Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Zuzazaw
Kasiu aniu jeśli mogę zapytać dlaczego do ivf chcecie podchodzić w przyszłym roku a nie teraz? Mnie jedynie co blokuje to oczekiwanie na wyniki i wizyty ewentualnie kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Biorczyni Kola bardzo trzymam za Ciebie kciuki,wiem że to Et musi być dla Ciebie szczęśliwe,Anka ma rancje jesteś przed transferem i wiara się liczy-musi się w końcu udać,być może nie będziesz musiała rozpatrywać adopcji w najbliższym czasie,no chyba że będziesz chciała rodzeństwo przyrodnie dla swojego ukochanego dziecka.;) Bo jestem pewna,że podołać wyzwaniu to potrafisz,a miłości i ciepła starczy Ci dla wielu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: u mnie bez zmian. Oczywiście liczę na naturalny cud, ale prawdę mówiąc brak telefonu z kliniki i tak mnie już troszkę niepokoi. Dzieje się tu sporo. Dziewczyny wierzę, że uda się każdej z nas. Droga niełatwa, ale jesteśmy blisko. Pozdrawiam najcieplej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosia Oj, Kochane, dzięki za pamięć, Koli chciało się nawet przewertować poprzednie strony, jestem wzruszona.. Tak, miałam transfer, chociaż w ogóle nie chciałam już nawet o tym się rozpisywać, bo nie zapowiada się obiecująco :( słabo rozwinięty zarodek. Agusia, te wyniki odzwierciedlają tak jakby natualny cykl, więc przed transferem powinno być jak w okolicach owu- Twoj progesteron jest na pewno ok, powinien być poniżej 1, tak jak tuz przed owu. Estrogen wysoki, ale to chyba dobrze, bo jak jest cykl z pęcherzykiem przed owu, to estrogen powinien być powyżej 200. Tak że nie martw się , endo powinno byc ok. Gratuluję, że będziesz ciocią, Twojej córci będzie weselej z kuzynostwem :) Biorczyni, ja tak samo myślałam o adopcji, ale około 40 tki to tylko starsze dzieci, a i tak jest czekanie, że o stażu małż. nie wspomnę. Kola, trzymam kciuki za Twoje dobre nastawienie, na pewno spełnisz swoje marzenie i zostaniesz mamusią, najważniejsze, że się nie poddałaś :) One, mam nadzieję, że czas do testu szybciutko Ci leci, już niedługo... ❤️ Pozdrawiam nasze ciężaróweczki, niech Wasze brzusie rosną spokojnie. Jagoda, ja to mam wrażenie, że Ty nam tu zaciążysz naturalnie ;) Zuza, trudno powiedzieć , skąd się biorą takie problemy, nie zawsze to wina kariotypu, u nas kariotypy były ok, ale i tak coś nie wychodziło. Mam nadzieję, że kariotypy wyjdą dobrze, zawsze to jeden kłopot mniej w naszej sytuacji. Demeter, SevenTwo, KasiaAnię, Franię i wszystkie Kadetki, pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ania
Witajcie,moja opsesja podpytywania Was jakie lekarstwa przyjmujecie po transferze chyba jest związana z ostatnim podejściem ponieważ brałam duphaston 3x1 i estrofem 2x1 a w invicta 3 moje podejście 4x3 luteina do pochwy 3x2 luteina pod język i estrofem 2x1 + inne lekarstwa i mnie zastanawia dlaczego w białymstoku taką dawkę zaplikował a w invicta o wiele większą i to było udane podejście. Nie wiem co o tym mysleć. Zuza całe szczęście pieniądze mnie nie ograniczają dostałam od rodziców 20 tyś gdzie 5 tys wydałam w białymstoku wiec tą resztę chccę przeznaczyć rozważnie bo więcej nie wiem czy będę w stanie uzbierać pieniędzy. No i chdzę do psychologa muszę pracować nad sobą bo jestem straszie wymagająca i rodzą sie w mojej głowie z tego względu problemy i wtedy zadręczam moich chłopaków :( Pozdrawia Was moje dzielne dziewczyny - Agusie, Zuzę, Biorczyni, Gosiagosia, Kola, One, Jagodę, Aię, Demeter seveTwo, Franię ściskam Was bardzo bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Demeter33
Gosiu-czyli to już drugi dzień po transferze :), zobaczysz że się uda!! , Często te słabo rokujące zarodki okazują się tymi silnymi, także nie trać wiary, że będzie dobrze. Po One będziesz chyba kolejną testującą, także z niecierpliwością będziemy odliczać i trzymać kciuki , tak jak za Jagodę i jej naturalsik :) czekamy na dobre wieści. xxx Gość z rana - życzę oby szybko te mdłości minęły, choć muszę powiedzieć, choć to dziwnie zabrzmi, to wszystko bym dała żebym mogła teraz być przyklejona do kibelka z wiadomego powodu :) :) xxx Kola - Tobie życzę dużo, dużo siły i dobrego nastawienia, wierzę , że nasza podświadomość bardzo dużo może zdziałać, także trzeba myśleć na maksa pozytywnie. xxx Agusia - daj znać jak dzisiejsza kontrola endo, pewnie będzie, piękne, grubaśne :) xxx JTM - jak tam progesteron??? xxx A tak zmieniajac temat to dziś wchodzę rano do łazienki a tam ... nietoperz w wannie, na szczęście mąż był w domu bo bym chyba sąsiadów budziła :) :) Ale słyszałam, ze nietoperze przynoszą szczęście. POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
Kola - będzie dobrze, zobaczysz, będziesz wspaniałą mamą xx Gosia - trzymam mocno kciuki!!!! xx Demeter jak twoje plany, małymi kroczkami ale do przodu mam nadzieję xx One - do testu już tuż tuż, coraz blizej, trzymaj sie xx Kasia Ania - mnie w invikce po transferach faszerowali tylko estrofenem 3x1 i ogromnymi dawkami lyteiny 3x4 dowcipnie i 3x2 pod język. Teraz też biorę esatrofen, luteine, clexane, encorton, i no spa (doszła mi ostatnio bo macica sielekko spłaszczyła i gin podejrzewal lekkie skurc ze) Po zastrzykach mój progesteron ruszył ładnie do góry więc znów wracam tylko do luteiny (hura jedno kłucie w brzusio mniej) Pozdrawoam Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
JTM a Ty nie odstawiasz estrofemu? Ja powoli odstawiamy, w ciąży nie powinno się go brać. Groszek juz nie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia-powodzenia Gosiu, bądź dobrej myśli :)Demeter ma rację-czasem właśnie te słabsze zarodki dają ciążę i jej szczęśliwe zakończenie. Trzymam kciuki!! x Agusia13-powodzenia z endo, pewnie za tydzień Twój transfer :) x JTM - który to już tydzień u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Kasiu Aniu zgadza się psychika jest bardzo ważna. Ja kiedyś do siebie podchodzilam bardzo restrykcyjnie teraz życie nauczyło mnie pokory. Jakoś odnoszę wrażenie że Białystok nie ma dobrych wyników ale.my chyba spróbujemy. Dlugo czekałas na kd? Aniu jak odstawiasz estrofen i masz jakiekolwiek objawy tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziewczyny jak to się mówi szału nie ma, ale coś tam jest endo 8,6 mm - wyniki z krwi zdaniem doktorka w odpowiedniej normie dla dnia cyklu. To co ciśnie mi się na usta to stare przysłowie "Na dwoje babka wróżyła" Lekarz, który robił usg powiedział, że jak dla niego ok, od jutra leki i transfer w 18 dc tj. 1.07. ale główny decydent dr. P z Łodzi jak zwykle nieuchwytny - widocznie już takie moje szczęście...więc co robić?...jak zwykle czekać i spróbować nie zwariować;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
AniuP - nie robię nic na własną rekę, rozmawiałam z moim ginem o tym estrofemie, powiedział że mam go brać do 12 tc wiec biorę, widocznie jest mi potrzebny. xx A u mnie to już właśnie skończył się 10 tc, jakbym się troszeczkę wyciszyła i urosła we mnienadzieja że będzie dobrze. Czuję się "dobrze" w cudzysłowiu dobrze, bo mdli mnie niemiłosiernie, rano pawik to już norma ale poza tym jest dobrze. Piersi mniej bolą, cięgnie w pachwinach czasem coś zaboli zakłuje ale to normalne. xx One, Gosia wam życze abyście te dolegliwości zaczęły odczuwać jak najszybciej a Demeter, Koli, Zuzie, Jagódce, Agusi i wszytkim innym również tylko pewnie ciut póżniej, pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dupka u mnie - dr. P zadecydował dorzucamy acard i kontrola endo jeszcze raz 27-06... jak ja zaczynam od taaakich schodów to kiepsko to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Agusia nie martw się u mnie było idealnie a się nie udało..uCiebie schody,Anka też miała schody i cieszy się z ciąży nie martw się na zapas.. in vitro to trochę loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
One Kiedy testujesz? Jutro czy w piątek? Czekam na dobre wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
JTM- juz 10... Jak ten czas leci :) X Biorczyni- standardowo, testuje w 12 dc czyli w sobote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Ja w ciąży miałam niemilosierna zgage dopiero gaviston mi pomógł bo spać nie mogłam pawia chyba raz puscilam ale to chyba bardziej psychika działała bo to było dwa dni po transferze. Dodatkowo problemy z nietrzymaniem moczu i podrażnienia od luteiny. Poza tym cycki ogromne a ciąży w ogóle nie było widać po prostu przytyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Ja też nie robie nic sama. Teraz dr P obniżył mi do dawki 1x dziennie ten estrofem i biorę. Xxx Agusia nic się nie martw musi być dobrze wiedzą co robią xxx JTM juz 10 tydzień :) teraz już musi być dobrze :) W którym dniu po transferze widzialas serduszko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola80
Cześć Kadetki, Zacznę dziś od Gosi, bardzo mocno trzymam kciuki za powodzenie transferu. Przesyłam moc dobrej energii. Czasami życie zaskakuje również pozytywnie, więc głowa do góry. :) X One- odliczam razem z Tobą. Jak dzisiejszy nastrój? X Agusia- a może to trudne dobrego początki? Daj znać co dalej w Twojej sprawie. X JTM- dodałaś mi dużo siły, bardzo Ci za to dziękuję. Gratuluję 10 t.c. :) X AnkaP- mam pyt, czy dr P. nie proponował Ci byś usg robiła już w miejscu zamieszkania? U mnie od początku była mowa, że w Łodzi robimy tylko ET. Trzymam niezmiennie kciuki za Twojego malucha. X Biorczyni- jak się czujesz? Ja już zadzwoniłam do OA. Bardzo miły pan powiedział, że na kurs w Gdańsku czeka się rok. My mamy 4 letni staż małżeński, więc za rok spełnimy wymagane kryterium. Nasz wiek, 32 i 34 lata nie jest przeszkodą do adopcji małego dziecka. Pan jednocześnie dodał jednak, że na malca długo się czeka. Tak czy siak, rozmowa z nim mnie uspokoiła i utwierdziła, że wszystko jest dla ludzi. Co przyniesie życie- zobaczymy. X Pozdrawiam serdecznie i myślę o Was: Jagoda, Kasia Ania, Mania Frania, Zuza, Gość z rana i przepraszam, jeżeli Kogoś pominęłam. X Ps. Dziękuję za wiarę we mnie :) tyle pięknych i wzruszających słów napisałyście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Koła u mnie było tak ze na wizytę trafiłam w 7 dniu cyklu potem w 11 kontrola endo a w 17 et. Chyba nawet nie było mowy o wizytach w mojej klinice bo wszystko szybko się dzialo. Zresztą jak okazalo się ze nie stracę cyklu to już jeździliśmy te 200 km w jedna stronę. Agusia ma kontrolę w swojej klinice a transfer u dr P. Nic się nie denerwuj. Masz 3 szanse i tym razem zakończy się to sukcesem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: JTM Aniu P ,możecie być już spokojne. Agusia jak przejdziesz po schodach będziesz silniejsza, tak powtarzam sobie często, że przeszkody są po to, by je pokonać, nie może być inaczej. Najważniejsze, żeby się udało, żeby transfer był w jak najlepszym momencie, więc niech lekarze robią, co mogą. Gosia wreszcie się z Tobą doczekałam :) Kola z całym sercem jestem z Tobą. One może jednak przetestujesz w piątek? :) Biorczyni dziś sporo o Tobie myślałam.. Jeśli o mnie chodzi miałam dziś ból brzucha jak na @, ale wiadomo... cytując Agusię na dwoj***abka wróżyła, lubię żyć nadzieją, dlatego wciąż ją mam. Z kliniki mimo wszystko nie dzwonią. Możecie się domyślać, co o tym myślę już...;/ Demeter teraz czekam na Ciebie i zastanawiam się czy widziałam ostatnio nietoperze :) Franiu, Kasa Ania Oliwia Zuza pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Jagoda ja to bym chciala być spokojna. Dzisiaj jakos teraz przestały mnie boleć piersi po bokach i panikuję od razu. Ach boje się, że coś jest nie tak. Życzę Ci by udało się Tobie zajść naturalnie, a jeśli nie to zmień lekarza na dr P bo on ma dawczynie od razu :) xxx Miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Kola biorczyni - miała cos napisać o adopcji, jak sie lepiej poczuje. Zacznijmy od tego, ze ja jestem zwolennikiem adopcji, tzn. ze gdybym miała taka syt. w zyciu, ze nie mogłabym niec w zaden sposob dzieci to na 100% zdecydowałabym sie. Zreszta nawet teraz gdybym miała sytyacje finansowa i mieszkaniowa fajna, to rozwazałaym adopcje. Zawsze mi sie marzyła adpocja takiego maluszka ze 6-7 letniego. Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariata, i mowili, ze dziecka w tym wieku nie da sie juz ukaształtowac, bo jest "za duze". A ja n a to - ze im wieksze wyzwanie, tym wieksza satysfakcja jak sie pozniej osiagnie cel. No wiec do rzeczy. mam kolezanke, ktora miała swoje jedno dziecko, ktore niestety jej umarło. Potem miała juz jakies prolemu ginakologiczne, leczyła sie długo, bez efektu. A ze jest juz w wieku pod 40 stke zdecydowała sie na adopcje. Przeszła procedure i pozosało jej czekac. Chciała adopowac z mezem jedno dziecko. Pamietam ze mowila mi ze procedura trwa ok. 6 lat! Nie wiem czy o mozliwe, bo to strasznie długo. Do niej los sie usmiechnał - w osrodku adopcyjnym zaproponowali jej "od reki" adopcje rodzenstwa, 1 rok, i 2 lata, uregulowana syt. prawna. W ciagu kilku miesiecy, no moze ze 3-4 zabrali z mezem dzieci do domu. Jakby ktos nie wiedziała ze ich dzieci sa adoptowane, to z wygladu nikt by sie nie zorientował. Dzieci sa tak do niej podobne z wygladu jak jej rodzone. Nie ma zadnych problemow wychowawczych. Rzeczywiscie na poczatku dzieci musiała sie zaadopowac, szczegolnie starsze , ale nie zajeło o duzo czasu. Naprawde patrzac na ta moja kolezanke, nie mogłabym sie dopatrzec niczego niepokojacego w adopcji, wszystko u niej układa sie super. Jedyne co moge powiedziec, jako matka, ze rzeczywiscie ciaza daje kobiecie czas na przygotowanie sie do macierzynstwa, czego niestetie mam w przypadku adopcji. No ale z drugiej strony nawe ciaza nie zawsze przygotuje wszystkie matki do macierzynstwa. Macierzynstwa poprostu trezba sie nauczyc ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
A i jeszcze jedno - maja mama ma kolezanka (lekarke ) ktora adopowała syna. Syn tez jest bardzo do niej podobny ( moja teoria na o jest taka , ze dzieci adoptowane sa podobne do rodzicow adopcyjnych, bo Bog tak specjnie działa, mysle ze to jego reka boska jest za to odpowiedzialna ) . Syn jak i mama skonczył medycyne. Ta pani nie miała z nim zadnych problemow wychowawczych, poprostu udała jej sie grzeczny porzadny syn ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Dziękuję za ten wpis na forum gościu z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
AniuP - ET miałam 29.o4 a na wizycie 26 maja słyszałam serduszko, przecudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
A nie ma za co - napisałam co wiedziałam na ten temat, mimo iz maja wiedza jest pewnie bliska zeru ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Dziękuję Jagoda i Kola za pamięć,dziękuję wszystkim Kadetkom z forum,że jesteście-pamiętajcie,nie zostawiacie mnie psychicznie samej.Za wszystkie trzymam kciuki-teraz najmocniej za One bo ona najbliżej wyniku i chyba cała w stresie przed bo nawet nie pisze tak dużo...,potem Gośka no i Agusia,a także Kola. To już wiadomo,może dołączą inne z Was. Wszystkie którym się udaje dają siłę do walki i innym, w tej trudnej drodze,też tym które tylko czytają i nie mają odwagi do nas pisać,nie chcą się uzewnętrzniać. Ja może też może podejdę sierpień lub wrzesień. Jeszcze nie wiem,choć nastawiona jestem bardziej sceptycznie niż poprzednio. Pojadę do Gamety to się zorientuje u doktora P. (jak z dawczynią i czy dr się podejmie jeszcze raz),ale na razie jeszcze nie dzwonie i nie zawracam głowy.Będę się orientować też w procedurach adopcyjnych i żebrać po OA,żeby nam pomogli i spojrzeli na nas przychylnie.Nie wiem jaki będzie tego efekt-taki mam plan,a co będzie i co wyjdzie zobaczymy,życie płata figle i co rusz pokazuje,że jak sobie coś planujesz to akurat jest inaczej. Pozdrawiam kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Czyli w 25 dpt. Mi dr P w 22 dpt powiedział ze jest tam tylko pęcherzyk nie chcial sprawdzac czy jest tam cos więcej JTM jeszcze jedno pytanie ilu dniowy miałaś zarodek? Xxxx Biorczyni możesz zawsze na nas liczyć. Musi to być Twoja decyzja ale jak się z bierzesz w sobie to spróbuj ponownie. Porażki bolą ,ale gdzieś tam na końcu tej trudnej Drogi musi być szczęśliwy finał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×