Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet ktory mowi ze nie chce sie wiazac

Polecane posty

Gość gość

i ze to nie chodzi o was to na ogol nie chce sie wiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co pytasz bo nie widze pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pytam. Tak zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mowi ze nie chce to nie chce ot cala filozofia o czym dyskutowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy,że nie chce związku co tu do rozumienia, mam podobnie z tym,że jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ odkrywcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej bo na ogol pisza tu ludzie: "To Ciebie nie chce! Jak znajdzie te jedyna to zechce!" I temu ten temat powstal;p Jako opozycja na te slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie. Tylko czasem jak ktos jest gotowy na zwiazek... to tej osoby, ktora byla obok juz nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mialam. Poznalam tego jedynego. No, ale nie bylam gotowa... Po latach znow go spotkalam. Ale on nie byl gotowy. Trzeciej szansy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Zgadzam sie. Tylko czasem jak ktos jest gotowy na zwiazek... to tej osoby, ktora byla obok juz nie ma..." Czy to pisał mężczyzna? Jeśli tak, to czy zdarza Wam się nagle być "gotowym na związek" wobec tej kobiety, wobec której nie byliście/ Bo ja widzę, że ktoś nie jest gotowy na związek, a przede wszystkim na ślub w kobietą, z którą jest długo, mają nawet dziecko, ale nadal mieszkają całe lata odrębnie, a tutaj spotyka inną i w miesiąc albo dwa jest gotowy nie tylko na związek, ale już się oświadcza, a zaraz potem jest ślub. Już kilka razy coś takiego widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn to pisala kobieta. :) Ale np moj znajomy: aktualnie nie ejst gotowy na zwiazek z nikim. Bo jest po dlugim zwiazku i nie wierzy w "zwiazki" 20 godzin z nim rozmawialam. :D ZERO wiary. Tylko seks bez zobowiazan aktualnie preferuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury jak jest sam i chce byc sam to z nikim se nie zwiarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam musi dojrzec, zrozumiec. :) ZADNA kobieta tego nie zmieni. Jak facet nie chce to nie zechce. Nawet jesli milosc zycia stanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź durna. Nie podobasz mu się i tyle, albo chce poseksić się bez zobo. Ja też mówię kolegom "Nie chcę się na razie z nikim wiązać", bo chcę mieć kumpli, a jak się im powie wprost "Nie chcę być z tobą, a jak znajde ideał to się z nim zwiążę" jest po prostu chamskie i nie na miejscu. Ja też wolałabym usłyszeć "Nie chcę się na razie z nikim związać" bo od razu bym zrozumiała o co chodzi, niż takie wprost "Nie podobasz mi się. Jak znajdę lepszą, to z taką będę" bo byłoby to po prostu dla mnie brzydkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź Gościu z 14.05. Sądzę, że to raczej nie brak wiary w związki, tylko strach przed ponownym zranieniem po rozstaniu. Ale ten strach daje się opanować, gdy spotyka się tę właściwą osobę, wiem po sobie. Dlatego pytałam, czy tamto wyżej to pisał mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzięki za odpowiedź Gościu z 14.05. Sądzę, że to raczej nie brak wiary w związki, tylko strach przed ponownym zranieniem po rozstaniu. Ale ten strach daje się opanować, gdy spotyka się tę właściwą osobę, wiem po sobie. Dlatego pytałam, czy tamto wyżej to pisał mężczyzna." . Ale się łudzicie. Ja mówię "boję się zaangazować po ostatnim związku" tylko i wyłącznie facetowi, który mi sie podoba. jak ktoś mi sie podoba, to nie ma mowy o strachu. Chcę go -biorę go. A nie sr****anie w banie, że się boję. Nie łudźcie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość sam musi dojrzec, zrozumiec. usmiech.gif ZADNA kobieta tego nie zmieni. Jak facet nie chce to nie zechce. Nawet jesli milosc zycia stanie". Jeśli nie zechce, to znaczy, że to nie była miłość życia. :-( Bo jak widzi miłość życia, to od razu chce się wiązać, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"słonko kafe "Dzięki za odpowiedź Gościu z 14.05. Sądzę, że to raczej nie brak wiary w związki, tylko strach przed ponownym zranieniem po rozstaniu. Ale ten strach daje się opanować, gdy spotyka się tę właściwą osobę, wiem po sobie. Dlatego pytałam, czy tamto wyżej to pisał mężczyzna." . Ale się łudzicie. Ja mówię "boję się zaangazować po ostatnim związku" tylko i wyłącznie facetowi, który mi sie podoba. jak ktoś mi sie podoba, to nie ma mowy o strachu. Chcę go -biorę go. A nie sr****anie w banie, że się boję. Nie łudźcie się dziewczyny". Ale gdzie tutaj jest coś o łudzeniu się, no chyba że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Przecież wyraźnie napisałam, że ja też byłam zraniona i ten strach nie spowodował dla mnie przeszkody w chęci związania się z mężczyzną, w którym się zakochałam, który dla mnie był tym właściwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słonko kafe "Nie jestem gotowy/a" mówi się wtedy jak się z kimś nie chce być. To się tak ładnie wtedy w słowa ubiera usmiech.gif Oj nie. :) Czasem trzeba odchorowac i dojrzec. Ja przez 6 lat mowila, ze nie chce sie z nikim wiazac. Nawet powiedzialam to osobie z ktora chcialam byc bardzo... To zalezy od osoby. Jak nie wierzylam w zwiazki to sila by mnie nie zaciagneli. Teraz mi przeszlo. Juz jednak za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy ludzie się łudzą. Tak jak mój kumpel. Laska mu mówi: "Nie jestem gotowa na związek, odczuwam strach przed związkiem, boję się ponownego zranienia"; znam ją, gadałam z nią, ona po prostu nie chce być z tym gościem, nie podoba się jej, a jak już mowiła mu: "Nie kocham cie" to on nie rozumiał, starał się dalej, by ją rozkochać, wiec w końcu zaczęla mu puszczać takie bajeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierzcie mi, są tacy faceci, którym jak się powie: "Nie kocham cię" to oni myślą, że i tak mają szanse. I wtedy kobieta jest zmuszona do mówienia im: "Na razie nie chce się z nikim wiązać, mam dość po ostatnim związku",a le prawda jest taka, że jak spotka faceta, który jej się spodoba, to od razu zacznie robić do niego maślane oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śłonko kafe, to zalezy od czlowieka, naprawde. Jak ktos nie chce sie wiazac, uwaza, ze zwiazki predzej czy pozniej sie koncza, wypalaja to sie nie zwiaze. :) Ja tak mialam, poki nie wierzylam to w nic nie wchodzilam. Dojrzalam, zrozumialam, ze lepiej sie wystawic na bol niz przewegetowac zycie. Ale wtedy NIC by mnie do tego nie przekonalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,a le prawda jest taka, że jak spotka faceta, który jej się spodoba, to od razu zacznie robić do niego maślane oczy. Zalezy od czlowieka. Mi na kims cholernie zalezalo, zalezy do dzis a minely lata, ale wydygalam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Oj nie. usmiech.gif Czasem trzeba odchorowac i dojrzec. Ja przez 6 lat mowila, ze nie chce sie z nikim wiazac. Nawet powiedzialam to osobie z ktora chcialam byc bardzo... To zalezy od osoby. Jak nie wierzylam w zwiazki to sila by mnie nie zaciagneli. Teraz mi przeszlo. Juz jednak za pozno." . No i mówią tak osoby, które są niedojrzałe psychicznie. Jak się z kimś chce być, bo się tę osobę kocha, to się z nią wiąże i prosi "bądź dla mnie delikatny, bo boję się, ze mnie ktoś zrani, zakochujmy się w sobie powoli, nie szalejmy", a nie zwiewa się jak małe dziecko, niedojrzała osoba - a dorosła osoba- w kąt i ucieka przed całym światem. Czyli tak mówią osoby, które nie chcą się z kimś wiązać i - tak jak zauważyłaś - osoby z problemami natury psychicznej. Dojrzała osoba zachowuje się dojrzale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słonko kafe no tak, bylam niedojrzala. Masz racje, ale mamy takie pokrecone czasy, ze teraz co drugi, druga taki niedojrzaly. :) A psychika zwlaszcza u facetow delikatniutka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest albo wymowka, albo niedojrzalosc albo swiadomy wybor albo tez naturalna obrona przed kolejnym zranieniem (jak rany sa swieze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" [zgłoś do usunięcia] słonko kafe " Oj nie. usmiech.gif Czasem trzeba odchorowac i dojrzec. Ja przez 6 lat mowila, ze nie chce sie z nikim wiazac. Nawet powiedzialam to osobie z ktora chcialam byc bardzo... To zalezy od osoby. Jak nie wierzylam w zwiazki to sila by mnie nie zaciagneli. Teraz mi przeszlo. Juz jednak za pozno." . No i mówią tak osoby, które są niedojrzałe psychicznie. Jak się z kimś chce być, bo się tę osobę kocha, to się z nią wiąże i prosi "bądź dla mnie delikatny, bo boję się, ze mnie ktoś zrani, zakoch*jmy się w sobie powoli, nie szalejmy", a nie zwiewa się jak małe dziecko, niedojrzała osoba - a dorosła osoba- w kąt i ucieka przed całym światem". No i nareszcie się obie rozumiemy. Jedynie podkreślę to, że nie ma sensu mówienie tego, co tutaj zacytowałaś, bo mężczyzna jak chce zranić, to i tak Cię zrani. I nieważne, że Ty wcześniej mu mówiłaś, jak bardzo zostałaś zraniona w poprzednim związku ani nawet jak on Tobie tego współczuł i ile gromów nie ciskał na tego mężczyznę, zarzekając się, że on by czegoś takiego nie zrobił. ;-) Zrobi, zrobi, jak uzna, że czas zwijać manatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Jak facet chce zranić, to zrani. Dlatego "zrywanie niedostępnej" jest bardzo przydatne. Wtedy można rozeznać czy ta osoba jest wartościowa, zapoznać się z opinią innych. Lepsze to niż takie rzucanie się na gorącą wodę. Dlatego ja zawsze zgrywam niedostępną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jak spotkasz faceta miesiac po zakonczeniu 10letniego zwiazku i powie, ze nie chce sie ziwazac i angazowac to nie jest wymowka i nie chodzi o Ciebie. :) To moze byc wymowka, ale nie musi, zalezy od przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×