Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co zrobić z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
mieszkam z rodzicami- dziś powiedzieli, że mam sie dostosowac i trzymać małego na piętrze- czyli zero kuchni, inaczej świat nie będzie jak ona z psem nie wróci, zapytałam czy będą jak my wyjedziemy to jest nasza decyzja. Boli mnie to, że najpierw mnie nękali rób badania, pilnuj, nie pozxwalaj a teraz ja musze z nim sie ulotnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten glupi pies nie nalezy do rodziny bo to pies kolezanki siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, jakiś rosyjski kundel o długiej sierści mały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kundel czy posokowiec bawarski to nie ma znaczenia, chyba nie o wyglad chodzi? zeby byl nawet ratlerkiem to dalej jednak pies. no, a wracajac do sprawy to albo naprawdę macie dziwne układy, albo to jest wyssany z palca wpis, bo nie wierzę, że sa rodzice, którzy stawiają sprawę w ten sposób i nie reagują na to, że część domowników musi wyjechać w Boże Narodzenie, w szczególności, że jest to dziecko. i wolą psa wypuścić do domu odcinając mamę małego dziecka od kuchni? coś mi tu nie gra. chyba dobrze wymyśliłaś tę bajkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maly, dlugowlosy rosyjski to pewnie toy terrier rosyjski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to jest właśnie najlepsze nic nie wymysłałam, owszem mogę schodzić ale ja na sobie tez będę nosić alergeny- fruwac nie potrafię! a to utrzymyje się w powoetrzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego pies nie może siedzieć w pokoju siostry?! bo ja tego nie rozumiem. jak była taka sytuacja to siedziałam przez kilka dni w pokoju z 35 kilową suką i było nam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz- nie mam kogo zapytać bo ona wrzeszczy, rzuca się jak jest, znaczy była, a rodzice uważają, że robie porblem ja nie pozwalajac psu chodzxić po pomieszczeniach na dole! ja juz nie mam ochoty na święta z nimi, dla mnie jasne jest że ja jestem tylko by pilnować domu , a gdy siostra sie pojawia mam spadać. pare lat temu siostra do dopmu" przygarnęła kolegę" na 2 miesiące - z psem, który chodził gdzie chciał robił cop chciał, i to ja musiałam po nim sprzatać! gdy byłam w ciaży i wymiotowałam całaymi dniami i nocami ten kolega znów u nas mieszkał, palił a mnie wtedy aż dusiła, nie miałam żadnej intymności- ja tylko w ciązy jestem, a jak tak wymiotowałam i trafiłam przez to do szpitala z odwodnieniem sparwa pod dywan zamieciona, jak wróciłam nadal był! ja naprawdę nie mam nic do gadania! ja nigdy znajomcybh przyprowadzić do domu nie mogłam, a co dopiero gdyby mieli mieszkać tu- ale to jest właśnie równe kochanie moich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie nie zastanawiaj i idz od nich, po co Ci tam siedziec i uzerac sie, czyc sie gorszą, widziec, jak nie liczy się Twoje dziecko? co Twój facet na to? przygląda się i nic nie powie 'mamusi'? ja bym czym prędziej się zabrała stamtąd i odcięła się, bo to jakiś chory układ, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do rodziny męża nie możecie wyjechać na święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co teraz czytam wnioskuję, że Twoje relacje z rodzicami i siostrą nie były od dawna dobre; myślę że w takiej sytuacji nie powinniście razem mieszkać. Nie rozumiem Twoich rodziców, dlaczego gorzej traktują Ciebie, ale skoro tak jest to nie zmienisz ich myślenia a wszelkie próby przekonywania tylko wzmogą gniew. Jeżeli macie dokąd to może wyjedźcie na te święta, chociaż ja chyba pogadałabym poważnie z siostrą i spróbowała wpłynąć na nią żeby przyjechała bez psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie denerwują wpisy osób,które nie czytają do końca tematu i się udzielają.Autorko współczuje rodziny.Twoja siostra wiedząc,że masz syna alergika nie powinna zgadzać się na opiekę nad psem koleżanki.zgadza się,że psy są też ważne i są członkami rodziny ale ludzie czytajcie-to nie jest członek rodziny.Jak dziadkowie mogą woleć spędzać świeta z obcym psem,ktory ma "własną rodzinę" niż z własnym wnukiem.Na Twoim miejscu nawet już bym nie dyskutowała tylko pojechała np. do teściów, może jeszcze Twoja mamuska zatęskni za wnukiem.Po za tym widać,że relacje nie macie za zdrowe i wyprowadzić powinniście się jak tylko się da najwczęsniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×