Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozzalonaa

zdradzic meza z jego przyjecielem pokusa i pożądanie

Polecane posty

Gość gość
Te slogany, pustosłowie typu "życie masz jedno" "działaj" itp. odnoszone do sytuacji autorki to po prostu żenada. Ludzie, k**** to się odnosi do podróżowania, spontaniczności, podejmowania ryzyka zamiast trwania w czymś co nas nie satysfakcjonuje (np. zmiany pracy albo w ogóle założenia własnego biznesu) itp. A NIE DO RANIENIA DRUGIEJ OSOBY, w dodatku najbliższej... no litości... tylko pozbawiony zasad etycznych i empatii bezmózg mógł wyjeżdżać z takimi tekstami. Życie masz tylko jedno i miej świadomość, że jeśli tak będziesz traktować ludzi, którzy są ci bliscy, skończy się ono smutno i samotnie. To, co złe zrobiłaś z pewnością do ciebie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przedmówcy wyżej ;) głos rozsądku zabrzmiał ! Bo czekałem i czekałem :) moja żona pewnie miała podobny dylemat co autorka tematu! Dziś nie jest moja żona i przyjaciel rowniez stracił takie miano:( cóż ! Nie brzmi to imponująco bo sa teraz razem, lecz co jest przestroga? Moze to ze związek nie moze przetrwać kłamstw o oszustw? Nie ma tu happy endu! Dzieci, rodzina i dwa związki które sie rozpadły tylko dlatego ze chwila ktora miała nie wyjść na jaw stała sie pokusa ktora ujrzała światło dzienne! Nie wiem czy warto komentować lecz zastanowić sie napewno! Jesli nasz związek jest nijaki, brak uczuć i szans na reanimację jest namacalny to pewnie i pokusa moze byc okazja lecz co jesli nie? Nie odpisujcie na moje mamrolenie ale gdzies w tym przeciągu myśli wywianych przez zapędy czasami warto sie przyglądać czy zajączek ktory ucieka godny jest pościgu ? Czy chwila szaleństwa i euforii nie powali nas za chwile na kolana? Ja byłem jedynie trybikiem ktory po nakręceniu nie wytrzymał natężenia lecz co jesli to on lub Ty nakręcanie wyobraźnie ? Ot tak tylko pomarudzilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to chamstwo wobec meża a co gdyby o tobie zrobił tak samo z twoją koleżanką.Porozmawiaj z meżam jak lecisz na jego kolegę i zaproponuj Trójkąt i wszyscy będziecie szczęśliwi.Obecnosć mężą przy seksie z kolegów i bieracegi udział w twoim rżieciu się z nim moze być bardziej dla Ciebie podniecające i męża i kolegi.Ja mialam trójkąt był wspanialy i dodam ze obecność u ginekologa podczas grzbania w twej cipce oswoi męża z obcenością obcego faceta.Mąż uczestniczy przy badaniach i widzi jak pcha łape do pochwy ginekolog by przy porodzie więc nie zaskoczy go taki trójkąt.Po czasie moze się wydać i bedzie chryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
op to szmata, w końcu kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzburzonAA
"Nie ma czegoś takiego jak wierność - zapamiętaj. I nie słuchaj tych zakompleksionych desperatek ich nikt nie chce , a oni nie wiedzą co to znaczy kochać meza , być dla niego dobrą żoną , być przykładną matką a jednocześnie spełniać swoje pragnienia ich mózgi są ograniczone." aż nie mogę się powstrzymac, jak mozna tak pisac w ogole;/ zwykle nie udzielam sie na tym forum, ale czytajac takie posty, ze nagle ludzie, ktorzy są wierni są zacofani i NIE WIEDZA CO TO ZNACZY KOCHAC, nóz się w kieszeni otwiera;/ rozumiem, że kochać, to spełniać swoje zachcianki, dawać d**y na prawo i lewo i udawać, że jedynym mężczyzną/ jedyną kobietą w swoim życiu jest mąż/ żona? chyba jakieś kpiny;/ otóż MIŁOŚĆ i POŻĄDANIE jak najbardziej idą i powinny iść w parze. jak nie idą, to się rozwiedź i tyle. a nie kłam, nie oszukuj. w takim razie, skoro wierność jest g***o warta w związku, po co w ogóle się żenić/wychodzic za mąż? po co sobie zawracać głowę "związkiem", a już do tego "małżeńskim"? miejcie coś w głowach ludzie i bierzcie odpowiedzialność za swoje decyzje, bo zachowujecie się jakbyście się na c**y i fiuty z mózgami pozamieniali. rozpuszczona banda małp kierująca się instynktami, pieprząca się wzajemnie jak króliczki i "korzystająca z życia", przy jednoczesnym udawaniu, że są tacy moralni, wierni, kochający. po co? bądźcie sobą nie krzywdząc innych. dziękuję, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzburzonAA
Polla28 jak skończysz gimnazjum to się dowiesz po co mąż dla takich jak ty pewnie po to, by robil nadglodziny, dawal kasę i zapewniał względną przyszłość, bezpieczeństwo i stabilność. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calicze
Zróbcie sobie trojkacik :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak? bzyknąl Cię? wszyscy czekamy na info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bede sie na tym forum chwalila czy z nim sie walilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku.......a Dzi........a Szm.........a itd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob z niego rogacza, moze nawet oficjalnie? :) niektorych cuckold kreci i patrzenie na partnerke z innym... obejrzcie razem taki filmik moze, zobaczysz jego reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz żałować po czasie.Porozmawiaj z meżem o trójkacie moze być wspaniale i nie rozwalisz swego zwiazku!!!Bardzo czesto faceci pragną seksu w trojkacie by zobaczyć jak obcy facet wchodzi w twoją cipkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to. Pożądania nie da się zabić i wcześniej czy później się to stanie. Sama w to wpadłam kilka razy i wiem że - przynajmniej dla mnie - walka z pożądaniem jest walką przegraną. Potem są gorzkie konsekwencje, ale jesteśmy tylko zwierzętami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo po latach możesz czuć się jak szmata.Dodam ,ze może Cia szantażować kochanek.Ja miałam ochotę na kolegę męża on na mnie.Porozmawiałam z mężem o trójkącie i wskazałam kolegę.Chętnie się zgodził i było wspaniale a mąż podniecony ,że jak po nim wszedł to od razu się spóścił.Podnieca wielka jak mąż mówił wwtedy gdy widzial wejscie kolegi w miją cipkę to myślał,żejuż się spóści przy pierwszych moich jękach z rozkoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie 2 dni temu najl.przyjaciel meza wyznal mi ze mnie chce, doslownie ost.sil oparlam sie jego pocalunkom, a on jest najprzystojniejszym facetem jakiego znam, mowil mi takie rzeczy ze do dzis chodze jak pijana, meza kocham, nie zdradze ale ta swiadomosc ze ktos mnie pragnie jest dziwna, wiem ze maz by go zabil, a mnie zostawil, wiec nie warto ale zmysly szaleja, to by bylo cos niesamowitego boze, ja juz 12 lat tylko z mezem, ale zycie to nie bajka , rodziny nie zniszcze ale jak sie spotykac z nim, jak bedzie u meza, jak mu patrzec w oczy, dzis byl chwile i ten jego wzrok jakby czekal na moj znak, zycie jest do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci coś, bo byłam w tej sytuacji. Sprawa jest bardzo jasna. Masz tylko dwie opcje. Albo powiesz mężowi, albo skończysz z nim w łóżku. Jeżeli mężowi nie powiedziałaś, to już go w pewnym sensie zdradzasz, robisz z niego frajera, pozwalasz, aby się ośmieszał. Co więcej, wysyłasz sygnał do kolegi, że Wasz "sekret" jest bezpieczny, więc on będzie tylko bardziej naciskał i wcześniej czy później pójdziesz z tym gościem do łóżka, to tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to odp do mojego postu wyzej, to nap.tak, a jak nie to i tak napisze bo chodzi o to samo co u autorki, nigdy nie dawalam sygnalow kumplowi meza, ale on bywa u nas czesto , widzi mnie w wielu syt.itd, pow mu ze nic nie robilam zeby cos do mnie poczul, a on na to ze to moje " nierobstwo" go pociaga, itd, mezowi nie powiem no doslownie zabilby go, ale poczekam, moze cos sie zmieni jesli syt.bedzie sie powt.to powiem, bo ja nie chce niszcxyc tego co mam, mam cudownego mezs moze tamtem jest i atrakcyjn.moze go jara to ze nie dzialal na mnie, a z drugiej str mysle jaki jest, schlebia mi to , ale nie potrafie robic tego mezowi i zal mi go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to była odpowiedź na Twój post. Czy mąż go zabije czy nie, to nie Twój problem. Nie Ty go stworzyłaś. On musi ponieść konsekewncje tego co zrobił a brak reakcji z Twojej strony tylko nakręci kolejne wydarzenia. Dlatego mówię, że koniec tej drogi jest w łóżku. Bo później staniesz przed dylematem- dlaczego nie powiedziałaś wcześniej? I będziesz się bała powiedzieć mężowi bo - póki teraz możesz to zrobić z czystym sumieniem - to już po wielu próbach z jego strony będziesz "wspólsprawczynią " - przez brak reakcji będziesz jego partnerką. A dodajmy do tego, że nieświadomość męża, że wpuszcza do domu węża spowoduje, że zaczniesz go lekceważyć. I skończysz opętana przez węża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako facet uważam, że Małgosia Realistka ma wiele racji. Niby on cię nie jara, niby kochasz męża, ale podoba ci sie ten facet - uważasz go za przystojnego i schlebia ci, że się Tobą interesuje. To będzie się w Tobie potęgowało - takich myśli będzie coraz więcej....jakby to było z innym, jak smakuje inny facet, jak potrafi całować, dotykać, rozbierać i pieprzyć...zaczynasz o nim myśleć i robi ci się mokro między udami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, podświadomość nas często oszukuje. Mówisz, że nie chcesz i znajdujesz tysiące powodów, aby tego nie zabić, mimo, że możesz sprawie raz na zawsze ukręcić łeb po prostu mówiąc mężowi. Tłumaczysz sobie, że to dlatego, że nie chcesz awantury, że mąż by go zabił, etc, ale to może Twoje podświadomość Tobą steruje. Po prostu nie chcesz tego kończyć, bo podświadomie chcesz.... ale ta myśl jeszcze nie dojrzała, dopiero się rodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśl się rodzi jak u większości kobiet na tym etapie, kocham mężna...ale przy nim nie czuje tego ognia, który ma w oczach kolega. jak on na mnie patrzy ale mnie pożąda, pewno jest super w łóżku, on wie jak zaspokoić kobietę...to na razie luźne obrazy ale z czasem przyjdzie ochota na ich realną weryfikację - to kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z tym dylematem...Jezu to az tak? Teraz uswiadomilam sobie ze chyba tak to dziala:( ale boje sie niszczyc ich przyjazn.....wiem ze zadna przyjazn a jednak....no tylko czlowiekiem jestem, tak odepchnelam go ale faktycznie krocze mowilo co innego, to takie zwierzece ze sie wstydze ale tak bylo, 1 raz bylam tak blisko czegos wiecej, zawsze bylam wierns, bo naprawde KOCHAM , i wiecie co mysle ze wielu ludzi kochs a zdradza, smutne to , z***biscie trudne ale tacy ludzie sa slabi, tzn mowie o takich przyp.co raz sie zdarxy a nie o zdradzie z premedytacja i kilkoma w zyciu, tak ten facet teraz to wiem tak na mnie dziala, tak poczulam sie z tym wspaniale, ale tylko chwile, powiem wam, ze to straszne, dzis patrzac na meza poczulam bol, bol ze juz popelnilam zdrade, mentalna i chwilowa, juz zagdywalam mezs niby zartem, ze ,Dawid cos tam krecil, ale moj obrocil to w zart, wiec i ja tez, ale jednak chyba musze to pow.ale boje sie ze tamten sie wyprze......wiem ze to i tak juz wszystko zepsulo i zepsuje, powiem wam jak na spow. Juz rok temu , byla podobna syt.ale bardziej skomplikowana , bo to byl przelozony meza, wtedy powiedzialam......bylo zle, jezu co ja mam takiego w sobie, przeciez ku....nie jestem, ani wyzywajaca ani nic nie wiem czy podswiad. Robie cos wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwoli wyjaśnienia: ja Ciebie nie krytykuję. Jesteśmy ludźmi, czyli troszkę przeintelektualizowanymi zwierzętami. Jak chcesz zdradzić, to po prostu to zrób, ale z pełną świadomością tego, co robisz. Tylko o to mi chodziło, mówiąc o podświadomości. Pytanie jak to zrobić, to już inny temat. Swoja drogą, jeżeli powiesz mężowi, a on to zbagatelizuje, to zawsze będziesz mogła do tematu wrócić z kolegą, tym razem z "czystym" sumieniem. Przynajmniej dałaś mu szansę zareagować, ratować. A że on z niej nie skorzystał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to działa - niby skomplikowane a jednak banalnie proste. Tylko na razie chronisz się za gąszczem zakazów i tzw moralności. Ale chcica w tobie narasta - facet cię kręci i jako kobieta (zapewne po 30) masz szalejące hormony i chcesz posmakować innego faceta. Zwyczajnie marzysz o tym aby ten właśnie facet ostro cię zerżnął - taka prawda. Jest też druga prawda - faceta na ciebie zwyczajnie poluje - wpadłaś mu w oko - chce zamoczyć w Tobie, może uda się krotki ognisty romans z dobrym pieprzeniem - wierzy, że nie powiesz mężowi. No i na razie nie powiedziałaś. Więc jeśli chodzi ci zdrada po głowie - to zdradź ale pamiętaj o konsekwencjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o zdrade to wbrew moim zasadom, do tego wiem ze bylby to tylko sex, jemu nie chodziloby o romans uczucie bo on taki jest i to jeszcze bardziej kreci, to typ lowcy, baf boya, maz jest inny i na tym polega paradox ich przyjazni, teraz wiem ze przynajm.ze stronyD.to nie przyjazn Tak ja mam akurat 30 lat i teraz w lozku, e normalnie szaleje, jak nigdy, wgl mam wieksze potrzeby, i rozmyslalam jak to jest z innym, ale to tylko fantazje, nigdy nie bylam tak blisko realnie Zdradzic nie chce, powiem mojemu ale chyba nie tak wprost nie powtorze tego co uslyszalam....nie zrobie mu tego, sama to zalatwie, ja naprawde nie chce stracic meza, mam nadz.ze to mi sir uda, ze sie opre, zrobie wszystko zeby tak bylo, dziekuje za rady, tak chcialam z siebie to wyrzucic a dostalam wiele cennym r ad, co na kafe niecodzienne, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~ Małgosia Realistka ~
Zrób to z nim. Oboje tego chcecie. Mężem się nie przejmuj. czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to zrobilam, dalam sie wyj***c nawet w dupsko, bylo nieziemsko. teraz jestesmy dobrymi aktorami, spotykamy sie w 4 etc. tak fajnie sie poruszal, tanczyl, sama tego chcialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marze o tym, ze mnie zona wreszcie zdradzi i mi to powie prosto w oczy, ze tamten mial wiekszego, dluzej mogl i doprowadzil ja do super orgazmu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona przyjaciela to świętość, nietykalność, pomimo największej pokusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×