Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie po porodzie w szpitalu

Polecane posty

Gość prawie podwojna mama
Podczas czytania topiku nasuwają mi się dwie myśli....Wiele kobiet nie wstydzi się,żę karmi i obnosi się z tym prawie publicznie i ma w nosie co kto myśli,więc nagle wszystkie w szpitalach się wstydzą?? Druga myśl:Wiele osób wręcz brzydzi się widoku matki karmiącej piersią publicznie,a podczas szpitalnych odwiedzin nagle obrzydzenie im mija?Już widok nagiej mlecznej piersi nie krępuje,nie przeszkadza??Jesteśmy dziwnym społeczeństwem...Bardzo przekornym i jak widać punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia:)) Osobiście jestem za tym,aby w szpitalach odwiedziny kobiet po porodzie przez dalsze rodziny były ograniczane do 2 h dziennie,jednorazowo do 2 osób.Tatusiowie wiadomo,troszkę inna rola,ale tabuny gości nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest co innego jak siedzisz w parku i mijają cię przechodnie a ty zakrywasz się pieluchą, a w szpitalu wykończona porodem w jednym pokoju wiadomo że coś tam zawsze podpatrzą ponadto nie od razu każda umie karmić, dziecko zapłacze oni się odwrócą a tu cycki gołe , ja mogę karmić tylko przy mężu, przy nikim innym z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie podwojna mama
Doskonale rozumiem problemy karmienia na początku,sama to przerabiałam,teraz jestem kilka dni przed porodem i wiem,że mi to też by przeszkadzało,ale tak samo można się nakryć tetrą w szpitalu:)Niestety,bardziej irytuje debilizm odwiedzających niż usprawiedliwiona zmęczeniem porodowym "czepialskość" swieżych mam.Okazuje się,że stary system oddziałow położniczych miał swoje plusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do porodu miałam koszulę, przez niecałe 2 godz. po jeszcze nie próbowałam karmić, potem poszłam pod prysznic, przebrałam się i miałam już stanik do karmienia i piżamę z rozpinaną bluzką, i normalnie karmiłam. Na gości, szczerze mówiąc, nie zwracałyśmy większej uwagi, każda miała swoich, nikt nie patrzył nikomu w dekolt, nie przeszkadzali, niestety żadnej salki dodatkowej żeby ich przyjąć nie było. Nie przeszkadzały mi dziewczyny z łóżek obok- co z tego że też po porodzie, ale tak samo obce, więc i ich mężowie czy mamy również mi nie przeszkadzały. Sama nie epatowałam jakoś nagością, bo widać było tyle co skrawek piersi między buzią dziecka a wycięciem stanika, ale jedna z dziewczyn siadała na łóżku odwrócona do sali, z gołymi piersiami bo wietrzyła i odciągała mleko, nie krępowała się a moi goście to olewali. Akurat mnie przewozili od razu po porodzie z dzieckiem na salę poporodową na której już zostałam, tylko lekko obmyli, widać co szpital to inne zwyczaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale wiesz co ? jak widzisz że pani obok wietrzy piersi, czyli nie wiem , ma poranione sutki czy coś, to chyba wypada wyprosić swoich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagrfbh
Jestem za zakazem wizyt w salach, do tego powinna być inna sala w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie u mnie w szpitalu wprowadzono właśnie nowy regulamin, gdzie ze względu na poszanowanie intymności odwiedziny odbywają się tylko w sali dziennego pobytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagrfbh
Gościu a w jakim mieście ? Ja jestem z Warszawy i tutaj jak bydło traktuja karmiące kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypraszałam gości, bo był ze mną głównie mąż, raz zajrzała na chwilę teściowa, raz rodzice (którzy z kolei sami byli skrępowani i szybko wyszli). Po drugie, ona swojego męża nie wypraszała z żadnego powodu więc najwidoczniej nie widziała nic krępującego w tym. Po trzecie, w żaden sposób nie okazywała że to jest dla niech nieprzyjemna sytuacja, nic nie mówiła, nie była zawstydzona. Mój mąż siedząc przy mnie patrzył się na mnie i na nasze dziecko a nie na jej nagi biust... Zresztą, to akurat wyglądało tak że ona dosłownie cały dzien chodziła z biustem na wierzchu, przynajmniej w naszej sali, bo bez przerwy próbowała małą przystawiać, albo odciągać, albo wietrzyła faktycznie poranione piersi, więc ciężko by było w ogóle gośc**przyjąć. Ale zaznaczę że gdyby w "moim" szpitalu była taka salka do odwiedzin to naprawdę chętnie bym korzystała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe miasto 25tys. mieszkańców warm-maz Tu chodzi też o to, że w szpitalu ludzie chorzy czy po operacjach potrzebują spokoju, a jak zwali się 10 osób i siedzą pół dnia, to jak wypocząć. Rozumiem sytuację, kiedy nie można się ruszyć z łóżka, to wtedy ktoś może wejść, ale to pojedynczo i nie przez połowę dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdyby ta kobieta która wietrzyła biust poprosiła twojego męża o wyjście to co zrobilibyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma prawo wietrzyć biust nawet cały dzień, jak by sobie tego życzyła, powinnaś zaniechać odwiedzin , no trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie podwojna mama
A ja nie chcialabym ogladac cale dnie wietrzacych sie piersi innej kobiety z sali, zadna przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, ja rozumiem że kobiety są skrępowane itp, że się wstydzą itd. Ale te skargi, że odwiedzający inne kobiety faceci gapią się biust karmiącej to chyba przesada...Kobiety zaraz po porodzie nie są super sexy, nie oszukujmy się. A dla faceta karmiąca kobieta też nie jest szczególnie podniecająca, raczej krępują się takich widoków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale jesteśmy kobietami, ona tego nie robiła bo lubi pokazywać , tylko z powodu poranionych sutków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są różni faceci, ost byłam w markecie , przechodzę obok typa z zoną i dzieckiem a on do mnie ładne perfumy ! taki tym z pewnością gapił by się na inne cycki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być gorzej. Studenc******olei zaglądający do c*pki, również dwóch młodych i przystojnych zaglądało, to było zawstydzające, a nie to, że ktoś zobaczył kawałek mojej piersi, albo że ja zobaczyłam pierś innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie podwojna mama
Ale to minimum intymnosci i prywatnosci w takiej sytuacji kazdy chcialby miec.Marzeniem sa sale jedynki w szpitalach, wtedy nie byloby takich problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie podwojna mama
Ale to minimum intymnosci i prywatnosci w takiej sytuacji kazdy chcialby miec.Marzeniem sa sale jedynki w szpitalach, wtedy nie byloby takich problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ! sale jedynki do porodu a nie jakieś parawany jak dla bydła i sale jedynki z dzieckiem , ciekawe jak jest w innych krajach (zachodnich )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studenci muszą się uczyć , przecież trzeba nam lekarzy a nie starych dziadów , pewno są etycznie przygotowywani do takich obchodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że studenci gdzieś się muszą nauczyć, że muszą zobaczyć, ale strasznie wstyd mi było przed młodymi, przystojnymi mężczyznami. Starych lekarzy wcale się nie wstydzę. Tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, dla mnie lekarz to lekarz młody stary, chłop baba, student , ale obcy facet mąż kobiety na sali to co innego czy tam teściu np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Student mógł widzieć mniej niż np. mąż kobiety obok, który może towarzyszyć żonie już przy trzecim porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa ljednosobowych zasadzie nie ma, wiec mamy ci odwiedzajacy no niestety- tu nie ma intymnosc****ewnie mozna to wywalczyc ale trzeba tez miec jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie chodzi o to, że mnie przystojni mężczyźni zawsze zawstydzali. Zdarzało mi się w towarzystwie takich zrobić, albo powiedzieć coś głupiego, tracić głowę. W takiej sytuacji tym bardziej czułam się źle jak ich widziałam. Wolałabym żeby oni mi nigdzie nie patrzeli. Stary nie jest dla mnie przystojny, a brzydki facet to tak jak kobieta. To cała tajemnica. Mój mąż jest przystojny, ale nie wyleczył mnie z tej głupoty. Męża dobrze poznałam, przy nim czuję się dobrze, ale na innych przystojniaków dalej reaguję paniką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a gdyby ta kobieta która wietrzyła biust poprosiła twojego męża o wyjście to co zrobilibyście?"- to by wyszedł, a ja bym się nie odzywała, to że mnie akurat goście nie krępowali (nie pierwszy pobyt w szpitalu i bywało wcześniej i korzystanie z basenu przy współlokatorkach), to nie znaczy że inni muszą. Chyba że to by była księżniczka którą cudzy goście krępują od rana do wieczora i towarzystwa sobie nie życzy, wtedy pewnie bym się odwdzięczyła... Bo generalnie każda kobieta ma prawo, jako pacjentka, wyprosić cudzych gości., tzn. nie życzyć sobie obecności osób postronnych. Przynajmniej tak było u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem a nie uwazam sie za zbyt pruderyjną ani za zbyt wyzwoloną to ja bym się fajnie czuła w takim szpitalu albo jakby sale były jednoosobowe albo gdyby były pokoje takich spotkan i zeby to jeszcze było przestrzegane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo by to kosztowało żeby dla każdej rodzącej była osobna sale. Państwo pieniądze ma, ale nie na to żeby rodzącym umilić życie. Ważne żeby sobie wypłacili premie. Później na pokaz będą mówić, że trzeba rodzić więcej dzieci, bo wypada tak mówić. Kobiety, które rodzą nic dobrego nie mają, więc po co mają rodzić więcej? Lepiej rodzić w Anglii, bo w Anglii nie ma problemu żeby rodzić bez bólu i tam zostać z dziećmi. W Polsce niech zostaną sami politycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to niech zrobią pokoje odwiedzin osobne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×