Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość de

Jak sobie radzicie z depresją

Polecane posty

Gość gość
no, chyba jak ma się grzybicę układu pokarmowego albo mocno zawalone jelita, ale to nie jedyny powód. U mnie depresja jest spowodowana przeżyciami z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość de
jak wygląda pierwsze spotkanie z psychiatrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też, ja mam całą psychikę zawaloną jakimiś porąbanymi schematami i jeszcze matka:O, ale nie wiadomo w sumie, to jest mój pomysł, że to przez problemy gastryczne, bo nikt z lekarzy tego nie orzekł :) może to jest nutka nadziei, że chociaż część c*******o nastroju minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze wizyta: ogólnie z czym przychodzisz, od kiedy się to zaczęło, sytuacja mieszkaniowa, sytuacja z rodziną i z najbliższymi, no i dużo o tych objawach fizjologicznych - jak nie możesz spać to kiedy nie możesz spać, jak się denerwujesz to jak to przebiega, czy śpisz lepiej w dzień czy w nocy, jak się odżywiasz u mnie właśnie nie pytała tylko kazała gadać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to na pierwszym spotkaniu z tego co pamiętam psycholog pytał mnie o przeszłość, czy rodzice żyją, jaki mają stosunek do siebie, czy mam rodzeństwo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więcej nie pamiętam, ale to taka wizyta jak u lekarza u psychologa jest inaczej, bo zadaje niewygodne pytania:-P np. co chcesz w sobie zmienić i jak chcesz, żeby wyglądało Twoje życie osoba w dość ostrej depresji nie jest w stanie na to normalnie odpowiedzieć, więc psycholog jest wtedy, jak Ci się już polepszy ale to wciąż jest indywidualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość de
boje się że nie będe potrafiła odpowiedzieć na jej pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toteż nie od razu byłam w stanie powiedzieć prawdę, układałam zdania na wyrost itd. ciężko jest się przyznać tak NAPRAWDĘ, że masz problem. ale oni juz sobie jakoś z tym poradzą, nie martw się. ta psychiatra to potrafiła w ogóle wyczytać ze mnie rzeczy, które ominęłam poza tym musisz przyjąć jakąś strategię (bo to od Ciebie zależy, jak te rozmowy mają przebiegać), no i nawiązać nić zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość de
powie mi po jednym spotkaniu co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goues
nie radzimy sobie ... ...ale to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MYSLE ZE 1 spotkanie moze nie wystarczyc ale na pewno pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość de
denerwuje się tym spotkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość de
Nie chce mi się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
? to jak sobie radzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pojde samemu mozna sobie poradzic,sluchac myzyki,przeszlosc minela przyszlosci nie znamy trzeba zyc terazniejszoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walesobiekonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojapacze
Chciałabym komuś dać lek na depresje, który działa w 100%. Sama podejrzewam u siebie dwubiegunowca. Staram się z tym walczyć, ale to jest jak wrzód na tyłku. Na dodatek mój facet nie potrafi zrozumieć, że jak zamieniam się w MR Hyde'a to chce się zaszyć i z nikim nie gadać bo widzę wtedy ino ciemność i mam wrażenie, że niczego już nie osiągnę, a on wtedy próbuje mnie na siłę udobr****** co najczęściej kończy się kłótnią. A ja po prostu potrzebuje czuć się szczęśliwa i spełniać swoje marzenia, a ostatnio ugrzęzłam w marazmie. Brak zrozumienia jest najgorszy. Jak mnie łapie zły humor to i najlepsze jedzenie, ani ******* nie pomoże, czasami wręcz zmęczenie fizyczne to pogłębia, ale kocham ruch bo wtedy coś się dzieje a mój mózg tego najwyraźniej potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma leków na depresję, które działają w 100% . To jest bardzo indywyidualna sprawa i czasami potrzeba kilku zmian, żeby dobrać te właściwe. U mnie się udało za pierwszym razem, widać kumaty lekarz, ale nie zawsze tak jest. Wizyta (przynajmniej tutaj www.czpgdynia.pl ) wygląda tak, że sobie po prostu rozmawiasz z psychiatrą, mówisz co czujesz, przedstawiasz sytuację życiową no i właśnie fizyczne objawy. Nie ma jakiejś głębokiej rozkminy, natomiast dostajesz skierowanie do psychologa, żeby oprócz terapii lekowej była ta polegająca na radzeniu sobie z własnymi problemami. Im dłużej się zwleka z wizytą, tym gorzej dla naszej psychiki bo depresja sama nie przechodzi, tylko się pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuht567

Nie radzimy sobie..depresja jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co może pomóc „bezinwazyjnie”:

- fototerapia - przebywać na słońcu lub jeśli nie widać słońca, to włączyć np. lampkę, zamknąć oczy i skierować na lampkę,

- wyjść z domu gdziekolwiek gdzie są ludzie, nie chodzi o to, żeby nawiązać jakiś kontakt, tylko żeby przebywać wśród ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×