Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dumnorix

Kobiety jak byście zareagowały na coś takiego pytajnik

Polecane posty

20.12.13 [zgłoś do usunięcia] Moorland - Ja jestem człowiekiem honoru. Nie zawieram znajomośc**przez fb. Najpierw muszę kogoś poznać w realu, żeby zaprosić do znajomych na fb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto mówi o dodawaniu do znajomych? To tylko zwykła rozmowa. Chociaż nie wiem co to ma z honorem wspólnego (jak już to z bezpieczeństwem, bo nigdy nie wiadomo kto czyta te dane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby był taki honorowy, to nie śledziłby jej przez rok, skoro ona go nie chce. Odrzuciła go, wiec powinien mieć swój honor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.12.13 [zgłoś do usunięcia] słonko kafe - jesteście ludźmi małej wiary I nikt mnie nie odrzucił. Czytaj ze zrozumieniem... Moorland - Jak tam pojadę, to tak jakbym zjeżdżał wodną zjeżdżalnią. Wiem, że będzie adrenalina, ale "C'est la vie". Życie to też trudne momenty. A kiedy się rodzisz i umierasz, to też trudne chwile i życiowe konieczności zarazem. Myślę, żeby wykorzystać zebrane informacje, po to, aby pójść na żywioł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie co masz do stracenia. Opcje są dwie, albo dostaniesz kosza, albo Twoja determinacja zrobi na niej wrażenie. Tylko musiałbyś coś w końcu zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostateczna wykładnia
ogólnie reaguje się tak - gdy interesuje się nami ktoś kto nas też interesuje to jest fajnie,w innym przypadku tak sobie albo nie fajnie . Oblukać zdjęcie ok ,włamać się na profil społecznościowy albo pocztę i wypisywać na forum co tam się dowiedziało (znam taki jeden przypadek...:classic_cool: ) fajne nie jest.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po to, aby zminimalizować ryzyko porażki, muszę zebrać jak najwięcej, jeszcze więcej informacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, jest ok. Co innego jakbyś kogoś śledził, łaził za kimś, nasyłał rodzinę, znajomych na nią...i jeszcze inne szopki robił...to już nękanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdobyte informacje nie zminimalizuja ryzyka porazki. chocbys wiedzial o niej wszytko, a nie urzekniesz jej w taki sposob, zeby chciala sie z toba zaprzyjaznic, informacje na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko po co? Jak od razu nie zrobisz dobrego wrażenia to żadna ilość informacji nie zrobi różnicy, a w czasie kiedy Ty będziesz budował bazę danych ktoś może zdecydować się z nią po prostu porozmawiać i zanim się obejrzysz będzie zajęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.12.13 [zgłoś do usunięcia] ostateczna wykładnia - Ja z reguły wiem o innych wokół mnie, niż oni myślą, że wiem. O jednej ze swoich sąsiadek też kiedyś zebrałem sporo informacji :D A swoją drogą wiem, że niektóre osoby inwigilują mnie;) Więc to w sumie czyste reguły gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostateczna wykładnia
"Ale po to, aby zminimalizować ryzyko porażki, muszę zebrać jak najwięcej, jeszcze więcej informacji..." a po choooj ? tu już są działania al'a "pan pomidoree"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland - Niby gadasz z sensem, ale jesteś ateistka. A wiadomo, że ateiści zawsze mają złe intencje. Takie informacje dużo dają, bo łatwo w depnąć na minę. Łatwo zepsuć szansę, przez przeoczenie. Dlatego wywiad przed akcją jest ważny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna ilość informacji nie zastąpi rozmowy i poznania kogoś osobiście. Warto dowiedzieć się czegoś o zainteresowaniach tej osoby, ale w czym ma C***omóc jej adres? Przecież sama mogłaby C****kazać gdzie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam domniemany jej adres i wiem, parę innych rzeczy. A Ty Moorland pewnie nigdy nie grałaś w szachy, więc nie umiesz robić użytku z faktów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grałam, ale nie porównuj szachów do próby uzyskania czyjejś sympatii. Tak naprawdę możesz zrobić wszystko "tak jak trzeba" i dostać kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgrywaj autorytetu, bo autorytetem nie jesteś. I nie próbuj mi swoich kitów wciskać. Z doświadczenia wiem, że rozeznanie jest ważne. Więc nie konfrontuj swoich wypocin z moim doświadczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Popieram Moorland - wywiad przed akcja nic Ci nie da jesli ta dziewczyna nie bedzie Cie chciala. Co najwyzej niezdrowo sie nakrecisz. Tylko po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty masz z tym autorytetem? :) Napisałam przecież, że dobrze jest "coś" wiedzieć, ale ty przesadzasz i nic z tego nie będzie, sam zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co najwyzej niezdrowo sie nakrecisz. Tylko po co ?" Przynajmniej sobie pozwiedzam. A wy, widać, cofacie się w rozwoju, jeśli twierdzicie, że lepiej zawrzeć znajomość przez neta, niż w cztery oczy. Nie mierzcie mnie swoją miarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Byles w tym miescie ? Masz zamiar sie tam wybrac ? Czy tylko zwiedzasz palcem po mapie ? Niby tez mozna. Wirtualne podroze moga byc interesujace. Ale w takim razie spojrz prawdzie w oczy ze to bedzie tylko wirtualna znajomosc. A tak z innej beczki: jak bys zareagowal gdyby ktos zbieral wszystkie mozliwe dane o Tobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o czym mówisz, znowu leków nie wziąłeś i chyba zaczyna ci odbijać. Czyli koniec rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ale Ciebie nikt tu nie mierzy zadna miara. Po co ? Myslisz ze jestes dla kogos az tak wazny zeby Cie mierzyl i namierzal ? Wiecej skromnosci . To jest netowe forum. Wstawiles tu temat i ten temat od chwili wstawienia jest przedmiotem dyskusji. Od tego sa fora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna Amelia ææ - To zależy kto by to był. Moorland - Jeszcze raz powtórzę - Nie mierz mnie swoją miarą. Ja w przeciwieństwie do ciebie mam na tyle dobre geny, że nie potrzebuję leków. PS Nikt cię tu nie zapraszał, więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myslisz ze jestes dla kogos az tak wazny zeby Cie mierzyl i namierzal ?" A skąd wiesz, że nie? Trzeba być kretynem, żeby zadać pytanie, aby odpowiedzieć na odpowiedź:"Nie jesteś na tyle ważny". Nawet podstaw retoryki nie ogarniacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×