karmienie piersią w nocy

Wiele mam pisze, że karmi w nocy na śpiąco, czyli, że śpią z dzieckiem i jak dziecko się budzi to tylko wyciąga pierś i dalej sobie śpią. Mam pytanie, czy przez całą noc karmicie z jednej piersi? Bo ja karmię naprzemiennie ale na siedząco, a marzy mi się czasami tak na leżąco, ale to synka musiałabym chyba przestawiać sobie raz z lewej, raz z prawej strony, dobrze rozumiem?

Ją nam jedną prostą zasadę JEDNO KARMIENIE=JEDNĄ PIERŚ Nie ważne czy dziecko Ssie z jednej 10min a z drugiej godzinę. W nocy jak mała się obudzi biore ją do piersi z której powinna teraz jeść i Ssie aż wypluje ją akurat nastawiam zegarek w telefonie co poł godz aby nie spać z dzieckiem w łóżku. Córka na swój pokój w którym śpi a łóżko nasze czyli moje i męża to nasza że tak powiem granicą bez dzieci :-P wiadomo z rana razem Lezymy i się bawimy ale w nocy chcemy spać sami i nie chcemy córki uczyć wspólnego snu

ja spie z synem, karmie na lezaca raz na jednym raz na drugim boku..zje zasnie jak sie budzi przebieram i siup na drugi bok przesuwam zaspago na kocyku i sie wyspiam jako tako..nie wyobrazam sobie wstawac do lozeczka

Ja jak karmila to o 23 jeszcze nie spalam i to bylo na siedzaco,potem kolo 2 tez jeszcze siadalam i dziecko odkladalam a ok 5 nad ranem bralam do siebie i on juz sobie ciumkal raz.z jednej raz z drugiwj piersi. Jak zasnelismy przy jednej to nastepnym razem przekladalam go do drugiej a jak skonczyl jak ni zasnelam to przekladalam go na druga strone zazwyczaj przesuwalam z pieluszka flanelowa. A jak bylam mocno zaspana to i podalam drugi raz ta sama:P on i tak nad ranem tylko sobie popijal chwile i spal,raczej traktowal to jako smoczek. Konkretnie jadl tylko o 22-23 i z 5 min o 2.

ja też się nad tym zastanawiałam - fajnie by było karmić tak na leżąco z jednej piersi, ale obawiam się, że dla tej drugiej mogłoby się to źle skończyć, jeśli chodzi o laktację. Ja mam 6miesięczną córkę, która budzi się w nocy 3-5 razy. Mąż mi ją przynosi do piersi, karmię na siedząco naprzemiennie raz z jednej piersi, raz z drugiej (zaznaczam pierścionkiem, z której ma być następne karmienie, bo czasem jestem tak zaspana, że nie pamiętam :P). Głowę opieram o poduszkę i ścianę, oczy mam zamknięte, po karmieniu (7 minut) mąż ją zabiera (zazwyczaj śpi, ale czasem musi ją "dolulać") a ja padam i śpię do następnego karmienia

ja opanowałam karmienie do perfekcji.potrafiłam karmic z obu cyckow nie zmieniajac stron