Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak długo czekałyście na żłobek od chwili zapisu

Polecane posty

Gość gość

i które wasze dziecko było na liście jak zapisywaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaliśmy 10 miesiecy, teraz nie ma list tylko rejestrujesz w systemie i czekasz. To ktore jest twoje dziecko w kolejnosci wie tylko kierownik zlobka u ktorego ewentualnie mozna sie dowiedziec chociaz mi ni chcial powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziano mi że na cały żłobek jest 35 miejsc a 140 chętnych. Rozumiem że dotyczy to wszystkich grup, nie wiem ile jest do tej najmłodszej która mnie interesuje. 10 miesięcy to spoko. Ale jak to jest jak się dziecko we wrzesniu nie dostanie, to co wtedy? Ktoś musi zrezygnować ze złobka zeby sie nowe dziecko dostało czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekałam rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czesto wasze dzieci choruja odkąd poszly do żłobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy rok co 2 tygodnie infekcja. Nic powaznego. Katar i temperatura i kkaszel.od wrrzesnia byl chory 3 razy. Tak samo kaszwl katar i ttemp. Jeszcze nie bral antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, to co wtedy jak dziecko tak non stop choruje, mnie by wywalili z pracy jak bym ciągle zwolnienie brala na chore dziecko. troche mnie te choroby złobkowe przerazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak na wrzesien dziecko sie nie dostanie to jest na liscie oczekujacych. U nas w grupie juz 5 maluchow zrezygnowalo przez infekcje i przyszly nowe. Moj synek od wrzesnia mial juz 4 razy infekcje gornych drog oddechowych, rotawirusa i jakas jelitowke podobna do rota a wcześniej wogole nie chorowal.Duzo mam czeka z powrotem do pracy az dziecko sie zaadaptuje i wychoruje a potem widze ida w wiekszosci na pol etatu. Niestety w grupach przechodza fale z wirusami i czasami moj jak jest to jeszcze kilkoro dzieci a opiekunek 7 bo reszta maluchow 36 chore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 lat czekałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile może trwac taka adaptacja? bo rozumiem że dziecko choruje az sie uodporni i pozniej jest chyba spokoj. Ile u was to trwało? Czy szczepienie na pneumokoki cos pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez przez pierwszy rok bardzo chorowal. W drugim bylo juz w miare a na 3 rok mial tylko 2 infekcje. Mam ten komfort ze moglam pracowac zdalnie, tylko ze o ile przy chorujacym niemowlaku bylo ok o tyle jak byl starszy to nie bylo zadnej pracy i musialam brac zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adaptacja trwa w zaleznosci od dziecka. Jedne nie maja z tym problemu ze zostaja w obcym miejscu bez mamy. Moj syn rozpaczal strasznie przez pierwszy miesiac i musialam pobyt skracac mu do minimum, po prostu o 12ej po obiedzie go odbieralam. Z dnia na dzien zaczal chetnie chodzic i juz pod zlobkiem strasznie sie cieszy ze idzie do dzieci. Szczepionka na pneumokoki nam nie pomogla. Tak jak pisalam wyzej syn mial juz pare chorob :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekałam 8miesiecy na żłobek w krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość dzieci jak nie przechoruje się w żłobku, to w przeddzkolu lub w szkole. Rzadko się zdarzają dzieci które po prostu wcale nie chorują. Minus w żłobku jest taki (jeśli chodzi o choroby, bo ja jestem przeciwnikiem żłobka, ale nie jest to ten temat), ze dzieci są malutkie i często kończy się w szpitalu. Syn ma 3 lata poszedł do przedszkola na 2.5 roku i też już kilka razy było chory, ale głównie to takie przeziębienia, nie miał żadnej poważnej infekcji czy choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"większość dzieci jak nie przechoruje się w żłobku, to w przeddzkolu lub w szkole. Rzadko się zdarzają dzieci które po prostu wcale nie chorują. Minus w żłobku jest taki (jeśli chodzi o choroby, bo ja jestem przeciwnikiem żłobka, ale nie jest to ten temat), ze dzieci są malutkie i często kończy się w szpitalu. Syn ma 3 lata poszedł do przedszkola na 2.5 roku i też już kilka razy było chory, ale głównie to takie przeziębienia, nie miał żadnej poważnej infekcji czy choroby." Zarówno syn jak i córka NIGDY nie byli w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie słyszałam ze jak maluch się już cudem do żłobka dostanie to choruje co 2 tygodnie. Nie wiem czy to takie straszenie mam które są przeciwniczkami żłobka i tak to sobie tłumacza czy faktycznie tak jest. Jka powiedziałam ze chcę dac syna do żłobka to popatrzyły na mnei jak na jakąs patologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem ciekawa po jakim czasie udalo wam sie dostac do zlobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie pogadaliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anikiejjjj 1
My odrazu sie dostalismy, ja nie pracuje wiec jesli corka nawet zachoruje to zaden problem zeby zostala ze mna w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×