Nie myslałamże może być tak cudownie bez męża

Po kilkunastu latach rozeszliśmy się, bez stresów, dociekań kto winien, problem jednak jest - nasza córka, niepełnosprawna, wymagająca ciągle pomocy innych osób, praktycznie to embrion, a nie żywe dziecię... Mam miłego pana w zanadrzu, ale czy ten związek ma przyszłość?

chciałabym być szczęśliwą osobą, ale życie dziecka jest ważniejsze niż moje pobożne \życzenai. Na co zwracać uwagę?

Co się stało Twojemu dziecku że jest w takim stanie? Układaj życie z kimś nowym, to smutne nikogo nie mieć. Znałam kilka par mających chore dziecko i tak niewiele z nich jest razem, faceci to słaby materiał, przy takiej próbie zwykle odpadają zostawiając żony z chorymi dziećmi same. Dla mnie to wygodne gnoje.

Wcale mnie to nie dziwi, ja tez mam niepełnosprawną ruchowo]osobę w domu i zdarzało mi się słyszeć teksty od ukochanej osoby - "zostaw przygłupa", "idiota nie wie.."," on i tak jest głupi, nie zrozumie'. Mąż też uważał, że taki syn to obciach. Tak, to prawda, mój syn jest inny, niezły uczeń, ale woli majsterkować w swoim towarzystwie, a talent ma. Przypomina mi się Nikifor, nie czytaty, nie pisaty, a pozostawił po sobie sporo prac. Mój syn,zobaczymy