Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co złego jest w mieszkaniu z rodzicami w wieku 25 30 lat

Polecane posty

Gość gość
Mam 25 lat, chlopak 22 - mieszkamy u mojej mamy. Mamy 170 metrowy dom - płacimy po równo za opłaty i robimy wspolną zrzutkę na jedzenie i wspolne zakupy. Raz gotuje ja, raz mama a raz chodzimy na pizze :) Bardzo dobrzemi się mieszka, wcześniej wyrzucałam 1200 zl na wynajem kawalerki a zarabiam 2000 zl a moj chlopak 1300 wiec kokosów nie ma. Po co ładować komuś kasę , skoromamy ogromny dom i wspaniała rodzinę, nikt nikomu nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze wcześniej mieszkałam w 3 pokojowym mieszkaniu z innymi, młodymi ludzmi. Nie da się mieszkania z obcymi porównać do mieszkania z rodziną. Mieszkając z tamtymi czułam się zawsze NIE U SIEBIE, a teraz kiedy mam potrzebę, idę gotuję z mamą, ogladamy razem filmy, rozmawiamy.Kiedy chce posiedzieć sama, jestem u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo takich małżeństw mieszkających z rodzicami znam kilkanaście i jakoś nikt się krzywo nie patrzy" Jak to nie? Przecież to patologia w czystej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie z rodzicami to chory układ jakby na to nie patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chory to jest układ gdy rodzice zachorują a dzieci zostawiają ich na śmierć, bo gdzie indziej mieszkają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo wiele osób po studiach
akurat z mężem czy chłopakiem nie chciałabym mieszkać z rodzicami... to już zupełnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę takim mieszkającym u rodziców. Dołoży się taki 200zł i myśli, że się dokłada do wspólnych wydatków. Mamusia ugotuje, wypierze a cała pensja leci na przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo wiele osób po studiach
200 zł? marzenie :D my dzielimy wszystko na 3 osoby po równo, rodzice nie dokładają do mnie ani grosza. pranie robi pralka, a co do gotowania to gotujemy wszyscy na przemian albo każdy sobie (często jadam na mieście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zazdroszczę tym co mają zdrowych rodziców i mogą wybierać gdzie mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 zł ? Upadłeś na glowę! My na samo jedzenie składamy się po 500. A dodatkowo opłaty,opał. Czyli przynajmniej z 700 zł. Nie uważam,że to chory uklad. Co w tym jest dziwnego, chorego? Dawniej tak się mieszkało. Były domy wielopokoleniowe. Ja się doskonale z rodzicami dogaduje. Poza tym, ledwo skonczylam studia, mam się odrazu ładować na wynajem, skoro mam duży dom? Zresztą przez rok po skonczeniu studiów faktycznie wynajmowalam mieszkanie. To z inicjatywy mojej mamy spowrotem jestem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×