zycie po 30stce

pomoozcie co zrobic !! moze odpwoiedz jest prostszaaaaa albo i nie.. poznalam chlopaka,jakis rok temu spotykamy ale zadko.. raz na miesiac... ja niestety juz 30stka i chcialabym sie jakos ustatkowac o nie wiem.... kazda rozmowa jest bez odpowiedzi, mowi ze mu zalezy itd ale jakos jakby mial wszytsko w d..... !!!!! mieszkamy daleko od siebie, on pracuje w restauracji i nie ma dla mnie czasu, czasami nawet nie pisze przez dwa dni.... wszystko byloby latwe ale ja sie zakochalam.... i troche cierpie z tego powodu.... ale jak to z factemi oni tego nie rozumieja... co robic??? kontynuowac dalej znajomosc czy poprostu zostawic..??? probowalam i tak, kasowalam nr i staralam sie nie odzywac ale dlugo to nie trwaloo... co zrobicc???? zostawic czy walczyc????

skoro nie pisze przez 2 dni to ma cię w doopie, daj sobie z nim spokój

zeby zwiazek przetrwał to musza walczyc obie strony a nie tylko jedna, facet ma cie gdzies na to wyglada

jak masz choc troche rozsadku to odejdz od tego faceta.

ja jestem kobieta lat 30 i doradzałabym zerwać tą znajomość, dojść do siebie i próbować na nowo nie da się budować związku na odległość, i poznać kogoś spotykając się z nim raz na miesiąc daj sobie spokój, uciekają Ci najpiękniejsze lata jakby Wam obojgu bardzo zależało to byście zapewne już zamieszkali z sobą.

ten facet widać preferuje darmowe ruch....e bez zobowiazań (jak większość facetów) z tej mąki chyba chleba nie będzie