Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasietko

Dziecko chce jesc mieso pomocy

Polecane posty

Gość kasietko

Razem z małżonkiem wychowujemy 8letniego syna, Dawidka. Dawidek to złote dziecko, dobrze się uczy, jest grzeczny i nie sprawiał żadnych problemów... aż do zeszłego tygodnia. Razem z mężem jesteśmy weganami od ponad 10 lat. Nasz dzieciaczek gdy był malutki dostawał jedzenie odzwierzęce (tesciowa przychodziła codziennie i mu je dawała, bo ja i mąż nie wyobrażamy sobie dotykania i robienia jedzienia ze zwlok zwierząt). W zeszłym tygodniu synuś skończył 8 lat i z mężem zadecydowaliśmy że jest już odpowiednio duży by odstawić mięso, mleko i jajka. Teściowa i szwagierka, która też je martwe zwierzęta rozumieją nasza decyzję i obiecaly się nie wtrącać, ale wczoraj dowiedzielismy się przypadkiem że Dawidek był u babci i jadł najpierw jajecznice (najpewniej na smalcu!!!) i gulasz z wolowiny!!!! Mąż zadzwonił do teściowej i powiedział co myśli o takim wrednym podawaniu mięsa dla syna za naszymi plecami, teściowa się obraziła, szwagierka zapewne też, a nasz syn zrobił nam awanturę że mieso jadl i będzie jadł dalej!!!! Na razie zastosowaliśmy zakaz wychodzenia z domu i oglądania TV dla synka, na jakiś czas nie będzie też mógl widywac się z babcia i ciotką, ale obawiam się że na dłuższą metę to ne wystarczy by wymusić na nim bycie wege. Najgorsze jest to że jego babcia mieszka przy jego szkole, więc nie będzie miał problemu żeby wpadać do niej na przerwach bądź po zajęciach żeby jeść te mięso...... Jestem niesamowicie przybita że syn nie rozumie że jedzenie mięsa i produktów odzwierzęcych jest barbarzyńskie i po prostu złe....... Pozwalaliśmy teściowej karmic go gdy był mniejszy, bo jest ona lekarką i pomaga nam finansowo, więc miała jak to na nas wymusić. Ale Dawiś ma już 8 lat i to jest najwyższa pora żeby wpajać mu dobre nawyki.... Razem z mężem jesteśmy przybici że syn sie buntuje, a teściowa i szwagierka nam nie pomagają. Co mam robić? Myslicie że przepisanie synka do innej szkoły to jest rozwiązanie? W przyszlym tygodniu zamierzamy z mężem zabrac go na spotkanie wege, gdzie zobaczy w jakich SZOKUJĄCYCH warunkach żyją zwierzątka przeznaczone na rzeź.... moze gdy zobaczy to go coś ruszy...... dziewczyny, załamka.... pomocy :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że też chciało ci się pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
Mamy wege- jak rozmawialyscie z swoimi dziecmi? jak im tłumaczyłyście zmianę diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora sytuacja pierw pozwalasz potem zabraniasz a moze daj mu samemu decydowac chcieliscie synka wegana to trzeba bylo od poczatku pilnowac a nie teraz narzekac ze synkowi co innego smakuje sami tez nie jjecie miesa od 10 lat to byla wasza swiadoma decyzja nikt na was nie wymuszal wiec moze powinniscie poczekac az dziecko dorosnie do takiej deklaracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już chciało c się tyle pisać to trzeba było o jakiś poziom zadbać- zeby ludzie to chociaż łyknęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idż się powieś na suchej gałezi,żeby było eko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
jadl od zawsze bo tesciowa upierała się ze w fazie rozwoju bedzie to dla niego niezbędne (mi też wciskała jajka podczas ciąży). Z mężem wyznajemy zasadę 'czym skorupka za młodu nasiąknie...', synuś skończył już 8 lat, więc chyba juz najlepsza pora żeby odstawił jedzenie które mu nie służy... tylko jak sprawić żeby zrozumial że to dla jego dobra????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupota,sad powinien wam nakazac normalne karmienie dziecka,to co wy robicie to wasz cyrk,dziecko potrzebuje normalnego jedzenia do rozwoju,taka oczytana mama z ciebie a wlasnemu dziecku chcesz zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są mięsożerni z natury. Nic z tym nie zrobisz. Wasz syn postępuje zgodnie ze swoim instynktem, wy - wbrew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
Czy sa tu jakies matki wege, które poradziły sobie z buntem dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest do zaakceptowania argument, że ktoś nie je mięsa , bo nie lubi i już , ale nie wierze, że z litości nad zwierzętami. I nie wierze, że butów ze skóry nie nosicie. Torebki skórzanej czy rękawiczek też pewno nie masz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
Jedzenie mięsa po prostu jest niezdrowe. Dziewczyny, to po prostu styl życia eko. Nie chce tu wciągac się w polemikę nad wyzszością jedzenia wege ( albo jak uważacie na odwrót :) ) Martwi mnie to że synek nie może zrozumieć ze wszystko co z mężem robimy jest dla jego dobra i zdrowia... Od 14 siedzi w pokoju i jest obrażony... myślalam ze jako 8latek będzie bardziej rozsądny i dojrzały. Mąż wróci z pracy i z nim porozmawia, może mu uda się przemówić synowi do rozumu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
Dawiś się wstydzi teraz, że ma matkę przygłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Autorko ! Tez jestem wege, no ale tylko ja. Mam synka, który za 3 tygodnie kończy roczek. Głównie ja go karmię i nie dają mu oczywiście mięsa. Jest zdrowiutki, oczywiście dużo ludzi mi gadało, że robię mu krzywdę, a on jest zdrowiutki, nie ma niedowagi, miesiąc temu miał gorączkę ( lekarka dała mu skierowania na badanie krwi ) i przy okazji tych badań wyszło, że wyniki wszystkie są super w normie, a tyle osób mi gadało, że skoro nie je mięsa na pewno ma anemię haha :) Oczywiście na pewno synek zje mięso prędzej czy pozniej, wazne że jak już będzie na tyle duży, że zapyta dlaczego ja nie jem to mu odpowiem, a jak będzie jeszcze starszy to sam zdecyduje czy chce jeść mięso czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba go było do mięsa w ogóle nie przyzwyczajać. Moja siostra przeszła na odżywianie wege jak syn miał około roku. dziecko przeszło razem z nimi. teraz jest zdrowym pięciolatkiem. jak się mądrze wszystko ułoży to się da- więc po co karmiliście dziecko wbrew swojemu światopoglądowi? bo teściowa kazała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok nie jesz, bo uważasz , że to niezdrowe -taki argument do mnie dociera. Ale dlaczego dziecko chcesz zabrać do ubojni - co to ma do rzeczy ?? To litujesz się nad zwierzętami. Więc ponawiam pytanie- czy ta litość dotyczy też galanterii skórzanej. Nie chce tu być złośliwa . Z ciekawośc**pytam, bo nie znam osobiście wegan ani wegetarian.Natomiast w każdej ich wypowiedzi przytaczany jest argument-biedne zwierzęta.Zawsze mnie to nutrowało, czy taka elegancka zadbana pani zrezygnuje ze skórzanych kozaczków dla życia zwierząt. Jak możesz , odpowiedz szczerze.Obiecuję, że pozostawię to bez jakiegokolwiek komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może mama Franka odpowie czy nosi skórzane buty lub cokolowiek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra nie chodzi w skórach. ani torebek, ani butów skórzanych nie nosi. nie używa też kosmetyków czy chemii testowanej na zwierzętach. ale są tacy pozerzy, którzy mięsa nie tykają a buciki to już chętnie kupują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
Mam jedne rękawiczki skorzane- nietrafiony prezent, leży na dnie szafy :) Żaluję że pozwoliliśmy teściowej ingerować w odżywianie naszego synka- mamy z nią dobry kontakt, jest jego pediatrą a my jako rodzice chcieliśmy zagwarantować mu dobry start na każdej płaszczyznie. Dawid to mądry chłopak, myślę że gdy przedstawimy mu wszystkie nasze argumenty to zrozumie, ale potrzebuje czasu. No i przede wszystkim trzeba opanować jego odwiedziny u babci, żeby nie wystawiac go na pokusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasietko
i nikt nie będzie brał 8latka do ubojni, w moim mieście weganie mają spotkania, tam mały będzie mógł obejrzeć filmiki z ubojni miejsc przetrzyywania zwierząt. jest bardzo wrazliwym chłopcem, to na 100% zrobi na nim wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok.Dziękuję , zwracam honor . Podziwiam. Co do żywienia dziecka-nie mam zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka i fajna
Nie potepiajcie autorki , ma prawo wychowac dziecko wg wlasnej filozofii, co wam do tego? Jesli tylko dostarcza mu zamienniki bialkowe, wszystkie niezbedne aminokwasy, to chyba ok, nieprawdaz? Do autorki. Popelnilas blad pozwalajac mu jesc u tesciowej. Sorki, ale teraz wychodzi niekonsekwencja, i za nia wlasnie placisz tą sytuacja. Dziecko nie zrozumie latwo ze sie mu cos odbiera. Wyjscie na spotkania wege i pokazanie jak zabijane i trzymane sa zwierzeta jest wszakże dobrym pomyslem, wiec sie tego trzymaj. Niech decyzja finalnie bedzie jego, niech zobaczy cierpienie zwierzat i wtedy ją podejmie.....nie takie gadki na sucho. Bo tesciowa gada z drugiej strony, jakie to zdrowe, a dzieciak jej tez ufa. Wiec tylko fakty pokazac, zamiast pustych gadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój siostrzeniec wie, dlaczego rodzice nie jedzą mięsa i teraz podziela ich zdanie. ja sama nie zdecydowałabym się na taki sposób życia ale podziwiam takich ludzi. też gdzieś w głębi serca boli mnie krzywda zwierząt ale brak mi samozaparcia i zdeterminowania do zmiany swojego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem świadkiem jehowy, a moj chodzący do szkoły syn buntuje się i nie chce.Jak myślisz mam ,\mu narzucić swoją wiare???A twoi rodzice narzucili tobie że masz być weganką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie dziecku mięsa wy tez je kiedys jedliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ma odwrotny problem dzieko miesa jesc nie chce a pediatra bije na alarm ze dzieku grozi anemia. Moim zdaniem nie jest air ze najpierw nauczylas go jesc mieso tak Ty bo pozwoliliscoe na to a teraz nale bach zmiana i dziecku zabrańiasz dla m ir to jest chore. Ja akurat nie jestem typem miesozercy ale jem wszystko i nigdy nigdy bym nie pozwoila zeby dziecko blo wege o alaby, sie o jeo zdrowei. Jak bedzoe starszy zadecyduje a teraz to ja jestem odpowiedziala za jego zdrowie. I ty tez powinnas dziecku pozwoilc decydowac o sobie. Orientacje seksualna tez za niego wybierzesz? Zastanow sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez gościu powyżej naucz się najpierw pisać, a potem pisz, bo tego nie da się przeczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jedz co chcesz i niech dzieckomje jak do tej pory. Mozesz mu powiedziec o swoich pogladach ale ich nie narzucaj. Jsli zrobiliscie lad w waszejocenie tj pozwoliliscie dzieckumjesc mieso to teraz niech ono samo decyuje. Chcesz zeby was dzieciack znienawidzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wazne czy robie literowki czy nie wazne zeby autorka sie opamietala. Pisze z tel i stad ledy. Jesli c**przeszkadza i nie dasz rady zytac to nie czytaj. Nie zmuszam cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×