Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wilgeczka

Kobiety ile razy w tygodniu pijecie alkohol

Polecane posty

Gość Wilgeczka

Ja niestety dwa a nawet trzy razy w tygodniu, wprawdzie nie jakieś wielkie ilości, dwie lampki wina lub dwa drinki, ale jednak ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu niestety? jestem studentka, pije 4 razy w tyg? ale takie ilosci jak kieliszek wina wieczorem z przyjaciolkami w akademiku, piwo na wypadzie na pizze i nie powiem ze robie to "niestety" glupota :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy w roku. Nie chce mi się liczyć jaki to ułamek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od piątku do soboty/niedzieli w każdy weekend zaliczam zgon, zwykle mało pamiętam jak każda młoda dziewczyna zresztą ja to akurat mało jeszcze pije porównując do koleżanek moich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zero razy. Używam wytrawne wino do pieczenia mięsa do obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny na studiach to jadą alkohol litrami szczególnie te z większych miast i mieszkające w akademikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie pije wino do kolacji, a potem jeszcze troche wiecej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem studentka i też pije kilka razy w tygodniu :O w tym tygodniu pilam w czwartek i piatek, w czwartek kilka piw, a w piątek wypilam chyba z 0,5 wodki :O polowy imprezy nie pamietam Pije duzo alkoholu, to nie jest powod do dumy, ale mysle nad tym zeby sie zaczac ograniczac bo nie chce upasc na dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem studentka i też pije kilka razy w tygodniu pechowiec.gif w tym tygodniu pilam w czwartek i piatek, w czwartek kilka piw, a w piątek wypilam chyba z 0,5 wodki polowy imprezy nie pamietam Pije duzo alkoholu, to nie jest powod do dumy, ale mysle nad tym zeby sie zaczac ograniczac bo nie chce upasc na dno x A teraz zastanówcie się ile musi pić facet by być "męski" dla takie kobiety? 4-5 razy w tygodniu i obowiązkowo musi być zgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilgeczka
Znam jedną parę, która pije codziennie, to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie, ze normalne. nie kazdy lubi, ale jak ktos lubi, to niech sobie pije. wazne, zeby nie pic takich ilosci, ktore uniemozliwiaja normalne funkcjonowanie i prowadza do klotni, zniewag, ogolengo obciachu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pije codziennie drink albo dwa ale nie upijam sie ...nie studentka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilgeczka
Teraz np miałam ochotę napić się piwa z sokiem, bo jedno mi wystarczy żeby zaszumiało, ale pomyślałam sobie, że przecież sama jestem na mieszkaniu (chłopak wyjechał) i przecież to byłaby patologia jakaś pić piwo sama. Ale ochota jest i to okropne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie a w weekend do klubu i zgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem alkoholiczką. Nie potrafię jednak zrezygnować z alkoholu, ale o dziwo udało mi się wdrożyć limity i od pół roku system działa. Piję góra dwa razy w miesiącu. Broń Boże nie klinuję choćby kac był nie do zniesienia. Jestem z siebie dumna, że sie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypicie piwa samemu to nie jest zadna patologia :D chodzi o to, zeby sie nie upijac i niezdzic po pijaku. piwo i wino, w normalnych ilosciach, to normalna rzecz. w krajach zachodnich zupelnie normalnym jest codzienne picie wina do posilkow. w europie wschodniej natomiast picie kojarzy sie z ohydnymi wodochlejcami, stad ten alkoholowstret u coniektorych oraz obawa, ze jak sie pije alcohol w normalnych ilosciach i to lekkie alkohole, to jest jakas patologia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilgeczka
Jednak niepokojący jest fakt, że człowiek tego potrzebuje. Potrafię sobie odmówić, ale wieczorem przychodzi taka myśl 'jak fajnie byłoby się napić lampkę wina'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli potrafisz sobie odmowic i nie pic w niestosownych momentach, to co zlego jest w wypiciu lampki czy trzech wina wieczorem? po to jest wino, zeby je pic dla przyjemnosci, bo jak nie to po coz innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubikovský bloček
O matko droga, co to za patologia?? Sama piję butelkę wina, lub czegoś innego, od 13 lat i jakoś nie mam z tym problemów. Przecież to normalne, a problemy to mają dzieciory z dda i innych patosów. Wszyscy moi znajomi popijają, czasem nawet w pracy, takie środowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilgeczka
Może to wynika z tego, że u mnie w domu widok puszki piwa był złem. Tato nie pozwalał na jakikolwiek alkohol, bo miał tatę alkoholika, czyli mojego dziadka. U mnie w domu się po prostu nie piło, nawet w jakieś okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rubikovský bloček Wszyscy moi znajomi popijają, czasem nawet w pracy, takie środowisko. x To niezła patologia. Jakby kierowcy np. autobusów wsiadali za kółko po alkoholu to byłoby pewnie dla ciebie normalne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem. Maly kieliszczek codziennie to nie zbrodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obalę stereotyp, że każdy student pije :) jestem studentką, nie piję wcale. Nie lubię alkoholu. W sumie nie jestem jedyna, kilka osób z mojej grupy też nie pije wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubikovský bloček
Taki środowisko naukowców i to po habilitacji, nie zwykli dr, faktycznie, niezła patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubikovský bloček
Kierowcy autobusów?? Wiem, że tacy istnieją, ale żadnego osobiście nie znam. Obracam się w innym środowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka razy w roku. Dla mnie to nie jest normalne żeby regularnie popijać sobie sobie alkohol kilka razy w tygodniu. Nawet mój mąż alkohol pije tylko na jakichś uroczystościach, nie widziałam nigdy żeby ot tak sobie kupił piwo. To moja opinia, kłócić się nie zamierzam bo wiem że ludzie pochodzą z różnych srodowisk i to co dla jednego jest sufitem dla innego jest podłogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rubikovský bloček Taki środowisko naukowców i to po habilitacji, nie zwykli dr, faktycznie, niezła patologia. x Co ma wykształcenie do bycia patologią? Ty pewnie myślisz, że ktoś kto nie zarabia kokosów i nie ma wyższego wykształcenia to jest patologia a jak ktoś wyżej to jest normalny:/ Widać, że życie znasz tylko z bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×