Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jecie MIĘSO_WĘDLINY w wigilię

Polecane posty

Gość gość
Prawda jest taka, że każdy tradycję trochę nagina pod swoją rodzinę. Do mnie i moich bliskich nie przemawiają ryby słodkowodne, lubimy tylko morskie więc zamiast karpia jest łosoś i dorsz. Moja znajoma i jej rodzina nie lubią zup, które nie są na mięsnym wywarze, więc barszczyk gotują na łopatce. Nie wyzywajmy kogoś, bo ma inne gusty kulinarne i przez to jest trochę nietradycyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszcze w wigilie bo tak lubie. Ale do nikogo nic nie mam jak zechce zjesc miesa. Dla mnie zawsze ten dzoen to czekanie do wieczora i najwyzej przegryze odrobine ryby. W tym roku nawet ugotuj***arszcz(ze slodkich burakow)na miesie bo po prostu bede miec od razu zupe i mieso dla synka (2,5 roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻADNYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jemy mięsa, w tym także ryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie mięso jest także na stole wigilijnym jemy łososia, dorsza, śledzia ale jest także pierś z gęsi i kaczka wedle tradycji natomiast nie dzielimy się opłatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zachowujemy tradycyjny post. Poza tym cały dzień nie do syta, aż do wieczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mięs tylko ryby jemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz jem,raz nie. Jak mam ochotę. Za karpiem nie przepadamy,także w zeszłym roku był mintaj, barszcz z uszkami ,krokiety i...tyle. :) Ale u nas mało osób,bo ja,mąż i córka,a syn za malutki jeszcze na takie jedzenie. Nie jesteśmy wierzący,nie chodzimy do kościoła, Wigilia jest dla nas bardziej tradycją niż świętem religijnym. A,no i nie katujemy się postem od bladego świtu, jemy normalne śniadanie,a później właśnie już kolację wigilijną,jeśli córka zgłodnieje w międzyczasie ,to robię jej kanapki albo daję owoce. W tym roku będzie więcej osób,bo rodzina przyjdzie,więc pewnie też więcej jedzenia; może krokiety zrobię z mięsem,jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×