In vitro z komórką dawczyni

Gościu, ja też czekałam w Invikcie w Gdańsku i też informowano mnie, że czas oczekiwania wynosi ok. 2-3 miesiące. Po 4 miesiącach zwątpiłam. Przeniosłam się do Gamety. W końcu po 5 miesiącach z kawałkiem oczekiwań dostałam e-mail z Invicty że mają dla mnie dawczynię. Czy mòj wybòr był dobry-nie wiem.

To wszystko zależy od tego jaką klinikę wybierzesz. My w Rzgowie załatwiliśmy kwestię doboru dawczyni na pierwszej wizycie, tzn. ustalaliśmy fenotyp, itp. natomiast kiedy dawczyni się znalazła to dostaliśmy telefon. Myślę, że musisz po prostu zadzwonić do wybranej klinki i zapytać bezpośrednio. Listę potrzebnych badań na pewno możesz zweryfikować online/mailowo. Na pewno Twój partner będzie musiał oddać depozyt, wcześnie jakieś 3 dni wstrzemięźliwości, więc może będziecie mogli to załatwić na pierwszej wizycie :)

przed transferem, okolicach 12-14 dc masz badaną grubość endometrium

Dziękuję Baleboste . Myślę o Salve. Dzwoniłam ale sezon urlopowy a w rejestracji powiedzieli , że trzeba być około dwa tygodnie w czasie transferu co wydaje mi się przesadą. Mam możliwość oceny endometrium u siebie i otrzymania leków też. Bardziej chodzi mi o to czy po pierwszej wizycie można przylecieć dopiero na transfer i jak długo trzeba zostać?

Myślę że wszystko można dograc. W sumie wystarczą dwie wizyty piewsza podpisanie umowy i oddanie depozytu i badania. Hormonów nie trzeba robić więc nie trzeba być konkretnego dnia później wizyta na ocenę endometrium chociaż tu można z lekarzem uzgodnić usg u siebie i ewentualnie później telefon i kolejna wizyta to et. Max 3 spotkania i wszystko zalatwicie. Chyba że endometrium nie będzie rosło to wizyt może być więcej. Kwestia tego że trzeba to otwarcie powiedzieć że macie mało czasu i chcecie to zrobić w max najmniejszej ilość wizyt bo daleko itd.

Dreamer Kciuki zaciśnięte za udane przyjście na swiat dzidziusia. Koniecznie daj znać jak będziecie już razem. I Lola To teraz czas oczekiwań. Pamietam, ze miałaś zabrać dwa zarodki. Faktycznie tak zrobiłaś? I Roma Dam znać po usg u Wegrzyna. Dla mnie właśnie najważniejsze było to żeby szpital miał najwyższa referencyjnosc. Trzeba dmuchać na zimne. Początkowo chciałam rodzic w Medicover w Wilanowie. Byliśmy tam oglądać wszystko ale po dociekliwych pytaniach powiedziano nam, ze po pierwsze pozwalają tam rodzic od któregoś tam już zaawansowanego tygodnia, a jesli po zgodzie na porod dziecko będzie potrzebować opieki neonatologicznej to jest to dodatkowo płatne za każdy dzien leczenia co w praktyce oznacza, ze rodzice decydują sie na przewóz karetka takiego dziecka do szpitala państwowego. Także tak to wyglada jak sie chce rodzic w pokoju, w którym chlodzi sie szampan :). W Msw są dwie sale poporodowe jednoosobowe. Są to sale płatne, nie pamietam ile. Trzeba je wcześniej zarezerwować i nie ma gwarancji ze sie taka dostanie. Ja w pierwszej dobie leżałam w izolatce na dostawionym łóżku czyli w sali jednoosobowej w dwie osoby, potem sala płatna sie zwolniła i mnie przenieśli. Po cc dostaje sie morfinę jako znieczulenie. Podawana jest w pompie, a pacjentka sama ja sobie dozuje przyciskając specjalny guzik. Jak morfina sie skończy a Ciebie dalej boli to dają ketonal, a jak boli lekko to apap. Dziecko dostajesz o 6 rano następnego dnia po cc. W sali jednoosobowej maz moze byc 24h, ale w zbiorowych tylko do 22. Mozna wynająć pielęgniarkę ale ja nie miałam bo to tam rzadka praktyka. I Co do Invimedu to ja moge sie wypowiedzieć tylko co do mrożonych komorek. Standardowo oferowane są komórki od Ukrainek. Para ogląda katalog w którym są zdjecia tych dziewczyn jako dzieci, a czesto tez jako dorosłych kobiet. Są tez opisy dotyczące wykształcenia, zainteresowań i dokładnego wyglądu wraz z waga. Niestety na mnie ten katalog wywarł złe wrażenie nie potrafiłam wskazać żadnej kobiety. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Trzeba samemu zobaczyć swoją reakcje. Dla mnie tez niewiadoma jest to jak długo oni trzymają te mrożone komórki, tj. Ile one już maja lat. Wiecej nie pomogę bo sie wycofalismy. I JTM Pozdrowienia dla córeczki. Teraz będzie jeszcze fajniej bo mała niedługo zacznie sie przemieszczać, a to pocieszy widok. I U mnie wszystko ok i już wiem ze będzie synek. Bardzo bym chciała żeby wszystkie kadetki doczekały sie pozytywnych informacji. Trzymam kciuki za Was i życzę wytrwałości, cierpliwości i wiary w powodzenie.

Dziewczyny jakie miałyście endometrium przed transferem Lee

Ja mialam endometrium w dniu badania 13 mm i po 5ciu dniach byl transfer

Lee- ja mialam endometrium ok. 12 cm Taida- no to szykuje sie kolejny chlopak na forum:-) Gratuluje! JTM- az mi sie nie chce wierzyc, ze Twoja cora to juz taka duza panienka. Ale ten czas szybko leci. Pamietam jak weszlam pierwszy raz na forum, niepewna czy decyzja o KD jest na pewno sluszna, przeczytalam kilkadziesiat stron w jeden wieczor, a potem przezywalam wszystkie podejscia, ciaze, porody, a za pare dni sama bede mama. Niesamowite jak jeden rok potrafi odmienic cale zycie. Gosciu z zagranicy- tez mieszkam poza Polska, ja wahalam sie midzy Gameta i Salve, bardziej podobalo mi sie podejscie Salve, ale ostatecznie wybor padl na Gamete wlasnie ze wzgledu na mniejsza ilosc potrzebnych wizyt. Wlasciwie w klinice powinnas stawic sie 3 razy: pierwszy raz na omowienie swoich oczekiwan wzgledem dawczyni i podpisanie umowy, w tym czasie maz odda takze nasienie do depozytu. Potem czekacie na dawczynie i kiedy juz ja macie powtornie musicie przyleciec do kraju. Druga wizyta to kontrola endometrium ( jak dobrze pogadasz z lekarzem to mozesz to zrobic u lekarza u siebie na miejscu- nie musisz jechac specjalnie do kliniki), no i trzecia wizyta to juz tranfer. Ale wiem, ze w Salve wymagano wiekszej ilosci wizyt.

Dzieki Taida, tak podczytuje i odrobinke ci zazdroszcze drugiej ciąży. Zawsze chcialam miec dwoje dzieci ale niestety juz nie zdążę i mie dam rady za stara jestem a i malutka jeszcze potrzebuje tyle opieki ze z kolejnym malenkim dzieciatkiem byloby bardzo trudno .

Dreamer nawet sie nie obejrzysz a twoja dzidzia tez skonczy najpierw tydzien potem miesiac, trzy a potem pol roku itd. Na poczatku tez mialam dylematy czy probowac z KD s teraz jak patrze na to moje malenkie wielki szczescie to wiem i ja i mąż ze to byla nnajlepsza decyzja w naszym życiu i szkoda tylko ze tak pozno i jak pisalam wyzej nie mam juz czasu na kolejne podejscie.

To wyzej to ja JTM

Dziewczyny im blizej końca tym wiecej myślę o mojej endometriozie boje się ze po porodzie wróci do mnie z zdwojoną siłą. Wiem że u każdej ona przebiega inaczej ale może ktoras z was już przez to przechodzila

Dziewczyny zazdroszczę maleństw:) miło się czyta że to się udaje i jesteście szczęśliwe:) mam na myśli Dreamer Taide, Jtm i nie tylko. Trzymam kciuki za następne testy jak dobrze zrozumiałam za tydzień w poniedziałek godzina zero:) Jagoda a co u ciebie? Kiedy planujesz kolejne podejście? Może sierpień? mi tak wypadnie. Już się nie mogę doczekać.

No i powtòrka z rozrywki... infekcję czas zacząć:-((( Jak myślicie, ma to wpływ na wynik? Jednak zabrałam jeden zarodek, wynikało to z tego, że lekarz doradził że został jeden z 5 doby o klasie 4 (cokolwiek to znaczy) a trzy pozostałe są innej klasy i mòwił, że raczej się tego nie łączy.

Monalisa: Lola wcale nie musi to być koniec. Kup vitagyn c i żel do mycia plivafem dodatkowo można brać Trivagin doustnie powinny pomóc a zaszkodzić nie mogą bo są dla ciężarnych

Vitro, ja też w sierpniu będę najprawdopodobniej miała drugie podejsćie :) Tak piszecie o swoim endometrium...kurcze, ja przy pierwszym podejściu miałam tylko 9mm...może to było za mało i dlatego się nie udało?

Baleboste to super może tym razem będziemy świętować, tez zastanawiałam się nad endometrium, miałam 9 mm w 9 dc i mój lekarz powiedział ze jest bardzo dobrze, a transfer był w 16 dc ale nie zapytałam jakie w tym momencie było endometrium.

9 mm to nie jest tak mało nie jest może super ale to raczej norma

Czesc Dziewczyny Mam taki szalony czas w pracy w zasadzie to ostatni rok jest caly na wariackich papierach ... nie odzywam sie za czesto ale podgladam co u Was i badzo sie ciesze z kazdego sukcesu i trzymam kciuki aby bylo jeszcze wiecej dobrych wiesci :) Szykuje sie tez juz do kryo i przyplatala mi sie infekcja ucha (bol, opuchlizna ) Dostalam antybiotyk w kroplach ale jest coraz gorzej wiec pewnie silniejszy antybiotyk dostane w pon jesli dotrwam do wizyty. Myslicie ze powinnam zrezygnowac z tego cyklu czy to nie ma znaczenia co dzieje sie przed transferem . ..

I jeszcze jedno pytanie (wiem , ze juz o tym wczesniej rozmawialysmy ale nie moge znalezc) Jak dlugo mozna byc na Estrofemie ? Mysle o przedlueniu aby sie wyleczyc przed transferem bo wolalabym jednak nie przekladac na nast cykl. Gosciu z zagranicy podczas poprzednich podejsc jechalismy do Polski na 2-3 tyg . Teraz jedziemy tylko na transfer. Podczas poprzedniego pobytu oddalismy nasienie i podpisalismy umowe i reszta juz sie dziala pod nasza nieobecnosc . Najwiekszym minusem dla nas jest to, ze bilety sa kupowane na ostatnia chwile po potwierdzeniu , ze endometrium jest OK i nie ma takiego kontaktu z dr aby zadac np nurtujace pytanie . Ale w tym wzgledzie Dziewczyny sa nieocenione !

Estrofem można brać do 35 dnia. Po tym dniu zacznie się plamienie.

Dzieki za odpowiedz - czyli takie wydluzenie do 35 dnia nie powinno miec znaczenia dla pozniejszego zagniezdzenia? Moje naturalne cykle sa 25 dni ale to chyba nie ma znaczenia .

Mam pytanie czy biorąc clanex 1x1 estrofem 3x1 , ecorton 1x1 luteina 2x3 , czy musze trzymac się sztywnych godzin przyjmowania ? czy nie koniecznie ?

Dobrze przyjmować leki i stałej porze,ale nic się nie stanie jak będziesz miała lekki poślizg;) Lee

Dziewczyny! Polecicie mi lekarza z warszawskiej kliniki. Dziś mam 18 dpt. w 14 dniu beta 760. Dziś od rana plamienia. W 16 dpt jednorazowe a dziś od samego ranka bardziej obfite i stałe, do tego piecze mnie ... :/ do Białegostoku mam trochę wolałby się umówić na szybko dziś do kogoś na miejscu żeby zobaczył co się dzieje, a nie miałam styczności z żadną z warszawskich klinik... ;/

Agnes pamietaj że plamienie to nie zawsze coś złego jak miałaś podane 2 zarodki to macica może jeden usuwać ja tak miałam. Teraz może po prostu zadzwoń do Novum ja polecam dr Sowińska lub do Warszawskiego bociana i umawiaj się do lekarza co ma wolne. A W Bocianie nice ma konsultacji telefonicznych bo moze wystarczy brac wieksze dawki luteiny. Będzie dobrze :-)

Agnes- z wlasnego doswiadczenia wiem, ze na tak wczesnym etapie ciazy lekarz i tak nic nie jest w stanie Ci powiedziec, jedyne co zaleci to tak jak pisze Nika zwiekszenie dawki progesteronu. U mnie plamienia/krwawienia zaczely sie tez na samym poczatku ciazy i pojawialy sie przez pierwszy trymestr, pocieszano mnie ze ok. 40% kobiet po ivf takowych doswiadcza, ale wiadomo ze czlowiek zawsze boi sie, ze cos jest nie tak. Bedzie dobrze- zadzwon tylko do ginekologa, ktory zajmowal sie Twoja procedura i zwieksz dawke luteiny.

Jagoda13: JTM fajnie, że się odezwałaś... pamiętam, jak czytałam od samego początku Twoje wpisy, za każdym razem czytałam Twoje i Groszka, kiedy byłam po transferze. Ja stoję w miejscu....Takie dreptanie, jak to Mona mi napisała :) Taida co u Ciebie, jak drugie maleństwo. Zuza trzymam mocno kciuki za powodzenie procedury. Dreamer jak się czujesz?? Co u Ciebie?? Agnes nie martw się plamieniami teraz, bo tak pisały dziewczyny, niekoniecznie musi to być coś złego, oczywiście skonsultuj jak najszybciej z lekarzem i oszczędzaj się, koniecznie!!!! Pozostałe Kadetki mocno i serdecznie pozdrawiam!! Te walczące i te, które już zobaczyły dwie kreski. Ja cały czas walczę.

W którym dniu po transferze najszybciej, można zrobić w miarę wiarygodny test sikany ??