mialam nie byc taka wybredna nawet jednego dnia nie wytrzymalam

mialam postanowienie na ten rok ze nie bede tak wybrzydzac i bede dawac szanse roznym facetom... nawet jeden dzien nie minal a ja juz jednemu odmowilam.... poza tym co sie dzieje z ludzmi w swieta ze tak nagle pragna zmian... i probuja zaczynac wszystko od nowa?

wlasciwie to drugiego zwodze ze sie nie moge z nim spotkac bo mam chlopaka chociaz nie mam... i napisalm dziisaj zyczenia do jednego faceta z ktorym sie poklocilismy 3 miesiace temu.... odpisal... ale chyba juz mu nie zalezy.... ehh czemu to zycie jest takie pogmatwane...

a co ich zdyskwalifikowało?

rainbow- Ania??

ten pierwszy igdy mi sie nie podobal... robil podchody ale ja mu nigdy nadziei nie dawalm.. w koncu przyatakowal dziisaj prosto z mostu.... ten drugi jest zonaty... wiec to oczywiste... i nie nazywam sie ania :)

Ann?

chyba mnie z kims myslisz.... zupelnie inaczej mam na imie

To i tak jeszcze całkiem nieźle z Tobą, odrzuciłaś tylko jednego. Ja z takim samym postanowieniem jak Twoje w zabawę sylwestrową odrzuciłam dziewięciu. Nie żartuję. Bo wciąż kocham kogoś innego, choć nie chcę.

po czym poznajesz, że go kochasz?

no w sumie moze i tak... ale ja licze tylko od nowego roku... w zeszlym tez ich bylo sporo... i nie wiem co jest nie tak, ci faceci ktorych akceptuje to albo mnie nie chca albo nie mozemy sie dogadac w istotnych kwestiach...

Ja też liczę tylko od tego jednego Sylwestra, ale co z tego? Mógł tam być ktoś bardzo dobry, może kochający mnie, a ten którego ja kocham, mnie nie kocha. Do Gościa: nie da się wytłumaczyć, skąd się wie, że się kogoś kocha. To się czuje.

da się wytłumaczyć, tylko trzeba troszkę się wysilić i spojrzeć głębiej w swoje serce i umysł. Jeśli się czegoś nie umie zdefiniować, to nie można tego stwierdzić na 100% ani zmienić. Trzeba być siebie świadomym, to baaardzo pomaga w życiu. Spróbuj :) Ile się znacie? Znacie swoje wady?

fajnie ze bylas gdzies na sylwestra, mi sie nie chcialo nigdzie isc nawet....

Gościu, na siłę da się wszystko opisać. Tylko to nie odda nawet w jednej czwartej tego, co czuję. Dowiesz się, jeśli sama tak mocno kogoś pokochasz. Szkoda tylko, że to uczucie przyszło u mnie do kogoś, kto nie jest mną zainteresowany. Życie.

"rainbow_dash fajnie ze bylas gdzies na sylwestra, mi sie nie chcialo nigdzie isc nawet...." To szkoda. W takich sytuacjach znacznie lepiej gdzieś wyjść.

A może Ty tak naprawdę boisz się z kimś być?? Ktoś Cię kiedyś mocno zranił? Masz dobrą relację z ojcem?

nie, nie wydaje mi sie zebym sie bala... chociaz kto wie... podswiadomosc lubi platac figle... po prostu ciezko mi spotkac faceta ktory by mi sie podobal... ( nie szukam ksiecia, jestem po 30, nie mieszkam tez w polsce... to troche ogranicza grono znajomych... ) zreszta jak juz wczesniej pisalam to kiedy takiego spotkam to jemu cos nie pasuje albo nie mozemy sie dogadac w priorytetowych kewstiach.. relacje z ojcem mam bardzo dobre...

a może Ty szukasz kogoś podobnego do ojca?

Pieprzenie w bambus. Dziewczyna poprostu chciałaby się zakochać a dać się wyrwać komuś. A nie jest łatwo trafić tak, że dwoje chciało naraz.

dobrze powiedziane :)

kolejna co szuka ideału księcia z bajki i każdemu odmawia nawet rozmowy

przeciez napisalam ze nie szukam ksiecia z bajki, wystarczy mi przecietny facet ale musi mi sie podobac... chyba nie sadzisz ze zwiaze sie z kims bo on mnie chce... nie jestem desperatka...