Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Mimika99
Nika, co u ciebie? Czekam na wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dziewczyny, prosze bardzo po raz trzeci, dajcie spokój, nie wdawajcie sie w tego typu dyskusje. To, co my przechodzimy w sprawie KD razem z dylamatami i wszystkim innym, to tylko my wiemy. Błagam, ignorujmy to, nie dajmy się prowokować. Jeszcze tysiąc takich mądrych tu będzie, które maja piątkę dzieci i nie wiedzą, co to znaczy być w naszej sytuacji. Będą się odwoływać do naszych sumień, będą nas oceniać, obrażać, będą się żywić każdą naszą odpowiedzią. Dlatego bardzo proszę, była kiedyś taka zasada, że ingnorowałyśmy tego typu wypowiedzi i w końcu tym wszystkim lepiej wiedzącym i uważającym że mają prawo nas oceniać, znudziło się. Coco co u Ciebie, na jakim etapie jesteś, dawno Cię nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda ja tak na szybko,mam podobnie jak Ty zakaz wchodzenia na fora i doszukiwania się w internecie czegokolwiek na temat ivf.Maz jest jak Cerber całkowicie nieprzejednany:P Obecnie czekam na dawczynie,mam nadzieje,ze lada dzień bo po tych dawkach estrofemu czuje się i wyglądam jak balon.Puchne i tyje z powietrza choć jestem na bardzo sensownej diecie.Masakra. Chcialam jeszcze pogratulować dziewczynom ktore znam czyli Agusi narodzin synka:)Badzcie zdrowi,radosni i szczęśliwi.Agusia fajnie,ze majac maleńkiego dzidziusia i mase obowiazkow zawsze znajdziesz chwile żeby wspierać,pocieszac czy tez obronić przed trollem koleżanki:):)Moc usciskow i ucałuj male pietaszki od Coco. Chce również pogratulować Taidzie,ktora znam z forum najdłużej.Mam nadzieje,ze kolejna ciaza bedzie lzejsza,bez takich objawow i atrakcji, ktore Cie meczyly w poprzedniej.Usciski dla Ciebie i Corci jak i dla przyszłego potomka. Zycze również samego dobrego nowym dziewczynom z którymi nie miałam okazji pogadać. Coconut,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kalina_lin - nie chodzi o to, ze zaplodnienie zachodzi poza ustrojem, choc to tez odbiera troche godnosc calemu procesowi,to nie jest to nieetyctzne. Nieetyczne jest to, że tworzy sie wiele zarodkow z czego wszczepia sie tylko 1-2, a reszta jest zabijana. (Albo sie je mrozi, ale nie wszystkie przezyja mrozenie, a te co przezyja tez nie wszystkie zostana wykorzystane - do tego czesc moze zostac sprzedana innej bezplodnej parze, a to juz handel ludzmi jest) Takze nieetycznym jest to, że zeby jeden zarodek mogl sie rozwinac, trzeba poswiecic zycie kilku-kilkunastu innych ludzi.(zycie zaczyna sie od momentu poczecia, czyli polaczenia komorki jajowej z plemnikiem - juz w tym momencie zostaje zakodowana pelna genetyczna informacja o czlowieku, to jest czlowiek, tylko na bardzo wczesnym etapie rozwoju). Do tego moze dochodzic watek eugeniczny - sposrod ilus tam zarodkow wybiera sie ten, ktory w swietle tego co na razie wiemy( a nie wiemy wcale az tak duzo, mi. in. nie wiemy do konca jakie zmiany epigenetyczne moga zajsc) bedzie mial najwiekszy potencjal na rozwiniece sie zdrowego dziecka. Gorsze zarodki zabijamy. A w przypadku KD dochodzi jeszcze handel komorkami jajowymi - kobieta wszczepia sobie do macicy zarodek powstaly z komorki jajowej kupionej od obcej osoby - naprawde uwazacie, ze to jest etyczne? To nie jest normalne, ani naturalne, zeby kobieta rodzila nieswoje (biologicznie, genetycznie) dziecko( cos jak surogatka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Coco przecież u Ciebie to krok milowy!!!!!! teraz to już musisz się podzielić wszystkim. Gdzie podchodzisz, kiedy się zdecydowałaś, jak długo to może potrwać. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Hej dziewczyny wątek czytam prawie regularnie u mnie nic się nie dzieje przytytam dopiero 1 kg troche mnie to martwi bo to juz 19 tydzien ale lekarz mówi żeby się nie martwić bo w sumie staram się nie jeść słodyczy troche jest trudno zawsze na tygodniu się zlamie :-) 8 kwietnia mam usg prenatalne mam nadzieje ze obejdzie się już bez niespodzianek i bedzie synek :-) Oczywiscie za każdym razem jak tu zagladam to mam nadzieje na coraz lepsze wiesci :-) oby wszystkim tak dobrze szło jak Tidzie :-) Mimika jak coś już będziesz wiedzieć to daj znać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika- nie przejmuj sie niskim przybraniem na wadze, u mnie do 20-21 tygodnia brzuch bylo widac tylko jak sie postaralam podkreslic go strojem, a przez ostatni miesiac tak " wystrzelil", ze ho ho. Wiec nie zdziw sie jak wskazowka wagi niedlugo skoczy do gory:-) Taida ty szczesciaro:-) trzymam kciuki za spokojna ciaze Jagoda masz racje- powinnismy ignorowac gosci tego typu, ale czasami trudno sie powstrzymac;-) Ja mam do Ciebie gosciu jedno pytanie: nawet jesli, jak piszesz, dziecko ktore urodze bedzie dzieckiem mojego meza z inna kobieta, co w tym nieetycznego? To, ze bede wychowywac dziecko czlowieka ktorego kocham nad zycie? Gdybym wychowywala dziecko meza z poprzedniego zwiazku bylabym szlachetna kobieta, a jezeli pokocham i wychowam dziecko mojego meza z in vitro to jestem zlym czlowiekiem? Cos tu sie nie zgadza. Poza tym zebys mogla spokojnie spac pociesze Cie, ze nie mialam 20 zarodkow, ktore wyrzucono, mialam dwa, jeden- moj syn, wlasnie wierci sie w moim "surogackim" brzuchu, drugi trafi tam za rok. Za oba dziekuje Bogu i modle sie aby kazda dziewczyna, ktora boryka sie z nieplodnoscia lub bezplodnoscia mogla doswiadczyc takiego cudu. Tobie tez radze poswiecic czas zmarnowany na pouczanie ludzi w temacie, ktory Cie nie dotyczy, na modlitwe za kobiety takie jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadia -dziewczyny pprzestancie dyskutować z tym gościem to bezsens te forum nie jest od tego ta osoba jak dla mnie jest nie widoczna zrobcie proszę to samo ona ma tam swoje fantazje nie wie o czym pisze i dyskusja z taka osoba to jak z .... Czytajcie tylko od dziewczyn które SA w pełni uswiadomione i wiedza co pisza pozdrawiam serdecznie wszystkie KD :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak jestem przeciw, to znaczy, ze jestem nieuswiadomiona? Dobre sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa :-) :-) :-) :-) :-) od zajączka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina_lin
Gościu - pokazałeś swoją ignorancję i niewiedzę. Tak w skrócie, bo informacji jest mnóstwo. Przy in vitro nikt zarodków nie zabja. Są zbyt cenne - w sensie emocjonalnym i finansowym. Owszem, częśc samoistnie obumiera przed transferem, dokładnie tak samo, jak dzieje się to w organizmie kobiety po naturalnym zapłodneniu. Wiesz, że płodna para współżyjąc w czasie owulacji ma tylko ok 30-40% szans na ciążę? Właśnie dlatego, że ok 60% zarodków obumrze w oganizmie kobiety jeszcze przed implantacją. Ten sam proces ma miejsce u zarodków w laboratorium. Każda para chciałaby mieć ich jak najwięcej, bo to więcej szans na ciąże, ale niestety takie są prawa natury (albo boskie, jeśli ktoś wierzy). Jeśli więc uważasz że " nieetycznym jest to, że zeby jeden zarodek mogl sie rozwinac, trzeba poswiecic zycie kilku-kilkunastu innych ludzi" to musisz w ogóle zrezygnować z rozmnażania, a najlepiej ze współżycia. Bo jest niemal pewne prawodpodobne, że zanim zaskoczysz, w twoim ciele obumrze przynajmniej kilku "ludzi". Z mojej strony koniec, poczytaj trochę zanim następnym razem zaczniesz pisać bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Kochane skonczmy temat jak pisała Jagoda szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie Monalisa masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Coco Jak super Cię widzieć. Nie było mnie trzy dni na forum, a tu taka niespodzianka. Super decyzja, potrzebowałaś czasu, ale jednak, strasznie się cieszę i dziękuje za gratulacje. moja córka ma 11 miesięcy, a drugie już w drodze :). Zdradzisz gdzie podchodzisz? I Bezcukrowa super się Ciebie czyta. Biotechnologia, zazdroszczę. Gdybym miała jeszcze raz wybrać kierunek to byłoby właśnie to. I Jagoda To już niedługo. Musisz być zdenerwowana. Postaraj się nad tym panować. I Lee Mam teraz małe zamieszanie rodzinne i nie mam chwili żeby zakładać nowego maila. Jak masz pytania pisz tutaj. Obiecuje, ze niebawem założę bo chce się też np. z Jagodą skontaktować mailowo. I I na koniec dla formalności. 10dpt beta 900. Z córką 10 dpt beta była 140. Zarodek się chyba podzielił na cztery :). A tak na poważnie to małe prawdopodobieństwo podziału (na to liczę) a wysoka beta dobrze rokuje na utrzymanie ciąży. I pozdrawiam obecne i przyszłe mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa Taida 1% szans że zarodek się podzielił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Dreamer, Nika to będziecie miały synów :) super wieści :) Ja czekam w Bocianie na komórki dopiero 2 tygodnie i juz się mocno niecierpliwie czy uda im się znaleźć. W czwartek dzwonilam do lekarza, który kazał mi cierpliwie czekać i dać im pracować. Pamiętają o mnie. Juz się nie mogę doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy wy orientujecie się czy dawka DHEA 3x25 mg to dużo? Mam taki problem, bo brałam do tej pory 1x10 mg i wydaje mi się, że pani doktor się pomyliła i myślała, że brałam 1x25 mg i zwiększyła do 3 razy dziennie. I teraz nie wiem co robić, bo dziś się zorientowałam, że to chyba dość duże zwiększenie dawki i nie wiem co robić :( czy brać 3x10 mg, które mi jeszcze zostało czy faktycznie kupić te 25 mg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Raczej powinnaś brać tyle co lekarz każe niestety przy wyczerpujacej rezerwie stosuje się nieco wieksze dawki niz standardowo ale jak masz watpliwosci to skontaktuj się z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam chciałabym pozdrowić wszystkie panie na forum :):) Jestem dzisiaj 9dpt z KD i dopadło mnie przeczucie że się nie udało . Oczywiście do wczoraj miałam pełen zestaw objawów bolący piersi (ale bardzo lekko) bolące brzuszek senność i na siusiu latałam dość często ale dzisiaj czar prysł i zero objawów . Jest to moje 2 podejście z komórką dawczyni miałam podane 2 zarodki mrozaczki 4A. Mam pytanie : jakie badania wykonywałyście przed transferami . Co można zrobić żeby maleństwa ze mną zostały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33gość
Marlena Ja przy pierwszym byłam pewna ze sie nie udało. Nie miałam żadnych objawów. Beta była jednak dodatnia. Zrób ja w poniedziałek, a jeśli jesteś odważna to tez test apteczny jutro (z bety nie rezygnuj). Jesli sie nie udało faktycznie tomozna robić badania immunologiczne. Jest ich długa lista. Monalisa pisała chyba kiedyś o tych podstawowych, jesli sie nie mylę. Myśl pozytywnie. Brak objawów to tez objawy. Ja teraz tez ich specjalnie nie mam. Objawy zaczynaja sie od 6tyg.ciazychoć znam takie szczęściary(np. Lonie),które nie miały ich w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taida dobrze piszę można zrobić bete tylko ona da odpowiedź. Co do badań immunologicznych to dość droga zabawa i różne szkoły jedni twierdzą że immunologia ma znaczenie inni że nie. W każdym razie jeśli nie bierzesz encortonu to możesz jeśli się nie udało następnym razem wziąść a z badań ewentualnie można zrobić przeciwciała kardiolipinowe bo oprócz encortonu jeszcze hepatyna jest podawana ale to po becie. Generalnie mówi się że jeśli z macica jest ok to trzeba trafić na właściwy zarodek który da ciążę bo to najczęściej jego nieprawidłowy rozwój jest przyczyną niepowodzen. Można jeszcze transferowac blastocyste. Pytanie co z dawczynia czy ma własne dziecko. Na dzień dzisiejszy nie martw się może to za Tobą i odezwij się co i jak tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezcukrowa- ja przed proba na wlasnych komorkach bralam DHEA przez 3 miesiace co miesiac zwiekszajac dawke o 25 mg wiec w 3 miesiacu tez bralam 3x 25. Mysle wiec, ze jest to calkiem mozliwe, ze masz taka dawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MARLEN 1980 Poczekaj do testu z bety na tym etapie nic nie można powiedzieć, może jeszcze będziesz się cieszyć :).Zyczę Ci tego. Faktem jest , że nie każde in vitro z KD się udaje i nie musi to być wina immunolog. po prostu tak jest. Znaczna część zarodków ma jakieś wady genetyczne (nawet jeśli pochodzą od zdrowych ludzi),mimo że są oceniane wysoko i wydaje się początkowo,że mają duży potencjał rozwojowy .Często zarodki nie są badane na obecność takich wad.Rada trzeba próbować by trafić na właściwy zarodek,który da nam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Mimika99 wczoraj widziałam się z dr M w Bocianie. Powiedział mi, że nie obiecuje, że uda mu się znaleźć komórkę dla mnie w przeciągu miesiąca lub dwóch a nawet trzech. Tak jak mi dr powiedział wyboru dużego nie mają, a że ja nie wyglądam jak typowa słowianka to może być trochę dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Wiem że nie zawsze się udaje . Ponieważ maje AMH wynosi 0.24 pierwsze próby ( a było ich 5 ) - jedna zakończona ciążą ale tylko na 3 dni były z moimi komórkami . Miałam taką cichą nadzieje że z komórkami dawczyni powodzenie murowane . Teraz wiem trzeba uzbroić się w cierpliwość . Miałam 8 komórek KD z czego zapłodniły się tylko 4 więc do następnego podejścia muszę poczekać na pewno miesiąc na ( nową dawczynie ). Więc do tego czasu chciałabym porobić wszelkie niezbędne badania . Bardzo dziękuję wam za ciepłe słowa :):) Dziewczyny ile płacicie w klinikach za KD . Pozdrawiam Marlena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Agnes, dzięki za informację, chociaż to mało optymistyczne wieści. Zdaję sobie sprawę, że musimy czekać i to może być długi czas, ale już się nastawiłam. Bo tylko kolejne podejście, transfer, daje szansę na powodzenie. A mnie wkurza to bierne oczekiwanie. Nam zależy, aby dziecko było zdrowe i dobór grupy krwi oraz fenotypu ma mniejsze znaczenie. Jak rozmawiałam z lekarzem, to kazał tak szybko nie rezygnować. A o ile mamy na tyle dobre grupy krwi, że wiele pasuje, to fenotypowo jesteśmy bardzo podobni z mężem. Także zobaczymy co czas przyniesie. Agnes, przypomnij swoją historię :) Miłego niedzielnego popołudnia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Marlen, witaj na forum :) w jakiej klinice pochodziłaś? W Bocianie koszt 4200 zł + wizyty i badania, a w Novum w Wawie 8500 zł + jw. W obu klinikach dostaje się 2-3 komórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podchodzę w Gyncentrum i za 8 komórek płacę 12 tysięcy i jest bardzo krótka lista oczekujących :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadia do Marleny mam pytanie do ciebie o klinikę Gyncetrum jezdzisz do Częstochowy tez myslalm z mężem żeby się tam wybrać :-) ale malo kto pisze o tej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marlen a nie Marlena sorry ze tak przekrecilam Nadia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×