In vitro z komórką dawczyni

Monalisa: In vitro to niestety ruletka i fakt że " zabawa" za olbrzymie pieniądze. My dostajemy tylko komórki różnej jakości a ilość zarodków to wielka niewiadoma od 0 do ilości komórek. Ich jakość też bywa różna ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.

Myślę, że szczęście związane z macierzyństwem jest warte każdych pieniędzy :)

Seba -odpowiem, bo nie mogę się powstrzymać: poucz się trochę historii kościoła, którego jesteś wyznawca, kiedys nie tylko zakazywal on transfuzji krwi, szcepien i przeszczepoz, zakazane byly tez sekcje zwlok, a do XIX wieku Kosciol zezwalal na aborcje, gdyz zgodnie z jego uwczesna nauka dusza zostaje zeslana do ciala dziecka dopiero 40-80 dni od momentu poczecia. Kosciol zmienia swoje podejscie do medycyny w zaleznosci od wlasnego widzimisie. Ja wierze w Boga, wierze ze w taki badz inny sposob da on mi i mojemu mezowi dziecko, to on zadecydowal o tym, ze nie mam juz swoich komorek, to fzy bede mogla poczac dziecko dzieki KD tez bedzie zalezalo od Niego i to ja bede sie przed nim rozliczac z moich decyzji. Wybacz mi, ale nie czuje aby Bog mial cos przeciwko in vitro, Bog chce aby kazde dziecko poczelo sie z milosci i raczej milosci do tego dziecka nie mozesz nam odmowic. Nie mow tez, ze w staraniach o dziecko zabijamy/ pozbywamy sie zarodkow- dla starajacych sie kobiet kazdy pojedynczy zarodek jest najwazniejszy w swiecie, kazdy jest naszym dzieckiem i kazdy zarodek ktory powstaje w czasie procedury ( uwierz mi, ze nie jest ich tak wiele) wczesniej czy pozniej przyjmujemy do naszego lona, a to czy z nami zostanie i czy po 9 miesiacach urodZimy dziecko zalezey tylko od Boga. Nie zycze Ci abys kiedykolwiek zachorowal, ale jezeli Ci sie cos takiego przytrafi to bedziesz sie modlil i czekal na uzdrowienie, czy wspomozesz sie tez medycyna? Goscbibi- w Invikcie jezeli masz tylko jeden zarodek to za procedure placisz chyba 3 tys. mniej ( dokladnie nie pamietam). Seven-odezwij sie prosze!

Gośćbibi: ja Gamety nie polecam :(:( miałam tam 2 in v z kd i kazde nieudane :(:( dramatyczna porażka. W sumie 7 transferów, ciąży 0. Jak łodż to lepiej salve, ja teraz do bociana jadę

Jagoda13: Dreamer... człowiek to jednak całe życie się uczy ;) nie wiedziałam o aborcji. Seen długo nas trzymasz w niepewności... mam nadzieję, że świętujesz :)

Dzięki dziewczyny za informację, trochę czasu mam na podjęcie decyzji, na pewno nie będzie to łatwe. Podpatruję Was już od jakiegoś czasu i wiem jakie to trudne.

Jagoda13: Bibi niestety zabawa jest baaaardzo kosztowna, a gwaranci żadnej. Zresztą jesteś o tym informowana przy podpisywaniu umowy, masz tam napisane wyraźnie, że procedura ciąży nie gwarantuje ani nawet konkretnej liczby zarodków czy choćby jednego. Porównaj sobie ceny, kliniki i na spokojnie wybierz taką, która spełnia Twoje oczekiwania. Powodzenia :)

Nie znam się dokładnie na invitro ale jeśli każdy zarodek umieszczany byłby w łonie kobiety to może nie uznałbym invitro za coś złego ale jeśli choć jeden jest niszczony to nie byłoby to zgodne z moim sumieniem. Nie wiem jakie jest oficjalne stanowisko kościoła ale ja przeczytałem że dusza człowieka łączy się z ciałem z momencie poczęcia i tego się trzymam dlatego dla mnie zniszczenie każdego zarodka jest złem i grzechem. Wy możecie myśleć sobie inaczej.

Monalisa: To ja jestem dziwolagiem bo decyzja o kd przyszła mi a w zasadzie nam łatwo. Po prostu potraktowalismy to jako jedną z możliwości posiadania dziecka i tyle trzeba się cieszyć że mamy taką szansę

Dreamer jeśli zachoruje to wspomogę się medycyną jeśli będzie to zgodne z moim sumieniem ale będę też się modlił o uzdrowienie bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli jesteś naprawdę wierząca to powinnaś pokładać ufność w Bogu i wierzyć w jego moc uzdrawiającą. Podczas mszy uzdrawiających u o. Daniela kapłan wielokrotnie mówił że jakąś para która nie mogła począć dziecka teraz dzięki Bogu pocznie. Ja po prostu piszę że dla mnie niszczenie zarodków jest grzechem a jeśli coś takiego nie ma miejsca to ok i historia kościoła nie ma tu nic do rzeczy.

Dziewczyny podczytuję Was już od jakiegoś czasu i trzymam za wszystkie kciuki :) odezwałam się dziś ponieważ zirytowały mni wypowiedzi Seb. Po pierwsze nie wiem, co robisz na forum, które Ciebie nie dotyczy. Po drugie dlaczego wypowiadasz się na temat o którym praktycznie nic nie wiesz (sam to przyznałeś) Po trzecie, nie narzucaj swojej wiary innym, bo nie wszystkie osoby są wierzące. Po czwarte, jeśli Grzech jest tak ważny w Twoim życiu, spytaj kapłana, który jest dla Ciebie takim autorytetem, czy grzechem nie jest denerwowanie i powodowanie gorszego samopoczucia chorych osób ( tak - niepłodność jest chorobą ) oraz kobiet w ciąży, które również uczestniczą w tym forum ? Bardzo mi Ciebie żal, musisz być nieszczęśliwą osobą, skoro zamiast spędzać czas z bliskimi lub na jakimś przyjemnym bądź pożytecznym zajęciu, tracisz czas przed komputerem. Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Cześć dziewczyny! rano stałam w kolejce do laboratorium poczytując forum na komórce, potem podglądałam kiedy będzie wynik. Pewnie wyobrażacie sobie ten stres przed. No i nadal po. Kiedyś słyszałam że nie można być częściowo w ciąży. Otóż chyba ja jestem. Niziutka ta beta: 3,7. jak na 6 dpt. Próbowałam wertować nasze forum bo pamiętam, że był taki wątek z pytaniem czy taka niziutka ma szanse wyrównać. Pamiętacie może gdzie to było ? Okolice której strony albo w jakim czasie o tym dyskutowałyśmy? Chciałam odpisać na spokojnie, żeby Wam wszystkim podziękować za trzymanie kciukasów, za wszystkie tak niezwykle ważne słowa wsparcia. dzięki serdeczne każdej z Was: Groszkom - wszystkim trzem :), Z917, AnceP83, Tobie, Jagódko, z niecierpliwością do Twojego odliczania, Agusi 13, za słowa wsparcia. Życzę ci wyciszenia i spokoju wewnątrz i na zewnątrz, i koniecznie wysypiania się! Dzięki Róża 7, myślę że wiele z nas ma podobnie jak Ty , pisząc o pracy. Kiedyś czytałam nawet takie badania, że to typowy profil kobiet starających się w ten sposób. Dzięki Monalisa, Pipi 196, dzieki Coconut - czekam na maila! Demeter33 - trzymaj jak najdłużej energię z wakacji! Gosiagosia - poukładania wszystkich spraw o których piszesz, a do tego wytrwałości i kasy. Biorczyni - pierwszy kroczek - miejmy nadzieję do sukcesu. Lenka - kciuki za Ciebie i wszystkich oczekujących na telefon. Pewnie wszystkich nie wymieniłam. Dzięki nawet nawiedzonemu gościowi od modlitwy :) Jedynie dzięki Wam mam jakiekolwiek szanse dotrwania we względnej równowadze psychicznej do kolejnego badania w sobotę. Ściskam,

Napisałem tylko co myślę o invitro. Lepiej jest kogoś zdenerwować niż pozostawić go w nieświadomości grzeszenia. Nawet jak ktoś jest niewierzący to dla niego niszczenie zarodków też powinno być moralnie złe.

Seb Polskie prawo nie dopuszcza niszczenia zarodków. Żaden zarodek, który powstanie nie może być unicestwiony. Para, która ma nadliczbowe zarodki może opłacać ich mrożenie w celu dalszego wykorzystania lub w przypadku rezygnacji z nich, zarodki otrzymuje para, która z powodu niepłodności dwóch osób nie może posiadać własnych. Nazywa się to adopcją zarodków. Tak jak dziewczyny Ci napisały, poczytaj proszę najpierw na ten temat,a dopiero później wypowiadaj się o grzechu.

Seb kto Ci powiedział o tym niszczeniu zarodków? Gdzie to przeczytałeś? Czytałeś w ogóle to forum, które tak zaśmiecasz? Czemu się tak ufiksowales w tym ZABIJANIU??? Przecież dla tych dziewczyn każdy zarodek jest już kochany, jest ich potencjalnym dzieckiem i z drżącym sercem po każdy pędzą do kliniki. Najpierw trzeba poznać materię by komentować!!!

Jagoda13: Seven... zamorduje Cie.... :) ja już dziś czekałam na Twoją betę bo myślałam, że to 10 dpt. I tak myślę... kurczę, ale to było przecież w ubiegłym tygodniu, już myślałam, że zwiariowałam :) Kochana musisz cierpliwie czekać jeszcze... to za wcześnie chyba. Do soboty beta powinna urosnąć 10 razy.... jak nie więcej :)

Niki_81 dziś Jeśli zarodki nie są niszczone to ok. Moim głównym celem napisania tu było napisanie o mszach o. Daniela dzięki którym wiele par nie mogących począć poczęło.

O niszczeniu zarodków przeczytałem w artykule o invitro w internecie.

No i taka właśnie jest wiedza seba o in vitro,niech poda choć jedną nazwę kliniki w której zniszczono zarodki,gdyby miał choć cień pojęcia,że w Polsce kliniki nie niszczą zarodków tylko mają je obowiązek przechowywać lub przekazywać do adopcji,również z uwagi na silną presję społeczną.Ten człowiek nie ma podstawowej wiedzy o tym co śię dzieje w klinikach.Poza tym gdyby potrafił myśleć to wiedziałby,że w warunkach naturalnych ginie 80 procent zarodków bo zwyczajnie się nie implamentują,istoty z duszami.Człowiek nie ma pojęcia ani o in vitro,ani o biolog. uwarunkowaniach człowieka...

Jaka cenna wiedza ....gratuluję sprawdzonych informacji!!!!!

SevenTwo, mam nadzieję, że Ci się uda, trzymam kciuki. A do Seb. widzę, że z Tobą jest gorzej niż myślałam. Wolisz narażać czyjeś zdrowie lub nawet życie, bo Ty chcesz nas "uświadamiać". Wierz mi, tu są same dorosłe kobiety a nie dzieci w przedszkolu i nikt nie musi nas pouczać. Są uświadomione pod każdym możliwym względem, żyją z tą chorobą od lat. Jeśli masz taką potrzebę "uświadamiania" innych, to może znajdź takie forum, gdzie są osoby podobnie do Ciebie myślące. Naprawdę dobrze Ci życzę, ale myślę, że już wystarczy Twojej tu obecności.

Dzieki Seba za informacje o mszach o. daniela, ale szczerze mowiac nie wierze, ze moze mnie uzdrowic msza, a tym bardziej jej transmisja internetowa o ktorej pisales. Wierze, ze Bog moze wszystko i w nim pokladam nadzieje, ale to moja prywatna sprawa o ktorej nie chce pisac ani Tobie ani nikomu na forum. I uwierz mi- pary podchodzace do inv czy tez inv z KD przemyslaly ta sprawe milion razy, to niejst decyzja ktora podejmuje sie tak dla kaprysu tylko taka do ktorej dojrzewa sie latami i rozwaza sie kazdy jej aspekt- a w szczegolnosci to co dzieje sie z zarodkami wiec nie musisz sie o nas martwic. Seven- czemu robilas bete tak wczesnie? Czy to bylo zalecenie lekarza? Widac, ze cos juz drgnelo ale musisz spokojnie czekac do weekendu bo w 6 dniu po transferze to beta dwucyfrowa raczej nigdy nie wyjdzie. Bedzie dobrze, ale moim zdaniem niepotrzebnie sie tak pospieszylas, bo tylko sie teraz streszujesz- to tak jakby robic sikanca przed terminem miesiaczki. w kazdym razie ja dalej sciskam kciuki i czekam na dobre wiesci za kilka dni

Podaj jeszcze nazwę kliniki,a zweryfikujemy to prześlemy do tej kliniki,poprosimy o wyjaśnienia-dlaczego nikt nie wytoczył procesu o zniszczenie zarodków...ile osób się tam leczyło,ilu potencjalnych rodziców zostało poszkodowanych? Kto był dyrektorem tej kliniki??? Podaj info.Gdyby tak było to przy dzisiejszym medialnym szumie -wszystkie portale i wiadomości tv ,gazety by o tym pisały,szukając sensacji...ale masz problem z samodzielnym myśleniem,aż się wierzyć nie chce, nie dziwie się,że musi za Ciebie myśleć ks,Daniel bo jak widać wierzysz we wszystko co ktoś zmyśla...

Seb, Ależ się wkurzyłam taką ignorancją - przeczytany artykuł w interne ie...i od razu nawracanie! Boże dlaczego ludzie są tacy ..... beznadziejni. Ja miałam 3 in vitro (ponad 8 transferów), żaden zarodek nie zniszczony i ciąży 0 (słownie: ZERO !!!!!! ) więc przestań się udzielać tutaj tylko najpierw dokształć się. Ależ mnie poniosło.

Seven kochana pisze tutaj bo chyba tez mam cos z poczta:( Taida nasza prekursorka jesli chodzi o KD miała w 3dpt bete 0,w 7dpt beta 37,1.Sprawdzilam dawne wpisy na moim starym forum. Miala transfer po pgd zarodka 1bc i teraz ten zarodek jest czteromiesieczna dziewczynka:) Kazda kobieta jest inna i u Ciebie zarodek może się dopiero zagniezdzac.Tylko spokoj może nas uratować a beta ookolo 4 swiadczy,ze cos się dzieje:)Trzymam lapki i nie puszczam.

Monalisa: Zarodki w procedurze nie są zabijane a same obumieraja każda klinika dba o zarodki które są na wagę złota. W kolejce na adopcje zarodka czeka się dwa lata tak dużo jest chętnych. Z klinika podpisuje się umowę w której wyraźnie jest napisane że po roku mrożenia jeśli para nie zaplaci za dalsze mrozsnie zarodki przechodzą na własność kliniki i są przekazywane potrzebującym parą do adopcji.

Dreamer nie uzdrawia msza tylko Jezus. Wielu ludzi myśli że Jezus uzdrawiał tylko jak żył 2000 lat temu a Jezus uzdrawia nadal tylko niewiele osób w to jeszcze wierzy. Wystarczy jednak posłuchać choć jednej mszy o. Daniela na żywo lub tych które już były bo są na stronie aby usłyszeć jak Jezus uzdrawia poszczególne osoby. Modlitwy o uzdrowienie są zawsze pod koniec mszy. Zresztą to tylko jedno miejsce gdzie odbywają się takie msze a takich miejsc jest wiele w całej Polsce. Jeśli polskie prawo rzeczywiście zabrania niszczenia zarodków to przepraszam za zamieszanie. Już nie chcę tu pisać tylko odpisuje tym którzy do mnie piszą.

To jest strona gdzie czytałem o invitro jak was to tak bardzo interesuje: wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=13868

Seven - biegłam co sił w nogach aby dowiedziec się co u Ciebie. Podobnie miała koleżanka jak podchodziłyśmy do invitro na Starynkiewicza ,beta bardzo zbliżona do Twojej a po kolejnych 4 dniach beta urosła jak szalona.Więc poczekaj jeszcze troszeczkę . Całuję Cię w czółko na dobranoc.

Może na przyszłość Seb. zanim przystąpisz do dyskusji z osobami, które na dany temat wiedzą niemal wszystko, bo to ich życie, poczytasz trochę więcej z większej ilości źródeł. Co do mszy, uczestniczę na takich od lat. Nie myśl, że to co napisałam o kościele, to, jakiś jad, który na nich wylewam, poprostu stwierdzam fakty. Sama jestem wierząca, ale to nie znaczy, że komuś mam narzucać swoje poglądy. A co do tego artykułu, który przeczytałeś, w którym piszą nieprawdę o niszczeniu zarodków, to na miejscu jego autora, zaczęłabym się martwić, bo każda z klinik leczenia niepłodności mogłaby go pozwać do sądu za oczernianie.