Jutro usune ciaze

Nie, nie istnieje. Tak, jak żołądź nie jest dębem tak zarodek/płód nie jest człowiekiem.

zabezpieczalismy sie ale zawiodlo i wybacz ale nie bede poswiecac wlasnego zycia i nie zostawie mojego dziecka w ramach jakiejs chorei idei o plodach

arcydzieła co dzień stwarzam w toalecie, ale jakoś mi nie przyszło na myśl, żeby każde g0wno podpisywac... może błąd, może powinnam zacząć i za 100 lat będę zasranym pisrassem :D

Poświęcać swojego życia? Mnie facet zostawił na początku ciąży, od kilku lat miałam nerwicę, miałam operację, wyszła mi IV gr cytologii, rak, a urodziłam, moja córeczka jest darem, ja wyzdrowiałam, wychowuję ją sama, rodzice się odwrócili. Rozumiesz jestem sama, ale dałam jej życie, nie zabiłam jej, teraz ma 2 lata jest cudowna !!

nie usuwaj ciąży bo nie zaznasz spokoju na wieki

raczej choraś Mario, bo ta Maria sama obcego chłopa w nie jego dziecko wrobiła, jakby mogła to pewnie też by usunęła

gratulacje, porównywać dziecko do g***a, jestes niczym

Po co dajecie du**py ? Nie wiecie debillkkki jakie są kosekwencje? Jestescie równe zero, tak jak ktoś wyżej napisał.

jestem tym samym co ty, nie widzę wielkiej różnicy między produktem wydalonym pochwą a tym wydalonym o***tem, zwłaszcza w stadium o jakim rozmawiamy

Oczywiście, że wiemy, jakie są konsekwencje: jak antykoncepcja zawiedzie to oczywistą konsekwencją jest aborcja, chyba jasne jeśli ktoś nie chce dzieci?

Autorko nie przejmuj sie tymi frustratkami, zrob co uwazasz za sluszne, co niektore kobiety tutaj są chore, plujecie jadem nie znajac sytuacji drugiego człowieka.

widac że jestes osoba, która nie ma nic w głowie.. zawodówka fryzjerska, kosmetyczna czy coś w tym stylu? Może złe wzorce w rodzinie? Ja nie jestem goownem tak jak napisałaś, jestem osobą, człowiekiem o indywidualnych cechach, jestem dzieckiem moich rodziców. To im zawdzięczam życie i jeżeli podobna lub całkiem inna osoba ma się narodzić to MA PRAWO. Fasolka ma prawa! Idiotkoo wysraj się porządnie i idź skoczyc z wielkiej skały

Czekaj, idę otworzyć puszkę i zapytam każdą fasolkę z osobna czy wie, jakie ma prawa. Pewnie uciśnione i ściśnione biedaczki nie wiedzą... :(

oby wybrala taką najwyższą skale

do goscia wyzej, w Belgii mialam zabieg, mieszkam w innym kraju, ale w dyskusje z toba wdawac sie nie bede. A autorka ma racje decydujac sie na zabieg, ma dziecko do wychowania ktorym musi sie zajac, nie moze tak ryzykowac, mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze skonczy

ballada o nienarodzonym dziecku Ty byłaś piękną dziewczyną A on był pięknym chłopakiem Ja niepotrzebną kruszyną Wrzuconą w złe gniazdo ptakom Ty miałaś włosy z obrączek I wciąż go trzymałaś za rękę Moich nie chciałaś już rączek Nie trzeba Ci było ich więcej Dziś miałabym szesnaście lat Tyle co ty wtedy mamo Tak samo cieszyłby mnie ten świat I przeżyłabym to samo Mamo, nie chciałam umierać Dlaczego mnie nie kochałaś Nie miałaś mi prawa życia odbierać Chociaż to ty mi je dałaś Dzieci się boją zastrzyków Cyganek i kominiarzy. A ja się boję śmietników tam leżą szczątki mej twarzy Dzieci chcą tulić lalki Ja do ziemi tulę się z lękiem Ktoś wrzucił do umywalki Me ciało, ciepłe i giętkie Myślisz masz aniołka w niebie Chociaż go nie ochrzciłaś On nie modli się za Ciebie Ty na to nie zasłużyłaś Dziś miałabym szesnaście lat Dobrze, że mnie zabiłaś mamo Bo gdyby porwał mnie ten zły świat Może zrobiłabym to samo Mamo nie chciałam umierać Dlaczego mnie nie kochałaś nie miałaś prawa mi życia odbierać Chociaż mi je dałaś Mamo... Mamo... Mamusiu Nie dla aborcji.

och ach ojejejej... już? wystarczy? taka miała być reakcja na to grafomaństwo?

powiem ci tylko spier..laj

racja... ale nie chciałam być aż tak dosadna wobec osoby wstawiającej ten żałosny "wierszyk"...

jeśli dla ciebie "wierszyk" o zabitym dziecku przez ABORCJĘ jest żałosny to szkoda, że na tobie nikt tej aborcji nie przeprowadził.

mógłby przeprowadzić, co by to zmieniło? mnie by było wszystko jedno, a tobie podobnie odpowiadałby pewnie ktoś inny A jakby na tobie ten zabieg zrobiono (wiesz, jak to było popularne w czasach naszych mam?), to w ogóle nikt by tu nie dyskutował.

Ja się po prostu zastanawiam, jak kobieta może spojrzeć w lustro i nie czuć do siebie obrzydzenia. Albo patrzeć potem na swoje dzieci. Zawsze jest jakieś wyjście. Aborcja to pójście na łatwiznę.

Normalnie. Łatwiej niż ta, co urodziła niechciane dzieci, których nie kocha, i na które patrzeć nie może.

Jak człowiek dziecka nie chce to niech odda. Jest tyle par, które nie mogą mieć dzieci. I w dodatku docenią, jaki to skarb.

no i? gdzie jest napisane, że człowiek w życiu ma iść na "trudniznę"?

Fajnie. Ja ci oddam jak nie będę chciała, nie ma problemu. Tylko je za mnie przez te 9 miesięcy ponoś i uródź.

Dalsza wymiana zdań z tobą nie ma sensu. Jesteś po prostu popier.. ci*ą.

ej, spokojnie, osoba tak tu przeciwna aborcji normalna nie jest, fakt, ale zachowajmy minimum kultury, nie musisz jej wyzywać :o