Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FatalnieeeZauroczona

Toksycznie

Polecane posty

Gość lisa30
commercialforlevi ja to już mogłabym napisać wiele książek na temat toksyczności. Mówiłam, żeby dać sobie spokój z exami toksykami to tylko szarpanie nerwów i w ogóle szkoda czasu na coś na co jest i tak skazane na porażke bo to pseudo związek, który nie ma szans na jaką kolwiek przyszłość. Wiem, wiem chciałaś później mu pewnie udowodnić, że Cię okłamuje a Ty nie masz paranoji ani sobie tego nie wymyslasz. Tylko Ty się w tym męczysz i po co to ? Pamiętaj nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość commercialforlevi
Lisa, chciałam udowodnić sobie, bo to on zaczął być dla mnie wyrocznią, było jak w tym kawale, w którym żona zastaje męża w łóżku z inną, mąż "kochanie,wierzysz w to co widzisz czy w to co ci mówię?". Potrzebowałam mieć czarno na białym i dostałam. I teraz mi lżej. A radar na pewno już jest na takich typów, ale z drugiej strony nie warto popadać w paranoję, bo chyba każdy ma swoje...chyba,że sygnały ostrzegawcze dają po oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Nie ma co popadać w paranoje, tylko szerokim łukiem omijać toksynki :-) Zasada numer 1 nic na siłe, zasada numer 2 to Ty wybierasz Mężczyznę a nie na odwrót, zasada nr 3 musi być równowaga związku, zasada nr 4 patrz na czyny a nie na slowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
lisa30, kocham Cię za te słowa! są idealne! podsumowujące wszystko:) . forlevi, nie wiem, po co odebrałam! dałam sobie po łapach już za to. wiecie, co ja uwielbiam ostatnio sobie mówić, kiedy robię coś głupiego, dziecinnego, co wynika z emocji? "bądź swoim najlepszym rodzicem, zachowaj się tak, jakby zachował się Twój najlepszy rodzic - broniąc Ciebie i dając Ci najlepsze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość commercialforlevi
rzeczywiście lepiej bym tego nie ujęła. dodałabym jeszcze "jeśli twoja intuicja podpowiada, że coś jest nie tak, to na 99% jest nie tak" czyli w skrócie "nie zagłuszaj intuicji". gość_p, dlatego nie warto odbierać bo można napsuć sobie krwi. ja zaledwie 3 miesiące temu wzięłam umowę z numerem na dwa lata, więc nie bardzo mam jak zmienić, dlatego jestem przygotowana na ewentualne telefony, pewnie z obcych numerów też będzie wydzwaniał żeby się dowiedzieć co u mnie :) ale to serio, trzeba już nie mieć szacunku do siebie samego, honoru żadnego, żeby dzwonić tydzień po tym jak wyszły na jaw wszystkie jego zdrady, oszustwa, po tym jak mnie zwyzywał i szarpał, kuźwa, myśli że odbiorę i będę z nim o pogodzie dywagować. Niestety dla niego, jedyne co mu mogę dać to współczucie:) Ale powiem Wam, że kilka dni temu miałam zaliczenie w szkole i zdałam na 4 z plusem, nie ma opcji, żebym zawaliła cokolwiek, a już na pewno nie sesję z powodu takiego biednego człowieczka na jakiego miałam nieszczęscie trafić.Przeciwnie, dało mi to kopa do działania. I czuję jak z dnia na dzień jest lżej. Czyli da się z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość commercialforlevi
A największym symptomem tego jest fakt, że nie tęsknię i czuję się tak, jakbym go ostatni raz widziała pół roku temu, a to było ponad tydzień temu. Tak mi krwi napsuł, że czuję po prostu ulgę, że nie ma tego człowieka w moim życiu i mogę żyć swoim życiem, a nie warować pod telefonem bo a nuż zadzwoni a na spotkaniach ze znajomymi robić dobrą minę do złej gry, a tak naprawdę zastanawiać się nad tym dlaczego nie dzwoni. Dość. Aktualnie zadaje sobie pytanie nie "dlaczego?" tylko po co mnie to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Gość_p , commercialforlevi zwracam się do Was dziewczynki będzie dobrze głowa do góry :-) Owszem ja również popełniałam różne głupstwa bo wcześniej x czasu temu zależało mi na moim byłym ( na dzień dzisiejszy wstyd mi jest piekielnie i nie chcę wracać do tego czasu kiedy to ja go błagałam, płakałam, prosiłam go o powrót, tak tak zdeptałam swoją godność prosząc się o miłość heh żałosne!!! ). No ale czas tak płyną i płyną w końcu sama musiałam dojrzeć do decyzji aby go zostawić i tak stało się w lutym tego roku od tamtej pory nie mam z nim jakiegoś specjalnego kontaktu, choć muszę mieć minimalny ze względu na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Od czasu lutego do dnia dzisiejszego widziałam różne przedstawienie mojego byłego, który chciał powrotu na różne sposoby próbował ( najpierw udawał takiego jakim był kiedyś na samym początku znajomości "biedny misio" jak nie działało, to manipulował jak nie działało to atakował ubaw miałam po pachy jak to biedny misio szybko zmienia zachowania. Żenada to mało powiedziane, nie reaguje na to bo szkoda mi energii na pierdoooly. Jak przychodzi po dzieci to zakładam sobie stopery na uszy żeby go nie słuchać bo wieczne ma jakieś wymyślone problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
zmiana zachowań to jedna z typowych cech naszych ulubieńców tego tematu. nie reagujesz na jego miłe słówka, to od razu wywoływanie poczucia winy lub atak. aż mi się roi od przykładów takich zachowań! moje ulubione: on coś nabroił, ja obrażona i wściekła, więc on próbuje na głowie stawać, żeby mi dogodzić i robi to z ogromną przesadą, kiedy ja na to nie reaguję, bo w żaden sposób to nie rozwiązuje problemu, o który się złoszczę, leci atak, że nie doceniam, co on dla mnie robi, że się stara, że specjalnie coś zrobił. ahahahaha! idę korzystać z niedzieli, bo nie chce mi się o nim rozmawiać, szkoda każdej litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Gość_p no miałam podobnie tak jak Ty, szkoda krwi na takich ludzi. U mnie zaszła kolejna zmiana właśnie z tym nowym co spotykałam się dziś ewidentnie zakończyłam tą znajomość. Miałam ku temu poważne powody, skoro widzę co się dzieję to nie zwlekam tylko kończe bo w końcu coś mi nie pasowało w tej znajomości. Na zakończenie Mężczyzna zachował się w sposób beznadziejny co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu o zakończenie tej owej znajomości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
Witam :-) Czytam to forum od poczatku. Widze gdzie jestem DZIŚ i TERAZ a gdzie byłam jeszcze niedawno. jak wiele moze sie zmienić w krótkim czasie. Z NIMI NIE WOLNO MIEC WIECEJ ZADNEGO KONTAKTU. Są trucizną. Dzisiaj poprzestałam czytac to forum na 18 str. jutro czytam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
Jestem w posiadaniu oto tej SUPER książki, POLECAM ją Wam: " Molestowanie moralne. Perwersyjna przemoc w życiu codziennym" napisana prze kobietę : psychiatrę,psychoanalityk, terapeutkę. Marie- France Hirigoyen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
SPIS KSIĄŻKI - o co tu chodzi? -kto jest celem? -kto kogo atakuje? -jak uniemożliwic ofierze reagowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Osobiście jak ja czuje się ??? A więc czuję się szczęśliwa, spokojna, wesoła, pogodna. Nie chciałabym wracać do tego stanu emocjonalnego gdy byłam z eksem, nie czułam się szczęśliwa. Wiecznie byłam krytykowana, tłamszona i zaganiana w Kozi róg. Nie wspomne o jego przeróżnych kłamstwach róznego kalibru co powodowały brak zaufania z mojej strony ale cóż sam dawał mi powody nic od tak z powietrza się nie brało. Cieszę się, że odchorowałam ten wielki syf i zmądrzałam na tyle, że potrafię podejmować trafne dobre dycyzję :-). Życzę tego każdej kobiecie, która miała z tym szambem coś wspólnego aby odchorowała i uciekała gdzie pieprz rosnie od szamba. Każda zasługuje na SZCZĘŚCIE a więc pozwólcie sobie samym właśnie dać szanse na to SZCZĘŚCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
-Perwersyjne uwiedzenie -deformacja języka -kłamstwo -żonglowanie drwiną szyderstwem i pogardą -dzielic, aby skuteczniej rządzic -narzucic swa władzę -okazywanie nienawisci - przyparcie do muru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
Agresor -perswazja narcystyczna Narcyzm -przejscie do perwersji -wampiryzacja -paranoja ofiara - przedmiot czy to masochizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
Rozdział 3 Konsekwencje molestowania moralnego dla ofiary oraz opieka nad nią. - konsekwencje władzy zawładnięcia - ustępstwa - konfuzja - wątpienie - stres - lęk - izolacja - Konsekwencje długoterminowe -szok -dekompensacja - separacja ..... opieka psychologiczna -jak leczyć - rózne typy psychoterapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Gość no to już wiesz co z tym fantem dalej zrobić , wybór nalezy do Ciebie... Tak jak wspomniałam ja mam to już za sobą, ten rozdział jest zamknięty i nie zamierzam wchodzić w coś tak nienormalnego delikatnie to ujmując. Akceptuje sama siebię i czuję się świetnie we własnym towarzystwie. Wszystko trzeba zacząć od siebie samych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
lisa30 Już jestem wolna od tego osobnika.Tobie gratuluję uwolnienia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
No to również gratuluję prawidłowego wyboru :-) Przepraszam Gościu ale źle Twój wpis zrozumiałam myslałam że jesteś w tym szambie i jakoś pragniesz z tego wydostać się. Przemęczona jestem więc nie odczytałam Twojego wpisu właściwie. Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
No mi czasowo dał spokój, bo znalazł sobie następną kandydatkę na tortury psychiczne. Oby jednak była z nim na stałe to i mi da zyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość commercialforlevi
Lisa, zaczynam powoli dobijac do Twojego poziomu, nieskromnie napiszę:) Z dnia na dzień czuję się lepiej, jest piękna pogoda, jeszcze rok temu w tak piękna pogodę wyłam siedząc w pokoju po kolejnej akcji mojego "misia", nie dawałam się wyciągać nigdzie, a jak dawałam to cały czas myślałam o nim, podczas kiedy on miał mój stan emocjonalny w d***e. Teraz poczułam wolność, przymierzam się do odświeżenia kilku znajomości, które zaniedbałam bądź zawiesiłam w związku z exem, wypoczywam, spotykam się ze znajomymi (o ironio, spotkałam ostatnio na ulicy dwóch starych znajomych, tak ich nagle przywiało, to chyba znak ;) dużo czytam, uczę się bo sesja za pasem i dobuje powoli swoje pogruchotane poczucie własnej wartości. Będąc z nim nigdy nie dałam sobie wmówić całkowicie, że jestem do niczego, ale uprawiał propagandę niemal jak Goebbels i te kłamstwa powoli w mojej głowie stawały się prawdą. Teraz wiem, że to była pomroczność jasna z mojej strony:) A jego coraz bardziej mi szkoda. Pojechał w świat na kontrakt zarabiać dobrą kasę, ale i tak będzie nieszczęśliwy, będzie pił tak jak w PL i zachowywał się wobec ludzi tak samo. Trochę mam wyrzuty, że puściłam w świat toksyka, który już na pewno poluje na kolejne ofiary, ale w sumie co ja jestem, matka Teresa?:D Siły dziewczyny, trwania w swoim postanowieniu Wam życzę i zebyście rozkwitały jak to co za oknem, niewązne z facetem czy bez, a jeśli z - to z Mężczyzną, a nie toksycznym chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
commercialforlevi ja nie mam żadnych wyrzutów sumienia, że mój były toksyk upolował sobie następną ofiarę, mnie żadna jego była zapewne nie żałowała więc po co ja mam się przyjmować losem następnej to jest jej problem, nie moj. Ja już wysiadłam z tego wagonu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
przejmować się sorrki za literówkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
ja mam w sobie cały czas przekonanie, że życie jest za krótkie na męczarnie. że skoro samej ze sobą mi lepiej, to osoba z którą mam być musi mi dawać tyle samo jak i nie więcej radości. i mam zamiar szukać takiej osoby, nawet jakby miało to trwać wiekami, a jak się nie znajdzie, to też trudno. oczywiście jest już ten wiek, że chciałoby się mieć dzieci, rodzinę, ale co ja bym tym dzieciom zaoferowała za relację, samo dno! moje dzieci zasługują na najpiękniejszą miłość rodziców, na najlepszą matkę. na pewno nie wyobrażam sobie już życia z toksykiem przez kolejne 10 lat, zmarnowałabym życie! pewnie jeszcze niedawno bym myślała, że szybko należy kogoś mieć, że boję się być sama, każdy kogoś ma. bzdura! życie na każdym kroku mi teraz pokazuje, że jestem najszczęśliwszą szczęściarą pod słońcem, że wszystko na to co teraz zapracowałam, co sama zbudowałam, to tylko moja zasługa. i zero w tym toksyka, który potrafi czasem tylko swoim nadal nieuleczonym jadem dowalić, myśląc, że jeszcze znajdzie sposób, aby wyssać energię. niedoczekanie :) . czytam książkę "Stefa Cienia" o Tulipanie, psychopacie. polecam Wam! wiele zagrywek toksyka pokrywało się z zachowaniami bohatera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Cześć Gość_p Kochana masz bardzo słuszne przekoanie. Mamy jedno życie i trzeba tak żyć aby być szczęśliwą kobietą sama ze sobą. Sama jestem już 3 miesiąc, niewiadomo kiedy ale ten czas upłyną. I jak pomyśle, że byłam w tym chorym układzie to dostaje skrętu kiszek :D Zdecydowanie nie chciałabym przechodzić tego samego, lata mi lecą i potrzebuję jednak więcej spokoju niż wdawać się w jakieś chore szarpaniny które tylko męczą,wyczerpuja, wykańczają i wyniszczają człowieka. Nie Kocham eksa toksyka, nie tęsknie za nim i nie chcę mieć z nim nic wpólnego kontakty są ograniczone tak że widuje go co 2 tygodnie na 5 min tyle co wezmie nasze dzieci ze sobą i mi je przeprowadza po 2 dniach i widze kolejne 5 min ( wiec łącznie 10 min) raz na 2 tygodnie :-) Owszem były i będą dalej manipulacje z jego strony to tak szybko się nie skończy w końcu mamy dzieci a poprzez dzieci ma dostęp do mnie. Mam trudniejsze zadanie niż wy dziewczynki ale cóż wszystko jest do zrobienia, u mnie jednak jeszcze pare lat eks toksyk będzie uczestniczył w moim życiu ze względu na to, że mamy wspólne dzieci. ****** Gość_p pisałaś, że czytasz książkę może byś nam chciała napisać coś o tej książce nowego o czym my jeszcze tu nie wiemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
lisa30, hahaha! NIC nowego! wszystko już Kochaniutkie wiecie. ja czytając tę książkę utwierdzałam się tylko w zachowaniach psychopatycznych. dokonale wiedziałam, jak skończy się historia, jakie cechy miała ofiara, że wpadła w sidła, a czytając niektóre słowa wypowiadane przez głównego bohatera przypominałam sobie zdarzenia analogicznie w moim życiu. co prawda bohater to skrajny psychopata. nasi toksycy to tylko podzbiór z cechami niektórymi psychopaty-narcyza. polecam książkę! ale jako lekturę naukową. dla tych, co uświadomione i z przepracowanym tematem - aby się utwierdzać; dla tych co chcą się wyrwać z takiej relacji lub w niej tkwią - ku przestrodze i otwarciu wreszcie oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Szkoda troszkę, że topik powoli umiera śmiercią naturalną... jakoś z Wami zżyłam sie, ale mam taką cichą nadzieję że powstanie nowy topik tym razem nowe szczęśliwe życie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
Witam :-) Widzę że topik jeszcze odwiedza kilka osób, gość_p , lisa30 :-) Kupię sobie tą książkę : "Wstrętni mężczyźni. Jak nie pozwolić im się dłużej ranić bez zniżania się do ich poziomu" Jay Carter Znalazłam kilka stron tej ksiazki w pdf Wstrętni mężczyźni. Jak nie pozwolić im się dłużej ranić bez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc___________
oni WIEDZĄ że krzywdzą. Wiedzą że są gnojami. NIE WIERZE że to jest uleczalne, że oni się zmienią całkowicie. NIE WIERZĘ w to. Jakieś tam przebłyski normalności będą mieli, ale gnój zostanie...gnojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×