życie na własną reke w bardzo mlodym wieku

Zalezy czy rodzice teraz przyjeli by Cie z otwartymi ramionami czy nie, bo jesli tak to mozesz sie z nimi dogadac i bedzie "po staremu" , wzielas na siebie spory balast, nie wiem czy nie za wczesnie, gdybys miala chlopaka na powaznie, planowalibyscie zycie to mialoby wiekszy sens.Skoro w domu "nie wadzisz" to moze lepiej korzystac z mlodosci?

Zeby nie bylo, ze Cie demoralizuje ale to nie USA lat 90-tych gdzie ostry zapierdziel zawsze procentowal, moze byc tak ze w tym kraju czlowiek za 1200/msc straci zdrowie, mlodosc

zycia sie naucze jak ja dopiero w tym roku skonczylam 19 lat? moi znajomi jeszcze sie ucza w technikach i zajmuja sie takimi d**erelami jak sukienka na studniowke czy praca domowa z matmy, a ja juz pol roku sama sie utrzymuje a mam do oplaty mieszkanie, media i studia. w domu nie bylo by chyba problemu z moim powrotem, bynajmniej rodzice sa dumni ze sobie radze sama i stac mnie na ciuchy, utrzymanie studia.. ale chyba nie wiedza ile mnie to kosztuje..

i bede ryczec bo musze to z siebie wyrzucic

Chyba wiem do czego zmierzasz. Zajmujesz sie szukaniem sponsorow

cale dnie jestem pracy wychodze ciemno-przychodze ciemno, wracam kapiel cos na zab i do lozka bo jutro rano do pracy. takie to jest wspaniale dorosle zycie w wieku jeszcze nastu lat ? jestem ciekawa co wiekszosc z was robila w tym wieku, bo znajac zycie to balowala i siedziala pod spodnica u mamy.

rozpieszczona gowniara.ja mialam 19 jak odeszlam z domu i przynajmniej nie jestem jakas tepa dziunia.to ile chcialas mieszkac ze starymi?ty masz juz 19 lat,jestes pelnoletnia.

drogi gosciu, z glupimi podtekstami, wyjdź. to nie watek dla ciebie.

droga czarna cos tam 79 dlaczego na mnie bluzgasz? co ja ci zlego zrobilam? chyba po to jest forum zeby rozmawiac jak komus cos na sercu lezy, jak ci sie nie podoba to wyjdz, zasuwam na 1,5 etatu wiec nie wyzywaj mnie od rozpieszczonych gowniar

A co robisz konkretnie? Jak masz mieszkanie to pewnie od rodzicow, mozesz wynajac jedrn pokoj, bedziesz miala na czynsz. Ja tak zaczynalam 2 pokoje wynajmowalam, dalam rade oplaty zrobic, a jak znalazlam prace to raty placilam do banku.

nie. mieszkanie wynajmuje sama. + oplaty bo ucze sie zaocznie i nie chodzi mi o pieniadze powaznie, nie one sa najwazniejsze, tylko to czy nie za wczesnie i nie za bardzo staalam sie dorosla, czy nie bede zalowac ze mlodosc przesiedzialam w pracy z daleka od domu

bo jestes rozpieszczona gowniara i tyle.19 lat to najwyzszy czas przestac sie mazac i zyc na wlasny rachunek.moze jednak wroc do domu,nie ma to jak obiadek mamusi.powod do placzu to powinni miec ci,ktorzy maja 30 na karku i mieszkaja z rodzicami.

Nie bedziesz zalowac, kiedys trzeba pepowine odciac. Badz z siebie dumna.

Czarna a dlaczego? Mam wielu kolegów, którzy mieszkają i sobie chwalą takie życie, kwestia priorytetów.Jeden woli być głową rodziny i sprawia mu to satysfakcje a inni wybierają zabawę i płyną z prądem.Ja uważam, że dziewczyna przypominam 19 nastoletnia jak na Polskie realia wybija się pozytywnie na "+"

chyba niepotrzebnie zaczynalam ten watek. staram sie jak moge, pracuje, studiuje, sama sie utrzymuje od pol roku nie wzielam od rodzicow ani grosza,a nie jest to latwe w tak mlodym wieku, nie chodzi mi tu o obiadki droga czarna ale o swoj rodzinny dom, skoro dla ciebie priorytetm jest wygoda i obiadek u mamusi to wybacz ale sie nie dogadamy bo dla mnie wazniejszy jest czas spedzony razem, rozmowa.. te rzeczy sa najwaznijesze a nie wygoda w domu.

bo szczerze mowiac planowalam poczekac az wyjde za maz.odradzam wszystkim przeprowadzke w tak mlodym wieku.nie odbierajcie sobie dziecinstwa:O

Pomijając wątek, to nie używaj słowa "bynajmniej". Jest irytujące, nawet gdy ktoś używa go poprawnie.

gosciu odwal sie od moje bynajmniej ciulu pieprzony

Bynajmniej popieram powyzsze

tu ludzie lubią być pieprzeni, jeżeli mają być ciulami, to jakoś to zniosą, skoro jest nagroda

o tym odbieraniu dziecinstwa nie napisala autorka watku

Za dużo trolli, weź tu wiedz z kim rozmawiasz

gdzie jest to bynajmniej ?

Tu BYNAJMMIEJ

chyba jest tu juz za duzo wypowiedzi bo dzieci z gimbazy sie nudza i wchodza na podbijane tematy

a ja tam cie rozumiem bo sama wlasnie przez to przechodze. co prawda jestem rok starsza ale praktycznie to to samo

a czy musze pisac wszystko?ja uwazam ze 19 lat to malo i jest to jeden z etapow dziecinstwa:)

19 to nie dziecinstwo. W dawnych czasach 19 latkowie byli np wladcami

tez mi sie wydaje ze to malo z reszta ona tu pisze ze zapieprza na 1,5 etatu, ludzie moja sasiadka w jej wieku mooze ale to moze od stycznia zacznie staz pracy tj kilka godzin dziennie w jakis biurze, i od rodzicow nie ma zamiaru sie wyprowadzac,

Jak patrzę po swoich znajomych na studiach, to na pierwszym roku pracowały tylko dwie osoby z 22 osobowej grupy (studia dzienne, dosyć dużo zajęć, tylko jedna dziewczyna jechała na cały etat, ale zawsze była gorszym partnerem do projektów). Ja tylko w wakacje za granicą. Możesz przejść na studia dzienne i ciągnąć kasę od rodziców jak większość, wziąć kredyt studencki i cieszyć się chwilowo młodym życiem, jeździć co weekend do domu i mieć wolne przed każdym świętem, jako studentka byłabyś w domu już w piątek rano lub czwartek wieczorem, ale pewnie też byłoby ci trudno porzucić swoją niezależność.