Toksycznie

z ksiazki powyzej: WERBALNY BOKSER Otrzymałem tak wiele listów na temat tego faceta, że aż wydaje się, iż jest jeden Werbalny Bokser, którego osobowość sklonowano wielokrotnie i wysłano w różne części świata. .

Odwiedzać będę tutaj Was :-) Fajnie to ujełaś Gościu tak oni mają takie przebłyski normalności ale tymczasowe 5 minutowe a potem dalej jazda :D Nie wierze w cudowne przemiany takich osób, cham jest chamem i tak juz im to pozostanie, wstrętni egocentrycy i egoiści zapatrzeni w czubek swego nosa.

ciężko powiedzieć, czy przy zaburzeniu narcystycznym to jest "celowe" i "świadome". myślę, że nie warto się nad tym nawet zastanawiać, bo to tylko będzie prowadziło do prób usprawiedliwiania albo co gorsza "oj, taki biedny, chory, to mu pomogę, zmienię go!". ale z całą pewnością jest jedno - nierozwinięta/ograniczona empatia. krzywdzenie innych i nie odczuwanie niczego, a wręcz sycenie się bólem i krzywdą bliskiego. oglądałam kilka dni temu program o zaburzeniach narcystycznych na tvn style z welmanową - bardzo fajne wypowiedzi psycholog. szkoda, że program taki krótki. ale podsumowała, że narcystyczna osobowość jest jednym z najtrudniej wyleczalnych zaburzeń. więc chwała bogu, dobrze że się z tego wyrwałyśmy, bo nadziei na zmiany zero, jak widać na przykładach nawet klinicznych :)

Gość_ p wyrwałysmy się i mamy spokój, ale świetnie podsumowałaś :-)

Toksycznym człowiekiem jest każdy, kto uprzykrza Ci życie, obraża, denerwuje, lekceważy. Kontakt z nim sprawia, że czujesz się źle, jesteś samotny i zirytowany. Taki człowiek nie docenia twoich sukcesów i w istocie udaremnia twoje dążenie do szczęśliwego i twórczego życia. Może nim być kolega, brat, siostra, ojciec, mąż lub żona, szef lub współpracownik. Toksyczny człowiek to ktoś, kto pragnie cię zniszczyć. To ktoś, kto ograbia cię z poczucia własnej wartości, pozbawia godności i zatruwa sama esencję twojego istnienia. Toksyczni ludzie gaszą wszelki entuzjazm, dostrzegając w Tobie tylko wady, pełni zazdrości i zawiści cierpią widząc twoje sukcesy. Gotowi są znienawidzieć cię za najmniejsze powodzenie. Ich niepewność i obawa często każą im przeszkadzać ci w dążeniu do szczęśliwego, twórczego życia. Pojawiając się pod rożnymi postaciami, na różne też sposoby toksyczni ludzie zdradzają swoja negatywna postawę. Toksyczną osobą może być każdy. Nie odgrywa tu roli ani wiek, ani klasa społeczna, dziedzictwo kulturowe, religia czy poziom wykształcenia. Nie ma także znaczenia iloraz inteligencji. Toksyczny człowiek może być geniuszem.

Toksyczni ludzie mogą pojawić się w każdej sferze twojego życia – zarówno w twojej rodzinie, jak i w pracy. Jedni okażą ci wrogość wprost, inni będą działać za twoimi plecami. Niektórzy mogą nawet udawać przyjaźń, mówiąc ci miłe, serdeczne słowa, podczas gdy ich oczy patrzeć będą na ciebie z nienawiścią i zazdrością. Wiele możemy się nauczyć od wielkiego filozofa Konfucjusza, którego nauki wywarły wpływ na Chiny i cywilizację całej Azji Wschodniej. W V w p.n.e. powiedział on słowa: „Przyjaciele pretensjonalni, oportunistyczni i pełni pochlebstw szkodzą”. Tak właśnie można zdefiniować toksyczna osobę. Jak wiele sentencji Konfucjusza, tak i ta z powodzeniem może odnosić się do współczesności i naszej własnej kultury. Podobnie jak kilka wieków temu tak i dziś toksyczni ludzie wyrządzają szkodę w każdej dziedzinie życia. Mimo wszystko wierzę, że ludzie w większości przypadków są dobrzy nie źli. Człowiek rodzi się niewinny, miły, szczęśliwy, kochający, otwarty, wrażliwy i nieszkodliwy.. Badania wykazały, że niemowlęta nie znają nienawiści i zazdrości. Nigdy nie dowiemy się, co czyni ludzi toksycznymi: czy otoczenie w jakim żyją(wychowanie), czy określona konstrukcja biologiczna (cechy genetyczne), czy też kombinacja obu tych czynników. Nigdy nie będziemy wiedzieli z całą pewnością, dlaczego ten człowiek staje się toksyczny, a inny nie. W gruncie rzeczy nie powinno mieć dla ciebie znaczenia, czy dana osoba jest toksyczna z powodu niewłaściwego wychowania i niedostatku miłości rodzicielskiej czy z innych powodów. Naprawdę jest ważne tylko to, czy osoba ta w stosunku do ciebie jest toksyczna czy też nie. Niezależnie od jej reputacji i toksyczności dla innych, jedyną rzeczą istotna z twojego punktu widzenia jest to, czy ty traktowany jesteś z całą godnością i szacunkiem, na jakie zasługujesz. Jeżeli dłuższy czas przebywasz w towarzystwie toksycznej osoby, pozwalając, by jej jad cię zżerał, wystawiasz się na ryzyko psychosomatycznych dolegliwości. Negatywne nastawienie takiej osoby osłabia twoja odporność fizyczną. Gniew i wrogość wpływają na wydzielanie hormonu zwanego norepinefryną. Człowiek żyjący w ciągłym napięciu, pełen negatywnych emocji, może wytwarzać nadmiar tego hormonu, co z kolei spowoduje podwyższenie ciśnienia krwi oraz powstanie zatorów, które mogą doprowadzić do zawału lub ataku serca. Naukowcy stwierdzili również ścisłą korelację występowania raka i chorób serca z tłumieniem negatywnych emocji.

Kobieto. Ty jesteś jakąś maniaczką.

Książka "Wredni ludzie" Jay Carter Wredni ludzie 1. Umniejszacz Prezentacja umniejszacza Portret umniejszacza Metody stosowane przez umniejszaczy Archetyp umniejszacza Rozpoznanie umniejszacza 2. Ofiara Charakterystyka ofiary Dwóch tancerzy: przykład 3. Cykl umniejszania Do umniejszacza Do umniejszonego, który się nie odgrywa 4. Co z tym zrobić? Umniejszający szef Umniejszający współmałżonek Przykład poradzenia sobie z umniejszaniem 5. Mechanizm umniejszania a to z końca ksiązki - słowa skierowane do umniejszacza: Jesteś strasznym ciężarem, który wbrew mojej woli mnie przytłacza. Nie bierzesz na siebie odpowiedzialności, za to stwarzasz mi coraz to więcej nie chcianych obowiązków moralnych. Pochodzisz z wnętrzności świata materialnego. Jesteś siłą niszczycielską. Jesteś złem. Zabijasz ludzi. Degradujesz ich. Jesteś złą siłą, tworzącą egomaniaków. Umożliwiasz ludziom poniżanie innych za pomocą mechanizmów kontrolowania. Działasz podstępnie. Nie masz sumienia. Niszczysz to, co w życiu najpiękniejsze. Jesteś samym złem i stwarzasz coraz więcej zła. Powodujesz chorobę, jesteś chorobą. Jesteś jednym z najgroźniejszych archetypów. Odtwarzasz siebie. Ludzie wykorzystują siły destrukcyjne, aby cię zniszczyć. Udaje im się zabić innych ludzi ale nie ciebie. Wykorzystywano cię przeciwko tobie. Umniejszacze zostali kiedyś umniejszeni. To podtrzymuje iluzję, że zostałeś pokonane. Podczas krucjat zwycięzcy musieli stosować zło, aby wygrać, przez co sami stawali się źli. Jesteś paradoksem. Jesteś przebiegły w swej sprawiedliwości. Jesteś wynaturzeniem. Lecz przegrasz. Zostaniesz obnażony przed światem. W swej nagości będziesz zupełnie bezradny. Stracisz całą siłę. Wszyscy zostaną przed tobą ostrzeżeni, już ja się o to postaram. Nie jestem Don Kichotem. Wiem jak działasz. Znam twoje słabości. Nie mam zapędów niszczycielskich. Nie wystąpię przeciw umniejszaczom. Spróbuję oddzielić istotę od mechanizmu. Jesteś bardzo subtelnym mechanizmem, a ja obedrę cię z tej subtelności i przedstawię całemu światu. Kto cię rozpozna zdoła odizolować się od tego, czym jesteś. Pozostanie sobą, a ty będziesz tylko mechanizmem. Paradoks polega na tym, że nikt cię nie zniszczy. Po prostu nikt nie będzie chciał cię karmić, aż umrzesz z głodu. Nie zrobię tego dla podbudowania swego ego - nie dla zasługi. Zrobię to, bo kocham siebie. Zrobię to dla ludzi. Zrobię to z wyboru. I postanowiłem, że będę za ciebie całkowicie odpowiedzialny. Będę cię demaskować nie po to, by czynić zło, jakim jest próba niszczenia zła, lecz aby uwolnić siebie i innych od tego paradoksu. Mam proroczą wizję, że w rezultacie będzie mniej zła. Zachowam moje obrzydzenie dla ciebie. Będę się cieszył widząc, że znikasz. Wyeliminowanie ciebie doda mi energii. Moim celem jest miłość, a nie zniszczenie. Tak więc, jest to początek twego końca. Gdy ujawnię twoje sekrety stracisz całą moc niszczycielską. . Jeśli doczytałeś aż do tego miejsca to znak, że jesteś osobą, która chce doskonalić siebie i swoje otoczenie. Pokazałem ci oświadczenie Do umniejszania, a teraz wspólnie możemy uczynić cud dla przyszłych pokoleń. Umniejszanie jest straszliwym doświadczeniem dla jednostki, a problem w rzeczywistości dotyczy nas wszystkich. Chce, aby wszystkie moje i twoje pra-pra-prawnuki żyły w szczęściu i harmonii. Jeżeli nie zrobimy czegoś z umniejszaniem, to kto to zrobi? A jeśli nie teraz, to kiedy? Uważam, że padło na nas i musimy to zrobić. .

To mi podjeżdża faszyzmem, jakimś masochizmem, jeszcze chwila i krew się poleje. Niedługo będziecie składać ofiary w ludziach, aby koniecznie przestrzec innych. Nie rozumiecie, że wystarczy zerwać kontakt z osobą, która na nas źle wpływa w dalszym ciągu ? Trzeba tłumaczyć jak krowie na rowie ? Czy za chwilę pojawi się tu klątwa voodoo.

Gość to nie zaglądaj tu na topik skoro Ci to przeszkadza ? Będziemy pisać, komentować to co chcemy między sobą a Ciebie to guzik powinno interesować :-)

Gość to nie zaglądaj tu na topik skoro Ci to przeszkadza ? Będziemy pisać, komentować to co chcemy między sobą a Ciebie to guzik powinno interesować :-)

liso30 Masz rację

Skorpion i żaba. Pewnego razu nad brzegiem rzeki spotkała się żaba i skorpion. Oboje chcieli przedostać się na drugą stronę. Dla żaby, która była świetną pływaczką przeprawa nie była niczym nadzwyczajnym. Skorpion jednak nie był stworzeniem wodnym postanowił więc przekonać żabę, aby mu pomogła. Długo ją namawiał jednak żaba twierdziła, że nie może mu pomóc, gdyż zna sztuczki skorpiona i obawia się, że ten ją ukąsi swoim śmiercionośnym żądłem w trakcie przeprawy. W końcu skorpion powiedział, że ukąszenie żaby kiedy płynęliby przez głęboką rzekę byłoby z jego strony bardzo głupim zachowaniem. Przecież wtedy on sam zginąłby w rwącym nurcie. Ten argument przekonał żabę. Pozwoliła skorpionowi wejść na swój grzbiet i wskoczyła do wody. Gdy byli na środku rzeki skorpion wykonał g***towny ruch odwłokiem i śmiertelnie ukąsił żabę. Gdy oboje zaczęli tonąć żaba z wyrzutem zapytała dlaczego skorpion to zrobił. Przecież przez to oboje zginą. Skorpion odrzekł krótko, że nic nie mógł na to poradzić taka już jest jego natura i musiał to zrobić. Morał z tej przypowieści jest następujący. Każdy chce wierzyć, że Ci z którymi mamy do czynienia mogą się zmienić. Zmiana taka jest jednak bardzo trudna i w większości przypadków kończy się porażką.

Gość____ taka ich natura, a natury nie zmienisz. Z wiekiem czasu będą coraz gorsi, nic ich nie zmieni ani nic ich nie uczy, bo po co ? Oni tkwią w przekonaniu, jacy oni są idealni i nigdy nioe popełniają błedów za to inni wszystkiemu są winni :D. To takie koło błędne, w każdym innym związku będą te same ich zachowania a nawet jeszcze bardziej gorsze.

lisa30 "Drzewo które urodzi się krzywe, nigdy nie rozprostuje swoich gałęzi"

Gość___ dlatego ja nie wierzę w takie nagłe cudowne olśnienie i uczciwe zamiary takich ludzi wobec kandydatek/ kandydatów. Nikt ich nie zmieni natury, jedynie mogą dobrze się z tym kamuflować. Nie zamierzam takich ludzi zmieniać i bawić się w Matkę Teres z Kalkuty. Również w brednie nie uwierze takich ludzi jak to oni cudownie zmieniają się :D. Jedynie na gorsze.

Ale jesteś ograniczona. Nikt nie rodzi się toksyczny. Wiedza o toksycznych osobach w twoich rękach może być niebezpieczna dla ciebie i innych skoro tak błędnie interpretujesz temat takimi powiedzonkami. Dorosłym cięžko jest to fakt. Ale w życiu różnie bywa, ludzie czasem się zmieniają, może nie dla was. A dla siebie samych, aby zmienić swoje życie. Klepiecie w kółko o tym samym jak pijane. Trochę optymizmu. Lepiej życzyć dobrze.

lisa30 :-) Oni i uczciwe zamiary? przybieranie odpowiednich masek aby ugrać cos do siebie.To tak w skrócie. Bo sam proces zawładnięcia przyszłej ofiary jest "niewidoczny" dla niej.

Jesteście chore. Same się nakręcacie . A podobno wiecie, że należy zerwać kontakt. Cały czas w tym tkwicie, zastanawiacie się jak będzie mu w innym związku. A co was to obchodzi. Zajmijcie się swoim życiem. A może jesteście zwykłymi cierpiętnicami, które będą jęczeć latami. Jest wiele poważniejszych chorób, sytuacji. jest mnóstwo wartościowych art. Na ten temat. A wy robicie kibel z tego.

lisa30 Cieszy mnie to, że miałaś siłę, i uwolniłaś się :-)

Gosc co mnie obchodzi Twoje biadolenie dalsze ?? Napisałam wyraźnie mamy ochote sobie porozmawiać i będziemy sobie pisać to co nam się podoba, nie podoba się to opuść ten topik ? :D

Gość___ a no dojrzałam do tej decyzji, mam świadomość że tacy ludzie też istnieją którzy próbują coś sobie ugrać. Mam dystans duży do facetów, co mnie chroni przed takimi gagatkami :-). Gość___ na każdego przychodzi taki moment by w końcu powiedzieć basta :-)

Ale jesteś ograniczona. Nikt nie rodzi się toksyczny. Wiedza o toksycznych osobach w twoich rękach może być niebezpieczna dla ciebie i innych skoro tak błędnie interpretujesz temat takimi powiedzonkami. Dorosłym cięžko jest to fakt. Ale w życiu różnie bywa, ludzie czasem się zmieniają, może nie dla was. A dla siebie samych, aby zmienić swoje życie. Klepiecie w kółko o tym samym jak pijane. Trochę optymizmu. Lepiej życzyć dobrze. Zabawne chyba nie wiesz nic na ten temat tak oni sie zmieniają :DDDDDDDD prosze Cie bo rece mi opadaja :D

Dziękuje jedynie że mam bogatsze doświadczenie życiowe i taka szuje wyczuje na kilometr , znam te gierki i wszedzie sa takie same schematy , a niech się zmieniają byle z dala ode mnie z kimś takim nie chce żyć bo to tylko lata stracone i nerwy :-)

Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. Kobieta wstaje z fotela i mówi: - Jeśli mam umrzeć, to chcę się wtedy czuć kobieta! Rozbiera się do naga i pyta: - Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski, że sprawi, bym poczuła się jak kobieta? Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszulę i mówi: - Masz. Wyprasuj!

odezwała się kobieta z klasa, która sypie wulgaryzmami idź zasięgnij tabletki na uspokojenie , bo jeszcze cos Ci pęknie z wrażenia :D, pisze ostatni raz do Ciebie to jest forum i każda z nas ma prawo tu pisać to co się jej podoba, a jeśli Tobie nie odpowiada to nie czytaj, widzisz jakiś problem ?

Gość___ co u Ciebie słychać ?? :-)

Pewnie śledzi swojego toksyka czy nie zawładnął kolejnej ofiary haha :) żeby jej się temat nie urwał.

oj tam zaraz śledzi toksyka. Proponuje przejście z tematu na jakiś bardziej miły, pozytywny. Już wiemy o co chodzi z toksykami, znamy mechanizmy, sposób zachowania i nie ma co wałkować tego tematu.

uff...ja na szczescie mam to wszystko juz za soba, uwolnilam sie od chorego toksyka i czuje sie swietnie! Na poczatku bylam troche przybita bo jednak sporo lat razem bylismy, ale minelo niecale 4 miesiace od rozstania i czuje ze zyje! Jest mi swietnie samej, robie co chce i nikt mnie nie krytykuje, nie obraza, odnowilam kontakty z przyjaciolmi z rodzina, nawet kogos poznalam... :) kogos kto jest totalnym przeciwienstwem mojego ex, chociaz troche sie boje teraz takich bliskich relacji, ale po tym co przeszlam gorzej juz chyba byc nie moze i latwiej bedzie mi rozszyfrowac kim on jest, a nie spedzic tyle lat z kims kto tylko cie upokarza, zdradza, obraza itd od poczatku jak tylko zdalam sobie sprawe ze to moze byc toksyczny zwiazek sledzilam to forum i bardzo mi pomoglyscie swoimi wypowiedziami i doswiadczeniem chociaz nie pisalam z zadna z Was... on teraz dzwoni place, prosi, blaga, podobno porzucil swoja kolejna milosc z ktora mnie zdradzal i chce wrocic, ale ja nie wierze juz w ani jedno jego slowo, jego lzy kompletnie na mnie nie dzialaj, ignoruje go totalnie, nie chce zadnego kontaktu i nic wspolnego z tym z czego w koncu odwazylam sie uciec...