Czy facet może tak traktować kobiete której nie kocha

? tuli ją, wspiera, całuje, ciągle się o nią troszczy, dba czy nic ją nie boli, oddaje jej kurtkę a sam zamarza, śpią razem przytuleni,robi dla niej ciasto, ogląda z nią romantyczne komedie, budzi ją pocałunkiem i mówi "jak śpiąca królewna :) " zawsze zwraca się do niej z szacunkiem i delikatnością, zawsze trzyma ją za rękę, nawet przez 3 godziny w kinie, mimo,że jest mu niewygodnie.

raczej kocha chyba że chodzi mu tylko o seks ale raczej kocha

Nikt mnie nie traktował tak jak on, czuję w nim wsparcie, bezepieczeństwo, że nic złego mi się przy nim nie stanie, a z drugiej strony on mnie rzucił 2 razy, z powodu takiego,że nie czuł tęsknoty. Gdy jest obok, mówi że czuje sie wspaniale. Swojej mamie powiedział o mnie "ukochana". Mi wyznał miłość, codziennie kilka razy potrafił to mówić, a później się wycofał i zaczął mówić "lubię Cię" :(

a ile ma lat? nie jest moze pewien uczuc

cudo nie facet, masz szczęście

Traktuje Cię wspaniale, mało który facet tak się stara, ale skoro nie jest pewien, to może...jest gejem? Rozważałaś to?

25 lat, no właśnie cudo, tylko, że gdy nie jesteśmy razem to nie tęskni, on też się tym martwi, mówi "Czuję to tak jakbyś była tabliczką czekolady, gdy jesteś to jem i jest super, a gdy się kończy to zapominam". Dużo rozmawiamy. On chce coś czuć do mnie, nie wiem jak to zrobić. Dodam,że podobam mu się fizczynie, kręcę go, a gejem raczej nie, bo mieliśmy zbliżenia i były fantastyczne.

też obstawiam,że cie kocha a wahania mu sie biorom może z tego strachu przed odrzuceniem albo chce sie jeszcze bawić szaleć a nie wiązać

Też tak obstawiałam, przestraszył się, może nie jest gotowy, ale on chciałby czuć to co ja czuję a nie potrafi, co zrobić by mnie kochał? On chce czuć motylki w brzuchu i tęsknotę.

Doradzi ktoś jeszcze? Dlaczego on nie tęskni? Ja czasem też nie tęsknię za nim, ale wiem,że go kocham :(

ale pieprzysz!

Może nie tęskni, bo wie, że może Cię mieć w każdej chwili, że jesteś dostępna dla niego, itp. Z doświadczenia wiem, że żeby facetowi zaczęło naprawdę zależeć to musisz być dla niego bardziej niedostępna, niech trochę powalczy o Ciebie. Im bardziej się olewa facetów, tym bardziej się starają i bardziej im zależy. Mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi.

To właśnie nie działa, bo kiedy wyjechał do rodzinnego miasta i ja mało się odzywałam to on też mało, miał do mnie żal,że się nie odzywałam, powiedział,że czuł się kiepsko a mój brak kontaktu dołożył do tego. W dodatku on czasem czyta kafeterię, bo wie ,że ja tu piszę. Czyli chyba intersuje się mną?

hehe co za żałość, ić jusz lepiej spadź

Zaczął za mną tęsknić tylko w momencie, gdy mnie porzucił a ja się uniosłam dumą i powiedziałam,że to koniec w takim razie. W dodatku przede mną rzucał wszystkie inne dziewczyny. Ale mówi,że gdy rzucał tamte to szedł naprzód, a gdy zostawiał mnie to nie wiedział czy dobrze robi.

up

up

Skoro szczerze Ci mówi o swoich wątpliwościach, to na prawdę uczciwy z niego człowiek. Ja też miałam podobne wątpliwości, ale po paru miesiącach przeszły :p ...wtedy kiedy zakochanie przerodziło się w miłość.

firifara super :) to mnie pocieszyło :) ja jestem cierpliwa, nie wiem jak to się stało, ale przy nim zmieniłam się, przy moim poprzednim byłam non stop pobudzona, zazdrosna, może i tęskniłam, ale nie wspominam tego dobrze, przy tym nauczyłam się spokoju, stałam się trochę pewniejsza siebie, mojemu byłemu robiłam ciągle jazdy, kłociliśmy się aż go zostawiłam, a potem gdy chciałam wrócić to już nie było to samo, on powiedział "to nie to" i pomyślałam "może faktycznie nie to" pobolało mnie równo jeden dzień, potem ruszyłam naprzód, a gdy ten powiedział,że nie jest pewien czy to jest to to zamiast się wycofać, zaczęłam walczyć, nie umiem z niego zrezygnować, firi a po jakim czasie przeszły Ci te wątpliwości? Ile miesięcy?

I tak jak mówisz, jest uczciwy, porządny, ma same zalety! żebym mogła w nim znaleźć chociaż jedną wadę... ale nie potrafię, gdyby zaczął mnie obrażać, cokolwiek, może łatwiej byłoby mi z niego zrezygnować, wszyscy faceci, których znałam i znam mają jakieś wady, nawet gdy z kimś byłam to widziałam ich wady, a on nie ma, czasem się zastanawiam, on jest taki wyjątkowy, może coś innego mu jest przeznaczone? może powinien iść na księdza? mówił,że w przeszłości o tym myślał, a teraz nie chodzi nawet do kościoła

z tym facetem jest coś nie tak, normalny tak się nie zachowuje

Po mniej więcej 4 msc docierania :p kilku mini-kłótniach i rozstaniu na 2 tyg. Śmieszne jest to, że już pierwszego dnia jak się poznaliśmy zaiskrzyło między nami, jazdy zaczęły się później, ale chop ma cierpliwość i już od 2 lat jesteśmy parą. :D Ja po prostu bałam się związków i to dlatego, miałam bardzo surowego ojca, a on jest totalnym jego przeciwieństwem. Może Twój facet też ma jakiś uraz?

moim zdaniem może i kocha na swój sposób , ale nie jesteś tą jedyną

Mój chłopak rzucał wszystkie dziewczyny przede mną. Żadna go nie skrzywdziła, nie zdradziła. Mojego exa zdradziła dziewczyna przede mną, więc miał jazdy na zdradę. Rzuciłam go, bo byl toksyczny i gniłam przy nim. Przy obecnym rozkwitam. Z tym obecnym też iskrzyło od początku, odprowadził mnie na autobus, po czym siedzieliśmy jeszcze kilka godzin na przystanku i rozmawialiśmy, bo nie umieliśmy się rozstać. Ja też mam dziwnego ojca, a ten chłopak jest jego przeciwieństwem, łagodny, dobry, dlatego tak się nim zauroczyłam.

Może ten związek jest jakiś nienormalny, nienaturalny, zbyt idealny, nie ma w nim miejsca na zazdrość, złość, nie ma w tym związku ani jednej negatywnej emocji.

Idealizacja na początku jest normalną rzeczą, dopiero później przychodzą problemy i zauważanie wad, ale jak ludzie się kochają to drobne wady nie są podstawą do rozstania. Według mnie w związku nie chodzi o to by się nie kłócić i udawać,że jest pięknie wbrew wszystkiemu tylko by swobodnie się czuć razem, zwłaszcza wtedy jak coś jest nie tak.

Dlaczego ma tęsknić? Ma darmowy seks i tylko to się dla niego liczy.

nie wiem ale czy to juz kazda tutaj kobieta polska to musi byc c**a jakiegos meza penisa bo innych tematow po prostu brakuje www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

My się czujemy przy sobie swobodnie, jestem przy nim sobą, nie wiem czy on przy mnie też. Chyba przestanę tyle rozmyślać nad tym związkiem. Pójdę na terapię, znajdę pracę, wypełnię sobie czas, a jemu dam spokój. Darmowy seks? Zupełnie tak tego nie widzę, nigdy nie byłam łatwa. On zresztą też. Seks jest u nas wspaniały,ale to co lubimy najbardziej to wspólne spanie. Do tej pory nie mogłam sobie wyobrazić jak można z kimś dzielić łóżko, ale z nim, kocham spać, zasypiać, budzić się przy nim, on mówi,że też to uwielbia.

Podszyw, nigdy nie robimy takich obrzydliwych rzeczy