Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Zuza917
Witaj Cate :) Jeśli zdecydowalaś się na KD albo wciąż Jesteś na etapie podejmowania decyzji, to na tym forum znajdziesz wiele cennych informacji. To trudna walka I dużo łatwiej jest nie przechodzić przez to samemu... Napisz coś o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cate14
Dreamer84 - trzyma sie.. Chyba wszystkie Dziewczyny trzymają z Ciebie kciuki.. Zuza - Dziękuję za miłe powitanie.. Wiesz ja konczę czytac forum Dlugie starania odziecko.., gdzie bylas czynnym uczestnikiem.. ;-) Bardzo Cie polubilam.. Ciekawa jestem tez, czy Pati, Gerwazemu, Megi i Tujce sie udalo..?! Bylas dobrym Duszkiem tamtego forum.. Tego zreszta tez.. ;-) A w ogole Szczesciaro Ty chyba mieszkasz w NY - miasta moich marzen.. (no przynajmniej dopoki tam nie pojade ;-).. ) Teraz zabieram sie za to forum, gdyz zaczelam przygotowywac sie do takiego rozwiazania.. Jestem bardzo pod czterdziestke, starania o dzidziusia zaczelam bardzo pozno, bo 2,5 roku temu.. Ale coz - nie zawsze się da wcześniej.. Rezerwa kiepsciutka, komorek przy stymulacji malo.. W tym czasie mialam 2 in vitro i 2 poronienia.. Teraz, 3 tygodnie temu mialam 3 in vitro i wlasnie sie okazalo, że beta rosnie.. Nie wiem, co bedzie bo po 2 niepowodzeniach wole byc ostrozna - nie wiem jak przyzylabym 3 strate.. Bardzo Ci kibicuje.. Pozostalym Dziewczynom oczywiscie tez.. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya86
Śledzę ten wątek praktycznie od początku...zdecydowałam się w końcu napisać żeby dodać nadziei wszystkim starających się. Obecnie jestem w 15tyg ciąży bliźniaczej właśnie dzięki Kd. Nasza droga też była długa, ciężka i pełna łez ale wierzę że to wszystko ma jakiś sens. To było nasze 4 podejście, a trzecia dawczyni. Pierwszy transfer z mrożonych komórek, beta 0 i nawet nie zostały zarodki. Kolejny transfer na świeżych komórkach niestety też nie były chyba dobrej jakości bo znowu 0 i brak zarodków do mnożenia. Dopiero przy trzeciej próbie na świeżych komórkach (miałam podane 2) beta drgneła ale niestety przyrosty były za niskie tak więc doszło do poronienia w 6tyg po odstawieniu leków. Na szczęście tym razem udało się zamrozić 3zarodki a dwa które mi później podano właśnie fikają mi w brzuchu :) za każdym razem zastanawialiśmy się co wpływa na to że się udaje lub nie. Mam przedwczesne wygaśnięcie jajników i oprócz tego nic więcej mi oprócz braku hormonów nie dolega. Przed transferach miałam zawsze ten sam zestaw czyli luteine, estrofem i acard. Żadnego kleju, nacinania itp. Bo mój lekarz twierdził że nie ma sensu. Wszystkie transfery miałam w invimedzie w Warszawie bo mój mąż stwierdził że nie ma sensu zmieniać kliniki i tak naprawdę liczy się tylko szczęście i jakość komórek a on lubi naszego lekarza ;). Jedynie przed ostatnim transferem sama zaczęłam brać większe dawki Wit D i koenzym Q10 dla własnego spokoju. Zresztą do transferu też podeszłam bez emocji bo jakoś nie wierzyłam już że się uda:] ale jak widać nie można tracić wiary. Trochę się rozpisałam ale sama wiem jak szuka się jakichkolwiek informacji o Kd i jakie ciężkie decyzje trzeba podejmować. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny! Nie poddawajcie się bo skoro jesteśmy w stanie tyle wycierpiec dla naszych (!) dzieci to będą one miały naprawdę wspaniałe i kochające mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Freya- gratuluje :) miałaś tym razem nacięcie otoczki i embryo glue?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya86
Nie nic dodatkowego. Wszystko tak samo plus encorton i mniej stresu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to reklama Invimedu. Oni nie stosują kleju i nie nacinają. Nie ma tego w cenniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny- dzieki za trzymanie kciukow. Jak sie da to dorzuccie prosze do tego jeszcze modlitwe, bo bardzo jest mi teraz potrzbna. Powtorzylam bete: wynik 1400. To duzo lepiej niz 150 tydzien temu. Wiem, ze jak na 3 tygodnie po transferze to i tak niewiele, ale przynajmniej zaczela przyrastac poprawnie. Po cichu dalej wierze, ze bedzie dobrze i ze to malenstwo to maly fighter, ktory zostanie z nami na zawsze;-) na razie odpuszczam sobie dalsze bety- chce miec spokojny tydzien. Za tydzien powtorze wynik ostatni raz i jak bedzie ok to ponownie umowie sie na usg, ale mysle ze dopiero na 8 tydzien ciazy, zeby miec pewnosc ze jesli jest ciaza w macicy, to bedzie widac zarowno pecherzyk, zarodek, jak i serduszko. Zuza- skoro podejscie przesunie sie na koniec czerwca to planujesz caly miesiac spedzic w 3miescie? Dreamer84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya86
Gościu sam jesteś reklama :] reklama by była gdybym pisała że za pierwszym razem się udało, albo że miałam wszystkie cuda które kosztują stosowane a nie 3lata starań i czekania za sobą. Zresztą wydaje mi się że to nie wybór kliniki jest najważniejszy tylko szczęście przy trafieniu na dobre komórki na co wpływu za wielkiego nie mamy ani my ani lekarze. Tyle na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy któraś miała tak, że na usg widać było serduszko, a na kolejnym usg nie było akcji serca zarodka, a mimo to skończyło się dobrze? Czy jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer, a co lekarz mówił na takie przyrosty? Konsultowałaś to jakoś? nie wiem czy o tym pisałaś czy mi umknęło Trzymam kciuki za betę, może miała słabe początki a teraz ruszy z kopyta! Potrzebujemy kolejnej ciężarówki na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAntka
Freya86 nie nerwuj się ;) mnie udało się dwukrotnie za pierwszym razem i tez zostałam posadzona tutaj swego czasu o reklamę swojej kliniki ;) niektóre z nas nie rozumieją, że piszemy tu po to by się wspierać ... by dawać nadzieję, że udało się nam więc i u Was to możliwe :) wiem, że to emocje - ale naprawdę życzymy Wam tyle szczęścia w staraniach ile tylko się da i udanych transferów, ciąz, i zdrowych Dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dreamer fajnie ta beta przyrosła :) Oby tak dalej! Tez czytalam o podobnych początkach zakończonych happy endem. Alez Ty masz nerwy ze stali! Ja chyba bym co chwile biegała na bete. A jeszcze nie pojechałam na "urlop" dopiero koniec czerwca jesli wszystko pójdzie dobrze...bilet kupuje na ostatnią chwilę I mam ogromną nadzieję, ze wtedy u Ciebie juz wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Cate dzieki za mile słowa. Na tamtym forum zarówno jak I na tym jest wiele wspaniałych I mądrych dziewczyn ... szkoda, ze tamto o dlugich staraniach jakos tak wygaslo. Widze, że Ty tez swoje przeszlaś. Ale musisz wierzyc, ze tym razem sie moglo udac. Trzymam kciuki abys podchodziła do rozwazania z KD dopiero gdy bedziesz sie starać o rodzenstwo dla maluszka, ktory teraz jest z Tobą I oby juz zostal na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Freya takie historie dodaja wiary - gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baleboste- lekarz ( "zwykly" ginekolog, nie z kliniki invitro) u ktorego bylam, krotko skwitowal ze wszystko jest mozliwe- moze byc zle a moze byc dobrze:-) smiac mi sie chcialo, bo wychodzi na to ze w dzisiejszych czas wieksza wiedze mozna zdobyc z internetu niz na studiach medycznych i wygladalo to tak jakby lekarz wiedzial mniej ode mnie. Dalej wiec 4 opcje sa mozliwe: ciaza pozamaciczna, puste jajo plodowe, nieprawidlowo rozwijajacy sie zarodek, albo prawidlowa ciaza z dziwnymi betami na poczatku. Tylko usg zrobione w odpowiednim czasue moze dac odpowiedz. Teoretycznie jestem w 5 tyg. wiec na usg moze jeszcze nie byc zarodka z serduszkiem, poczekam wiec jeszcze troche i po ponownym usg na pewno dam wam znac jak sprawa wyglada. Freya-serdeczne gratulacje:-) Dreamer84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu od pytania o niebijące serduszko... Jestem starą uczestniczka forum, ale od bardzo dawna mnie tu nie ma i nie ujawniam się z różnych przyczyn. Odpowiadając na Twoje pytanie- niestety, brak echa serca oznacza koniec ciąży. Niestety spotkało mnie to.. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, zwłaszcza Dreamer, Zuzę, Monalisę. Coco gratuluję. Z resztą mam kontakt, a pozostałe Was wspieram i zycze powodzenia i wytrwałości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że 13:09 to Jagoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, Jagoda ma pełne rece roboty... :) w swoim czasie sama sie odezwie. Jagoda nie przeszła poronienia, nie chce zdradzać kim jestem. Nie ma to znaczenia... Ale nie ma opcji powrotu czynności serca płodu, które przestało bic. Niestety... Ja to wlasnie przeżyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia6
Hej dziewczyny. Mam pytanie do Was, bo wiele z Was ma duże doświadczenie w temacie KD. Jestem po 4 nieudanych invitro, bardzo słabo odpowiadałam na stymulację, zdecydowaliśmy sie na program z KD. W Invicta w Gdansku. Po znalezieniu odpowiedniej Dawczyni jest ona stymulowana dla mnie. I tu spotkało mnie duże zaskoczenie, gdyż z wszelkich informacji jakich mi udzielono okazuje sie moze sie zdarzyć tak, ze jezeli nie odpowie na leki, czy tez pecherzyki beda puste, niestety ponoszę i tak cześć kosztów (około 6 tys). Cały program to koszt 18.500, w tym id 3 do 6 komorek. Plus dodatkowe badania przed przystąpieniem do programu. Jestem troche rozczarowana, gdyż myslalam, ze mamy gwarancje komórek, niestety okazuje sie, ze tak nie jest. Ja to wyglada w Waszych klinikach? Czy jest inaczej? Bardzo Wam dziekuje za pomoc. Zastanawiam sie nad inna klinika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej klinice (jedna z łódzkich) jest zapis w umówie,ze jesli z inf z kd powstanie 1 zarodek lub 0 to procedura jest powtarzana na koszt kliniki. Invicta jest droga i wiem, ze maja tam taka procedurę gdyż mam bliska koleżankę, ktora ma takie wlasnie doświadczenie. Jesli chodzi o Łódź (nie zdradzając, w ktorej jestem pacjentką) i Salve i Gameta maja taki zapis. Mnie powtarzali procedurę rok temu gdy nie było zarodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze cos salve 13800zl z kd Gameta 14250z kd obie maja super wyniki. Transfer w salve 1800 w gamecie 1400. Z koleżanka za kolejny w invicta zapłaciła 5000zl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Ja w Invicta płacę teraz 1800 za transfer mrozakow. 5000 to musiało być za pakiet z roznymi procedurami. W zeszlym roku pozmieniali te pakiety... Lusia czyli Twoja Dawczyni już zaczela stymulacje? sprawdz dobrze informacje, ktore Ci dali (na piśmie oczywiście ;) W zeszlym roku oferowali 4-6 świeżych komorek lub 5-6 mrożonych (lub wszystkie "na wyłączność" - za dodadkową opłatą). Ale niezależnie od liczby komórek i tak ważniejsza jest liczba uzyskanych zarodów i przynajmniej w zeszłym roku Invicta zwracała koszt lub pokrywała kolejny cykl jesli nie udalo sie uzyskać ani jednego zarodka lub jesli uzyskalo sie tylko jeden, to dawali znizke 25% na kolejny cykl. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko kombinują jak konie pod górę, żeby zawsze były dwa. nawet jeśli ten drugi do niczego się nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia6
Hej. Niestety Gameta w Lodzi zawiesiła program z KD i nie wiadomo kiedy rusza. To informacja z poniedziałku. Zuza, Ja dopiero zaczynam podejście, nie zdecydowałam sie ostatecznie. W Invicta faktycznie do niedawna było tak, ze w razie braku efektu stymulacji, niwa procedura była w cenie. Niestety w tej chwili jest inaczej. Ma sie zmienić, nie wiadomo kiedy. I tez sie zawsze zastanawiam, na ile sa uczciwi z tymi komórkami. Czy polecacie Salve w Łodzi? Chciałam do Gamety ale niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia6
Dziewczyny, a jakiego lekarza polecacie z Salve z Lodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriszz
Polecam dr sobkiewicza Wspaniały lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia6, nie ponosisz kosztów jeżeli dawczyni będzie się źle stymulowana lub nie uzyska żadnych komórek jajowych. Koszty - jakąś część ponosisz wtedy gdy niestety z tych komórek jajowych nie uzyskacie zarodków lub nie dotrwają do blastocysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia6
Kkonwalia3, chodzi wlasnie o to, ze na chwile obecna tak jest, ze w razie braku komórek od dawczyni, czy to zła stymulacja, czy to puste pecherzyki , ponoszę koszt 6000 pln. Upewniałam sie 2 razy, bo tez nie mogłam uwierzyć ze tak jest. A nie powinno moim zdaniem. Ponoć ma sie to niedługo zmienić na korzyść pacjentek ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Zawsze myslalam ze opcja z KD jest pewniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W salve, gamecie, bocianie, parensie jest pewniakiem. Ale invicta jest droga i wlasnie taka nie fair.. Moze wycofaj sie z procedury i przyjedź do salve?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GABI2610 Jak dawno mnie tutaj nie było masakra. Nawet widzę , że komuś spodobał się mój NIK i pojawiła się druga Gabi dobrze ,że nie 2610 ha ha ha. A w ogóle to gratuluję dziewczynom którym się udało i co niektóre walczą dalej super jesteście dzielne.A sukces rodzi sie w bólach. Monaliska , One Wish , Róża moja siostro bliżniaczko [zawsze razem transfery i wspieranie się na wzajem ] odezwijcie się czasem . Co do Ciebie Różyczko to Ci nie odpuszczę . Monaliska smieszko Ciebie najbardziej pamiętam przez twoje śmieszne teksty. One Wish zawsze miałyśmy dobry kontakt a teraz nie dajesz znaku życia {to Ty wprowadziłąś mnie w cały ten system Gamety]chociaż już dawno o tej klinice zapomniałam A piszecie ,ze Gameta wstrzymałąm Kd od poniedziałku dlaczego? Nadal nie mogą sie uporać z przepisami ? Cieszę sie , że nadal walczycie czasem są chwile zwątpienia ale trzeba walczyć do końca chociaż o jeden uśmiech .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×