Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Monalisa: Jagoda wylecz zęby po co Ci kłopot w ciąży nie będziesz mogła brać leków a jak weźmiesz będziesz się bać o dziecko. Tylko dodatkowy stres których nam i tak nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
groszek21 Jagoda zgadzam się z Monalisą, przełam strach i biegiem do dentysty. Kobieta w ciąży jest bardzo obciążona, a organizm mocno osłabiony lubi płatać figle. Pewnie pamiętasz jak ścigałam mojego dentystę po całym mieście, żeby załatwić problem z zębem przed transferem... Nie warto narażać się na ból i stres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lenka
Jagoda, dzięki że pytasz, my nadal w poczekalni:( telefon nie dzwoni, Ty już coś wiesz konkretnie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Czesc Dziewczyny Groszku trzymaj sie trzymaj – tyle dobrych zyczen jest posylanych w Twoim kierunku, ze musi byc dobrze :) X Jagodko sluchaj Dziewczyn I marsz czym predzej do dentysty! Bo za chwile nawet rtg nie wolno Ci bedzie zrobic. Nawet jeslii to nic, to lepiej sie upewnic. Ja przed poprzednim podejsciem chcialam sie po prostu upewnic , ze wszystko OK (nic mnie nie bolalo); przeswietlili I okazalo sie ze jakis kanal z przed lat byl zle wypelniony I zaczela sie jakas infekcja kosci (nie wierzyli, ze nie boli I powiedzieli, ze moja decyzja ale moze sie skonczyc operacja) poszlam po druga opinie I potwierdzili. Zrobilam leczenie kanalowe (nic nie bolalo) i przynajmniej o zeby jestem spokojna. Nie chce Cie straszyc, ale trzeba sie upewnic, ze nic sie zapalnego nie dzieje. X Coco :) Biopsja bolala ale tak do wytrzymania- szczegolnie, ze wiele zrodel potwierdza pozytywny wplyw na zagniezdzenie w kolejnym cyklu (jesli mialoby pomoc znioslabym duzo wiecej ;) … coraz bardziej lubie moja lekarke (zaufanie mialam od poczatku ale dopiero teraz zaczynam ja lubic prywatnie – super babka) . Pomimo mojego AMH 0.03, na podstawie badan krwi potwierdzila ze byla owulacja. I powiedziala, ze wystarczy jej choc jedno jajko ;) wiec podchodzimy jesli fsh nie bedzie zbyt wysokie drugiego dnia cyklu (I oczywiscie jesli sie uda wyprodukowac to jajko w dobrej jakosci hihi) . X Seven Two trzymaj sie Kochana I zbieraj sily X Pozdrawiam Wszystkie Super Kadetki - Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Zuza mnie lekarz powiedział że gdyby udało mi się uzyskać jedną komórkę to z dużym prawdopodobieństwem będzie ona dobrej jakości więc u Ciebie pewnie też tak jest. A jak Twoja inhibina b ? Przy niskim amh z reguły jest wysoka co potwierdzaloby opinie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Z917 trzymam kciuki za to złote jajeczko :) Po kontroli endo wynik jest taki, że w 11 d.c. śluzówka ma 12 mm. Transfer pewnie pod koniec przyszłego tygodnia. Cieszę się, że póki co wszystko idzie dobrze. Lenka a kiedy się o siebie upomniałaś? Może spróbuj sama dopytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda jeśli zarodki już są to Ty jesteś już w zasadzie gotowa trzy dni przed podaje się progesteron. Jeśli zaczelabys go brać dzisiaj transfer byłby w sobotę lub poniedziałek. Kwestia tego czy dawczyni już oddała komórki i czy będziesz miała podany trzydniowy zarodek czy blastocyste. Jeśli zarodek już jest to czekanie do piątku przyszłego tygodnia niczym nie jest uzasadnione chyba że mają taki młyn że nie przerabiaja i ustawiają w kolejkę do et ale z tym się jeszcze nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilas
Kamila Bardzo chcę wam podziękować, że piszecie o tym wszystkim, czytam wasze historie, cięszę się z wami, przeżywam niepowodzenia i nie jestem z tym sama. Dzięki wam nie załamałam się kiedy lekarz stwiedził, że mam tylko szanse na invitro z KD. (Mam 37 lat - 0,16AMH i FSH 37) o ironio jeszcze w kwietniu tego roku FSH było na poziomie 3,73 jak sprawdziłam ponownie w czerwcu niestety skoczyło do góry. Można powiedzieć że kiedy podjeliśmy decyzję o skorzystaniu z pomocy kliniki specjalizującej się w invitro to był to również moment kiedy kiedy mój cykl totalnie isę rozlegulował, po raz pierwszy w zyciu dostałam okres po 18dc. potem był normalnie a potem czekalam 48 dni, wszystko nagle sie rozjechało. I dowiedziałam się że mam wczsną menopauzę. Nigdy wczesniej nawet nie pomyślalam, że będę potrzebowała dawczyni, więc kiedy nagle stało się to faktem poprostu mnie zatkało. Na szczęście znalazałm was i mimo wcześniejszych obaw wiem, że jest to dla mnie szansa i że powinnam ją wykorzystać. To dzięki wam nie rozdzierałam szat nie wpadłam w depresję żyje uśmiecham się, chce mi się rano wstać, i nie macie pojęcia jak wiele dla mnie zrobiłyście chociaż się nawet nie znamy. W październiku zapisujemy się w kolejkę oczekujących na jajeczka dawczyni. To jest niesamowite że czujecie to samo, mam te same obawy załamania nadzieje i to mi daje niesamowitą siłę, kiedy widzę jak walczycie dzielnie. Wszystkim wam dziekuję i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Kamila dla takich osób jak TY, jak my wszystkie warto było zakładać to forum. Mnie tak postawiły na nogi dziewczyny z NISKIM AMH. Cieszę sie, ze odnalazłaś tu jakąś nadzieję... fajnie napisałaś, ze KD to szansa. Nie wolno nam myśleć inaczej :) taką szansę daje nam współczesna medycyna i trzeba ją wykorzystać. Na początku zawsze ciężko przez wszystko przebrnąć. Ale potem już lżej. Mam nadzieję, ze znajdziesz wśród nas miejsce dla siebie. Monalisa... mam dwa zarodki dotrwały do blastocysty. Zastanawiam się tylko jak to jest z zarodkami... bo jeden z moich zarodków nie przetrwał do tego etapu, trzeci... po 4 dobie przestał sie rozwijać o ile dobrze zrozumiałam. A czy nie mogli go zamrozić w 3 dobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
groszek21 Jagódko może ten ostatni gorzej i wolniej się dzielił. Gorzej rokował więc chcieli sprawdzić jak się rozwinie. U nas było podobnie. Z 5 komórek: 4 się zapłodniły, 3 ładne zarodki 2x4a i 1x5a zostały zamrożone w 2 dobie, a 4 się zdegradował, 5 komórka nawet się nie zapłodniła. My dostaliśmy z kliniki taką rozpiskę co i w jakim dniu od zapłodnienia działo się z komórkami i zarodkami. Pozdrawiamy groszki3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dziękuję Groszku, może faktycznie tak było. Zresztą ja się na tym nie znam, a oni wiedzą co robią :) Bierzemy po jednej kropeczce. Dziś mi się śniło że miałam trójkę dzieci. Wiedziałam że jeden zarodek sam się podzielił :) chyba zaczynam powoli wariować Ząb nie boli. Zobaczę jak będzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja znowu u Was ☺ pomyslalam sobie, ze skoro podczytuje to powinnam i napisac ☺ troche mnie "rozwalil" wewnetrznie kolejny nieudany transfer ale ruszam znowu do boju. Jagoda trzymam kciuki! Powodzenia! Zgubilam haslo do maila wiec nie moglam czytac wiadomosci. Wszystkim kibicuje! Ja mam transfer w pazdzierniku dopiero. One, co u Ciebie?? Moze przez maila kadetkowego podam swojego. Jagoda napiszesz mi adres mailowy? Pisze z tel wiec jakosc moze byc kiepska ☺ pozdrawiam avocadostar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Avocado... żebys tylko wiedziała jaka ja byłam na Ciebie zła. Że przestałaś się odzywać. Potrzebowałam czasu, zeby zrozumieć, że Ty również tego czasu potrzebujesz. By się wyłączyć, pobyć troszkę sama, podnieść się po porażce. Mam wyrzuty sumienia, że się na Ciebie złościłam. Przepraszam. Nie wiem sama, jak zniosłabym porażkę. I nie powinnam mieć żalu, że zniknęłaś. Cieszę się jednak, że wróciłaś. Cały czas o Tobie myślałam mimo wszystko. Tak jak zresztą wciąż myślę o Koli ;) napisz na kadetki@onet.pl wyślę hasło. I oczywiście napisz jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
☺ az sie usmiechnelam po przeczytaniu Twojego posta ☺ a czuje sie dobrze ...bo lykam htz ☺ taki smiech przez lzy troche ☺ dotyczy to kazdej z nas tutaj i tylko my to rozumiemy najlepiej... napisze tez na kadetkowego pozniej. Jagoda a jak Ty sie czujesz przed Et? ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzej to byla Avocado ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Nie czuje, ze to tak blisko. Jestem jednak spokojna. Bardzo. Ale chyba dlatego, ze jeszcze trochę czasu jest. Jestem też dobrej myśli, jakoś intuicyjnie wierzę, że to się uda za pierwszym razem. Ale ja zwykle mam takie podejście. Byłam też pewna, że w maju wyjdę z dawczynią. Oczywiście bardzo bym chciała, żeby się udało. Wiele spraw od tego uzależniam w tym momencie. Najważniejsza jest taka, ze wreszcie będę mogła powiedzieć mojej mamie o tym wszystkim, bo teraz dźwigam ogromny ciężar ukrywając to przed nią. Ale obiecałam sobie, że powiem po udanym ET. Dużo ćwiczę. 3-4 razy w tygodniu tak po godzinie albo dłużej troszkę. To pomaga mi przetrwać te końskie dawki leków. Po estrofemie czułam się jakby mnie ktoś łomem w głowę walną. Ale już się przyzwyczaiłam. Mam sporo pracy, zajęć na tym się skupiam. Nie mogę się doczekać transferu. Strasznie się cieszę, że już ta kropka ze mną będzie. Też niedawno przeszłam na HTZ. Bardzo to przeżyłam emocjonalnie. Ale czułam się zdecydowanie lepiej. Bez porównania. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: To w rakim razie zarodki czekają i są gotowe i Ty też więc transfer powinien być za trzy dni a na co czekają lekarze? Bo oprócz luteiny jesteś gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Monalisa za trzy dni? no co Ty. transfery są od 17 do 19 d.c. Czyli koniec przyszłego tygodnia wypada. Luteinę za trzy dni mam przyjmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda ja nigdy nie miałam transferu 19 dnia transfer odbywa się w chwili przygotowania endo a Twoje jest gotowe na przyjęcie zarodka. Może klinika ma takie zasady ale w naszej sytuacji jak endo gotowe to w zasadzie dzień transferu nie robi różnicy tylko niepotrzebnie czekasz. Tutaj ivf i tak jest na cyklu bezowulacyjnym. Et 17 czy 19 może odbywać się u kobiet pochodzących na wlasnych komorkach bo trzeba czekać do momentu aż komórki będą gotowe do pick up później je zaplodnic poczekać aż się zaczną dzielić a tu są gotowe do podania tylko sluzuwka ma znaczenie i na jej przyrost się czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Moje kropeczki są zamrożone, chyba sa z 5 lub 6 doby. Dlatego transfer 19 d.c. Juz o to dopytałam, bo też się martwiłam, że troszkę późno. Dziewczyny miały zwykle 17 d.c. Moja koleżanka lekarka tłumaczyła, że wiele zależy od zarodka, z której doby jest. I że to jest zbliżone do naturalnego cyklu w moim przypadku. Nie stresuję się tym póki co :) lekarze wiedzą co robią. Przynajmniej taką mam nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda tak nie ma się czym stresowac dzień transferu nie robi tu różnicy czy 17 czy 19 lub 21 ważne żeby zarodki po rozmrozeniu dobrze się dzielily i rokowaly. Cała reszta bez znaczenia a Ty masz najlepiej rokujace bo blastocysty więc się nie stresuj . Tutaj aż tak dnia się nie trzeba trzymać jedynie przed punkcja komórek wiele rzeczy musi być co do godziny. Także Powodzenia trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
groszek21 U mnie było tak jak pisze Jagoda. Nie ważnie czy na moich, czy na komórkach z kd, wszystkie transfery były między 17-19dc w zależności ilu dniowe były podawane zarodki. Zawsze byłam na cyklu sztucznym, brałam estrofem, którym można posterować cyklem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Bo już przez chwilę zaczęłam się martwić... Monalisa a mam pytanie do Ciebie. Ty sporo wiesz na ten temat. Czy to z doświadczenia życiowego, czy z zawodowego. Jeśli mogę zapytać. Na niskie AMH zaglądała kiedyś Gerwazy. Ona była prawdziwą skarbnica wiedzy. Z doświadczenia życiowego :) ale była w tym temacie bardzo oczytana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
groszek21 Gapa ze mnie straszna....Avocado witaj ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: To ja miałam z chwilą przygotowania endo i to udane też 14 dzień jedno drugie 16 trzecie z mojej winy bo prosilam lekarza o przesunięcie 17 dzień. W sumie czy to ma znaczenie najważniejsze żeby się udało. Groszku czy jesteś w szpitalu co mówią lekarze? Szyjka się nie skraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda z własnego doświadczenia jestem po 4 ivf jedno na wlasnych komorkach i 3 z kd cały czas się uczę. Jedno Wam podpowiem jak zaczyna się coś dziać z ciąża to nie przyznawajcie że to z kd. Lekarzom powinna wystarczyć informacja że ivf jest wykonane na cyklu bezowulacyjnym. Z reguły jest to criotransfer a sposób prowadzenia taki sam czyli taka sama suplementacja hormonami. Lekarzom że to kd niepotrzebna jest taka informacja a mogą później gadać i dowiedzą się o tym postronne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Tyle razy i się nie udało? Przeraża mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
groszek21 Monalisa dopiero jutro mam badania prenatalne, po których mam się zgłosić do mojej Lekarki, która porówna obraz szyjki do tej z ubiegłego tyg. Jeśli się skróciła choćby mm to dostanę skierowanie do szpitala. Mam mieć spakowaną torbę :) ale ja chcę do szpitala, bo w domu leżę jak na szpilkach w ciągłym stresie..... Dziś grozi mi zawał:( Jagoda na świeżych zarodkach procedury są takie jak pisze Monalisa i tansfery odbywają się w połowie cyklu. Przy mrożaczkach jest tak jak piszesz transfer między 17-19dc zależy ilu dniowe śnieżynki. Spokojnie wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Groszku,własnie miałam pytać, kiedy wybieracie się do szpitala. Juz pisałam, ze podzielam Twoją opinię, że tam bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda raz się udało tylko było poronienie raz zarodki obumieraly a raz to z wlasnymi po prostu były słabe i nie było co zaplodnic czwarty raz się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×