... Storczyku, cieszę się, że i Tobie trafiła się pogoda :) U mnie w domku temperatura spada bardzo leniwie :o jeszcze nie zeszła poniżej 26st. :o balkon całą noc otwarty na szeroko, kołdra zrolowana w nogach czeka na chłodniejsze czasy :) Dzisiaj słonka nie ma, ale o 5 rano było 18st :o Ostatnio często mamy ulewy i burze, ale oczyszczają powietrze tylko na chwilę :O:O:O Na szczęcie humor dopisuje http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zrobili-sobie-plaze-przy-zalanym-krakowskim-przedmiesciu,129995.html Walczę z ogórkami ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Kamyki są pod piaskiem. Ale jak stado słoni przetupta i nogami pomajta w wodzie to wtłoczą piasek pod spód a kamienie wyłażą - taka moja teoria. ;) Dziś pada i nie pada naprzemiennie. Prania nie wywieszę ale na zakupy i pracę w ogródku niezła pogoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że sukienka wam się podoba 🌼 U was też w nocy była burza? Ale dawało koło 2giej. Obudziłam się z kotem na głowie. Bała się czy co? Najszybciej za twardo było jej spać na posłaniu Flądry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wietrznie i słonecznie:D Naszata, Twoja teoria dotycząca kamieni pasuje:DWprawdzie w miejscach bardziej zaludnionych i tak nie było tabunów, ale tam dokąd chodziliśmy było ich zdecydowanie mniej. Ogarnęłam się po powrocie. Algira, mam obawy, że mnie też dopadnie jakiś nieciekawy nastrój w momencie powrotu do pracy...taki los chyba:ONajważniejsze, żeby przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Algiro :) fajnie, że wracasz do równowagi i, że już lepiej z tym zmaganiem i wspomnieniami wakacyjnymi...:) współczułem Ci bardzo, bo wiem co to znaczy :( :) Storczyku:) miło Cię widzieć zadowoloną i uśmiechniętą, a co najważniejsze, wypoczętą i opaloną, na mahoń? ;) fajnie, fajnie i z radością czytałem Twoją wypowiedź o tym jak było... :) Ja zaczynam długi weekend... zobaczymy co pogoda przyniesie, bo na razie nie mam planów jako takich co do spędzania w nim czasu... ale nie powiem... ostatnio zwiedziłem sobie dwie Jaskinie niedaleko mnie bedące, a jedne z większych i ciekawych w Polsce... :) to taka mała rekompensata braku urlopu w tym roku... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeBe
🖐️ wróciłam, pobiegałam po marketach budowlanych, kieszeń mi przeczysciło, ale drzwi, podłoga, kafle, gipsy i kleje nabyte.......................w poniedziałek impreza rusza..... strach się bać:( u mnie dziś chłodniej, więc miło, kot wywędrował na dwór, ale w nocy zrobił mi pobudkę, burza go wystraszyła. Kocisko zaczęło mi drapać meble:(, ma już 14 lat, nigdy tego nie robił, teraz chyba tęskni za panem, bo dużo czasu spędza sam. W ogóle zrobił się jakiś taki ospały, nie to zwierzątko, niby nic mu nie jest, ale jakoś nie taki, jak był. Nie mam pomysłu, co dalej, a teraz w perspektywie jeszcze zmiana miejsca, więc mam obawy, jak zniesie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×