Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona1212

TERMIN NA MAJ 2014

Polecane posty

Myślę, że jak pójdzie w tatusia to i motocykle i samochody będzie miała we krwi. Przynajmniej tatuś na to liczy. Pamiętam jak poszliśmy na usg i dr mówi, że dziewczynka, po czym pyta mojego co on na to. Mój odpowiedział: najważniejsze żeby zdrowa była i szczęśliwie się urodziła a i tak na motocyklu jeździć będzie jak i startować w wyścigach na 1/4 mili - jak tatuś. Mina lekarza - bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam od kilku dni, ze mnie piersi zaczynają boleć. Może mi się wydaje, ale jakby pełniejsze się robiły. Czy Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś nawet dobrze spałam.. hmm aż za dobrze:P -- Redka to byś miała super przejażdżkę, byś ją zapamiętała do końca życia:D miałabyś co wnukom opowiadać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redka, mi się już dawno, dawno leje na potęgę z piersi, az żal mi tej siary że sie tak marnuje:P ale boleć nie bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela to mi się nic nie leje. Tylko tak minimalnie zaschnięta siarę mam na sutkach lub na biustonoszu bo się wykrusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redka, czyli u Ciebie bedzie dzidzia pelnooktanowej krwi ;-) na co i ja licze ;-) Juz nawet autko kupilam takie na akumulator X-) bedzie dluuugo czekac, ale nie moglam sie powstrzymac ;-) a moj maz to nawet prawka nigdy nie mial :-/ chyba sie na porodowke sama bede wiozla... Wlasnie dzis wypucowalam auto, zamontowalismy podstawke pod siedzonko, a mloda dalej sie nie zbiera do wyjscia... A krakala moja matka, ze pewnie sie pozniej urodzi, zeby byc spod znaku blizniat (jak ja), a nie spod byka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak ja się rano budzę to mam mokre plamy na prześcieradle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rh1 na pewno się przyda:D ja dziś tez mojemu naszykowałam nosidełko i rzeczy włożyłam do niego co ma mi wziąść, stwierdził że to bardzo dobry pomysł bo on by nie wiedział który z elementów wózka ma wziąść:D haha już sobie wyobraziłam jakby przyjechał z siedziskiem ze sportowego wózka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RH1 mój to jest pasjonat motoryzacji, nawet fotelik dla małej mam Recaro, bo powiedział, ze w innym jego dziecko jeździć nie będzie. On jak tiuninguje auto to zawsze wkłada najlepsze fotele i jego córka tez ma w najlepszym jeździć :) - Co do ubrań, ja odłożyłam do półki z dużą kartką z napisem + balerinki :) żeby z tego stresu nie zapomniał zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieram się za szykowanie i jadę do lekarza choć bardzo ale to bardzo mi się nie chce. Miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela, jak syn sie rodzil to lezala ze mna w sali poporodowej dziewczyna, ktorej partner przyszedl po nia i dziecko bez ubran dla niej (przyszla do porodu tak "z ulicy", bez niczego i 3 dni lezala w szpitalnej koszuli z golym... tylkiem), z glebokim wozkiem (taka normalna gondola), ale w srodku niczego nie bylo poza taka "zwylka derka zdarta z wersalki" (jak to wtedy opisal moj ojciec). Koncowka listopada byla, zimno jak diabli i i lalo jak z cebra, a oni mieli w planie tramwajem, lub pieszo wracac... Wiec nic mnie juz nie zaskoczy, jezeli chodzi o facetow i ich "genialne pomysly" ;-) Wczoraj moj malz tez dal popis stwierdzajac, ze skoro porod moze trwac tak dlugo to on w "miedzyczasie" moze wyskoczyc do domu... Uszedl z zyciem, ale niewiele brakowalo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja sie rzadko odzywam ale czytam niektore wypowiedzi bałam sie ze urodze w 35 tyg bo czulam sie fatalnie teraz mam juz 38/39 od jutra 39 tyg i nic sie nie dzieje tez bym chciała juz urodzić łapia mnie skurcze ale tylko przedpowiadające które wcale nie bolą tylko bardzo twardnieje brzuch tak na minute w niedziele cały dzięń i pół nocy bolał mnie brzuch jak na miesiaczke myślałam ze sie rozwinie cos a tu nic przeszło byłam w pon na ktg i pisza sie skurcze ale słabe jescze nie na poród położna mnie badała i mowi ze tez na razie nic sie nie zapowiada wszystko podomykane :) ja juz tak czekam z niecierpliwością na ten dzień zwłaszcza jak tak goraco na dworzu a jeszcze mam syna 2 latka to cały czas przy nim w ruchu musze byc dzisiaj czuj***ardzo plecy i krocze ze boli ale to pewnie tez jeszcze nie to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosia też w niedziele miałam takie załamanie i też myślałam,że coś się już będzie działo,byłam na ktg to żadnego skurczu nie było i również wszystko pozamykane :) wczoraj mnie strasznie bolała miednica,ale dzisiaj już nie ma bólu.. Chyba musimy jeszcze poczekać :) xxx Dziwnie z tą siarą, ja mam tak jak redka,że tylko jest zaschnięta i skruszona w staniku.. xxx Redka jak tam na wizycie? Opowiadaj co się dowiedziałaś :) xxx Mój facet się dziwi po co nosidełko,skoro mogę małą wynieść na rękach.. Faceci mają nie równo pod sufitem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny napisze tak - u mnie to samo co u Was - czyli wielkie NIC :) skurcze jakieś są, ale takie minimalne, ledwo odczuwalne (ten napinający się brzuch), wszystko pozamykane, szyjka jak była 1,5 cm i miękka tak jest. Pani dr powiedziała, że jak się do wtorku nie rozsypię to mam przyjść we wtorek na kolejną wizytę i ktg i po skierowanie do szpitala na środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak to jest z tymi skierowaniami,chyba każdy szpital ma inaczej.. Bo moja lekarka nic o skierowaniu nie mówiła,ani mi owego nie dała.. Po prostu kazała się wstawić 6 czerwca o 8.00 na oddział z torbą, kartą ciąży i grupą krwi i tyle w tym temacie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie stwierdzona jest cukrzyca ciążowa a co się z tym wiąże - ciąża nie może być przenoszona. Dzoannaaaaa a Twój lekarz pracuje w tym szpitalu co będziesz rodziła? I jak często macie wizyty? U mnie co tydzień i co tydzień ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pracuje jest jedną z 3 lekarzy na ginekologi.. wcześniejsze wizyty były co 4 tygodnie, wczorajsza była po 3 tygodniach,no i w poniedziałek będzie ostatnia wizyta,a po niej mam się zgłosić 6 czerwca do szpitala,jeżeli do tego czasu nic się nie będzie działo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak pracuje to się nie ma co martwić. Ja Ci życzę żebyś do 6 czerwca to już mamusią była. - Stwierdziłam, że jutro przykryje pieluchą przewijak małej, bo skoro się panna nie spieszy to niech chociaż kurzu nie zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też sobie tego życzę,bo pogoda ma być teraz już piękna i z jednej strony mnie to cieszy,a z drugiej załamuje,bo chwila na słonku i już mi jest słabo... xxx Ja mam wszystkie ciuszki małej w komodzie,ale wszystkie są na lewej stronie,poprane i poprasowane.. a tak to też wszystko poprzykrywane,gotowe do użytku,ale przykryte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam poprasowane i na prawej stronie ułożone bo stwierdziłam, że lewa strona będzie dotykała do ciała, więc wolałam, żeby ewentualny kurz zbierał się na prawej. Też mam w szafie, ale mimo wszystko przykryte pieluszką. Za kilka tygodni jak nie będziemy miały w co rąk włożyć to śmiać się będziemy z tego która jak ciuszki chowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie :) jak prasowałam to stwierdziłam,że najpierw sobie poleżą na lewej stronie,żeby złapały trochę tych domowych bakterii i z czasem poprzewracam je na prawą stronę,ale jakoś nie mogę się za to zabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majjj
Hej dziewczyny, ja po wizycie u lekarza wylądowałam znowu w szpitalu, miałam znów skok ciśnienia i leżę już do końca. Najgorsze jest to, że nic się jeszcze nie dzieje z szyjką i lekarz czeka na najmniejsze nawet rozwarcie i idę na kroplówkę. Zanosi się więc, że trochę tu poleżę niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość26maj duużo cierpliwości i zdrówka dla Ciebie.. wytrzymaj tam jakoś :) trzymamy za Ciebie kciuki,żeby wszystko było w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośc26maj będzie dobrze, jeszcze troszkę i finał :) moja bratowa miała skoki ciśnienia na końcówce i tak biedna co skok to do szpitala, nerwy dla niej i dla całej rodziny. Szpital przyjemnym miejscem nie jest ale w tej sytuacji dla Ciebie najlepszym :) - Idę dziewczyny myć się spać, nacieszę się wstawanie tylko raz w nocy do łazienki bo już nie długo będziemy co kilka godzin w nocy wstawały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martul
Hej dziewczyny. Ja wczoraj zaliczyłam bezsenną noc. O 20 zaczęły łapać mnie skurcze, od 22 były juz co 4 minuty po 60 zek. O 2 w nocy zdecydowałam sie jechać do szpitala. W końcu to juz 5 dni po terminie. Pani doktor po badaniu stwierdziła, ze według niej to począteczek porodu, ale nie maja miejsc i dobrze by było jakbym wróciła do domu jeszcze, ale ze jest przekonana, ze do wieczora wrócę. Ja juz nie spałam do rana, bolało. Wreszcie udało mi sie zdrzemnac trochę to psy mnie obudzily. Skurcze są, ale o wiele słabsze. Boże żeby ta lekarka miała racje :( i zeby dzis sie zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas w szpitalu jak są skurcze co 7 min to podpinają pod ktg i tak do końca porodu. Martul pewnie po takiej nocy to jesteś mega zmęczona. Napisz czy te skurcze są bardzo bolesne? A dr Cię badał, sprawdzał czy masz rozwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martul
Redka, są bardzo bolesne i przeraża mnie to, że będą bolały jeszcze bardziej. Wyraźnie czuć jak skurcz nachodzi, rośnie i opada... brzuch wtedy robi się twardszy. Mnie tez podłączyli pod ktg w szpitalu skurcze byly delikatniejsze. Rozwarcie mam na 1 palec, szyjka miękka, rozpulchniona, nisko. Czuję się fatalnie, jakby mnie samochód potrącił i w ogóle nie mam siły, udało mi się teraz zdrzemnąć trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nic sie nie dzieje chwilami tylko czuje ze ciągnie do dołu taki ucisk i twardy brzuch spac w nocy to wogóle nie moge zgaga strasznie męczy i nie wygodnie na zadnym boku a na plecach to nawet chwile nie moge sie połozyc jak wezme syna na kolana i oprze sie o brzuch to czuje odrazu ze robi mi sie słabo jak by ktos wiadro wody na mnie wylał masakra ale te końcówki zawsze najgorsze trudno trzba sie jeszcze męczyc a co do pokarmu to mi bardzo leci jak nacisne na pers to po cisnieniem pryska :) ale ciesze sie bo bardzo chce karmic piersią zeby te kg zeszły zbędne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o skierowanie do szpitala to mi lekarz mówił ze nie potrzebne jak cos sie zacznie to mam jechac pierwsze dziecko jak rodziłam tez nie miałam i lekarz nie pracował w szpitalu teraz przy obecnej ciązy lekarz pracuje w szpitalu ale mi sie wydaje ze mój rejon i tu chyba musza mnie przyjąc kolezanka rodziła w innym szpitalu to musiała miec skierowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×