Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

A we Lwowie jakie warunki? Oocyty świeże? Od dawczyni? Ile? U mnie jest jeszcze ten problem ze mój M już ma chyba dosyć naszych nieudanych prób(4in vitro za nami), moja najbliższa rodzina chyba też, tak na serio zero wsparcia i już zaczynam sama mieć wątpliwości czy warto tracić koleiną kasę, czas, nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aambrozja walcz, w końcu się uda! :-) i wtedy każdy z rodziny będzie Ci dziękował, że się nie poddalas. Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamer84
Kasia200-i jak tam samopoczucie 7dpt? Jakies przeczucia? Testujesz tak jak planowalas w piatek czy wczesniej? Ja chyba wybiore sie na bete w srode lub czwartek tak zeby ewentualnie powtorzyc badanie w piatek przed weekendem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
dreamer84 Samopoczucie sama nie wiem jakie mam , nawet jesli coś mnie gdzieś zakuję to staram się wyprzeć to z myśli , że nie miało to wogóle miejsca . tak dziś 7 dpt , nie testuje wczesniej . Według wytycznych kliniki test w 11 dpt czyli w piatek , a ja przyznam szczerze że panicznie boje sie wogóle iść na bete nawet w piatek . A ty jak tam samopoczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak sobie- dwa dni po transferze mialam plamienia i ucieszylam sie ze to implantacyjne, ale potem bylo tylko gorzej. Po udanym transferze mialam rozne klocia, ciagniecia, bol piersi itp. a teraz nic. Na dodatek w sobote i niedziele plamilam na rozowo i mialam silne bole brzucha, a dzis jest zupelna cisza- boje sie ze juz po wszystkim. Chociaz dalej pocieszam sie, ze w pierwszej ciazy tez mialam plamienia i wszystko skonczylo sie dobrze. No nic- zobaczymy co przyniesie koniec tygodnia. Mam nadzieje, ze bedziemy mialy sie czym chwalic. Taida-zagladasz tu jeszcze? Powiedz jak bedac w ciazy poradzilas sobie z noszeniem starszej coreczki? Wiem, ze nie powinno sie dzwigac duzych ciezarow, ale nie wiem jak to zrobic majac w domu male dziecko, ktore wazy prawie 11kg:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ambrozja 6 komorek mrozonych. Za 15 tys. Podają blastki, robią AH. Klinika polska tylko we Lwowie. Zobaczymy jakie beda efekty ;-) w PL usg i przygotowanie tylko na transfer jedziesz tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia, Dremer - trzymam kciuki ! :-* A i we Lwowie to taka różnica jak w polskich klinikach ze dostajesz dawczynie ze zdjeciem. Sa to osoby co maja juz dzieci. W katalogu pisze czy sa wykształcone czym się zajmuja itd itd. Podczas stymulacji ile uzyskała komorek itd. Ambrozja jesteś z Krakowa? Idz na wizyte do Parens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, podaj namiary na lwowską klinikę. I opisz coś więcej na ten temat. I gdzie w Polsce się można przygotować? W Krakowie? Oni współpracują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy oni mówią tam w tej klinice po polsku? I czy jest tam jakiś koordynator z którym można być w kontakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margareta136
czesc dziewczyny dawno sie nie odzywałam ale cały czas was podczytuje mam chyba dobre wiadomosci bo to jeszcze za wczesnie by sie cieszyc wczoraj odebrałam bete wyszla 385 w 11 dniu od transferu blastocyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w Parens mialam 2 in vitro i nie chce wracać na stare śmieci;) Kolejne 2 w Provicie. I teraz Ostrava, ale 1szy raz z KD. Sama ciekawa jest jak to wygląda, czy jest jakiś "katalog" dawczyń itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w Parens mialam 2 in vitro i nie chce wracać na stare śmieci;) Kolejne 2 w Provicie. I teraz Ostrava, ale 1szy raz z KD. Sama ciekawa jest jak to wygląda, czy jest jakiś "katalog" dawczyń itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margaret super to bardzo dobry wynik.Trzymam kciuki za przyrost:) Tosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parens jest w Krakowie Rzeszowie i Lwowie. I na wizyty można chodzić do Krakowa. A bank komorek i caly transfer we Lwowie. Mowia b.dobrze po polsku. Na maila dostaje się propozycje z krakowa z dawczyniami wybranymi wg grupy krwi, ze zdjęciami, z info o ilości dzieci, rodzeństwa, ile lat maja rodzice, jakie wyksztalcenie dawczyni itd itd. Pani embriolog we Lwowie świetna kobieta. Ambrozja 2 procedury czy 2 transfery w Parens? Jaki u Ciebie jest problem? Co myślisz o dr Janeczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowiutka90
Cześć, jestem tutaj nowa. Właśnie się przygotowywuje do iv z komórka dawczyni. Zdecydowałam się na Invimedzie w Katowicach a wy dziewczyny gdzie obecnie sieleczycie? Udało mi się dobrać już dawczynie, w programie jest 8 komórek, także jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja76
Nowiutka90-u kogo się leczysz? Ja tez tam podchodzę, jestem u dr Cygal. Dawczyni juz wybrana, teraz czekam na zbicie tsh, procedura prawdopodobnie w czerwcu lub lipcu. Wczesniej miałam 2 procedury z kd w Provicie, porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 2 procedury ICSI w Parens. Janeczko spoko;) Ale musiałam coś zmienić. Nowiutka i Nadzieja jakie są warunki w invimed? Oocyty swieże czy mrożone? Jakie koszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
dreamer84 Hey i jak testowałaś ? robiłaś betę ? mam nadzieję że wszystko sie udało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Wlasnie mialam pisac. Nie wytrzymalam i zrobilam:-) wynik moze nie rewelacyjny jak na 9 dni po transferze( 78 ) ale mam nadzieje ze bedzie pieknie rosl. Jutro albo w piatek powtorze badanie- oby bylo dobrze. Jestem zaskoczona pozytywnym wynikiem, bo czuje sie zupelnie naczj niz za pierwszym razem, a wlasciwie nic nie czuje, bo objawow kompletnie zero. Oby piatek przyniosl nam dobre wiadomosci Dreamer84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja76
aambrozja80- dostaje się 8 mrożonych oocytów (dawczynie wybierasz z katalogu, który udostępnia klinika), koszt procedury to 15 tysięcy. Wcześniej miałam 2 procedury na swieżych komórkach, ogólnie 4 nieudane transfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Dreamer gratulacje, wynik całkiem, całkkiem. Trzymam kciuki za dobry przyrost. Ja nie Taida, ale odpowiem na pytanie o noszenie dziecka. Jak zaszłam w drugą ciążę, moje pierwsze dziecko miało dwa lata i ważyło 15 kg. Zaczełam spektakularnie - w dniu w którym wyszedł mi pozytywny test, musiałam wnieść śpiące dziecko na trzecie piętro. Później niby starałam się oszczędzać, ale wiadomo, takie dziecko co chwilę trzeba gdzieś podsadzić: do krzesełka, do wanny itp. Przez pierwsze dwa trymestry nic się nie działo, żadnych plamień, skurczy, szyjka ok. Później nastraszyły nas (prawdopodobnie) skurcze Braxtona Hicksa, trafiłam nawet na kilka dni do szpitala na obserwację. Po szpitalu - widaomo, stress, nie podnosiłam dziecka w ogóle, ale wiązało się to z tym, że musiałam mieć pomoc innych osób. Bardzo pomogli moi rodzice i przyjaciółka, przyjezdzali codziennie jak mąż był w pracy i zajmowali się synkiem, zabierali go na spacery itp. Dodam, że moja pierwsza ciąża zakończyła się przedwcześnie, chociaż miałam w niej cieplarniane warunki, nie przemęczałam się itp. Druga z dużo większym obciązeniem ostatecznie donoszona do terminu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja nie wiesz co było przyczyna nieudanych transferów? może teraz wreszcie Ci się uda. nowiutka, nadzieja i goście ;) kiedy planujecie in vitro? ja chciałabym w lipcu (mam akurat przestój w pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja76
aambrozja80 U mnie prawdopodobnie było za wysokie tsh, badania robiłam w 2011 r(tsh wynosiło już wtedy 3.8 ) a pierwszy transfer miałam w 2013. Lekarz nie dał mi żadnych leków bo stwierdził, że jest ok. Miesiąc temu robiłam wymagane badania i okazało się, że moje tsh wynosi 6.09. Moja lekarka z mety przepisała mi euthyrox i jod, pod koniec maja mam zrobić ponownie tsh i od wyniku zależy co dalej. Mam nadzieję, ze tym razem się uda. Pozdrawiam wszystkie starające i zaciążone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja76
W ciągu 2 lat miałam 4 transfery, przed każdym z nich nie miałam robionych żadnych badań. Mam zal , bo tyle czasu zostało zmarnowane, ( nie wspominam o kasie) a nie jestem już najmłodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki łezka
Nadzieja, mówisz o invimedzie? Te 8 komórek dostajesz od razu czy musisz na nie czekać? Mnie przeraża, że niektóre kliniki mówią nawet o kilkunastu miesiącach oczekiwania, strasznie długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
dziś 11 dpt 6 dniowej blastocysty beta 0,00 . Trzeci transfer nie udany . Zastosowano embryo glue, assisted hatching , scratching endometrium i jak zwykle encorton 20 mg , estrofem , duphaston luteina , fragmin , acard .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia-miałam nadzieje na inne zakończenie, tyle zrobiłaś żeby sie udało... Czy wszystkie transfery były z zarodkami od tej samej dawczyni? Jak tak to chyba przyczyna jest oczywista. Ja czekam na druga betę-wyniki wieczorem ale wczoraj znowu plamilam wiec moze być roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
tak wszystkie zarodki sa od tej samej dawczyni . Odstawiam leki czekam na okres , podchodze do ostatniego transferu ( mam jeszcze jeden zarodek ) . A jak sie znów nie uda , no to koniec z walka , koniec 10 lat wmawiania sobie że się uda , najzupelniej w świecie nie stać mnie na kolejne próby , badania , leki . przez to całe in vitro juz teraz musze dwa razy ogladać każdą złotówke w sklepie i dobrze sie zastanowić czy aby na pewno musze ja wydać . O kredycie na kolejne podejscia nie ma mowy . Wiem że sa pary podchodzace po kilkanaście razy i walcza dalej . Ale bądzmy realistami ja nie chcę wlczyć juz z "wiatrakami "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
Chce przestać wegetować i móc znów zacząć żyć . Żyć pełnią " szczęścia" , bez kalendarza w reku , robic co chce , kiedy chce i nie musieć mysleć o wizytach , badaniach , lekach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja76
Do łezki łezka- Tak, w Invimedzie dostajesz 8 mrozonych oocytów. Ja komórki miałam od ręki, tylko muszą je ściągnąć z banku komórek w Warszawie. W Provicie, za pierwszym razem czekałam na komórki 2 lata, za drugim-4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×