Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hdddddddddd

Praca jako sprzedawca to wstyd

Polecane posty

Gość gość
ale o jakim prestizu ciagle piszecie? /że co jak jestescie pracownikiem umysłowym to jest prestiż? Dla kogo? Dla mnie praca w sklepie jest na tym samym poziomie co praca w koroporacji, nie są to bardzo wymagające zajęcia ale są ciężkie. Ja mam większy szacunek do elektryka, mechanika samochodowego po zawodówce niż do prawnika który skonczyl prawo po znajomosci bo jego rodzina obraca sie w tych kregach. Sama jestem pracownikiem umyslowym i pracuje ze mna córka szefa, stanowisko wyzej ode mnie oczywiscie, a pusta jest jak nie wiem i co mam ją szanować bardziej niż mią panią w sklepie u mnie na osiedlu która tyra po 10h zeby utrzymac swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhehehehehheheh
Autorko wstyd to d**y dawać za pieniądze .... Pamiętaj TYLKO osoby zakompleksione które jak to sie mówi "wyżej sra niz d**ę ma ": mogą poczuć sie lepsze od Ciebie . Tak wiec kochana głowa do góry uśmiech na buźce i nie przejmuj sie głupim gadaniem innych osób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedawca zasluguje na taki sam szacunek jak smieciarz, piekarz czy zamiatacz ulic :D Prosty zawod i prosty szacunek, jak dla zwyklego czlowieka. Na duzy podziw i prawdziwy szacunek zasluguje neurochirurg lub naulowiec. Kazdy moze byc sprzedawca, smieciarzem czy piekarzem. Sa jednak zawody, ktore wykonywac moga jedynie ludzie ponadprzecietni. Ekspedientka i czapka z glowy co,? :D:D:D:D:D Szanuje ekspedientke tak samo jak szanuje sprzataczke. Bo szanuje czlowieka. Ale nie taki zawod, na litosc! :D .... daga_jaga, brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem oraz "twój poziom ęteligęcji mnie powalił" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstydem jest kraść, nic nie robić. Żadna praca absolutnie nie jest wstydem czy obciachem. Niestety, sprzedawca jest osobą pierwszego kontaktu z ludźmi, którzy są różni. Ogólnie, praca w usługach jest ciężka właśnie przez ten kontakt z klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstyd na pewno nie, sprzedawcy są potrzebni. ale czesto nieporozumienie, bo: Sprzedawcami powinni byc ludzie do tego wyszkoleni, np po szkołach handlowych. jak do tej pory jest to zawód, w ktorym jeszcze stosunkowo latwo znalezc pracę, w odroznieniu od innych. Nie wiem po co ludzie koncza byle jakie studia ( i nadal na nie idą), skoro wiedza, ze najprawdopodobniej beda sprzedawcami, w dodatku nieprofesjonalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc, głównie zależy od szefa i samego miejsca pracy, zasad... Miałam kiedyś okazję oglądać od kuchni pracę w hipermarkecie- zasady non stop łamane, np. dotyczące tego ile pracownik może przenosić, świeżości towaru, zasad BHP (brak choćby podstawowej apteczki na dziale gdzie są noże i krajalnice). Ale jeszcze gorsza była zasada "klient ma zawsze rację"- przychodzi klient, awanturuje się że szynka nieświeża, niesmaczna i co tam jeszcze wymyśli, choćby była z dzisiejszej dostawy, wzywa się kierownika, kierownik przeprasza wchodząc klientowi w tyłek, do tego samego zmusza pracownika, proponuje rekompensatę, a klient dumny z siebie że "pokazał im". Sama byłam świadkiem jak kiedyś przy kliencie zapiszczały bramki- podszedł ochroniarz, tak jak musiał, zapytał grzecznie czy pan może ma coś co może piszczeć, choćby zakupy z innego sklepu, albo może zabezpieczenie nie zdjęte, facet zaczął się wydzierać na chłopaka, podszedł obok do POK-u, wydarł się jeszcze na panią z obsługi, rzucił w nią zakupami... A dyrektor- kazał lecieć i go przepraszać, i pracownicy, i ochronie. Bo to gruba szycha. Inna sprawa- traktowanie wciąż pracownika jak złodzieja, fakt- ogromna część kradzieży to właśnie te dokonane przez pracowników, ale z drugiej strony wymaganie żeby pracownicy przy wejściu pokazywali ochronie pojedyncze tampony czy wodę, to już przesada... Za to jak miałam kiedyś własne stoisko z mężem na imprezie plenerowej- to zupełnie inny wymiar sprzedaży, klient się awanturował, przychodził pijany, przystawiał się- mogłam powiedzieć że jego nikt do kupna nie namawia, albo że przykro mi bardzo, mam przerwę w pracy :P Podobnie z miłymi klientami czy robiącymi duże zakupy- mogłam spokojnie dać rabat, gratis, pożartować, nawet piwa się napić ;) A tekst "ucz się dziecko bo potem będziesz tak pracować" rzucił kiedyś budowlaniec do mojego synka, wtedy malucha. Dziecko marzyło o budowie, rusztowaniach, maszynach budowlanych i perspektywa takiej pracy go uszczęśliwiła bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla większości ludzi kasjerka kontra urzednik to ta sama liga, czym tu się podnieca normalna praca. Gdy miałam praktyki na oddziale szpitalnym (jako elektroradiolog) salową była kobieta 27letnia, która pisała prace magisterską :classic_cool: tak wiec nie oceniajmy ludzi po ich zawodzie czy ubraniu. Moja kuzynka nie ma za grosz stylu, nie zna się na modzie, szczerze wygląda jak typowa sprzataczka, a kobieta ma piękny 210m dom, samochód wartości kawalerki, i zarobki w granicach 18.000 zł. Jestem pewna że nie raz obsługiwała mnie kasjerka lepiej wykształcona niż ja :) :) :) takie czasy rynek pracy, uczciwa praca to nie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję jako kasjerka,mam wykształcenie średniei nie mówcie mi że pracę na kasie może wykonywać każdy ,nie jest to prawdą ,jest to praca z pieniedzmi i ludżmi i uważam że jest to jedna z bardziej odpowiedzialnych prac,pomylisz sie na kasie ,musisz zwracać ze swoich,zapewniam was wiele osób się kompletnie nie nadaje i są też po wyższych studiach a ciemnota taka że aż żal,więc nie oceniajcie pochopnie jak nie znacie tej pracy od podszewki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 21:16 No właśnie ja się totalnie nie nadaję do pracy na kasie, przyznaję się. Trzeba działać szybko, ludzie patrzą Ci na ręce, nierzadko pierdzielą nad głową różne głupoty, dziękuję bardzo! raz na 15 min zastępowałam koleżankę, przerąbane. Skończyłam studia, nie pracuję oczywiście jak to w Polsce w swoim zawodzie ale dla mnie praca to nie jest wyznacznik wstydu czy prestiżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowata mama zagraniczna
Wstyd to jest siedzieć bez roboty, brać kasę od państwa i całymi dniami wypisywać głupoty na kafeterii. Każda praca daje nam jakieś doświadczenie, uczy czegoś, pozwala wyjść z domu i zetknąć sie z zewnętrznym światem. Może też być pierwszym krokiem do zmian, na lepszą pracę na inny zawód. Łatwiej jest kasjerce zmienić kilka razy sklep, być kasjerką lub sprzedawczynią w różnych sklepach, a z czasem może kierownikiem jakiegoś działu. Łatwiej jest jej zmienić też pracę na inną - np w hurtowni czy w produkcji. Natomiast najtrudniej o pracę mają ci co nic nie robią i dużo gadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstyd to stac w kolejce po zasilek a praca zadna nie hanbi, ja pracuje w duzej fabryce pralek i w sumie tez wstydze sie swojej pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 18:37 jeżeli to przeczytasz w ogóle durna istoto! Byłam sprzedawcą w sklepie sportowym zajmowałam się jeździectwem ponieważ jeżdżę konno od dziecka. żeby Ci uzmysłowić w małym twym mózgowiu - samych wędzideł jest kilkadziesiąt rodzajów na dziś to samo dotyczy reszty sprzętów, których nazwy nigdy nie słyszałaś jak olejaki, rajtroki, hackmore, kulbaki etc. Przychodzili ludzie zieloni wybierać sprzęt i musiałam o wszystko zadbać, o wszystko zapytać, na wszystkim się znać i zawodowcy, właściciele stadnin i musiałam wiedzieć o czym mówię. Klienci zostawiali nierzadko po kilkanaście tysięcy złotych i zawsze mogli wrócić z pretensjami, bo łatwo o pomyłkę jeżeli nie ma się fachowej wiedzy. Nigdy nikt z fochem nie wrócił, przeciwnie przychodzili na zakupy znów i cieszyłam się u nich dużym szacunkiem. Dostawałam zaproszenia na rajdy konne, hubertusy (hubertus kolejne trudne słowo wygogluj sobie) i ogniska w stadninach. Tylko takie ćwoki jak Ty mogą myśleć, że np na jeździectwie, narciarstwie czy sportach walki stanie każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga 10/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde trzeba mieć nasrane i zakompleksione we łbie, żeby myśleć ze jakakolwiek praca to wstyd. Niestety pełno jest debilkow, którzy nie myślą i wydaje im się, ze 1) nobilituje tylko praca umysłowa 2) pracownicy np. sklepów to debile, którym się nie powiodło 3) oni sa lepsi przez sam fakt, ze są klientami -- maja swoje 5 minut i mogą się powywyzszac. Niestety takie postawy często się obserwuje i to nie tylko w Polsce. Pracowalam kiedyś w kawiarni w Anglii kończąc studia. Wszyscy pracownicy byli studentami Oxfordu. Zabawnie było obserwować wywyzszanie sie klientów, no nic poczuli się lepiej przez chwilę. All part of the service. Happy customers ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo taki kretyn choć przez chwilę może być kimkolwiek zechce i myśli, że sprzedawcę jego fantazje na temat własnej osoby w ogóle obchodzą :P Ciekawe kim jest ta typiara twierdząca, że sprzedawcą może być każdy i nie należy mu się szacunek, bo niby za co. Chciałabym ją zobaczyć na dziale na którym się kompletnie nie zna, strzelam może mechanika i motoryzacja :P albo moje jeździectwo :) dodam jeszcze, że w moim przypadku angielski i serbski musiałam mieć nienaganny, no ale każdy głupi zna serbski przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadna praca nie hanbi,zgadzam sie,ale ja nigdy nie pojde sprzatac klatek,moja mama pracowala jako sprzataczka w spoldzielni mieszkaniowej i ja jako dziecko bylam zmuszana do tego zeby jej pomagac,ile ja lez wylalam,ciezka to praca,szanuje panie ktore wykonuja ta prace bo wiem ile wysilku trzeba w nia wlozyc,ale ja sama nie ,mam uraz z dziecinstwa tak mi zostalo,kazda inna przce tak sprzatac nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w handlu, na ochronie pracują ludzie bez układów. ot co. cała filozofia moim zdaniem lepiej pracować w handlu uczciwie niż byc nierobem albo rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, uraz to nie brak szacunku masz prawo go mieć, ja mam uraz do zawodu sprzedawcy :P praca w weekendy do 21 czy 22, 10 godzin na nogach, sztuczne światło grrr.... już nie chcę być nigdy sprzedawcą ale co miałam robić jak mało kasy miałam na studiach? a stypendium naukowe?.... hahahah żenada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej pory nigdy sie nad tym nie zastanawialam. Teraz mysle, ze to wstyd bo widze, ze te co bronia sprzedawczyn (byc moze, same ten zawod wykonuja) sa bardzo wulgarne :O Wiec wstyd dziunki, wstyd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest no bo czy wy chciałybyście robić jako sprzedawczynie kiedy każdy człowiek który wejdzie to trzeba mu usługiwać ? Jak są to obcy ludzie to jeszcze nic, ale nie chciałybyście żeby np. do sklepu wszedł wasz były chłopak czy jakaś inna nieprzychylna wam osoba ? Założę się że nie chciałybyście im usługiwać w myśl zasady klient nas pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aczkolwiek to zależy też jako jaki sprzedawca bo przyznajcie że czasem zdarza się sytuacja odwrotna kiedy to sprzedawczynie mają się za lepsze a klient traktowany jest jak hołota. Mam na myśli eleganckie sklepy z droższym asortymentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Coś w tym jest no bo czy wy chciałybyście robić jako sprzedawczynie kiedy każdy człowiek który wejdzie to trzeba mu usługiwać ?" Jakie usługiwać co ty p********z? Ona wykonuje swój zawod tak samo jak położna .czy lekarz który sprowadza ci dupsko czy nie masz hemoroidów (to tylko taki przykład hehe )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaga sie zaraz zesra z wrazenia, widze :P Poklony dla pani wielkiej sprzdawczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest normalna praca, nie jest wstydem, ale powodem do dumy też nie. Ot zwykła robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję w call center, a więc jak się popularnie uważa niespecjalnie prestiżowo. Tylko, ze Tivron to nie takie zwykle call center, tylko obsluga klienta zagranicznego. Super zarobki, super koledzy obcokrajowcy. Także nie żaluje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, facet może wyraził się dość niefartownie ale ma sporo racji... Mój Mąż i ja jesteśmy po studiach, wykonujemy wolny zwód no i mamy komfortową sytuację finansową... Jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu naszego życia... Jednak w czasie, gdy inni (czyt. po zawodówkach, technikach itp. ) się bawili, imprezowali, my ciężko pracowaliśmy na studiach (prawo) żeby zdobyć dobre wykształcenie... No i zaznaczam, że studia finansowałam sobie sama (tzn kredyt studencki + praca). Wyczulam moje Dzieci, że warto się uczyć aby później po prostu wykonywać ciekawą, satysfakcjonującą pracę i najzwyczajniej w świecie cieszyć się swoim życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistka80
Gość wyżej - sloma ci z butów wyłazi. Zwykle inteligenc****erwszego pokolenia tak zadzierają nosa (czesto wyksztalceni w wyzszej szkole rozrywek i tanca w pcimiu) . Wyrwali się z g......i potem na każdym kroku podkreślają jacy to oni są mundrzy, kształceni, bogaci i lepsi niż plebs w rodzaju ekspedientek. Nikt nie ma prawa poniżać publicznie drugiej osoby w sposób w jaki zrobił to ten facet. To jest chamstwo. Praca ciężka i niewdzięczna przez kotakt z takimi właśnnie burakami. Sprzedawczynie są jedak o wiele bardziej potrzebne i produktywne niż dziunie z różnego rodzaju "biur" przekładające papierzyska z miejsca na miejsce, pijące kawe i siedzące fejsie. To dopiero prestiż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pracy w handlu tez nie każdy ma predyspozycje,a poza tym wiele tez zależy od tego co się sprzedaje. Wielu przedstawicieli handlowych musi mieć szeroką wiedzę branżową. Moim zdaniem każda uczciwa praca zasługuje na szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że tak, a poza tym w takiej pracy też można awansować i zarabiać lepiej niż wiele osób w biurze czy jakimś urzędzie. Ja mieszkam w Częstochowie i tutaj najwięcej ofert pracy jest w usługach http://slask-praca.pl/miasto/czestochowa/ , czyli w gastronomii, handlu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujesz jako kasjer nie sprzedawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×