Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wydaje mi si ze dzieci to nie jest duzy koszt

Polecane posty

Gość gość
przy 4 tez sie przezyje. mozna np. obnizyc rate kredytu, sprzedac cos, poza tym koszty sa nizsze bo i dojazdy do pracy odpadaja i inne okolopracowe ksozty typu ladne ubranie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i prosty rachunek 4000 nie na 2 a na 3 czyli ok 1330zł na osobę a nie jak przed dzieckiem 3500 na łeb :)) to jest ogromny spadek poziomu życia, przy marnych oszczędnościach to kiepska sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale cyba trzeba byc nie teges zeby w dzisiejszych czasach 7 tysi we dwojke przezerac, kiedy nie wiadomo jakie jutro nas czeka. my np. kase inwestujemy i odkladamy. majac dzieci odkladamy wiadomo mniej, prawie wcale, ale takie zycie. jemy dobrze i biedy nie cierpimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie radosci z posiadania dziecka nie da sie przeliczyc na pieniadze, dziecko mobilizuje do tego,zeby byc bardziej zaradnym, cos osiagnac, zarobic.. No i zawsze wole dawac , niz brac, zwlaszcza, jak kogos kocham. Odmowienie sobie czegos nie jest dla nie zadnym poswieceniem, Jedyny warunek - umiec liczyc na siebie, nie na pomoc pańswta czy obcych ludzi, a jak podzielisz to co masz, to juz twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie sie nie robi usg tak czesto jak w Polsce... Tego to nie wiem. Ale tekst o Wielkiej Brytanii mnie rozwalil. Tam beznadziejnie opiekuja sie ciezarnymi... Moja kolezanka pierwsza ciaze poronila przez to... Jak zaszla w druga to od razu pojechala do Polski, bo nie chciala ryzykowac... Ja nie robie usg co wizyte, ale na to polowkowe wydalam te 340 zl ale byl to super specjalista genetyk, wiec warto bylo. Chociaz wiem, ze z dzieckiem jest ok. A nie jak niektore ciezarne po 30 tyg sie dowiaduja o wodoglowiu itp bo jakis konowal robil usg. Kazda robi jak chce, ja na badaniach nie oszczedzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednych stać na dziecko z palcem w uchu, inni muszą trochę bardziej kalkulować a inni liczą każdy grosz, to chyba oczywiste. Każde dziecko kosztuje inaczej, zależy jakie miasto-jak drogie życie i czy są miejsca w państwowym przedszkolu czy żłobku czy trzeba prywatnie, jaka rodzina-czy jest babcia, która zaopiekuje się dzieckiem po powrocie do pracy i faktycznie czy taka, że obsypują dziecko prezentami czy nie, czy są ubranka po innych dzieciach czy nie, czy dziecko chorowite czy nie, czy później wymagające jeśli chodzi o zabawki i ubrania czy nie, czy je wszystko z rodzicami czy jest wybredne, I jeszcze zależy od rodziców jak wydają pieniądze na dziecko. Nie da się uogólnić bo każde dziecko i każda rodzina jest inna. Jedno jest pewne: nie przewidzimy tego ile dziecko kosztuje. Ten kto zakłada,że mało może (tak jak ktoś już tu napisał) bardzo się zdziwić. A ten kto kalkuluje, czy decydować się na dziecko czy nie bo ile będzie kosztowało moim zdaniem też jest w błędzie. Można wybrnąć lepiej lub gorzej ale zawsze z każdej sytuacji a uśmiech dziecka i słowa "kocham cię mamusiu, jest królewną z bajki" jest bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi nie powie ze dziecko kosztuje grosze. Juz w ciąży są wydatki - badania nie refundowane typu hcv, hiv, usg genetyczne, trzeba kupić piżamy / koszule do szpitala, wymiana bielizny, nowe spodnie za 149zl...kiedy sie urodzi potrzebna wyprawka, 3000 zl z pzu? U nas nie wystarczylo, wydalam dwa razy tyle mimo tego ze wózek kupilam używany, lozeczko mialam. Kazdy kolejny fotelik to ok 1000 zl, a zmienia sie je praktycznie co chwila mam 3 latka i 3 fotelk. Szczepienia i choroby - tez niemało. Synek szybko rośnie wiec od malego chodzimy na basen, mimo tego ma krzywe i odstające łopatki wiec mamy zalecenie by chodzic 5 razy w tyg, place 200zl na miesiąc plus kurs plywania kolejne 200, rehabilitant raz na tydz 40 zl. W weekend fajnie jest gdzieś wyjsc wiec odwiedzamy figloraj, kino, zoo czy jedziemy cos zobaczyć. Raz w roku wakacje, koszt nie maly dla calej rodziny bo to najlepiej z wyżywieniem, z basenem, gdzieś w górach bo lepsze powietrze. Jak juz dużo jeździmy to warto auto zmienić na większe i bezpieczniejsze bo gdzie tam,12 letnim peżocikiem z malym dzieckiem w 6 godzinna podroż bez klimy w środku lata. Teraz synek chcialby na piłkę chodzic bo mieszkamy pod szkolą z orlikiem i widzi jak chlopcy w jego wieku graja, w przedszkolu mozna na angielski zapisać.... No co tu dużo pisać pieluchy i mm to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyżej jak ma sie takie fanaberie i wymagania, to pewnie, ze zawsze bedzie mało. My jeżdzimy 13letnim autem bez klimy nawet w dlugie trasy (z gor nad morze - jestesmy z przeciwnych koncow polski) i jakos zyjemy. pewnie ze z klima lepiej, ale bez przesady. Na wakacje jezdzimy do normalnych osrodkow, nie z basenami i innymi wypasami. wszak jak gdzies sie jest, to glownie sie zwiedza, a w osrodku tylko spi wiec nie musi byc marmurowych podlog itp.... nie jezdzimy do zadnych figlorajow ani innych dziwadeł - nie to ze dzieci sie nudza w domu, uwierz, że nie! bogu dzieki dzieci zdrrowe wiec na zadne leczenia i rehabilitacje nie wydajemy. wyprawka kosztowala mnie 3 tys i to z uzywanym wozkiem (ktory jako nowy kosztuje ponad 4 tys, i sluzy mojemu drugiemy juz dziecku), bo mam normalna rodzine i znajomych, ktorzy sie dzielą ze sobą tym ,z czego dzieci wyrastaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha uśmiałam się z tymi wakacjami :D zwiedzanie kosztuje :P i to więcej niż ośrodek z basenem :D niestety... nas jest 4 osoby i durny bilet najtańszy do byle jakiego muzeum po 5zl daje dla nas 20zł a zwykle 20zł jest od osoby, to jest ogromna różnica na 2 osoby a na 4 osoby, szukamy samolotu by lecieć na wakacje i bilety są po 150-200zł ale... no właśnie dla 2 osób to 300-400zł, zmieściłabym się bez bagaży, a tak w 4 osoby robi się min 800zł itd, wynajem apartamentu na 2 os za 400zł idzie wynająć, ale z dziećmi to już 800zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak narzekacie i wyliczacie to trzeba było nie robić sobie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam wszytskiego, ale... zdecydowaliśmy się na dziecko, bo wiedzieliśmy, że damy radę finansowo. Owszem wsyztsko dostaliśmy, niewiele kupowałam w sumie wyprwaki nie odczułam, i do teraz ubrania buty, akcesoria zabawki nas nie interesuja... Mało kupujemy bo dużo dostajemy. Jestem w domu chciałam gotować, karmić. Wiec takie rzeczy odpadały..pampersy i chusteczki zostały, nawet ko0smetyki dostawaliśmny . I co- w 3 mcu mały dostał AZS, więc kosmetyki oddaliśmy bardziej potrzebującym karmic przestałam bo za mało pokarmu, wiec mm, gotowanych rzeczy nie bradzo chcicał.. więc słoiczki i to tylko te które mógł. Potem doszły alergie dziwne nie wiadomo na to leki- ok 2 tys spokojnie, a na koniec zdecydowalismy ze jedzoemy nad morze, wydatek ok 2.5 tys na tydz. i pomogło , ale znów skórne problemy- lekarze prywatni i leki mleko, koszmar ile mały sie umeczył, qw koncu testy i tez platne.Tego po prostu nie da sie przewidziec- dzis ma 1.5 mca ale wyszedl z tego. je wszystko niema uczulen. ale z drugim poczekamy, azx ten bedzie samodzielny i nie op kase chopdzi tylko o cala reszte... wiec kalkulacji nie da sie robic..Trzeba się zastanowic czy jest siła na wszytsko co daje los- ja wielokrotnie zadawałam sobie pytania czemu ja! widocznie ktos chciał sprawdzić moje powołanie do bycia matką.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×