O czym myślicie w trakcie seksu

Tylko o przyjemności czy też o przyziemnych sprawach?

Ja to mam tak ze jezeli jest to nowa partnerka to mysle o wszystkim i mam zero odlotu ale drugi trzeci raz itd... To juz ogien i mysle tylko jak ja "rozszarpac"...

ja myślę kiedy skończy po penetracja zawsze sprawi mi ból ,, robię to tylko z obowiązku

jak bzykam sie z nowym facetem i mi wszystko pasuje to mysle dlaczego tak pozno go poznalam i tak dlugo cierpialam

Nie myślę *****m

jak się podczas seksu myśli o głupotach, to nic dziwnego że później skarżycie się na brak orgazmów!

Czlowiek powinien myśleć o tym co robi, inaczej jest niezdrowo i byle jak!;)

mysle zeby jak najdluzej mnie bzykal i jeszcze mocniej

Skupiam się na aspektach wizualnych najwięcej. Nogi, mimika twarzy. A myślę najczęściej na jaką przejść pozycję, gdy jedna jest grana dłuższy czas.

mysle ile razy bede jeszcze dzisiaj brana i czy wreszcie bede na maksa zjechana

Myśleć to ja sobie mogę, jak jadę autobusem patrząc na piękną kobietę i co bym z nią zrobił. A kiedy to robię, już nie myślę. Skupiam się na tym co widzę, jak reaguje, gdzie lubi być dotykana, wsłuchiwać się jak pojękuje. Wszystko jest namacalne i od wszelkich myśli jestem uwolniony. Nawet od tych czy nie zapomniałem wyłączyć żelazka. :P :P

Czasami myślę o jakimś kochanku i wtedy odlot natychmiastowy, albo wyobrażam sobie seks z jakimś facetem, z którym jeszcze nie byłam w łóżku.

o alessandro nesta

o tym żeby się zlać do buzi

- cholera dawno nie sprawdzalem poziomu plynow w samochodzie - z psem do weta w srode na 17 - projekt w robocie musi byc gotowy na pojutrze , kurde -kto to jest ta pode mna ???

:-D