dziecko albo ja

czasami mam ochotę go walnąć. tak bardzo chciałabym móc go tak walnąć z pięści w szczękę, by upadł. by sam dotknął ziemi i żeby był oszołomiony, jak ja , gdy się dowiedziałam

Czyli chyba kochasz.Wiesz,ze latwo nie bedzie?

najprawdziwsza odpowedź: nie wiem. Poczułam ulgę, że to koniec męczenia się z jego niezdecydowaniem i humorami. Nie można było na niego liczyć. Praktycznie nigdy.

nie będzie mną pomiatał, nie jestem zabawką, lalką, rzeczą

Wiesz masz poczucie straty napewno. Przegrania. Masz w co uciec? Praca? Znajomi?

co łatwo nie będzie? być bez niego? A w czym on mi pomagał? Co było łatwiej? Teraz wiem, co mogę zrobić i czego nie mogę. Teraz mogę zadbać o innych, a nie tylko o siebie.

straty? pewnie tak. ale też zwycięstwa. Wiem, że gdy kocham, umiem dużo zrobić. I wiem, że nigdy nikogo nie zdradzę.

Latwo psychicznie. Wtopilas czas,siebie i nic. Dobrze zrobilas ale serce jest glupie:-):-):-) Boli Cie to,prawda? Bo jak nie to co bys tu robila:-(

boli mnie, że taka głupia byłam. boli mnie, że jestem zła. Chciałam,żeby mnie ktoś rozgrzeszył. Że miałam prawo powiedziec: dziecko albo ja. skoro zakładal śluby i rodzinę ze mną.

naprawdę chcę go walnąć. raz.

cały czas powtarzał, że to dziecko nie jest niczemu winne! Bo ja byłam winna. na mnie znalazł haka. K****a mać, ciekawe jakiego? za mocno mnie kochałaś? a może: za dużo dla mnie zrobiłaś? a może: nie spełniłaś tego, co sobie wymyśliłem i nie powiedziałem ci, a miałaś o zgadnąć? a może: miałaś czasem swoje zdanie, gdy się kłóciliśmy na tematy światopoglądowe?

Zakladal rodzine? Macie dzieci? Slub? Wiesz czasami (szczegulnie w polsce) jak papieru nie ma idzieciaka to nie rodzina:-( Ja Cie w 100% rozgrzeszam. Zdradzil moze mial chwile slabosci. To ze jego plemnik gdzies tam wyladowal to jeszcze nie do konca oznacza ze wybral inne zycie ale ja chce haremu czyli i ciebie i tamta z dziexkiem to co innego. Ludzilas sie ze tamto to wpadka i blad...tak mysle. Okazalo sie,ze nie koniecznie:-(

właśnie: nazwałaś to. dla niego to nie była wpadka i nie był błąd.

i jeszcze jak ona go zostawiła, to sprawdzał w necie, dlaczego kobiety wybierają alkoholików (jej były podobno dużo pił) - przyłapałam go w nocy, myślał, że spałam.

Mnie by to bolalo najbardziej. Zdrade mozna jakostm zrozumiec, moze nawet wybaczyc. Gorzej z akceptaxja tego ze ktos jej nie zaluje bo ma dziefko i jak znam zycie dziadkowie zachwyceni "lewym" wnukiem. Nagle to ty stalas sie ta zbedna:-(

Pracujesz?

bingo. bezbłędnie trafiasz. Czy Ty też miałaś taką historię?

Na szczęście mam zajęcie. dużo roboty. Nie mam czasu na bzdury. teraz tylko te głupie święta, gdy człowiek ma za dużo wolnego.

Troche inna ale podobne emocje mi towarzyszyly.

Nie kasia musze leciec. Dobrze, ze masz zajecie to pomaga. Jakbys miala chwile slabosci to m.delmar@interia.pl pisz bede odpowiadac:-) Czasami samo wypisanie pomaga:-)

nie powinnam już o nim mówić. to człowiek (?), którego chcę zapomnieć.

Dziękuję, M :)

nie kasia Dałam mu wybór po zdradzie. I tak to wyszło, że to ja jestem ta zła. 22.12.13 [zgłoś do usunięcia] +++++++++++++++++++ nie kasia uważam, że to zbyt nowoczesne dla mnie zajmować się dwoma rodzinami. Nie no nowoczesne jest bycie z facetem po zdradzie? hehheh

Właśnie nie nowoczesne od wieków mężczyźni kobietom to robią