Zazdroszczę przyjacielowi żony

Ale co ja nam w niej doceniac?

no ze jest twoja zona urodzila dziecko, to czemu obca babe umiesz docenic a zony nie, tak c**przeszkadza ze nie nosi mini szpilek ze nie wyglada jak k*****,

Urodziła mi dziecko, ale nie daje mi się zająć córką. Straciłem żonę kiedy urodziła się nasza córka. Nie śpimy razem, a o seksie moge zapomnieć.

hmm no to faktycznie na mozg jej sie rzucilo. Nie wyobrazam sobie adorowac tylko dziecko, a meza zupelnie olac. Moze jej tylko chodzilo o dziecko, ty byles tylko dawca? takie tez sa...

I właśnie tak się czuję. Jak dawca.

Przed świętami gotowała ja zaproponowałem ze ja się zajmie córką,a ona sobie spokojnie będzie gotować. Opiepszyla, mnie, a później narzekała, że cały dom na jej głowie, że musiała dziecko pilnować i przygotować potrawy.

d**ek jestes a nie maz, to ze zona nie jest juz atrakcyjna pociagajaca to znalazles nowy obiekt westchnien, moze zona taka jest bo to ty sie zmieniles

to mogles ty gotowac ,zobaczylbys jakie to przyjemne

masz yebn**** żonkę. Sama nie wie co chce:/ Trzeba było wyskoczyć z tekstem, że chciałeś pomóc, więc niech na zmęczenie nie narzeka.

Ja się nie zmieniłem. To ona śpi z dzieckiem nie ze mną, nie chce pomocy, nie chce czułości. Jeśli już dochodzi do seksu to zero czułości z jej strony.

mi sie też wydaje że zaczyna Ci na tamtej powoli zależeć a prawda jest taka że już Ci zależy wycofaj się póki czas ;d

Chciałem pomoc przy dziecku nie chciała o powiedziala, żebym się jej do garów nie wpiepszal, więc co miałem zrobić ?

ogadaj z nia. Powiedz co cie boli. Nie pogadasz, to bedzie jeszcze gorzej.

ja widzę po swojej bratowej że kiedy jest dziecko konczy się wszystko tz zaniedbana zmęczona nieposprzątane itp a to wynika z tego że jest dzieciak ..wiem jak to jest bo sama będąc z nim kilka godzin mam poprostu dosyć ,padam ze zmęczenia nie ma czasu iść nawet do Wc bo oczy chodzą dookoła głowy ;)

Córka chodzi do żłobka siedzi w nim od 9 do 15. Więc ma czas dla siebie. Wracam z pracy po 18 mógłbym zająć się dzieckiem ale ona nie daje mi.

siedzi w domu i dziecko do żłobka chodzi? a po jakiego? skoro nie pracuje to mogłaby zająć sie dzieckiem w domu, a nie wypychac do złobka. Chlopie, wybrales lesera.

No niestety. A ja nawet nie mogę córki odebrać, bo odebrać może tylko ona.

a twój kolega i jego żona to pewnie świeżo po ślubie i dzieci nie mają, pewnie dlatego tam im fajnie się układa

Są 1,5 po roku po ślubie. Byłem świadkiem. Moja żona zrobiła szope z naszego wesela i ślubu. Sukienkę miała taką, że nie mogę stanąć koło niej, welon do ziemi. A żona kumpla skromnie bez welonu

Współczuje żony

nie rozumiem, male dziecko do zlobka a nie pracuje, to po co ten zlobek, co ona robi w domu, tobie nie pozwala opiekowac sie dzieckiem i innym babom tak, dupa jestes a nie chlop, jaj jako ojciec godzisz sie na to

Witaj autorze, nieciekawie masz. Nie porównuj się jednak do kumpla, bo sam mówisz, że w twoim małżeństwie zaczęło się psuć po narodzinach dziecka, a kumpel jeszcze dziecka nie ma, więc wszystko przed nimi ... Ja jestem 7 lat po ślubie, po narodzinach naszego dziecka zaliczyliśmy mega kryzys, wychodzimy z niego dzięki wspólnemu wysilkowi. Ale często tak jest,że bycie rodzicem nie sprzyja byciu partnerem i to nie tylko kobiety mają z tym problem. Nam pomogła terapia i to, że bardzo chcemy być razem.

Drogi powiem ci tak odejdź od takiej zony bo im dalej tym będzie gorzej sam to miałem i on po odchowaniu dzieci złożyła pozew i chce wszystko zabrać mówiąc ze tylko kase robiłem a ja zaniedbywałem a sxs to był taki ze niby ja g****iłem bo ona spała z dzieckiem i sxsu nigdy nie chciała a jedynie wtedy kiedy chciała mieć 2 dziecko Dzis jestem wrakiem człowieka na emeryturze tak mnie rozwodem wykańcza chcąc mnie na ulice wyrzucić za moja ciezka prace ,ze jeszcze brak jej argumentów może siegnac ze molestowałem dzieci bo dziś ,kobiety by meza ukarać to wszystkiego sie chwytają mówie ci odejdź puki czas nic się nie zmieni

OJ brednie piszecie zona kochajaca jest zawsze taka sama Mowie o sobie nie zmieniłam się po urodzeniu dziecka jeszcze bardziejono nas związało przytulamy się w jego obecności ono nas do siebie przytula i cieszy się Uwazam ze jeśli bierze się slub z wyrachowania to tak jest

przeruch/aj żonę przyjaciela to bedzie po zazdrości