Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ankaaaaa89

Mój facet spotyka się ze swoją byłą

Polecane posty

Gość Ankaaaaa89
On na rozstanie się nie zgadza. Mówi, że już do niej wróci, że mnie kocha itd., że dla niej chce być tylko przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal nie rozumiesz, ze to nie ona jest problemem, gdyby facetowi na tobie zalezalo to pogonilby ja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadza sie? a ty nie masz nic do powiedzenia? czyli jak ktos wczesniej napisal jestes niwolnica :) nic dziwnego, ze cie tak w trace robią na czele z t5woim facetem i jeszcze pewnie ubaw mają po pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość521521521
Ankaaaaa89 On na rozstanie się nie zgadza. --- Popłakałam sie ze smiechu. A jak sie nie zgodzi zebys poszła do toalety to też nie pójdziesz? Boze co za dziewczyna bez godnosci. Wiec zostan z nim i badz dalej posmiewiskiem calego towarzystwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuultura
On po prostu boi sie zostac sam. Nie daj sie zwiezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce miec przyjacielskie stosunki z kobieta ktora go zdradzila? Powinien jej nienawidzić. a wiesz czemu tak nie jest? Bo wciaz ja kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
"Nie zgadza się" w sensie prosi mnie o to, żebym nie odchodziła a nie, że zabrania mi odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
"Nie zgadza się" w sensie prosi mnie o to, żebym nie odchodziła a nie, że zabrania mi odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
Kuultura też mi się tak wydaje, że to strach przed samotnością. Chociaż ja nie chcę zrywać z nim kontaktów, tylko dać sobie szansę na normalne życie a nie w jakimś dziwnym "trójkącie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie pozwalaj na kontakty faceta z ex, niech spłacą długi-owszem.Ale nie jakieś spotkania itd. to źle wróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
Mnie już to męczy, na początku mi nie przeszkadzało aż tak bardzo ale ona potem zaczęła odstawiać szopki. Teraz podobno trochę się zreflektowała, że przegięła i pisała mojemu na FB, że jej głupio, bo koleżanki ją nastawiły przeciwko mnie a teraz się na nią wypięły i nie ma prawie wcale znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby go do niej nie ciągnęło, to by się z nią nie spotykał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
Też tak sądzę, że go ciągnie dalej do niej i że nie zakończy tej relacji. A ja już mam dosyć poczucia, że jestem piątym kołem u wozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesy cyztam co tu autorko napisalas i ydalam sobie sprawe w jakye podobnej sztuacji bzlam niedawno. Maz moj zanim poznal mnie byl z dziewczyna przez lat 9. Slabo im sie ukladalo, byly wzloty i upadki. Postanowili sie rozejsc i zaczac ukladac sobie zycie na nowo-osobno. Postanowili jednak pozostac w kontaktach na gruncie przyjacielski. Maz-wtedy jeszcze moj swiezy chlopak sam mi o wszystkim powiedzial. Z mojej strony zadnych pytan, podejrzen, zrozumialam, ze nie chca zrywac kontaktow i chca zachowac sie jak dorosli ludzie ktorzy potrafia wlasne emocje trzymac na wodzy. Po slubie, pare miesiecy, ot tak zajrzalam na jego maila i co zobaczylam?? mnostwo maili od jego bylej dziewczyny. Pisala do niego odkad sie poznalismy, przez caly okres mojej ciazy, przed samym slubem, ostatni mail wyslala z podsumowaniem ich wspolnych lat zycia, wyliczajac w punktach te piekne chwile. Byly to maile rzecz jasna o tematyce milosnej. Nie potrafila sie pogodzic z faktem ze stracila go bezpowrotnie, zrobila z siebie ofiare, grala na emocjach mojego meza i probowala manipulowac jego uczuciami. Przezylam szok. Maile cale szczescie pozostawaly bez odzewu ze strony mojego meza. Pozniej na tym tle bylo wiele sporow.... Opisalam to dosyc lakonicznie, ale pamietaj ze takim kobietom nie mozna ufac, nawet jesli twoje zaufanie do chlopaka jest stuprocentowe. Nie warto tez niczego sobie wkrecac na sile do glowy, nasze sytuacje sa jedynie podobne. Ale czujnosci nigdy za wiele:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
wellnes dziękuję Ci bardzo za Twoją odpowiedź. U mnie wygląda to tak, że nie mam do niego 100 procent zaufania. Myślę, że jemu na niej jeszcze zależy, bo jest bardzo podatny na jej manipulacje. Ona ciągle wypłakuje mu się, że poświęciła mu tyle czasu, że straciła już swoją szansę na rodzinę, itp. Prawda jest taka, że sama miała kochanka, z którym jest teraz w związku, chociaż tamten facet to patologia i z nim też raczej nie stworzy nic poważnego. Ją najbardziej męczy to, że jestem tyle lat młodsza od niej i wydaje jej się, że on jest ze mną tylko z tego powodu. A prawda jest taka, że ona nic sobą nie reprezentuje, nie skończyła nawet matury, nie ma żadnych zainteresowań oprócz imprez, na dodatek rodzice jej wmówili, że powinna znaleźć sobie księcia na białym koniu, który zapewni jej mieszkanie, samochód i dobrobyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku panują pewne zasady i nie ma przeproś. A nie utrzymywanie kontaktów z byłymi jest jedną z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
Dla mnie utrzymywanie jakiegoś tam kontaktu jest ok, ale nie mogę już dłużej wytrzymać tego, że on jest na każde jej skinienie palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam na myśli życzeń świątecznych ale spotkania to już nie do przyjęcia. Ja bym sobie nie pozwoliła, ale sama też nie spotykam się z byłymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
Zbieram się do tego, żeby wreszcie zakończyć tę sytuację. Miałam nawet takie głupie myśli, żeby kogoś poznać, ale stwierdziłam, że nie warto skakać z jednego związku w kolejny. Lepiej samej ochłonąć i poukładać sobie w głowie, co ja chcę dalej od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy sie rozejdziecie to oni wroca do siebie, moja znajoma przerabiala to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaa89
No jeśli wrócą do siebie, to będzie to oznaczać, że moje przeczucia są prawidłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×