Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwyczajnie bylo mi przykro

dzisiejsze przedstawienie w przedszkolu przykra sytuacja

Polecane posty

Gość gość
Looo matkooo toksyczna i ty sie później dziwisz ze najstarsza córka cie nie kocha .:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wiecie
mama tego chlopca jest nauczycielką. Nauczyciele nie moga sobie tak ot, wziąć wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem nauczycielem i całe moje wolne to wakacje i ferie. nie ma urlopu na żądanie, a jak jest jakaś impreza dla dzieci w szkole to siedzi się w pracy po godzinach. Za free. A rozdwoic sie niestety nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, raz byłam na takich przedszkolnych głupotach, gdzie podano jakieś wafle, kolorowe napoje i inny syf. O coś tam jakieś matki mnie zagadywały, bachory wrzeszczały, przedszkolanki coś brzęczały. Ja myślałam, że to jakieś zebranie, że będą coś ustalać i takie tam, a okazało się ''spotkaniem zapoznawczym'', w środku roku, normalnie jaja jakieś. Zabrałam dziecko i się zawinęłam. Nigdy więcej na takich głupotach się nie pojawiłam. Nie mam co robić tylko poznawać jakieś baby i cudze dzieciory, jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna, gdybym ja miała tak ostr*******ną emocjonalnie i wulgarną matkę to bym skoczyła z mostu szykuj się na samobójstwo swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie miej dzieci ty zwłaszcza, bo widać po twoich wpisach ,że jesteś histeryczna z zadatkami do popadania w paranoje, twoje z tobą dopiero by miały "Eden"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja jestem 20.55 i piszę na tym temacie pierwszy raz, a czytuję Ciebie od dawna i rzygać mi się chce oraz żal mi dzieci. wolę sobie wyobrażać, że trafią do sierocińca i normalnych rodzin, bo Ty na prawa rodzicielskie średnio na razie zasługujesz. zajmij się szydełkowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no histeryczka jak się patrzy.Nie przegadasz takiej Tak, dzieci w budulu to mają sielankę hohohoh, rodziny zastepcze tez w celach czysto zarobkowych takie dzieci biorą na "chodowanie" aby tylko kasiorka wplywala na konto. Nie znasz życia dziewczynko. Nie wróż żadnemu dziecku,które ma przyzwoite życie w kochanej rodzinie takiego piętna i okaleczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak, jesteś bardzo kochana. i co chełpisz się, że jesteś lepsza od jakiegoś alkoholika:D jesteś naprawdę żałosną pseudo matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciebe ktoś musiał naprawdę kiedyś w dzieciństwie skrzywdzić i to solidnie ,ze wszędzie zuuoo i tragedii się dopatrujesz w mojej rodzinie,siejąc takie teorie spiskowe . Nie zazdroszczę. Uciekam .Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no idź już wynocha, bo patrzeć na Ciebie nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmm
Dla toksycznej każda matka ktora kocha swoje dziecko i okazuje mu czułość to histeryczka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre ale malo ktory szef chce dac wolne z byle przyczyny a tym dla niego jest przedstawienie w przedszkolu -mojej znajomej jak chciala wziac wolne na dzien.matki szef powiedzial jasno ze komuna jyz sie skonczyla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iluzionn
;( ojej wyobraziłam sb mojego 3 letniego synka wtakiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna i ty masz 6 dzieci ...zal zal zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie bylo mi przykro
wszystkie tutaj rozkminiacie jak ciężko było matce wziąć wolne. Ok, rozumiem są zawody w ktorych to trudne, wręcz niewykonalne. ale! skoro wiedziała że nie przyjdzie, ani nikt od nich nie przyjdzie to mogła powiedzieć nauczycielce bo nauczycielki NIE WIEDZIAŁY o tym że chłopiec jest sam. I nie wiem co Was bawi w pomyśle z sąsiadką, ja mam dwie sąsiadki w swojej klatce które uwielbiają moje dzieci, to emerytki i jestem pewna, że gdybym poprosiła je o jednorazową taką pomoc to by poszły. Dziadków moje dzieci nie mają na miejscu, są ponad 200 a drudzy 100 km od nas więc w przedszkolu pojawiają się tylko na dniu babci i dziadka. i jeszcze jedno, na prawdę dziwi mnie to że przedstawienie dziecka to dla was taka nieważna bzdetka. Moje dzieci zawsze przeżywały, pokazywały mi potem swoich kolegów, zabawki, gdzie mają zawieszony ręcznik i takie d**erołki które dla nich są ogromnie wazne. A i na zawody sportowe starszego syna też jeżdżę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie bylo mi przykro
a i jeszcze jedno nie napisałam tego tematu by "hejtować" rodziców chłopca. To malucha mi szkoda. Założyłam go pod wpływem impulsu, nie wiem czego oczekiwałam, na pewno nie tego że znajdzie się grono mamusiek które z premedytacja nie interesuje się wydarzeniami z życia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grono? toksyczna i jakiś orendż? to chyba za mało jak na "grono" :o nie popadaj w paranoję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kiedyś przedszkolanki zorganizowały właśnie jasełka o 17.30 - pod naciskiem rodziców. A że były to 3 i 4-latki, to o tej porze połowa z nich była na maksa rozkojarzona, zmęczona całym dniem a dwóch "aniołków" zasnęło w trakcie przedstawienia (akurat mieli miejsca siedzące - komicznie to wyglądało :D ). Tak więc tak źle i tak niedobrze. Nie ma idealnej godziny na przedstawienia, tak aby każdemu pasowało. A przedstawienia być muszą - i to nawet nie przedszkolanki mają na nie parcie, tylko panie dyrektorowe zazwyczaj chcą się wykazać i pokazać ile to u nich w placówkach się dzieje i jak pięęęknie współpracują i angażują rodziców w życie placówki. Ot, cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwalcie się od Toksycznej, to jedna z niewielu normalnych osób na tym forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci zawsze przeżywały, pokazywały mi potem swoich kolegów, zabawki, gdzie mają zawieszony ręcznik i takie d**erołki które dla nich są ogromnie wazne. x wow, dasz wiarę, że nie wszyscy mają tak jak ty? :o dzieci też? :o czy nie jesteś w stanie tego ogarnąć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez sie tego malca zalzrobilo :( Ja w zeszłym tygodniu miałam jasełka w szkole mojego synka- i szefowie bez problemu sie zgodzili zeby w pracy była ciut pózniej ( było na 10) A Brian jaki był szczęśliwy jak nas wszystkich zobaczył ( bo i babci sie udało dotrzeć) Czasami niewiele trzeba zeby dziecku radość sprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie bylo mi przykro
gościu, serio, trzylatek ma w nosie takie rzeczy? masz dzieci w ogóle? I nie, nie tylko moje dzieci takie byly ale również cale ich grupy przedszkolne. Ja jeszcze rozumiem starsze dziecko, które już różnie reaguje, taki 6-7 latek. Ale trzylatek to maluszek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna ciebie jak się czyta,to aż ręce opadają... Więc nawet nie komentuje. Skoro zrobilyscie sobie dzieci, to interesujcie się ich światem! Dla dziecka takie przedstawienie to przeżycie,przygotowuje się do niego,uczy tego wierszyka,liczy na to że będziecie z niego dumne. A wy to macie gdzieś. Bo wam się nie chce,bo to nudne,bo nadgodziny ważniejsze. I nie mówię tu,o osobach które naprawdę nie mogą wyrwać się z pracy,bo muszą na chleb zarobić,ale o paniusiach którym się po prostu nie chce.Po co wogóle wam te dzieci? Bo ładnie na zdjęciu wyglądają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre jest to, ze dla niektórych ich samopoczucie jest ważniejsze niż pół godziny poświęcone dziecku. Nie mówię o rodzicach, którzy nie mogą przyjść, ale o takich, które to nudzi. Przecież to nie jest przedstawienie całodniowe, ale góra godzinne. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i chyba każdy z nas wie, że czasami trzeba zrobić rzeczy, które nie sprawiają nam przyjemności. Jak dziecko przyjdzie z zadaniem z matematyki, którego nie rozumie, to też mu nie pomagacie, bo was to nudzi. Sama należę do osób, które nie lubią tego typu "atrakcji", ale wiedziałam, ze moja obecność jest dla dziecka bardzo ważna, tak samo jak moje dziecko jest dla mnie ważne. Jeżeli rodzice nie potrafią się zdobyć na jakieś minimalne poświęcenia dla swojego dziecka, to o takich rodzicach mam bardzo złe zdanie, bez względu na to, jak bardzo będą mnie przekonywać, ze są świetnymi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze pani TOksyczna po raz kolejny dala popis "matczynej miłości " :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzici na szczesci wyrosly juz z wszelkch glupkowatych przedstawien bo co ja przezylam to moje :D Nie lubie dzieci. Nie znosze wrecz. Swoje to co innego, kocham i szaleje. Ale pobyt w przedszkolu, wsrod tlumu obcych dzeici dzialal na mnie jak plachta na byka. A trzeba sie bylo usmiechac, pierdziec glupoty z innymi matkami :O Wychodzac z takich imprez bylam chora wrecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny chłopczyk pewnie bylo mu przykro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×