Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NO I STAŁO SIĘ TEN PALANT OŚWADCZYŁ SIĘ W ŚWIĘTA PRZY RODZINIE

Polecane posty

Gość ggośc123
Nie daj się szybko wmanewrować w slub.Poczekaj z 2 lata,pomieszkajcie razem aż będziesz pewna decyzji jaka by ona nie była.rozumiem o czym piszesz i masz rację.To,że z zaskoczenia oświadczył się nie czyni z niego kandydata na męża -bohatera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co mówię, jestes niepewna jak ja gdy przyjmowałam pierścionek;/ Gdybys o tym marzyła, nie patrzyłabyś na okolicnzości oswiadczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jak ja- niepewność co do związku. Jakbyś była pewna, to okoliczności by Cię nie przerażały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak fajnie, też tak chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie palant, dziwne jesteście, że tak na nią naskakujecie, wg mnie jak najbardziej ma prawo być zła. lipa :/ pogadałaś z nim potem o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba dobrze? No ale jeśli go nazywasz z tego powodu palantem, to biedak jeszcze nie wie, w co się pakuje. Oby przejrzał na oczy zanim się z tobą ożeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie kobieto ja czekam i sie doczekac nie moge. dal ci fest dowod milosci Skoro nie dostajecie innych dowodow milosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie kobieto ja czekam i sie doczekac nie moge. dal ci fest dowod milosci Skoro nie dostajecie innych dowodow milosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co o tym myslec. Napewno chlopa Cie kocha ale napweno tez jest staroswiecki. Rozumiem Cie calkowicie. Rob wedlug wlasnej woli a nie wedlug woli rodzicow czy chlopaka bo pozniej bedziesz zalowac. Powiem Ci tylo jedno, moj maz oswiadczyl mi sie po siedmiu dnich znajomosci. Jestesmy razem juz 6 lat. Moj pierwszy maz byl moim narzeczonym przez lata, robilismy wszystko bardzo ostroznie, poznawanie rodzin itp ale i tak nie wypalilo. Nie ma reguly. Jezeli zgodzisz sie na slub to tylo na cywilny apozniej jak juz bedziesz pewna to koscielny, jesli chodzi o dziecko to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie palant, to normalny facet, który chce założyć rodzinę, a ty nie potrafisz tego docenić! Szacun dla tego chłopaka, może jednak poszuka sobie dziewczyny lepszej niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś nie uznaje ślubów, ani stawiania w dziwnej sytuacji przed własną rodziną, tzn., że jest gorszy dobra, nie ma sensu tu pisać, widać, że baby z tego forum mają parcie na ślub jak jola rutowicz na szkło i przysłania im to logiczne myślenie :D współczuję autorce nietaktownego faceta, no ja bym sobie inaczej z nim pogadała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze ja  i jeszcze
też bym nie chciała takich zaręczyn. Większość dziewczyn woli ciche, kameralne, intymne oświadczyny. I żeby padło pytanie "czy wyjdziesz za mnie?" "spędzisz ze mną resztę życia?" lub podobne. Też byłam zawiedziona "oświadczynami": chłopak na moje urodziny wręczył mi torebkę z pudełeczkiem (trochę się spodziewałam oświadczyn), wyciągnęłam pudełeczko, czekałam na jego dalszy krok, nie wiem, np żeby klęknął, wziął to durne pudełko i je otworzył, żeby zapytał czy chcę być jego żoną. A on jak tępa dzida siedział na fotelu i pytał "to jak, tak czy nie?" grrrrr..... jaka byłam wściekła, pytam go: "ale co tak czy nie", a on "wiesz"... Oświadczyny dla mnie były porażką. Kilka miesięcy później zerwałam z nim. Nie przez oświadczyny, ale do dziś pamiętam to wydarzenie baaardzo dokładnie, tą moją wściekłość, i w głowie miałam tylko "k*wa, ale mam z******te oświadczyny" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo poprostu go nie kochasz to widac, nie jestes pewna swoich uczuc to po co dawalas mu nadzieje, daj mu wolnosc niech ulozy sobie zycie z kims kto go pokocha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież dziewczyna kilka razy już pisała o co jej chodzi - oświadczyny to powinna być intymna chwila tylko we dwójkę, potem jakby co można to ogłosić rodzicom i rodzince, ale nie zaręczać się przy nich, nie mówiąc już o tym, że nie padło TO najważniejsze pytanie. Chłopak na pewno chciał dobrze, ale nie przemyślał tego i mam wrażenie, że nie zna do końca swojej ukochanej skoro nie wiedział przez tyle czasu, że ona woli kameralną atmosferę przy takich okazjach. Więc nie najeżdżajcie na Autorkę, ja ją akurat dobrze rozumiem bo sama nie znoszę takich szopek i jeśli ktoś będzie mi się kiedyś oświadczał to też chciałabym być wtedy tylko z nim i nikogo więcej wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz nie kocha. Mój tez oświadczył sie wczesnie, po 7 miesiacach. Ja powiedziałam mu ze muszę go lepiej poznać, zamieszkac. I jak go już poznalam to wyszły na jaw takie rzeczy ze zerwalismy po 3ech latach. Nie warto sie spieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się autorce nie dziwię, sama jestem w związku 3 lata, ale żenić bym się z nim nie chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten palant to powinien cie w doope kopnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ! Nic nie ma gorszego jak planowanie życia za Nas przez kogoś! Jakbyśmy sami nie potrafili podjąć decyzji! I jeszcze myślą że swoimi planami nas uszczęśliwiają! Tupnij nogą bo nie będziesz miała nic do powiedzenia za jakiś czas za goni Cię Twój chłoptas do klatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezłe matki polki :D typowe ograniczone katoliczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładna siara :) Masz chłopaka buraka, takiego typowego buraka cwaniaczka :) Najgorszy typ faceta, jak by mi taki numer wywinął to by poleciał za drzwi z miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana_panienka
po prostu zwróć ten pierścionek, za palanta się nie wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nie ma sensu się na niego wściekać to było z jego strony takie słodkie, taki tradycyjny mężczyzna;) ja bym tego nie traktowała na poważnie, tylko wykorzystała okazję, żeby pokazać rodzicom, jaki on jest słodki i dowc*pny;) to takie męskie i tradycyjne, jak przenoszenie żony przez próg;) taka tam improwizacja artystyczna:) natomiast na poważnie to wiadomo, że takie rzeczy jak małżeństwo, częstotliwość seksu i dzieci ustala się intymnie we własnym zakątku moja rada: śmiej się z tego razem z nim;) pozadrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mommolala
Pogadaj z nim otwarcie, powiedz mu mniej więcej to, co piszesz na forum - że go kochasz i chcesz z nim być, ale to wszystko stało się dla ciebie za szybko i zbyt niespodziewanie i na razie nie życzysz sobie żadnych planów ślubnych. I tyle. Głupio by było gdybyś się wpakowała w narzeczeństwo z braku asertywności, to się dobrze nie skończy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kormoran
co za debilna rada: smiej się? tu płakac trzeba. skoro wczesniej nawet nie rozmawiali wstępnie o oświadczynach, w sensie nie próbował wybadać, czy autorka tematu tego chce, a potem przy rodzinie wział ja z zaskoczenia i de facto nie pozwolił odmówić, to chore jest. jak ona musiała się czuc przy nielubianej rodzinie. a ten facet to debil, rzuc go, póki będzie za późno. mysli tylko o sobie i o tym jakie wrażenie zrobił na twojej rodzinie tą 'niespodzianką'. i nie słuchaj tych wszystkich bab z wątku, które cię krytykują. one sa z tych bezrefkeksyjnych osób, które chca jak najszybciej wyjsć za maż i zaciążyc a potem wszystkim innym mówia, że tak trzeba. nie daj się, bo widać że jesteś wartościową i glęboka osobą, młodą jeszcze i nie bierz takiego pustego ogórka jak ten obecny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossssssss
ja cie rozumiem. roxbawila mnie ta historia i stary przybijajacy piatke, dzwoniacy do tesciow. No jajca. Rozumiem Cie doskonale, zareczyny powinny byc pomiedzy wami...Odwalil kiche i tyle. Nie wiem, przespij sie z tym wszystkim, daj na wstrzymanie. Do niczego sie nie zmuszaj. do idiotek co to na pielgrzymke by szly za "pierscionek" : BEZ KOMENTARZA PUSTAKI! i tak nie zrozumiecie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia28
Nie ma czym się oburzać. Ja byłam w podobnej sytuacji mając 26 lat, tyle że na wspólnym niedzielnym obiedzie. W tamtej chwili traktowałam już mój związek, powiedzmy, średnio poważnie - podobnie jak mój chłopak średnio poważnie traktował plany na wspólne życie. Miał cały czas byle jaką pracę, mieszkał na wynajętym i kiepsko rokował na zmiany swoich przyzwyczajeń. Przed samym wydarzeniem planowałam poinformować go, że nasz związek nie ma sensu, ale gdy doszło już do ujawnienia przez niego "naszych" wspólnych planów rodzicom, postanowiłam pociągnąć tą jego gierkę i odpłacić mu się pięknym za nadobne. Byliśmy zaręczeni przez kilka miesięcy, przez które delikatnie prowokowałam pewne zdarzenia, które wywoływały w nim coraz większe poczucie winy, połączone z moimi werbalnymi wyrzutami. Mimo tego dalej chciał być ze mną, więc zerwałam z nim w najmniej oczekiwanym momencie, gdy szedł już do banku załatwiać kredyt pod hipotekę rodziców. Spotykałam się już wtedy z NORMALNYM facetem, dobrze ułożonym i co najważniejsze ze zdrowym podejściem do życia. Zastanów się, jak będzie wyglądało wasze małżeństwo, gdy on już na wstępie ten despota wywinął Ci taki numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Zycze Ci ,zeby facet sie rozmyślił i cie rzucił skoro nie umiesz go docenić i nazywasz Palantem . Mam nadzieje ze trafisz na drania który po 5 latach kopnie cie w doooope :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wlasnie jest no rak ja bym zwariowala on nie szanuje ciebie to niesamowite co za k******o slowo daje naprawde tak jest no i tak wlasnie ❤️ www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oswiadcza sie źle! Nie oswiadcza sie też źle! Matko..opanuj się dziewczyno! Moj facet tez zepsuł zaręczyny. .ale my sie z tego śmiejemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie jest takie krótkie, a Ty po ROKU związku nie wiesz, czy chcesz z nim być na stałe? Myślę, że nigdy już się tego nie dowiesz. Taki szmat czasu powinien w zupełności wystarczyć. Ja wiedziałam chyba po tygodniu bycia z moim mężem, że to ten jedyny. Z tego co rozmawiałam z koleżankami w związkach to one miały podobnie. Są motyle w brzuchu, serce wali przed randkami jak oszalałe i to się po prostu wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×