Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIE WIEM JAK się w końcu postawić MĄŻ i problemy

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż uważa, że jeśli mamy dziecko to muszę być z nim 24/24. Od zawsze byłam z dzieckiem przez cały czas i on chyba się po prostu do tego przyzwyczaił. Ale doszło do tego, że nawet po zakupy " nie mam prawa" wyjść sama, tylko z synkiem. Jeśli wyszła bym sama to kłótnia nie z tej ziemi. Wyszłam kiedyś sama do sklepu i obrażał mnie tak, że na pewno żadna z Was nigdy czegoś takiego nie usłyszała przez całe swoje życie. Nie mam przez to koleżanek ,nie mam kontaktu z rodziną. Nie mam prawa pójść do pracy, zaraz kończy mi się urlop wychowawczy. Nigdzie nie wychodzę sama. Jeśli chciałabym pójść na solarium(czuje się źle, bo jestem już aż za blada i chciałabym się choć troszkę "opalić"), ale nie, bo tylko d***** tam chodzą i jeśli pójdę to jestem taka sama. Ani fryzjer, ani zakupy dla siebie, ani solarium, ani koleżanki, ani rodzina. Jest mi już tak ciężko i przykro. Boje się nawet odbierać telefon od mamy czy siostry, bo oczywiście ciągle twierdzi, że coś knujemy za jego plecami. Czy to coś tak chorego i złego, że chce gdzies wyjść? Sama, bez stresu, że będzie mnie gnębił? Czy tylko ja tak mam? Siostra chce pojutrze wyjść na zakupy świąteczne i ja bardzo bym chciała, bo też muszę kupić prezenty, ale boje się nawet mu to powiedzieć, bo wiem jak zareaguje. Jak mu się postawić? Pytałam go tyle razy dlaczego tak robi? I odpowiada, że wie jakie są kobiety itd.... To chore przecież. I chociaż siedze w tym domu, to i tak jestem zła. Pomóżcie jak się postawić, jak? Bardzo proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś w związku z psychopata, im szybciej to do Ciebie dotrze i spakujesz walizki, tym lepiej dla Ciebie i dziecka, teraz stosuje przemoc psychiczną, jeszcze chwila i pojawi sie fizyczna, uciekaj zanim Ci zrobi drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jak sie postawic ?? Wreczasz mezu dziecko i mowisz " kochanie, zaraz swieta, nie mam zrobionych zakupow.Umowilam sie z siostra , wroce za 6 godzin.Jakbys czesod powtrzebowal to dzown ale postaraj sie nie ;). I wychodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajna_22
O jej to rzeczywiscie nie za fajnie.A wcześniej to nie zauważyłaś że on taki jest nie mówił że np. kobieta to ma siedzieć w domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki psychol
jeszcze jej drzwi pozniej nie otworzy i prawa bedzie próbowal odebrac, bo przeciez wyrodna matka zostawila dziecko( a poszla na zakupy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od zawsze był takim typem zazdrośnika itp. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Odkąd mamy dziecko, to po prostu jest jakiś dramat, co on wyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadeceusz
Miej do niego zaufanie, skoro mówi że wie jakie są kobiety to powinnaś to przyjąć do wiadomośc****ewnie znajome i rodzina będą przeciwko niemu ale to on wie co jest dla ciebie najlepsze. On się stara, pracuje by was utrzymać. Utrzymujesz z kimś kontakt poza mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO JEST CHORE ! Co on z Tobą wyprawia...a ojciec co ? Nie może spędzić sam czasu z dzieckiem godzinki lub dwie ? Żebyś mogła iść do fryzjera..kosmetyczki..zadbać o siebie ? Kobieta tego przecież potrzebuje ! Potrzebuje się spotkać z kimś itp..poproś go żeby został z dzieckiem, bo chcesz isć do sklepu po np. tampony (on się będzie wstydził) a z dzieckiem nie pójdziesz, bo już ciemno, zmino, bo ostatnio jest przeziębione, nie chcesz go narażać na chorobę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za psychopata, zabieraj synka i uciekaj do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go ten facet ma coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a, zyjemy w EUROPIE w cywilizowanym kraju a ty jestes niewolnicą swojego męża. małeżeństwo to nie wiezienie! kazdy człowiek jest wolny. to nie zwiazek dwojga ludzi, tylko jakas chora toksyczna sytuacja. jakby mi moj maz tak zaczal wariowac to bym mu takiego kopa w doopsko zasadzila zeby sie od pieca odbił. szanuj sie dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synka daj dziadkom
na ten czas jak będziesz na zakupach. Jak bedzie sie do Ciebie rzucał to po prostu zakończ to.Bo to nie ma sensu naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
twój mąż jest psychicznie chory. raczje małe szanse zeby cos zmienić. jak mu się postawic? boisz się ze cie uderzy,nakrzyczy/wyzwie? czy byłby zdolny do uderzenia ciebei? czy juz to kiedys zrobił? czego się boisz? krzyku? jesli to tylko niegrozny gderacz to poprostu rób swoje i się nie przejmuj,niech sobie gada.a jesli doszło do rękoczynów to nie siedziałabym z takim ani sekundy dłuzej. a poza tym i tam bym z takim nie siedziala-ludzie powinni się szanowac,kochac,malzenstwo,zwiazek 2 ludzi powinien byc oparty na wzajemnym szacunku,przyjazni,dazeniu do dawania pryzjemnosci drugiej osobie a nie tak jak opisujesz tyranii i strachu.on tobą manipuluje po całosci,skoro masz jeszcze watpliowosci,czy wyjscie na zakupy jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie coś z nim nie teges...:(Ja mam trójkę dzieci, najmłodsze ma pół roczku...potem 2 latek...i wychodzę jak tylko wróci z pracy...raz w tygodniu z koleżanką do knajpy na lody , na kolacje , na zakupy....w sensie relaksu...a jak potrzebuję zakupy zrobić to dodatkowo jak tylko wróci wręczam mu najmłodszą i heja.....w weekend też ja wychodzę...do sklepu czy gdziekolwiek....on siedzi z gromadką... Ten Twój ma kurde posrane we łbie....jak chcesz iść na te zakupy dzień wcześniej go uświadom że musisz sama i koniec i ma zacząć się przyzwyczajać bo raz w tygodniu wychodzisz BEZ DZIECKA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż ma coś z głową. Dziecko jest tak samo twoje, jak i jego i on też ma się nim zajmować. Daj mu dziecko na ręce i wyjdź, załatw sobie swoje sprawy. Powtarzaj to zawsze, jak masz taką potrzebę. Zrobił to dziecko z tobą, więc ma OBOWIĄZEK się nim zajmować, to nie ma być z jego strony przysługa, tylko normalna sprawa, to po pierwsze. Po drugie, co to ma znaczyć, że nie masz prawa iść do pracy? Oczywiście, że masz, bo nie on prawo ustala. Wychowawczy ci się skończył, więc można dać dziecko do żłobka, można znaleźć opiekunkę, może rodzice lub teściowie mogliby pomóc, jest wiele rozwiązań. A ty MASZ PRAWO iść do pracy, a w twojej sytuacji nawet jest to konieczne, bo siedząc tylko z nim i z dzieckiem sama niedługo zwariujesz. Chore i złe jest to, jak on cię traktuje i co ci z mózgu zrobił, że mu na to pozwalasz. Masz prawo wychodzić na zakupy, do fryzjera, do koleżanek, wszędzie. Masz prawo iść do pracy. A twój mąż ma obowiązek zajmować się dzieckiem, bo to również jego dziecko. I nie ma prawa trzymać cię w domu jak niewolnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typiarra
Twoj maz ma chory czerep,a ty chyba jestes typem ofiary,bo ja sobie k*****a mac nie wyobrazam,po prostu nie wyobrazam,ze ktokolwiek by mi dyktowal,czy moge isc do pracy,czy nie moge oraz ze nie mam prawa do czasu wulacznie dla siebie. Nie wyobrazam sobie,ze np moj maz staje przede mna i mi oznajmia takie rewelacje patrzac mi w oczy i ze niby co,ze ja bym glowq pokiwala i podkulila ogon? Nie ma takiej opcji Czego sie boisz?ze cie pobije?ze zniknie z dzieckiem? Sa jakies podstawy do strachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam koleżankę, której facet był taki psychiczny jak Twój, jeszcze ją zdradzał na końcu, ona potulna jak baranek nie współczuję Ci, bo głupoty się nie współczuje, żal mi Ciebie, że jesteś taka głupia nigdy bym do takiej sytuacji nie doprowadziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes ofiara przemocy psychicznej. To co robi twoj maz jest karalne przez prawo. Masz swoje pieniadze czy maz ci wydziela? Musisz szybko zrobic z tym porzadek bo twoja biernosc doprowadzi jedynie do eskalacji jego agresji. Sa linie telefoniczne dla osob w twojej sytuacji. Anonimowe. Zadzwon i dowiedz sie jak masz dalej postepowac, aby nie skonczyc jako jego sluzaca bita od czasu do czasu, aby sie nie wychylala. Bardzo ci wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wręczasz 'mężu' dziecko:D :D O losie, posikałam się :D :D :D A w temacie mam taką radę: spakuj siebie i dziecko i wyjdź z domu do sądu złożyć pozew o rozwód. Jakim cudem mogłaś tyle wytrzymać z takim psycholem i jeszcze urodzić mu dziecko ! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz oczywiście wymyślić coś doraźnego, pościemniać, że idziesz do ginekologa, dentysty, umówiłaś się w banku z doradcą podatkowym. Tylko po co? Twój mąż jest psychopatą. Terroryzuje Cię psychicznie, zapędził Cię w kozi róg i jesteś w patowej sytuacji. Wyjdziesz - zwyzywa Cię od najgorszych. Nie wyjdziesz - dostaniesz depresji. Zrób sobie prezent pod choinkę i postanów, że coś z tym zrobisz - albo postawisz sytuację na ostrzu noża i porozmawiasz z nim tak, żeby postawić go do pionu, albo powiedz mu wprost, że nie będziesz żyć pod jednym dachem z psycholem i podejmij ku temu odpowiednie kroki. Dla mnie taka sytuacja to jakiś kosmos, jest absolutnie chora i niedopuszczalna. Wykąpać Ci się też nie pozwala?? W ogóle czaisz słowo "pozwala"?! Traktuje Cię jak jakąś niewolnicę, swoją własność, tak przedmiotowo, że to się w pale nie mieści!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychol do potęgi,ja nie moge!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz identyczną sytuację jak moja siostra!! IDENTYCZNĄ!! wiesz dlaczego masz wszędzie chodzić z dzieckiem?? Bo z dzieckiem nie ma możliwości, że go zdradzisz, a jak już sama wyjdziesz to kto wie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
jak ktoś chce zdradzić to zdradzi z dzieckiem, czy bez. Moja znajoma miała faceta na boku spotykali się u niej w mieszkaniu jak dziecko spało, albi podrzucałą dziecko koleżance, mamie, zostawiałą na chwile w tych kulkowych zabawowniach żeby się z facetem spotkać. Autorko twoj mąż jest głupi jak myśli że to go zabezpiecza przed zdradą. Zgadzam się, ze to znęcanie psychiczne. Jak mu się nie postawisz to będzie coraz gorzej, jak postawisz moze byc różnie, ale najgorsze co moze zrobić to dać c***owód do rozwodu. Dla ciebie każda opcja będzie lepsza niż zamknięcie w złotej klatce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziecko odstrasza potencjalnych "kochanków" do flirtowania. Zgadza się że to przemoc psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanka dziecko nie odstraszy, bo to kochanek a nie przyszły mąż. On też pewnie będzie w związku. Jak facet ma takie podejście to jest zdolny do gorszych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×