Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emkabe

Problem zwiazku

Polecane posty

Gość emkabe

Cześć wszystkim. Jakie problemy w związku byliście w stanie przetrwać? Co Was skłoniło do rozstań? Mam 22 lata i 5 letnią córkę wiem wiem że wcześnie zaczęłam ale no wpadłam z chłopakiem i tak wyszło. Z ojcem dziecka nie jestem bo był tyranem dla mnie, pił , imprezował, ćpał no nie szło się z nim dogadać wieczne awantury itp. Po rozstaniu z ojcem dziecka poznałam chłopaka 4 lata starszego. Poznałam go przez ojca który z nim pracował i opowiadał o nim w domu i tak się zauroczyłam. Byliśmy ze sobą 2,5 roku niestety przyszedł kryzys w naszym związku i zauroczyłam się w innym w kumplu mojego chlopak którego podsunął mi ojciec i znajomi w danej chwili w której byłam w strasznym dołku emocionalnym. Zostawiłam swojego ukochanego pomimo tego że go kochałam i poszłam z tamtym :( Nie trwało to długo bo 2 miesiące a były ciągle się ze mną kontaktował i z powrotem się zeszliśmy. Teraz niestety znowu się rozstaliśmy ja mam innego ale były ciągle mi pisze że mnie kocha ja też do niego coś czuje ale nie moge być z nim jak uwolnić się od uczuć jak żyć normalnie żeby zapomnieć i skupić się na tym jednym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skaczesz z kwiatka na kwiatek. Jak znalazłas porządnego chłopaka to bądź z nim i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwalem corke Symonia
jak ktos chce sie dogadac, dogada sie jak nie chce - dobroc wezmie za slabosc, wiec mozna mu jedynie pokazac prewencyjnie hawajski znak pokoju 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Chłopak były namawiał mnie na psychologa bo twierdził że na pewno musiało być dla mnie szokem urodzenie dziecka w tak młodym wieku. Ja nie potrafie sama siebie odgadnąć. Byłam z nim szczęśliwa ale bywało różnie w naszym związku. Facet był domatorem nic tylko siedzenie w domu mi to odpowiadało ale do czasu. Były wyjścia do kina na pizze itp ale żadnych wypadów ze znajomymi, żadnej dyskoteki :( Nie wiem co robić wszyscy wokół mówią mi że dobrze zrobiłam nie jesteśmy ze sobą już dwa miesiące a on nadal do mnie wypisuje raz przesadnie miły raz chamski nie wiem co mam zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męskie problemy można rozwiązać przeglądajac ranking busby.pl, wydłużanie stosunku, potencja itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boshe co za patologia. tobie jeszcze dyskoteki w głowie? dziecko chować! o dicho zapomnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Nie wyszumiałam się nigdy miałam 16 lat jak zaszłam w ciąże nigdy nie miałam możliwośc***oimprezowania itp. Chłopak nie chciał nigdy ze mną chodzić. Ja w pracy siedziałam i słuchałam jak koleżanki opowiadają gdzie to nie były jak się bawiły to mnie zazdrość zrzerała straszna :( On nawet jak była okazja andrzejki, sylwester urodziny wolał to spędzać w domu lub w kinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to się nie wyszumiałaś skoro dziecko spłodziłaś w wieku 16 lat? :D :D :D paradoks czy niepokalane poczęcie? :D łajdaczyłaś się zbyt wcześnie, rozkładałaś nogi, to teraz płać za głupotę i nadstawianie d**y pierwszemu lepszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Jesteś bardzo młoda. Nie dojrzałaś jeszcze ani do posiadania dziecka, ani do związku. Jeszcze się nie wyszalałaś, nie nacieszyłaś beztroską młodością, a już pojawiło się dziecko i obowiązki. Ten chłopak jest może bardziej dojrzały? Mam wrażenie, że ty tak naprawdę nie wiesz, co to jest miłość. Na razie tylko miotasz się od zauroczenia do zauroczenia. Gdybyś kochała, wiedziałbyś co robić, nie miałabyś takich dylematów. Może powinnaś pobyć trochę sama, przemyśleć pewne sprawy, dorosnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Nie wyszumiałem się dziecko było z pierwszym partnerem jakiego miałam! Nie łajdaczyłam się nigdzie miałam surowych rodziców którzy nie pozwalali mi nigdzie wychodzić. Były jest starszy 4 lata też jest nie do końca dojrzały bo wszystko olewa. Prowadzi swoją działalność i skupia się tylko na tym. Dziecko moje kocha go strasznie a on nie okazywał tego że ją też tak kocha :( dziecko jego siostry było dla niego ważniejsze niż nasze :( W przyszłości jak byśmy mieli swoje dzieci też by tak pewnie było że chrześniak najważniejszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm jestes niedojrzala emocjonalnie na moje oko. Po co sie wiazesz? Ty sama powinnas byc nim dorosniesz. Tak mi sie wydaje i nie pisze tego zlosliwie. Jestes dzieckiem i tyle. Po co Ci te chlopy:)? Dorosnij. Zmadrzejesz i wtedy pomyslisz o zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Nie potrafie być sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum, ze partnerzy to dla Ciebie teraz jak rzeczy. Oby byl chlop. Uwieszasz sie i zadowolona. A co znaczy, ze nie potrafisz byc sama;p? Wez odpocznij, dzieckiem jeszcze jestes i wiekowo i mentalnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
I tu jest problem. Najpierw trzeba się nauczyć być samemu, a dopiero później myśleć o związku. W przeciwnym razie będziesz wybierała złych facetów z lęku przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Trafiłam na super faceta ale być z nim nie moge. Wiem że go zranie nie chce tego :( dlatego nie jestem już z nim. Jak nauczyć się być samej? Cały czas mam kogoś z przerwami max tydzień bo szukam ciągle tego jedynego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Po prostu skupić się na sobie, swoich potrzebach, rozwijać zainteresowania, kwalifikacje zawodowe, poznawać nowych ludzi. Po prostu cieszyć się życiem, delektować się nim, a nie miotać się z amoku od jednego faceta do drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do psychologa. Masz problemy. Chyba nie umiesz sie otworzyc na duchowosc z druga osoba. Polecam jakas terapie. Ty chyba masz problem z przywiazaniem sie do kogos. Przerwa tydzien;p? Na ogol to ludzie rozpaczaja po rozstaniu i dochodza do siebie pol roku, rok, dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki Ty dajesz przyklad corce ? Przeciez to rozmuna dziewczynka , ciagle jacys faceci sie przewijaja przez wasze zycie .Nic stabilnosci, nic wartosciowego .Wez sie w garsc i idz do psychologa niech pomoze uporzadkowac spojrzenie na rodzine, na stabilizacje i na uporzadkowanie zycia emocjolnalnego. Skup sie na wychowaniu corki przede wszystkim, a facetow zostaw na potem, jak dojrzejesz emocjonalnie. Straszne to co robisz dla corki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
W czym pomoże mi psycholog? Były namawiał mni ciągle ale ja nigdy nie widziałam sensu bo jak może mnie obcy człowiek naprowadzić? Ja chciała bym się uwolnić z domu w którym nic miłego mnie nie spotkało :( Rodzice mnie zwyzywali od ku... :( po tym jak wróciłam do chłopaka o czym pisałam wyżej. Kiedyś byłam nastawiona na psychologa chciałam iść oni też mnie wyśmiali :( Dzieckiem się zajmuje nic mu nie brakuje jest bardzo dobrze rozwinięta sporo uwagi jej poświęcam. Mam marzenia w życiu chiała bym stworzyć rodzinę kochającą się poprostu idealną :) Dzecko ne zna swojego biologicznego ojca tato mówi do mojego byłego z którym spędziłam prawie 3 lata też mi jej szkoda chciał bym aby była szczęśliwa ale ja też mam prawo do szczęścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No takim rytmem to idealnej rodziny nigdy nie stworzysz. :) Polecam psychologa. Masz ewidentne problemy z bliskoscia emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo do szczescia- tak , ale chyba nie za wszelka cene pakowania sie do lozka z kolejnym facetem ? Sadzisz , ze tak rzucajac sie na kolejnych facetow osiagniesz szczescie ? O naiwnosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie musisz nauczyc czym jest milosc, oddanie, rodzina. Jesli w domu tego nie mialas to musisz sie teo nauczyc bo stworzysz patologiczny pseudo dom. Polecam terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
:( Ciężko mi naprawdę. Dlaczego ludzie w moim wieku mogą mieć normalne życe a ja nie? Dlaczego inni są szczęśliwi a ja nie mogę byc? Wiele koleżanek ma facetów mieszka z nimi są szczęśliwe a ja nie mogę być :( Po rozstaniu odżyłam ale to nie jest to czego pragne w życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz byc szczesliwa bo masz problemy w glowie. :) Idz do psychologa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci dlaczego nie masz normalnego zycia : zaszlas w ciaze jako nastolatka (?) , zle wybralas ojca dziecka , zamiast skupic sie na dziecku , na poukladaniu sobie w glowie , rzucasz sie bezmyslnie na nastepnego chlopa ,nie myslac ze stworzenie zwiazku wymaga rozwagi, rozsadku, stabilnosci emocjonalnej i przede wszystkim madrosci zyciowej . Raz zle wybrany partner skutkuje takim balaganem w zyciu . Malo piszesz o rodzinie , byc moze nalezaloby pokopac glebiej w niej . Moze to z niej nie wynioslas zadnych wzorcow , jak powinno wygladac zycie, jakie powinny byc relacje w zdrowej rodzinie i czym nalezalby sie kierowac w zyciu . Miotasz sie , ale bardzo mozliwy jest taki scenariusz , ze jakis cwaniak wykorzysta Cie po raz kolejny i oby jeszcze nie zrobil Ci kolejnego dziecka . Jestes w desperacji emocjonalnej i jestes latwym lupem do wykorzystania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym masz tylko 22 lata. :) A za wszelka cene musisz miec chlopa. I ciagle musisz z kims byc. Masz pod opieka dziecko. Wiesz, ze ono do kazdego nowego tatuska sie przywiazuje? I moze czuc, ze to nowy tatus odchodzi bo jej nie kocha. To maly dzieciak. Wchodz w zwiazki z glowa jak dojrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkabe
Ne wiem co mam napisac o rodzine. Fakt nie miałam dobrych wzorców w domu :( Nie mam z kim porozmawiać na tematy uczuć n temat tego co mnie boli. Byłam wyśmiewana w domu ze wszystkim ciągłe zakazy, ciągle coś nie pasowało. Od lat szkolnych było źle złe oceny, złe zachowanie wszystko złe :( Do dziś tak jest że wszystko jest źle. Moja matka odbiera mi moje macierzyństwo nigdy nie poczułam się jak matka dziecka ciągle było tak że mała zapłakała w nocy to nim zdążyłam otworzyć oczy jej babka już nad nią stała :( Nie mam wiele wpływu na wychowanie dziecka nie czuje się matką. Rodzine dopiero zaznałem w momencie gdy poznałam chłopaka z którym aktualnie nie jestem u niego w domu czułam się bardzo dobrze pomimo tego że ojciec alkoholik tak jak u mnie ale czułam się tam dobrze. Z matką chłopaka miałam dobry kontakt rozmawiałam z nia doradzała mi wspierała inaczej niż u mnie w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje temu kolesiowi...nie musi kochać Twojego dziecka jak swojego, nie ma takiego obowiązku, ciesz się,że chciał laske z dzieckiem a Ty masz wąty,że nie okazuje wielkich uczuć Twojej córce i piszesz nasze dziecko? jakie wasze? TWOJE i innego chłopa. Nie zasługujesz na uwagę bo nadal jesteś głupią gówniarą, która tylko wymaga i kaprysi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas ojca alkoholika? No i jasne. Marsz do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×