Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba chciałbym mieć kochankę te święta były tragiczne

Polecane posty

Gość gość
wy nie rozumiecie fundamentalnej rzeczy. to nie bylo malzenstwo z milosci, tylko z obowiazku (ciazy). malzenstwa z milosci maja szanse przetrwac (choc i tak ogromna czesc z nich nie wytrzymuje proby czasu) malzenstwo z obowiazku nie ma prawa przetrwac, chyba, ze angazuje osoby trzecie. to dosc prpste. autorowi brakuje milosci, kogos, kogo bedzie kochal i kto bedzie kochal jego. ta osoba nie byla i nie jest zona. a wy tu o czulosciach i pocalunkach smiech.gif nie wiem, czy macie po 20 lat, czy tez doskwiera wam kompletny brak wyobrazni. xxx brawo! nareszcie ktos pisze do rzeczy, oczywiście, ze jest dokładnie tak;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Dobre hahahaha popieram :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...tym bardziej ciekawie.....gdy jest dwoje dzieci...niekochający się rodzice mają szansę stać się wreszcie odpowiedzialnymi ludżmi...człowiekami?.....przejść nad potrzebą hedonizmu do zaspokojenia potrzeb dzieci bez względu na dyskomfort własnego ja...może choćby odpowiedzialność...do tego jednak jest potrzebna refleksja......konstatacja.....decyzja i praca w brew swym upodobaniom.....he prawie niemożliwe dla znaczącej większości....pokora? jako zrozumienie tego co jest naprawdę ale nie jako uległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324234234234234GFDGFD
rokokowa panna jesteś największą k***a jaka znamy i te twoje rady heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...tym bardziej ciekawie.....gdy jest dwoje dzieci...niekochający się rodzice mają szansę stać się wreszcie odpowiedzialnymi ludżmi...człowiekami?.....przejść nad potrzebą hedonizmu do zaspokojenia potrzeb dzieci bez względu na dyskomfort własnego ja...może choćby odpowiedzialność...do tego jednak jest potrzebna refleksja......konstatacja.....decyzja i praca w brew swym upodobaniom.....he prawie niemożliwe dla znaczącej większości....pokora? jako zrozumienie tego co jest naprawdę ale nie jako uległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozżalona81
dajcie spokój facetowi on tu szuka wsparcia nie koniecznie poparcia ale wsparcia jak pisałam jestem w podobnej sytuacji .....ale na miłosc Boga nie jest to miejsce na przepychanki i obelgi tylko na wymianę doświadczen tu się nie spotka znajomych więc może łatwiej jest posłuchać obcych którzy ciebie nie znają i nie ocenią a cos podpowiedzą jednak zawsze znajdzie sie jakaś wsza która sie nudzi w domu i jedzie jak z bydłem po gnoju.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZYGAĆ MI SIE CHCE
jak to czytam , przysięgam a jestem kobietą i dużo rozmyślałam o "problemach" egzystencjonalnych facetow w okolicy Świąt. Wg. mnie macie nasrane we łbach bo już naprawdę nie wiem jak delikatniej to napisać. W d****h się poprzewracało, wszystko za was robimy a wam ciągle źle, dzieci wrzeszczą, żona wymaga i marudzi żebyś się wreszcie do roboty wziął, no po prostu takie macie ciężkie zycie że ręce opadają. A co mają powiedzieć kobiety. Proszę choć raz przestańcie myśleć o sobie o pomyślcie o tych biednych żonach. Zapierdzielają przynajmniej od polowy grudnia żeby chate wysprzatac, później maratnon w sklepach, stanie przy garach. A wy lenie śmierdzące wszystko podane na tacy i jeszcze muchy w nosie, że biedaczek musial robic za kierowcę. Sama miała ochote wywalić mojego starego bo naprawdę już mam dość, bo ciągle JA jestem ta zła. W Świeta mój małż plaszczyl caly czas d**ę a ja od 7 rano do 21 nawet na chwile nie usiadłam, bo trzeba przyszykować, podac, sprzatnąc, bo dzieckiem trzeba się zajac, rodzinę zawieźć i odwieźć. Kiedy o 21 marzyłam już tylko o tym aby isc spac, no to oczywiście nie, bo wtedy małż przypomina sobie ze trzeba to niby mnie !!! dogodzić po caly dniu i jeszcze do lozka mnie ciagnie. No wiec jeszcze godzina w tym lozku z tym dupkiem który mnie ciagle zdradza i wreszcie mogłam isc spac. Ja mam przechlapnae człowieku a ty się za bardzo nuszisz i wymyślasz p*****ly. Weź się wreszcie do jakiejś roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny racjonalny głos w tej dyskusji należy jak zwykle do heloizy999. Zawsze czytam Cię z przyjemnością. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, zaraz... Małżeństwo bo ciąża. Ok. A skąd się ta ciąża wzięła? Czy też kolejne? Czy seks ma coś wspólnego z uczuciami? Wychodzi na to, ze nie, skoro autor nie ma już do czego wracać myślami. Może lepiej, żeby dupsko zabrał i tylko płacił alimenty za owoce seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Deidra- dziękuję Ci bardzo;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trylulooo
ha a od kiedy dla faceta seks jest związany z uczuciami? przecież wy tego nie laczycie, czasem przypadkiem się zadazy taki mix ale rzadko wiec co za roznica nie rozumiem jak to nie ma ochoty na żone? a na prostytutkę? to niech sobie wyobrazi, że zona to k***a i już, do dziela. Jak nie ma seksu to niestety ale w malżenstwie będzie coraz gorzej i gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jesli teraz jest zle to strach pomyslec co bedzie za kilka lat. Zal mi ludzi ktorzy po kilkunastu latach zyja ze soba jak wspollokatorzy uchodzac w swoim otoczeniu za wzorowe malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sir Lancelot
ha a od kiedy dla faceta seks jest związany z uczuciami? - dla mnie jest związany. I znam paru kolesi, dla których nie. Za to znałem dziewczyny, które to totalnie rozgraniczały i uwielbiały seks bez zakochania i miłości. Wystarczała im jakaś tam przelotna sympatia, niespecjalnie przemyślana. Nie generalizuj. Nie jedź stereotypem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×