Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola93838833838

Okropna tesciowa

Polecane posty

Gość ola93838833838

Otóż z moim narzeczonym jesteśmy ponad 3 lata. Ze względu na to,że mieszkamy z dala od siebie widujemy się raz w tygodniu.Bywa,że zostaje u niego na cały weekend.(Gdy dostanie wolne)Problem w tym,ze jego mama ma nerwicę i zamiast iść do psychiatry to ona to olewa. Przejdę do sedna sprawy ta kobieta budzi wszystkich o 3-4 rano bo musi zrobić obiad przy czym włącza sobie radio w kuchni i stawia wszystkich na nogi.Parę dni temu gdy mój partner zapukał w ścianę (2:25) podczas jej gawędki przez telefon z koleżanką wpadła w szał i zaczęła się wydzierać na cały dom,że póki co to nie mieszkamy w jej domu a zachowujemy sie jak u siebie.( tak na prawdę to dom należy do mojego partnera)I na tym sie nie skonczylo....wlazła do pokoju i powiedziała,że w przeciwieństwie do jej sąsiadki ja jestem bezrobotna i jej syn mnie sponsoruje,dodała,że moja mama wychowała mnie jak psa i zachowuje sie jak czysta niedojda i dodała: niech was jasny ch*j strzeli. Wtedy sie w*******m i powiedziałam jej : To nas strzeli. I o mało mnie nie uderzyła. Mój narzeczony złapał ja za reke i powiedział ze ma sie leczyc i ze jest nienormalna i przez nia wszyscy(cala rodzeństwo) sie wyprowadzili bo psychicznie nie szlo z nia wytrzymać. To sie kobieta rozpłakała i powiedziała do mnie : widzisz co zrobiłaś? To wszystko twoja wina. Po chwili spojrzała na syna i walnęła tekst : widzisz? Złamałeś mi rękę!!!!! Tak na prawdę nic jej nie zrobił. Chce sie na niej zemścić bo nie pozwolę sobie aby Ta Pani obrażała moja mamę (tym bardziej ze jej nie zna) Nic jej nie zrobiłam. Fakt podniosłam na nią głos,ale uważam ze każda kobieta by to zrobiła na moim miejscu. Dodam,że tego typu sytuacje zdarzają się dość często.Co mi poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama jest u siebie a Ty jesteś gościem. Trudno abyś Ty stawiała jej jakieś warunki albo jakiekolwiek wymagania. Nie zostawaj u narzeczonego i po kłopocie. A jeżeli to mabyć Twoja przyszła teściowa...nie radzę Ci zemsty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Moze i masz racje ,ale co powinnam zrobic w takiej sytuacji???? Dom nie jest jej tylko mojego partnera . Nie stawiam jej warunkow,tylko kazdy ma jej dosyc. A dokladnie jej zachowania. Na kazde swoje dziecko gada obcym ludziom glupoty a potem sie dziwi ze dzieci jej nie odwiedzaja. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrarada333333
Wiesz co ja bym z nia porozmawiala i powiedziala jej dlaczego tak Cie traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ona robi w domu twojego partnera, a z tego wynika, ze ty nawet nie jesteś żoną, to co ty robisz u obcych ludzi. A w ogóle to jak to jest syn ma dom, a matka zamiast u siebie siedzi u niego. o co to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś bez honoru, skoro cię tam nie chcą to po co jedziesz, już lepiej hotel wynając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nie teściowa, bo z tego co piszesz jesteś w luźnym związku i widujecie się rzadko, więc co najwyżej matka Twojego znajomego. A po drugie to niewyobrażalne jechać do chłopaka, nocować tam i jeszcze podnosić głos na jego matkę ;-( czyj ten dom nie byłby... szczerze wątpię, że to jego dom, chyba że za w czasu mu opisali rodzice i teraz mają podziękowanie... nie twierdzę absolutnie, że ta kobieta jest w porządku, rzeczywiście z tego co piszesz zachowuje się nienormalnie, ale to nie Twoja sprawa, Ciebie nie powinna dotyczyć. Nie jeźdź tam, niech chłopak sam rozwiąże swoje sprawy. Nie mieszaj się w cudze relacje, sprawy obcej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile razy jeszcze będziesz zakładąc ten temat ? widzę go już chyba 3 raz , za każdym razem ludzie piszą ot samo . Czekasz aż ktoś c***owie ,ze masz jakieś p rawa do tego domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Jaki temat? Jestem na tym forum po raz pierwszy więc jak mogłam założyć 3 raz ten sam temat? palnij się w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Dom parę lat temu został przepisany na mojego narzeczonego przez jego ojca ze względu na to,że jest to ich najmłodsze dziecko i dlatego,że pomagał im finansowo w spłacie kredytu. czyli taka mała rekompensata za pomoc.Piszesz,że niewyobrażalnie jest podnosić głos na Kobietę,która obraża Ciebie od najgorszych i twoją rodzinę??? jestem ciekawa jakbyś TY się poczuła jakby twoja przyszła teściowa powiedziała Ci : Jesteś zwykła suką! Mój syn więcej uwagi Tobie poświecą niż mi. Przyznam Ci rację bo to niekulturalne było z mojej strony,ale założę się,ze nie pierwsza kobieta pod wpływem emocji nie podniosła głosu.Nie wtrącam się w ich sprawy rodzinne bo nie mam takiego zamiaru,ale ta Pani za każdym razem jak jestem u nich opowiada mi o tym jakie to ona ma ciężkie życie i że cierpi z powodu,gdyż jej własne dzieci jej nie odwiedzają. Kobieta się dziwi jak gada na każde swoje dziecko,że zamiast mieszkać z nią to sie wyprowadzili i założyli swoją rodzinę i sie usamodzielnili.Mogę C***owiedzieć,że ona potrafiła zbierać liście z gałęzi bo przecież jak opadną to nie opłaca jej się zbierać i palić jak moze to od razu zrobić. A później mówi,że jst zmęczona bo tyle roboty ma... a niby specjalnie wstaje rano (2-3 w nocy ) bo musi zrobić obiad i chce miec wolne po południu... Fakt,jej sprawa co robi,ale ja jestem świadkiem tego jak jej rodzina cierpi z jej czynów ... więc postaw sie w mojej sytuacji. A my planujemy z partnerem w przyszłym roku wziąć ślub i iść na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Powiem szczerze,ze nigdy tej kobiety nie uraziłam,nie wyzwałam ani nie sprawiłam przykrości,więc nie rozumiem dlaczego ona na mnie najeżdża. tak samo siedziałam w pokoju jej syna podczas gdy był w sklepie a ona z kuchni mnie woła i krzyczy ze mam szybko przyjść do kuchni. Wiec przyszłam a ona do mnie : podasz mi popielniczkę? A dokładnie miała ja przed sobą na ławie. Także małe pytanie do was : czy to est normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz Olu. Różnie ludzie kończą na starość i nie wiesz jaka Ty będziesz, jaka choroba do Ciebie się przyplącze. Skoro ta kobieta jest chora, to dlaczego jedyne co umiecie zrobić to podnieść na nią głos i pokazywać wielkie nerwy? Ona już nad tym nie panuje, a że Cię wyzwała od suki, no cóż. Tak się zawsze kojarzą panny, które nie mają niczego do zaoferowania oprócz jednego, za długo przebywają u chłopaków, zostają po nocy. Może mało elegancko się zachowała jego Mama, ale chyba chciała podkreślić, że się nie szanujesz, a już z całą pewnością nie masz prawa do niej podnosić głosu. To jak Ty będziesz chora kiedyś, to znaczy że Ciebie też trzeba będzie tak potraktować? Może byście jakoś ją nakłonili do leczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Ja się nie szanuje? Ciekawe skoro sama potrafiła do mnie wydzwaniać i prosić abym została dłużej bo tak mile jestem u niej widziana. Jej syn też u mnie nocował i jakoś nie było problemu.Rozmawiałam z rodzeństwem mojego chłopaka(nie będę nadużywać - narzeczonym) i mówili,że ich babcia tez taka była i nie dała sie na mówić na leczenie i zmarła na zawał. Były setki razy prowadzone rozmowy na temat pójścia do lekarza,chociażby do psychologa aby opanować jej nerwy,to wybuchała złością,rzucała proteza i zawsze powtarzała : Tak! KUr^wa jestem je*nięta,nienormalna. Wiem o tym. nie musicie mi tego mówić. I zawsze jej tłumaczyliśmy,że nawet normalni ludzi korzystają z pomocy psychologa i słowo psycholog nie musi oznaczać,że ktoś jest nienormalny itp.A jak rozmawiałam z jej córką to poradziła mi abym jak najszybciej wzięła ten ślub i szybko wynajęła z moim jakieś mieszkanie niż ciągle budzić się po nocach i wysłuchiwać jej i włączonego radia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje. jak juz chcesz brac z nim slub, to jak najdalej od niej mieszkajcie, bo zatruje wam zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
dzięki za zrozumienie ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 19.33 ma racje.Zakladalas juz ten temat i to nie raz.Sama masz z deklem,skoro na okraglo o tym piszesz.Ludzie sie produkuja,a Ty po paru dniach jazda od nowa.P***buska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie chce isc sama do psychologa,moze lepiej do psychiatry-zamowcie wizyte do domu,ona nie musi wiedziec ze to lekarz tylko znajomy,jestem opiekunka i wiem ile szkody moze narobic choroba w dodatku psychiczna,czy macie swiadomosc ze ona sie bedzie juz tylko poglebiac?muzecie tylko zgagodzic jej objawy ale i tak warto,pomyslcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie chce isc sama do psychologa,moze lepiej do psychiatry-zamowcie wizyte do domu,ona nie musi wiedziec ze to lekarz tylko znajomy,jestem opiekunka i wiem ile szkody moze narobic choroba w dodatku psychiczna,czy macie swiadomosc ze ona sie bedzie juz tylko poglebiac?muzecie tylko zgagodzic jej objawy ale i tak warto,pomyslcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie chce sie sama leczyć to należy ja ubezwlasnowolnic. Jest to nieco kłopotliwe bo będziecie mieli ja na głowie jak małe dziecko i wy będziecie za nią odpowiedzialni, ale to moze spowodować, ze wyzdrowieje. Jeśli ta opcja odpada to ja bardzo bałabym sie tego małżeństwa ponieważ to jest jednak jego matka i on jej nie zostawi. Będzie sie martwił, odwiedzał... I tego samego będzie wymagał od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktos wie ze choroby psychiczne mozna dziedziczyc,jak autorka sama wspomniala matka jej przyszlej tesciowej tez byla chora,dlaczego rodzina ma to gdzies?zacznijcia ja leczyc,a ty sie zastanow czy napewno chcesz wejsc do takiej rodziny z obciazeniem choroba psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIEKTORZY NA STAROSC SIE TACY ROBIA I TO ZADNA CHOROBA POPROSTU WREDNY CHARAKTER, ZAPYTAJ SIE CHLOPAKA CZY JAK BYL MALY TEZ TAKA BYLA ,OD KIEDY JEST TAKA JEDZA, MOZE MIALA JAKIES PLANY MARZENIA NIE SPELNILA TEGO I JEST PELNA NIENAWISCI, CHORA NIE CHORA UCIEKAJ OD NIEJ , bo zmarnuje ci zycie tak jak moja tesciowa, jak cjhlopak nie bedzie sie od niej chcial odciac to go zostaw,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje i moim skromnym zdaniem,zwiewaj od nich jak najdalej,bo nie starczy ci milosci......pozniej bedzie szara rzeczywistosc i strach!!!!Pozniej wstyd,ze dalas sie wrobic w taka rodzine.....a pamietaj ,ze wasze dzieci moga duzo przeniesc w genach po bliskich krewnych.........a wszystko bedzie sie dzialo na twoich oczach...pozniej zaczniesz sie bac!szkoda twojej mlodosci i zdrowia!Kobieta 51l PRZEZYLAM TAKA HISTORIE I MAM JA NA CODZIEN :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Nie sądzę aby ten pomysł z wizytą do domu się udał. Po ostatnim jej ataku partner stwierdził,że zadzwoni po pogotowie to ona się wydarła :" Ja Ci ku*** dam pogotowie. Sami się leczta! " A gdy jego Ojciec powiedział,że sam zadzwoni to wyglądało to w mniej więcej w taki sposób : podszedł do niej,przytulił ja i walnął : Spokojnie,tylko spokojnie. I to było jego wezwanie pomocy. I tak jego gadanie nic nie dało. Zauważyłam gołym okiem,że jej małżonek sam się boi zadzwonić do szpitala/psychiatry bo kto by mu robił tak pyszne obiadki jak ona. I dobrze zdaje sobie sprawę,że zostałby wtedy sam w domu ,gdyż planujemy razem z narzeczonym wynająć mieszkanie i założyć rodzinę. Taka jest prawda. REszta dzieci tego Państwa juz dawno założyła swoją rodzinę,mają własne domy/mieszkania i są szczęśliwi,więc wiem,że ja tez dam radę i zawalczę o ten związek bo żadna,starsza kobieta,która ma z "garem" nie zniszczy naszej miłości. A mój chłopak sam ma jej dosyć nie raz juz próbował wynieść się z tego domu raz na zawsze to go ojciec powstrzymywał tak samo z psychiatra albo wizytą u terapeuty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij z całym tym towarzychem, inaczej wpadniesz w kłopoty.Dopóki nie masz z chłopkiem dziecka, nie będzie to trudne.Nie brnij w to dalej.Ogólnie dziwna to rodzina.Przestań tam jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola93838833838
Jak mam przestać tam jeździć jak kocham go i chcemy razem założyć rodzinę?! Pragniemy tak jak jego rodzeństwo wyprowadzić się z dala od ich domu rodzinnego i mieć święty spokój. Dlaczego my też tak nie możemy zrobić? Czemu wy macie taki ograniczony tok myślenia. Bez urazy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda i zaślepiona.Poza tym jego rodzeństwo miało inną sytuację.To na Twojego chłopaka został przepisany dom- dom z calym przybytkiem, czyli też "kochaną" teściową.To na Twojego chłopaka została scedowana opieka nad nią.Nie wiesz jacy są starzy ludzie.Jak nie będą mieli wyjścia , w skrajnych sytuacjach, zrobią sprawę synowi o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nie chce Cie martwic, ale moja tesciowa jest taka sama, jakbym siebie widziala czytajac to, i powiem szczerze, ze ja jestem 12 lat z mezem po slubie i niestety nic sie nie zmienilo, jest coraz gorzej. Osoby takie jak twoja tesciowa nie maja zachamowac, nie potrafia sie opanowac. Ja przez te lata probowalalam nie reagowac, olewac, klocic, nie odzywac, nic nie pomoglo. Obecnie nie utrzymuje z nia kontaktow, NBie , zebym sie obrazila czy cos, ale stwierdzialalm, ze za daleko sie posuwa, a ja nie jestem chlopcem do bici, a skoro nie przemawia do niej juz nic, to nie bede wiecej probowac. Pogodzilalam sie z tym, ale postanoiwilam, ze bedzie saobie taka, ale bez mojego udzialu w jej zyciu. I jak mowi, bez zlosci, bez obrazania, sama sie wycofalam , bez zalu, bez zlosci, bez focjow, bez klotni. Tak poprostu . Zrob tak jak najwczesniej, bo mi zajelo to zaaaaaa dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśłę, że w akcie notarialnym pojawiła się klauzula dotycząca opieki nad rodzicami.Tak się robi powszechnie. Rodzeństwo w przyszłości wypnie się z opieki nad starymi , opierając się na akcie darowizny.Tak więc biorąc faceta, bierzesz też balast w postaci jego starych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że też dajecie się ciągle nabierać na takie g******e prowokacje .. niezbyt ogarnięta autorka tej kiepskiej bajeczki nie rozumie ,ze w polskim prawie nie ma możliwości " zapisania " domu tylko jednemu dziecku za życia obu właścicieli . Ojciec nic nie mógł nikomu zapisać . Ergo - kobieta j est u siebie . Secundo - nie podoba ci się jej zachowanie ? nie przyjeżdżaj . Tertio - cały ten temat to niedopracowana prowokacja jakiejś gówniary , której się nudzi a nie potrafi niczego innego wymyślić bo i ja ten temat widzę któryś raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×