Czy zauważyliście że kobiety wolą mieć dziewczynki a chłoczykami się brzydzą

i córkom dają więcej czułości miłości opieki

nie :)

mi się wydaje że cieszą się z córek, ale jak już mają syna, to staja sie dziwne... jakby więdną.. sa o niego zaborcze, pozniej staja sie zgorzkniałe gdy syn odchodzi do żony, nie wiem to moje osobiste odczucie.

Nie, zauwazylismy natomiast, ze wypisujesz bzdury.

Co za bzdury ! Ja wcale nie wolałam dziewczynki a właśnie chłopca i jestem szczęśliwą mamą syneczka

Co za bzdury ! Ja wcale nie wolałam dziewczynki a właśnie chłopca i jestem szczęśliwą mamą syneczka

Co za bzdury ! Ja wcale nie wolałam dziewczynki a właśnie chłopca i jestem szczęśliwą mamą syneczka

u mnie wręcz na odwrót .

rozumiem autorko, że Ci teściowa daje w kość i nei chcesz założyć wątku, że irytuje Cię mama mężą? a może sama jesteś teściową jakiejś uroczej brunetki? :)

Płeć nie miała znaczenia.

Napewno są i takie idiotki,ja mam syna i kocham go bardzo i nie przyszlo mi do glowy brzydzić sie bo jest chlopcem.Dziecko to dziecko i trzeba mu okazac milość bez względu na plec,nie wiem w jakim towarzystwie sie obracasz ze takie wyciagnelas wnioski!

Ja bym wolała syna, chociaż,wiadomo,ze kochalabym tak samo. Myślę jednak,że z chłopcem łatwiej byłoby mi się dogadać.

Nie, nie zauwazylam, aby kobiety wolaly miec dziewczynki. Natomiast kretynki z kafe - tak. Nie nazywajmy tych wynaturzonych idiotek, kobietami :O bo to policzek dla wszystkich kobiet.

Nie zauważyłam w swoim otoczeniu by kobiety wolały dziewczynki. Raczej mieć chłopca i dziewczynkę (kolejność nieistotna). Natomiast współczuje towarzystwa w którym się obracasz co brzydzą się chłopcami.

wszyscy chca miec parke, komplet, nie wiedziec czemu.

k****y wolą rodzić k****y

Znam wiele kobiej ktore chcialy miec synow niz corki.

Ja bym swojego syneczka całego wycałowała. Jakie "brzydzę"? Bzdury! I syna chciałam, nie córę!

wystarczy już polskich kooorewek

Chłopaki są potem lepsze dla mam niż córki.

nie do końca jest to prawda jeśli chodzi o mnie: pierwsze dziecko bardzo chciałam mieć syna i się udało, mam pierworodnego synka :) Natomiast w drugiej ciąży marzyłam żeby była dziewczynka, niestety nie udało się, mam drugiego synka. Oboje z mężem jednak chcieliśmy mieć jednak trójkę dzieci więc jeszcze 1 szansa jest przede mną. Teraz po drugiej ciąży jak mądry Polak po szkodzie zaczełam się interesować tym jak można wpłynąć na płeć płodu, wiem, że trzeba się kochać przed owulacją żeby mieć córcię, odpowiednie pozycje i dieta, więc jak w końcu będziemy się starać o trzeciego dzidziusia to będę się tego trzymać i mam nadzieję, że w końcu najmłodsze dziecko to będzie córcia, która będzie miała dwóch starszych braci :)

Autorko odpowiem jako matka niemowlaka. Cale zycie chcialam miec corke ale od poczatku ciazy czulam-bedzie facet jak nic. Jak sie potwierdzilo to do mnie dotarlo: a co z pielegnacja? Dziewczynka ma to samo wiec nie ma problemu ale chlopak? Czulam sie jak pedofil z obawami jak ja zadbam o jego siusiaka. Odkad prawie go stracilam (moglismy oboje umrzec) inaczej na to patrze. Jest dla mnie calym swiatem ale... nie raz mysle jak to bedzie fajnie jak dostane juz wyrosnieta corke (jego zone) i ze bede postepowac. jak moja mama ktora na moj slub patrzy w sposob ze zamiast jednego dziecka ma dwoje a nie jak moja tesciowa ktora stracila syna a przede wszystkim dochod. Jesli matka jest zaborcza to owszem traci na tym :) ja sie smieje ze rodze samych synow-takie przeczucie i po prostu bede miala corke jak sie ozenia minie etap wycierania pupy, nauki na nocnik, buntu nastoletniego i zastanawiania sie czy bedzie miala okres czy nie :) ktos pisal o tym ze dziewczynki sa grzeczniejsze (ten temat czytalam niedawno i nie jestem pewna czy na ten co odpisuje sa te same odp i czy to dokladnie ten temat a nie zalozony 2 identyczny) dziewczyny sa z roku na rok gorsze i to tylko takie powiedzenie zostalo a z moich obserwacji wynika ze to chlopcy grzeczniejsi bo wiecej dziewczyn pali/cpa czy pije ale jak mowie to sa moje obserwacje

dziewczyny to się teraz też biją, wagarują, dziarają, wyzwolone takie i wylgarne, pier.olone kinder-metalki:/

a to już zależy od inteligencji bo inteligentnej kobiecie na poziomie płeć jest obojętna, ale jak ktoś jest infantylną kretynka marzącą o sweet fociach ze sweet córunią w seet pink sukieneczkach i kokardeczkach to oczywistym jest że wyżej wspomniana woli dziewczynkę a chłopczyk to dla niej wręcz nieszczęście

Syn to nie to samo co córka Taka prawda Matka i córka to zupełnie inna historia niż matka i syn Jestem przeszczęsliwa że urodziłam córke Nasza relacja jest wyjątkowa

czyli mój temat się potwierdza(cżęściowo)

ja w pierwszej ciąży bardzo chciałam mieć syna, i mam, teraz w drugiej było mi obojętne,ważne że zdrowe i wyszła dziewczynka.

Dziewczynka ma to samo wiec nie ma problemu ale chlopak? Czulam sie jak pedofil z obawami jak ja zadbam o jego siusiaka.-Dziewczynka ma to samo?ale co to samo?to samo co kobieta?

Nie brzydze sie chlopcami ale fakt faktem marzylam o dziewczynce i marzenie sie spelnilo:):) Patrze na mego meza, szanuj***ardzo swoja mame , kocha ja ale nawet jak dzwonia do siebie- to rozmowa szybka konkretna, woli maz mi sie zwierzyc czy kumplom niz mamie. Natomiast siostra meza godzinami rozmawia z tesciowa, bardzo sa zzyte. Cos w tym jest, ze faceta wychowuje sie dla innej kobiety a corka zawsze zozstanie przy matce

ja zawsze ccialam miec chlopca i mam :) synka mojego najukochanszego, i codziennie dziekuje Bogu , ze nia mam dziewczynki, wlasnie ja sie brzydze malymi dziewczynkami, wgl mnie draznia, te rozowe ubranka , od malego wybrzydzaja, wredne sa i wulgarne, tylko skrzecza, a facet to facet :)