Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Jagoda13: Jagoda kierowniczka.... Róża rozbroiłaś mnie :) Udanej niedzieli Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda mnie jqk dzwonilam do Salve kobitki z recepcji powiedzialy że kd zajmuje się też dr Stefanowicz młoda lekarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stefanowicz tez robiła in vitro. No i sie udało :) super babka na komórkę czekałam 2 tygodnie. Polecam salve!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
Hej Kadetki, miłej niedzieli mimo paskudnej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny...drogie, dzielne kobiety oczekujące na szanse... Czytam Was od dawna. Jestem w ciazy. Po inv z KD. Nie zdradzę dzieki jakiej klinice, nigdy wiecej nie napisze tu posta. Jest Was tu wiele... Ciąż jest malutko bo naliczyłam 3. Gdybym sie tamtego majowego dnia gdy szlam na transfer ujawniła byłyby 4. Ale ja chciałam byc anonimowa, nie wkręcać sie w zycie forum. Wiecie dlaczego moze sie Wam kiepsko udawać?? Bo za dużo tego tematu w Waszym życiu.... Ciagle tu piszecie, w kółko to samo :( nakręca jedna druga. 5 rano, Jagoda pisze posta!!! Dziewczyny, wszystkie matkami będziecie ale zluzujcie!! Zamiast siedzenia na forum idźcie na spacer. W kółko odgrzewacie kotleta pt. "Kiedy bedzie telefon". Ja Wam odpowiem- telefon bedzie wówczas, gdy lekarz znajdzie te dobra, dla każdej z Was. Ja nie znam historii by biorczyni nie dostała komorki. Gdy przedawnia sie badania klinika opłaca wykonanie ich ponownie! Teraz o mnie.. Mam 38 lat to moja pierwsza ciaza. Pojawilam sie tu w marcu, podczytywalam. Było tu kiedyś fajnie... Wesoło, spokojnie. Poczytałam i pamietam Klaudię, Jagode, Kole, OneWish. Teraz tylko Jagoda. Znam mniej wiecej losy pozostałych i wiecie co mysle? Ze sobie żyją na spokojnie i nawet tu nie wchodzą by nie oszaleć. Tez czekałam na dawczynie. Kilka miesięcy. Udało sie za 4 transferem. Pierwszej w życiu procedury. Udało sie bo nie oszalałam... Pewnie zauwazylyscie, ze zycie przekorne bywa.wiecie kiedy sie wszystko rozkręci?? Gdy przestaniecie o tym myślec. :):) idźcie z mezem do łóżka, idźcie do kina. Ale zluzujcie. Zajmijcie sie czymś innym a wszystko sie rozkręci. To nie wyścigi. Ja naprawde szlam na transfer, potem do pracy. Nie nakręcalam sie, nie czytałam głupot. Ok, nie udało sie. Uda sie innym razem. Kolejny raz niepowodzenie, trudno. Podejde jeszcze raz. To trudna droga ale sa gorsze w życiu. Zycze Wam luzu. Bo jesgescie tu spięte jak agrafki. :) wtedy Wam sie uda :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gości byłam w ciąży po kd i urodzilam zgadzam się ale nie pamiętasz jak stresowalas się kiedy podchodzilas i liczylas może tym razem się uda. W tej chwili jesteś spokojna bo masz ten etap za sobą. Nie dziwię się że dziewczyny są na forum że się stresująca. Nie zapominajmy że forum jest cennym zrodlem informacji dla wielu kobiet starających się o ciążę w dodatku z kd. Często nie mają się z kim podzielić informacja o ivf a kd jest skrzętnie ukrywana tajemnicą. Nawet rodzice często nie wiedzą o kd. Tutaj wzajemnie mogą swobodnie wypowiedzieć się co czują gdzie szukać dawczyni itd. Fakt że forum wygląda tak jakby procedura udawała się raz na milion co nie jest prawdą że dziewczyny marudza ale od tego jest to forum i czasami za bardzo się angażują ale fakt nie zagladania na forum tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego czytanie by zdobyć kilka cennych informacji, wygadać sie. Ale klepać temat w kółko ten sam jest bez sensu. Zgadzam sie z gościem z 10:14 dużo tu jest szumu... A tu jest w koło Macieju wiecznie to samo. Tez czekam na dawczynie ale tylko czasem wchodzę/ szczerze co niedziela ;) dzis pojawił sie mądry gość i popieram jego zdanie. Dziewczyna ma racje. Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyny każda z nas jest inna jedna dusi problem w sobie a inna musi się wyzalic. Na forum są dziewczyny które lubią podzielić się z innymi problemami bo nie mają z kim lub nikt ich nie rozumie. Widocznie muszą pisać o tym często. Niebezpieczne jest tylko to że na forum coraz bardziej gości przekonanie że to się nie udaje i ciąża to rzadkość na granicy błędu. Pozwólmy każdej z nas przeżywać trudny czas tak jak tego potrzebuje. Nikt nikomu nie każe wchodzić na forum i czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Wybacz Gościu, ale jak mi ktoś mówi, że mam się przestać spinać i wtedy będzie różowo i na sto procent zajdę, to sobie myślę... kur... jak Ty człowieku mało wiesz o życiu. Skoro przez to wszystko przeszłaś to powinnaś wiedzieć, że każdy przeżywa to inaczej. Jeden chce gadać, inny nie. Po jednym to spłynie, a w przypadku drugiego skończy się to depresją. I uwierz mi, że gdyby moje nastawienie było kluczowe, miałabym sześcioro dzieci. Za mało wnikliwe czytasz to forum, jeśli o tym nie wiesz. A znasz przypadek AniP, Koli? To sobie wróć do tych historii. I przestań gadać, ze jak się dziewczyny nie będą spinać jak agrafki to ciąża się pojawi. Na telefon w sprawie dawczyni w moim przypadku czeka się 4 miesiące. Gdyby nie to, że po dwóch zadzwoniłam w końcu do lekarza, nawet nie wiedzieliby o moim istnieniu. O 5 rano pisałam, bo miałam jechać akurat po męża. Więc czysty przypadek. Zresztą piszę tu wtedy, kiedy mam ochotę. Za każdym razem, jak mam coś do przekazania. Bo niejedna dziewczyna z tego doświadczenia skorzysta. Gratuluję Ci Twojej ciąży, ale takich rad możesz udzielić nastolatce, która zaczyna współżycie, a nie często bardzo doświadczonym kobietom. I uwierz mi, że nie należę do histeryczek, ale nigdy by mi do głowy nie przyszło napisać kobietom, które przechodzą przez te wszystkie procedury, wiedzą, że nigdy z własnych genów nie będą mieć dzieci, żeby się nie spinały!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda-niczego z tego co napisałam nie zrozumiałaś. a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: To co wyżej napisałam to po pierwsze... a po drugie to dobrze byłoby się przedstawić. Anonimowość daje zbyt duży upust głupocie. Sokoro Waszym zdaniem, każda tarabani o tym samym, przestańcie to czytać. Nie zakłócajcie spokoju tego forum. Jesteście wyluzowane, super. Możecie pogadać na wyluzowane.matki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram Jagode każda jest inna skoro forum żyje to znaczy że jest potrzebne nie zaklocajcie im spokoju niech piszą co chcą widocznie tego potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Zgadzam się z Jagodą, każda kobieta przeżywa inaczej swoje wzloty i upadki, każda czegoś innego potrzebuje. Jedna po kolejnej porażce pójdzie z mężem do kina, druga będzie leżałam w łóżku płacząc tydzień i patrząc w sufit, i ok.. niech tak leży skoro tego potrzebuje. Gościu tylko dlatego, że ty masz taki charakter, nie możesz uogólniać i wskazywac innym jak mają postępowac. Wszystkie tu jesteśmy dojrzałymi kobietami, znamy siebie, i to, że czasem mamy gorszy dzien slabszą chwilę to nie oznacza, że jestesmy słabe, spięte itd. To jest normalne, ludzie.. po prostu. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Gościu czy Ty myślisz, że my tu nie mamy innego życia poza KD. No zapewniam Cię, że mamy. Zerknij sobie na główny temat tego topiku. - in vitro z komórką dawczyni. Zatem nie rozmawiamy tu o podróżach, Annie Przybylskiej czy Warsaw Shore. Poza tym mam nieodparte wrażenie, że Ty nie podchodziłaś do KD... i z tym tematem możesz mieć może coś wspólnego ewentualnie na linii zawodowej.... Ale ja mogę sobie na milion sposobów wyobrażać gości tych po drugiej stronie pojawiających się raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do godzin pisania na forum nie zapominajmy że niektóre z nas mieszkają za granicą i z tą to wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu fajnie się pisze jak masz już dzieci. Przeszłas przez to i wiesz co to znaczy. Nie możesz mówić nam co mamy robić. Każda z nas jest dorosła i uwierz mi wie co ma robić z własnym życiem. Nie podoba Ci się co piszemy, nie czytaj i ciesz się macierzyństwem bo sama teraz poświęcasz czas na coś na co chyba nie powinnaś. A teksty " nie powiem w której klinice" to teksty jak od dziecka " wiem ,nie powiem". Skoro ktoś nam pomógł to dzielimy się tym i popieram Jagode choc waham się ale napisze myślę że Ty tej procedury nie przeszłas. Forum to miejsce o pisaniu o wszystkim, ale teraz jest taki czas ze dzieje się dużo niekoniecznie dobrego i nie jest tak ze my nie wierzymy w powodzenie. WIERZYMY, ale jednak mało sukcesów na forum , a będzie więcej. Ja znalazłam na forum mnóstwo życzliwości, ciepłych słów w chwilach, które nie były łatwe. Oprócz męża i rodziców nie mam koleżanki której powiem o KD bo one wszystkie mają swoje dzieci. Zresztą nie ma co już pisać o GOŚCIU. Szkoda nerwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu jeszcze jedno: Tobie nie szkoda czasu na analizowanie godzin o której piszemy, tego co piszemy. Ty wpadasz w paranoje teraz, a krytykujesz nas, a to już nie Twój problem całą procedura KD. Napisałaś, że już się nie odezwiesz i dotrzymaj słowa. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
również uważam, że komentowanie tego o której kto pisze na forum jest lekko dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
OneWish- ja tylko na chwilę, chciałam życzyć Wam wszystkim miłej, spokojnej niedzieli i udanego tygodnia. Wszystkim oczekującym Mamusiom zdrowia dla nich samych i ich maluszków, a wszystkim pozostałym wszystkiego dobrego :) x goście- ach internetowa anonimowość!!!! każdy siada przy kompie i jedzie ile się da. To Ty gościu idź na spacer a Twojemu nienarodzonemu jeszcze dziecku wyjdzie to na zdrowie bardziej niż gdy jego mama zieje na forum jakimś niezrozumiałym jadem. Życzę Ci droga Mamo, byś się nieco wyciszyła. Rozumiem,że hormony ale po co siać ferment na forum? Miłej niedzieli Tobie także :) x znikam, paaa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny gościu "in koguto" nikt nikomu nie broni założyć swojego forum na swoich zasadach i tam rozprawiać o świecie , polityce i czym tylko chce. Nie podoba się nie czytaj. Gdybyś miała choć ciut zmysłu analityka zauważyłabyś , że są momenty kiedy każda z Nas się na trochę wycofuje i nikt nie ma do Niej o to pretensji taka kolej rzeczy...ale dla psychiki każdej z Nas to bardzo ważne, że o każdej porze dnia i nocy tak jak tego potrzebujemy możemy wyrzucić z siebie emocje...Jak Tobie się to tak nie podoba to nie rozumiem co tu podczytujesz. To trochę tak jakbyś podsłuchiwała, gdyż z takim zdaniem jakie masz nie jesteś jedną z Nas. Żyj spokojnie z rozpięta agrafką i dziękuj Bogu, że akurat dla Ciebie był tak łaskawy , a nie krytykujesz czyjeś potrzeby...Żenada. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Pozdrawiam wszystkie miłe współtowarzyszki niedoli i dziękuje za to, że jesteście. Kurcze jaki ten świat jest porąbany...ręce mi opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie Was pozdrawiam :) Lecę na spacer z mężem i psem, zabiedbalam ich ostatnio trochę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Pozdrawiam wszystkie kadetki,wróciłam z nieciekawego weekendu...jakoś tak się złożyło, pełnego napięć i dziwnych ludzkich emocji ...pamiętam o Was choć obserwuję teraz trochę jak z jaskini lub odległej galaktyki lub z miejsca o nazwie poczekalnia...chyba to trochę mój czas wycofania/odpoczynku psychicznego:) zanim ruszę do boju. Dobrze,że jest takie miejsce nazwane światem kadetkowym ...gdzie zawsze jest miejsce na zrozumienie naszych rozterek,gdzie zawsze jest jakaś życzliwa dusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Biorczyni intrygujący post. Zatem obie wciąż w poczekalni. Agusia chyba dopiero teraz zaczną u Ciebie opadać emocje, stąd powrót do świata ;) Czasami to aż się śmieje, jakie my tu mamy perypetie. Jak w serialu :) byłam na zakupach, wydałam sporo kasy. Ale nie pamiętam, kiedy cokolwiek sobie kupowałam. I zauważyłam, że kompletnie zmieniłam styl ubierania i kupowania. Ogólnie fajny dzień mam za sobą. Piję herbatę z listkami mięty. Po raz pierwszy. Polecam gorąco. Tylko jeden żal jest... lato odchodzi, niestety czuć to. Chłodno już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Czesc Dziewczyny! Specjalne podziekowania dla Jagodki za stworzenie tego wyjatkowego miejsca :) Czytam codziennie i jestem z Wami calym sercem ale nie odzywam sie bo u mnie zadnych przelomow. Praca mnie wykancza I nie mam na nic sily... W kolejnym cyklu pod koniec wrzesnia mamy probowac na moich komorkach (jesli jakies jeszcze wykrzesam;) A jak sie nie uda, to KD w Polsce wiec zastanawiam sie czy juz sie kontaktowac odnosnie dawczyni bo nie oszukuje sie z AMH 0.03 … choc z drugiej strony staram sie podejsc pozytywnie i uwierzyc, ze moze sie udac. Poki co zrobilam badania ktore i tak sie przydadza na cykl z KD I usunelam polipa. Odnosnie kliniki, to mnie przekonalyscie do Gamety i dr P. ale M wciaz namawia na Invicte ze wzgledu na lokalizacje. Niby udalo nam sie tam raz ale skonczylo sie ciaza biochemiczna. Juz sama nie wiem... nie zalezy mi na “milym” lekarzu lecz na rezultacie. Ale do tej pory chyba tylko jeden gosc byl zadowolony z Invicty. A tak z ciekawosci to ile ciaz mamy z Gamety? Pandora, Agusia kto jeszcze? Pozdrawiam Was goraco i kolorowych snow zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Z917 dziękuję za ciepłe słowa. Co do Gamety to chyba rzeczywiście jedna ciąża z forum, nie wiem, gdzie JTM była. Groszki też nie z Łodzi. Ja mam porównanie z Invictą, bo byłam i w jednej, i w drugiej. W invikcie bardzo nie podobała mi się organizacja, że procedury były omawiane w pokoju, którego drzwi wychodziły na korytarz i tak wszyscy oczekujący pacjenci słyszeli, do jakiej procedury podchodzi para. Poza tym tam nie było komfortowo, ale jak sama widzisz są to subiektywne odczucia, które mogą się nijak mieć do skuteczności tej kliniki. Mnie tam chcieli stymulować, ale ja zrezygnowałam. Moja bliska osoba tam się leczy, jest bardzo zadowolona. Gameta ma też bardzo dobry sprzęt, są profesjonalni i masz rację miły lekarz to nie wszystko, ale dr P i każdy z doktorami R mają sukcesy na koncie. Czasem powodzenie to kwestia przypadku. Invicta też sukcesy ma. Wystarczy podpytać Taidę, która tu bywa teraz tylko czasem, bo jej "sukces" pewnie mocno ja teraz ogranicza. Dzięki właśnie Invicta Taida ma córeczkę. Chyba za pierwszym podejściem. Z917 tak naprawdę to i tak trochę loteria, jeśli jest Wam bliżej do Invicty, spróbujcie tam. Z tego co wiem trochę czeka się na dawczynię, ale jak widać po forum - w Gamecie teraz też nie jest błyskawicznie. Wiem, że Ci nie pomogłam, ale utwierdzę Cię w przekonaniu, że obie kliniki są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: z917 będę z niepokojem czekać na wieści odnośnie stymulacji w Twoim przypadku, jaka będzie skuteczność. Jeśli możesz napisz proszę gdzie będziesz podchodzić, w jakim kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: z917 - z niepokojem dlatego, ze ja zrezygnowałam z podejścia na własnych. Czuję, że to była dobra decyzja, ale czasem... czasem myślę, co byłoby gdybym spróbowała. Tobie oczywiście życzę sukcesu, obyć nie musiała wchodzić w procedurę z KD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lenka
Witam, dziewczynki widzę,że zawrzało na forum czy takie miejsce jest potrzebne, otóż jak sama widzisz Jagoda potrzebne jest i tu dziękuję za stworzenie takiego miejsca w którym bez skrępowania można zapytać o rzeczy które z nikim innym nie mamy odwagi rozmawiać. U nas podobnie jak u większości wtajemniczonych nie mamy w nasze problemy, a dokładnie to tylko ja i mąż wiemy o całej procedurze, nawet najbliższa rodzina o niczym nie wie... jest to cholernie trudne zwłaszcza gdy kolejne procedury są nieudane :( nie dość że borykamy się z problemem bezpłodności to jeszcze kłopoty w pracy z organizowaniem wyjazdu do kliniki i wiele innych choćby z wyborem dawczyni są to trudne decyzje o których normalne pary mające dzieci nawet nie pomyślą. Mam do Was pytanie jak to jest z krwawieniem po estrofemie, bo u mnie to raczej plamienie i nie wiem czy to jest normalne, na początku kuracji faktycznie dostawałam okres a teraz to jakby znowu zanika, na razie nie wybieram sie do kliniki by móc zapytać, bo nie mam po co-czekamy na dawczynie. Jak długo bierzecie estrofem, a może jest coś innego co pomogłoby przy sztucznych cyklach? Pozdrawiam Was serdecznie, przytulam Róże, AnięP i mocno kibicuję Groszkom, Agusi i JTM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Jagoda nam wlasnie Invicta na poczatku 2013 zasugerowala KD jak nie wyszlo z moimi po pgd... Zajelo nam rok aby podjac te decyzje i podeszlismy w tym roku. W Invikcie powiedzieli ze teraz szanse z moimi sa bliskie 0 a z KD ponad 50 proc.. A tu, w US z kolei powiedzieli, ze 15proc z moimi (pod warunkiem ze uda mi sie cos wyprodukowac podczas stymulacji) . Mam jedynie zal do Invicty, ze mnie w blad wprowadzili, ze lepiej z mrozonymi w mojej sytuacji gdy przyjezdzamy do Pl tylko na 2-3 tygodnie i ze udaje sie tak samo jak ze swierzymi.... Jest nam wygodnie w invikcie w gdansku gdyz zawsze tam przyjezdzamy do rodziny meza ... ale wszyscy tak bardzo odradzaja invicte... A sam pomysl podejscia w stanach pojawil sie jak nieoczekiwanie moje tutejsze ubezpieczenie zaczelo pokrywac ivf ale nie ma pokrycia na KD. Niby nic nie trace podchodzac tu (jesli sie zmieszcze w 15 czy 16 tys $ - zapomnialam dokladna kwote pokrywana przez ubezp. Ale moja klinika sprawdza czy sie zmieszcze.... Juz kilka tyg (!) czekam na wycene lekow bo bede brala 6 zastrzykow dziennie brrr) Lenka u nas tez nikt nie wie, wiec dzieki Wam i Dziewczynom z forum o dlugich staraniach jeszcze jestem przy w miare zdrowych zmyslach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Z917 nic nie wiem o Invikcie w Gdańsku. Tam nie byłam. Trudno mi doradzić. O warszawskiej znam wiele pozytywnych opinii. Ilu pacjentów, tyle zdań na dany temat. Daj znać o wynikach leczenia, Lenka u nas też nikt nie wie... tylko Wy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×