Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bacala

jaki domek kupiliście w Uk

Polecane posty

Gość bacala

Polacy kupują coraz więcej domów, jakie domki macie,jesteście zadowoleni,czy po kupnie były jakieś ukryte niespodzianki typu zepsuty boiler na co zwracać uwagę przy wyborze domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim dzielnica, otoczenie, sasiedzi - czy jest spokoj, czy byly wlamania, jaki dojazd, szkoly itp. ceny domkow w tej samej okolicy, ulicy - mozna porownac czy sprzedawca nie zada zbyt duzo, wiemy jaka cena jest realna. porownac co dostajemy w podobnej cenie, moze garaz, konserwatorium, wiekszy, sloneczny ogrod, a moze ktos zostawia sprzety agd. ogladamy wiecej niz raz, zawsze w dzien (wieczorem zawsze lepiej wszystko wyglada) - okna zamykamy, otwieramy, odkrecamy krany, zagladamy wszedzie tam gdzie moga byc niespodzianki (pod zlewem), spuszczamy toalete, ogladamy sciany, framugi, drzwi, mozna sobie mierzyc czy nasze meble beda pasowac. ogladamy strych, sprawdzamy czy jest ocieplenie, czy dach nie cieknie, czy sprawne sa rynny i odplywy. ogladamy biezace rachunki wlascicieli, serwisowanie boilera. no i przede wszystkim zamawiamy homebuyers report, fachowcy sprawdza wszystko co powinno dzialac i byc na miejscu. oceniamy ile bedzie nas kosztowalo ewentualne odswiezanie czy remonty. zawsze skladamy oferte ponizej asking price, bo najczesciej wlasciciel zawyza cene. ja kupilam semi detached 3 bed z garazem i konserwatorium, lazienka i dodatkowe wc na dole, z duzym slonecznym ogrodem, polnoc UK, cena zbita o 3 tys, dalismy 122 tys w 2012. bez koniecznosci remontu, z wmontowanymi zabudowanymi lodowka, zamrazarka, zmywarka, kuchenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...ukryte niespodzianki typu zepsuty boiler" Jak bedziesz mial tylko taka niespodzianke to mozesz sie uwazac za szczesliwca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj to u nas 2 bed bez garażu, dwa małe ogródki tył i przód, poniżej 130 nie schodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam mieszkanie 2 bed. Kupione w 2009 do calkowitego remontu, kosztowalo 190 tys..plus 15 tys remont, obecnie wycenione na 220, ale nie sprzedajemy, za dobra dzielnica:) I nie jakies centrum, bo 5 strefa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minodues
122 tysi :) w Londynie to moze na pokoj by starczylo :) a prace macie ? slyszalem ze w liverpool sprzedaja domu za 1 funta. tylko z praca do doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chce wiedziec tylko
my tez kupilismy. 2 bed za 165 tys. dobra okolica i nie wymaga remontu. chociaz teraz widzimy niedorobki i troche nam sie oszczednosci zmniejsza niestety. ale chyba nigdy do konca nie wiesz. mielismy nawet survey zrobione, takie lepsze, kupe kasy wywalilismy, a niewiele sprawdzili i wady odkrylilismy sami jak sie wprowadzilismy i np przez tydzien padalo i silnie wialo, okazalo sie, ze okna sa zle zamontowane i woda wpada do srodka i grzybek sie robi przy oknie. moja rada, nie placcie za zadne survey, zatrudnijcie jakiegos budowlanca zeby wam obejrzal domek, tak zrobimy nastepnym razem. jesli bedzie nastepny raz ;-) nawet sami mozecie sobie wziac drabine i porzadnie obejrzec okna, rynny, dach, wejdzcie na strych, sprawdzcie kazdy rog, odkryjcie dywan jesli mozna, zajrzyjcie za meble, kaloryfery, zajrzyjcie do szafek w kuchni, piekarnika, odkreccie wode, kran, toaleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co budowlaniec ma za dramo przyjechac i ci zrobic survey ? poswieciec swoja czas, zamiast zarabaic kase dla rodziny to bedzie jezdzil po polaczkach i robic za friko survey ? hahahahaha puknij sie idiotko w glupia glowke. moje motto: od poalczko wz dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysly polskich dam w uk sa z******te :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sp... Stad ! Po co die udzielasz skoro chcesz być daleko, polskie forum, pytanie o domy a ty jadem ziejesz, a kysz :-o ! Dużo moich znajomych ma domy, domki, mieszkania... Ja sama kupiłam, moje 2 kumpele mieszkania. Sngielki. Wkłada sie pieńiadże, ulepsza, wymiana okien, drzwi na kompozyty, spłaca i tak to sie kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chce wiedziec tylko
gosciu nawet ci nie odpisze bo nie warto. poziom dobry prezentujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franciska
my kupiliśmy dwu bed za 133 tyś ceniony był na 140 tys ogólnie wyglądało dobrze, zero grzyba, sucho, czysto i ciepło ale po czasie stwierdzam niedogodności typu mało ustawna kuchnia,conservatory zimą nie nadaje się do użytku, wymieniliśmy boiler bo ciekła woda po 2 miesiącach mieszkania,koszt 2200 funi planujemy panele drewniane,bo te ich dywanowe wykładziny mnie brzydzą, ocieplenie conservatory i dorobienie drugiej łazienki na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my kupilismy 2 bed terraced za 157 (chcieli 160). W sumie jestesmy zaprzeczeniem tych wszystkich rad na co zwracac uwage bo dom widzielismy tylko raz (w sumie ogladnelismy 2 domy) Ale mielismy jasna liste co chcemy- w miare nowe budownictwo, miejsce parkingowe, gazowe ogrzewanie, blisko do komunikacji, ogrodek i w miare cicho i zielono wokol. Klucze mamy dopiero od tyg i jeszcze sie zwozimy wiec pewnie nie do konca odkrylismy wszystkie "niespodzianki". Aczkolwiek okna, boiler i piec gazowy i wszystkie wykladziny byly wymieniane 3-4 mies temu wiec nie jest zle. A poza tym jakies 2 lata temu wynajmowalismy mieszkanie po sasiedzku w tym samym budynku wiec wiadomo bylo mniej wiecej czego sie spodziewac. Ja najbardziej ciesze sie ze nie bedzie tych durnych storage heaters, grzyba no i nareszcie ogrodek:) Teraz mieszkamy w bloku wiec tego brakowalo mi najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minodues 122 tysi w Londynie to moze na pokoj by starczylo a prace macie ? slyszalem ze w liverpool sprzedaja domu za 1 funta. tylko z praca do doopy xx i po co ten sarkazm, na polnocy ceny sa niskie wystarczy zerknac na statystyki http://www.zoopla.co.uk/market/dn5/ a w Liverpoolu rozdaja pustostany do kapitalnego remontu, warunkiem jest ze znasz sie na budowlance i nie wyprowadzisz przez 5 lat. super sprawa, bo nawet generalny remont wyniesie mniej niz kupno gotowego. a juz napewno jest to lepszy pomysl niz kupno za grube tysiace nory w jakiejs smierdzacej dzielnicy Londynu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minodues
To nie sarkazm. Kazdy w uk C***owiem, ze kasa jest w Londynie. W uk wiekszosc to bida z nedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chce wiedziec tylko
my zbilismy ze 169tys na 163tys. szybko poszlo w miare wiec im odpowiadalo. Tak to jest. My widzielismy dom 2 razy. Potem oczywiscie bilam sie w piersc, a dlaczego nie sprawdzilismy tego, albo tamtego, czemu tak a nie inaczej :) teraz juz wiem, wtedy nigdy tego wczesniej nie robilam :P poza tym wiadomo wiekszosc sie porzadnie przygotowuje do sprzedazy wiec wady sa maskowane u nas okna byly wymieniane kilka lat temu wiec sie ucieszylismy ale jak sie okazuje zle je "wlozyli" piszcie ludziska, fajnie wymienic sie obserwacjami. a napiszcie cos o survey, zrobili wam porzadnie czy tylko ogledziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też kupiliśmy na łapu capu, bo czyściutko, łazienka odnowiona, ale teraz innego domku bym szukała, za małe ogródki mam , z przodu z niskim ogrodzeniem i z tyłu jak zwykle płocisko wysokie ma to swoje plusy, bo nikt nie zagląda sadzę sobie warzywa, kwiaty i to jest za mało miejsca jak dla mnie no ale z większym ogrodem droższe domy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrazam sobie opalania, wieszania gaci, czy w ogole jakiegos odpoczynku gdzie z kazdej strony mnie widac i jeszcze kazdy bez krepacji zaglada, zagaduje, a dzieciaki ciagle wrzucaja pilki czy zabawki i trzeba oddawac na zawolanie. :o niestety anglicy lubia niskie ploty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy 30 mil od Londynu , kupiliśmy 3 bed z bardzo dużym ogrodem , garażem i duzym , podwojnym conserwatorium za 189 tys 4 lata temu , w conservatorium mamy 2 duże kaloryfery . Cały dom wyremontowalismy za 10 tys , ale nie dlatego ze było cos nie tak a dlatego ze tu starsi ludzie mieszkali i było nie po naszemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jak kupiliście dom to te kaloryfery w conserwatorium były czy sami założyliście? chcemy podciągnąć kaloryfer, bo conserwatory przylega do kuchni i jak jest ciepło służy nam jako jadalnia, jest spore, jasne, ma duże rozsuwane drzwi i jak pada deszcz stół jak stoi w ogródku,szybko i łatwo wnosimy do środka nie wiem jeszcze ile takie dokładanie kaloryfera kosztuje i czy trzeba jakieś zezwolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uprawiacie jakieś warzywa? co wam najlepiej wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaloryfery zalozylismy sami , zadnych zezwolen nie trzeba . My mamy podwojne conserwatorium , jedna czesc jest prostokatna i tak jak u Ciebie przylega do kuchni i to jest jadalnia i tam jest jeden dlugi kaloryfer a druga czesc jest okragla i przylega do livingu i tam jest drugi tez dlugi kaloryfer , ta czesc sluzy jako taki pokoj goscinny , mamy tam kanapy i maly stolik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacala
dzięki serdeczne że odpowiedziałaś odnośnie kaloryferów, pamiętasz może ile cię to kosztowało to znaczy robocizna, zlecałaś polskiej firmie czy angielskiej? nasze conservatory jest małe, jakieś 3x4 i potrzebujemy jeden kaloryfer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż z mojej mamy facetem cały remont zrobili , więc za robocizne nie płaciliśmy . Ale to nie jest jakaś skomplikowana sprawa , kupujesz kaloryfer i rury i ktoś kto sie zna podłącza sie do innego kaloryfera , więc nie będzie drogo , najlepiej weź jakiegoś Polaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13ewe57
My kupiliśmy dom w czerwcu ubiegłego roku. 2 bed z podjazdem na 2 samochody i malutkim ogródkiem z tyłu. Kuchnia niewielka (ale daję rade, bo męża rzadko można w niej spotkać ;)). Dla nas bardzo ważna była okolica, bo w poprzednim domku (wynajmowaliśmy przez 8 lat) robiło się z każdym rokiem coraz gorzej-sam dom był ok, bo osiedle ma 10 lat, ale sąsiedztwo patologiczne (nawet 2 miesiące przed wyprowadzką mieliśmy przygodę, bo córka sąsiadów wjechała nam do tylnego ogródka samochodem rozwalając cały płot, kwiaty, drzewko, a na końcu drzwi od jednego garażu (bo tam mieliśmy 2). Teraz z okolicy jesteśmy mega zadowoleni, jest cichutko i spokojnie. Dom był wystawiony za 127 tys, ale zeszliśmy do 125. Dom oglądaliśmy 2 razy. Za pierwszym wydał nam się idealny (a oglądaliśmy wcześniej już około 30stu). Drugim razem okazało się, że przeoczyliśmy grzyba przy oknach i w rogach obu sypialni... jednak po zastanowieniu doszliśmy do tego, że i tak będziemy robić remont (bo były tam tapety, których oboje z mężem nienawidzimy). Na wszelki wypadek wzieliśmy droższy survey, żeby facet sprawdził od czego może ten grzyb być, żeby nie było tak, że wróci kiedy się go pozbędziemy.Teraz wiem że nie było warto wydawać na to kasy, bo z czasem wychodzą różne rzeczy np kiedy pada to przy drzwiach wejściowych kąpie woda... kiedy przyszły chłody okazało się, że okna okropnie parują, są wręcz tak mokre że kąpie z nich woda i ściana przy oknie też robi się mokra-dlatego był tam wcześniej grzyb (pozbyliśmy się go przed wprowadzeniem podczas remontu). Musieliśmy kupić takie urządzenie, które wyciąga wilgoć z powietrza, ale w przyszłośc***ewnie trzeba będzie wymienić okna, chociaż te są plastikowe i nie są stare, ale musiały być źle zamontowane albo są zbyt szczelne, bo nie mają z żadnych wywietrzników - już po przeprowadzce widziałam, że u 2 sąsiadów je wymieniali na nowe. Musieliśmy też wymienić korki na takie cywilizowane, którymi można odłączać prąd np tylko w gniazdkach itd, bo te co tu były wyglądały jak tusze od drukarki ;) do tego były w takim stanie jakby miały zaraz wybuchnąć (dom ma ponad 30 lat i korki były oryginalne). Jestem też średnio zadowolona z łazienki, to że jest niewielka idzie jakoś przeżyć, ale to że nie ma w niej okna już trochę doskwiera... zawsze po prysznicu wszystko jest zaparowane aż czasem nie ma czym oddychać, bo para wisi w powietrzu. Wszystkie remonty staramy się robić sami, chociaż nigdy wcześniej nic takiego nie robiliśmy. Przed wprowadzeniem zrobiliśmy obie sypialnie pozbywając się wykładzin i kwiecistych tapet (chociaż były dość nowe, bo poprzednia właścicielka mieszkała tu 3,5 roku i zrobiła remont, ale wiecie, taki po angielsku), przemalowałam łazienkę, bo ogółem jest w dobrym stanie tylko sraczkowaty kolor na ścianach nas trochę przytłaczał, a we wrześniu wzięliśmy się za kuchnię z przeszkodami jakimi były konieczność poprowadzenia nowego obwodu do piekarnika i indukcji, a potem zbywający nas przez miesiąc "fachowiec" od blatu, który wstydził się nam powiedzieć, że nie da rady nam go zrobić, następnie szukanie innego fachowca i znowu czekanie-no nie będę ukrywać że nie spodziewaliśmy się, że kuchnia będzie skończona dopiero w grudniu. Teraz chwila oddechu i zaczniemy robić salon i schody. Przyznam, że dom nie okazał się ideałem, ale już się do niego przyzwyczailiśmy, pewnie dlatego, że z każdym dniem wygląda bardziej jak nasz, a to że sąsiedztwo jest ciche i mieszkają tu mili ludzie, znaczy naprawdę wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 127 to nie narzekaj. Ciesz sie ze w ogole masz sciany. To gdzie ten dom pochwal sie ? Glasgow?, jezdzi tam jakis pociag raz na miesiac czy trzeba wszedzie plugiem jezdzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chce wiedziec tylko
ja tam bym zebrala oferty i zlecila zalozenie kaloryferow firmie. my tam k zrobilismy, nie uwazam zeby to byla jakas kosmiczna suma a przynajmniej zrobili to dobrze, na gwarancji, firma z dlugoletnim stazem. jakos dla mnie bezpieczniej. my tez wybieralismy dobra okolice. u nas wlasnie wyszlo, ze okna sa zle zamontowane i dlatego od strony gdzie deszcz uderza w okna jest mokro naokolo okna w srodku. dodatkowo w salonie gdzie sa drzwi przeszklone nie mozemy nic postawic bo wtedy sciana paruje i pojawia sie cos tam w rogach... nie wiem jak to rozwiazac bo drzwi wymienimy ale sciana i tak bedzie zimna. teraz widzimy, ze jak obejrzysz okno z zewnatrz, to od razu widac szczeliny. oczywiscie my tego nie widzielismy, ale ci co robili survey, no sory ale jak mogli nie zauwazyc! jak napisalam wczesniej, jesli bedzie nastepny raz to bierzemy 1 lub 2 budowlancow, moj maz razem z nimi i beda ogladali dom dokladnie, bez zadnej survey. wole 500 funtow przeznaczyc na porzadna ocene stanu domu. 13ewe57 moge c***odpowiedziec, ze ten grzyb u ciebie tez pewnie jest zwiazany z brakiem okna w lazience, mam nadzieje ze chociaz czynny fan masz? polecalabym rowniez zakupic pochlaniacz wilgoci i wlaczac przy prysznicu i zostawiac po az lazienka wyschnie. my tez staramy sie robic pewne rzeczy sami, ale czasami korzystamy z fachowcow. fajny temat, piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13ewe57
a chce wiedzieć tylko: wiesz my kupiliśmy taki pochłaniacz właśnie i robimy tak jak mówisz, jak pranie się suszy to tak samo i jest o wiele lepiej. No w każdym razie mieszkamy tu pół roku i żadnego grzyba nie ma :) My fachowców bierzemy tylko do tego co trzeba-np elektryka albo tego gościa od blatów, bo do ich przycięcia jest potrzebna frezarka i specjalne szablony. Gościu z 16:49 : akurat mamy bardzo mały domek, nie mamy garażu, jest malutki ogródek, tak samo kuchnia. Nie uważam, żeby to było na tyle tanio, żebym się musiała cieszyć, że poza kawałkiem ziemi dostałam też kilka cegieł. Wyobraź sobie, że z mojej ulicy w prawo mam 3 minuty do autostrady, a w lewo 5 minut na stację kolejową ;) Nie mieszkam w Londynie, bo to nie moje klimaty, wolę mniejsze miasteczka - moje jest w Gloucestershire.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie dlatego iz nie cierpie domow jeden przy drugim malych ogrodkow braku przesterzeni i zero prywatnosci nigdy nie kupie domu za granica PL na taki jaki bym chciala nie stac mnie a nawet jesli byloby to zbyt duzym obciazeniem finansowym a nie mam zamiaru zyc tylko dla kredytu kupilam dom w PL :) gdzie w poblizu nie mam zadnego sasiada i jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sąsiada, ale nie ma też w pobliżu pracy, żeby ten dom utrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×