Co sobie zyczysz pod choinke

mnie albo inne smakolyki? :-)

Bransoletkę Pandory :)

ciebie, nago, w czerwonej kokardzie, nasmarowanego złocistą oliwką :)

Nie mam choinki nie potrzebuje prezentów a juz szczególnie o to sie ty nie musisz martwic

na święta to niewiem. Ale na nowy rok to będę sobie życzył żeby mi w nowym roku tyle stał,ile w starym wisiał.

Dlaczego tak pesymistycznie. Pomarzyc mozna :-)

ciebie sote

jego sobie życzę:)

lux express do kawy a zeby sobie go kupic to lepsza robote hmm

czereśniak ----->:D

a jaki prezent byś mi dał?

pewnie nic

Błyskotek, np. srebrnej biżuterii, ale nic oklepanego, coś unikalnego jak tu: http://www.kuzniasrebra.pl/Kolczyki/ Prezent marzenie :)

Loną ofkorse :)

ja po proszę o 5 godzin snu jednym ciurkiem :)

miec znowu 19 lat.....................................................

rodzinę

dobrego ,k ochającego mężadla mnie i zarazem czułego, odpowiedzialnego ojca dla mojego syna

Męża -:)

Ja sobie życzę zdrowia dla mojej żony. By znowu zaczęła żyć pełnią życia. Oddam za to wszystkie prezenty ze wszystkich poprzednich lat. Jest ktoś chętny?

o rany, zdrowia dla Twojej ukochanej żony. Rzadko zdarza się, by facet czuł...

Każdy facet czuje. Kluczem jest przyjęcie, choć na chwilę, perspektywy kobiety. Wystaczy przestać próbować zrozumieć pojedynczych zachowań, ale to skąd się to zachowanie bierze. A czasami nawet nie to, ale jak jej pomóc. Bo wiele zachowań kobiety to wołanie o pomoc i źródłem jej zachowania jest nie to, co się stało, albo co się dziej, ale to czego się spodziewa po otoczeniu. Cholernie to czasami trudne.

utrafileś w sedno. powiedz to mojemu facetowi :P

Wydaje mi sie, że takie też podejście powinno obowiązywać kobiety. Aby spoglądały czasami z perspektywy faceta i tego, czego on chce i czego oczekuje. Wiem, że dla was wymagania ze strony męskiej są często sprzeczne z waszą naturą i mogą naruszyć wewnętrzną równowagę. Wspaniałe są te kobiety, które nie zapominają o swoich facetach i wspaniałe są ci mężczyźni, którzy szanują tą delikatność kobiety. Czasami mam wrażenie, ze jesteście perłami na dnie morza. Dużo trudu kosztuje wyłowienie was. Ale jesteście tym, czego pragniemy najbardziej. Z kolei perła leżąca zbyt głęboko może się niedoczekać wyłowienia. Bądźcie dla mnie dobre, a ja będę dobry dla was i obiecuję, że nie sprawię wam bulu nagłego wyrwania z dna oceanu. Dalej będę dbał jak tylko mogę i będę nurkował w wasz świat, by się do Was uśmiechnąć. Tylko obiecajcie mi, że kiedyś będziecie znowu moje. Ok?

Miało być "bólu" do choinki jasnej!!!

teraz jest teraz nie ma co czekac na kiedys

Ale to jest perła bardzo wymagająca pod względem opieki ale i piękna. Czasem brakuje mi siły ale robię co mogę. Wiem, że zerwać nie mogę, bo strac***ołysk. Muszę czekać. Ale wy kobietki tego nie róbcie swoim facetom. Dajcie im miłość, choćby to miało być powolne, jak ewolucja, ale róbcie te kroczki. Inaczej jumu skończy się tlen w butli i będzie musiał się wynurzyć. A wtedy marne szanse, że wróci.

Ja póki co wracam do mojej perły poraz setny. Życzcie mi na te święta, by nie okazała się zbyt zimną w środku i żeby dno w którym siedzi ją puściło i zaczęła to wynurzanie się do mnie.

a jak myślą faceci?

jak mozna wracac po raz setny to niemozliwe