kompletnie załamana

Witam serdecznie, może któraś z pań miała lub boryka się z podobnym problemem. Otóż jestem po długotrwałym leczeniu (od jakiś 3 miesięcy nie biorę już zadnych leków) z poczwy bezpośrednio po miesiączce przez około tydzień czasu wydobywa się ze mnie gęsta białawo żółta wydzielina, której przy wydobyciu z pochwy towarzyszy jakby woda (tak jakby pochwa chciała się jej pozbyć. Przez pierwsze dwa tygodnie po okresie mam również bóle w okolicach jajników (kłucia). Wydzielina ta nie ma zapac****est gęstrza niż białko kurze i mniej rozciągliwa. Przed infekcją nie miałam bóli podbrzusza po miesiaczce ani też nie miałam tym bardziej takiej wydzieliny aż przez 2 tygodnie... wydzieline dokładnie przypominającą białko kurze miałam przez 3 dni i potem w miare sucho bez dyskomfortu. 6 lekarzy stwierdziło że wszystko ze mną w porządku. W takim razie skąd ten dyskomfort i bóle. Zaczynam powoli się łudzić że będzie jak dawniej... Leczenie z infekcji trwało ponad rok, stan w którym jestem teraz trwa pół roku. Miałam robione wymazy z pochwy (badanie na bakterie grzyby, chlamydie), cytologię, badanie moczu, kału, usg przez dopochwowe, przez powłokę skórną (brzuch), usg 3d - dopochwowe. Żaden z lekarzy niczego się nie doszukał... wiec skąd ta wydzielina, kłucia podbrzusza i dyskomfort. Dziekuje za jakąkolwiek porade i podpowiedz. Proszę o poradę co jeszcze można zrobić.

oczywiście ta prawidłowa 3 dniowa wydzielina owulacyjna była kiedy byłam zdrowa, teraz marze o niej :(

up

up

spróbuj lactovaginalu dopochwowego, provag żelu do smarowania na jakieś podrażnienia czy świąd, wydzielina rzeczywiście może być owulacyjna, skąd ten dyskomfort - ?