Która poszła by z mną na basen samemu głupio iść

Alicja Donnikova - jak zaczynasz tracić grunt to nabierz powietrza i połóż się na wodzie. to jest proste wiadomo, że to nie zawsze działa, może dostać skurczu albo paniki, ale ja tak robie jak np. stracę siły a nie mam gruntu. poza tym są te sznury rozgraniczające tory;) pływanie jest zaczepiste, ja tam nie mam żadnych oporów ile razy się prawie nie utopiłam. jakbym się utopiła to jeszcze by moja dusza przez chwilę pływała w odmętach:-P

Nie mieszkam w Polsce od paru lat, więc z ta wyprawa na Śląsk poczekam na wiosnę, kiedy przyjade. Wiesz co to jest swietne, ze uzywasz i dialektu i tzw standardowej polszczyzny. Czyli jesteś dwudialektalny. Zawsze chciałam miecta możliwość, ze wzgledu na swoje zainteresowania, ale niestety. Boze jak ci zazdroszcze. Ja nie mowie lokalnym dialektem z miejsca mojego urodzenia, nawet nie wiem czy taki jest. A co do pytania brokeninside, no właśnie, wysportowany, wyslawiasz sie fajnie to dlaczego nie masz powodzenia? Może nie chcesz.

Alicja Donnikova-Trzeba było nie palić, wszczep sobie silikone, one działają jak u dzieci dmuchane koło :D Piersi cię uratują....;)

BSA guns?

gość-Pisać to nie znaczy mówić, u mnie mówienie stanowi problem. A pływam od zawsze, mieskzam po prostu w miejscu gdzie wody naturalnej jest tyle ile na mazurach.Wiec trudno aby nie umieć pływać. A kobiety mnie nie lubią, bo nie jestem przystojny i jak wspomniałem nie mam gadane.

ale może jesteś męski:)

brokeninside87- Jakie to ma znaczenie, w życiu chciała mnie jedynie pasztet-desperat, której zresztą sie nie podobałem, ale stwierdziła że wygląd nie jest dla niej ważny. :D Widocznie jestem brzydki, mino że wysoki i postury dobrej :D

To prawda, ze pisać nie znaczy mówić :-( W ogóle języki to skomplikowana sprawa, ale świetna. No ale co to znaczy nie przystojny? Po pierwsze kwestia gustu a po drugie lecieć na wygląd to wyjątkowo płytkie, wiec po co nam ktoś taki?

gość-BSA od nazwy Birmingham Small Arms

Wysoki i postury dobrej = przystojny

gość- A po co mi ktoś, kto na mnie nie leci? Wygląd to podstawa do zainteresowania, jeśli ktoś kimś się interesuje bez wyglądu, czyli kimś kto się mu nie podoba, to zalatuje mi to na desperację o strachu przed samotnością, moim zdaniem musimy się podobać, bo to przyciąga, tworzy więzi, czyli tzw miłość.

Moze zmien region, jakies dziwne te dziewuchy. Wysoki, fajna klata, mówi dwoma dialektami, ma własne zainteresowania, czego tu nie chcieć? Nie podrywam, bo jestem z kimś, ale obiektywnie rzecz biorąc, czego te laski szukają???

gość-Oczy dobre, rysy twarzy do d**y,brak semetri, Jedynie oczy nadrabiają, ale to za mało jak widać.

Oczywiście, ze musi być przyciąganie, ale przecież to wszystko jest super subiektywne. Żaden z facetów, na którego leciałam nie przypominał modela. Właśnie o tym mówię, MNIE się podobało, nie wiem dlaczego, tak i juz.

No czyli jednak szukają lalusia? O rany, chyba na telenowelach wychowane.

nie da się lecieć tylko na wygląd, to udowodnione naukowo, to o kimś wiemy nakłada się na to co widzimy, a wiemy, że fajny z Ciebie chłop

A poza tym 'podobanie' to suma wyglądu, zachowania, rozmowy, czegoś nieuchwytnego.

gość-U mnie jest pewna norma, czyli facet musi mieć auto, chodzić na dyskoteki i być zatrudniony pod kompanią górniczą lub JSW, wtedy ma branie. Jak ma mniejszy dochód niż w tej branży, to jest uznany za wyrzutek. Takie są prawa na ślońsku, tylko tacy co pracują pod kopanią węglową to się liczą, bo na ślońsku rządzi kasa i materializm. Tych co robią u prywaciarzy, to się zalicza jako dno społeczne.

gość-Mam problemy z gadką, więc też jestem małomówny. Nie zagaduję ludzi jak nie muszę.

No to dość ohydne. Czyli survival instinct. Jak ma kasę, to zapewni godne życie mi i dzieciom. Bleurgh. Społeczeństwo jest jednak prymitywne. W moim środowisku z kolei szacunek dla wykształcenia "bo to prestiż". Nieważne, ze jedna pensja nie wystarcza na życie, ale można się tytułem pochwalić ;-)

gość-Sam(a) widzisz, że każde środowisko ma swoją specyfikę, ja już kilka krootnie próbowałem dostać się na kopalnię, łapówki chciałem dawać i inne cuda, nic nie wyszło, nie ma pracy na kopalni, nie i kobiet, takie życie, zostają prostytutki :D ale te mają HIV wiec jesteśmy w tym samym miejscu :)

to wyjedź gdzieś

No właśnie. Społeczeństw nie zmienimy, ale możemy od nich uciec. Ja miedzy innymi dlatego wyjechała.

o moja stopka zgrała sie z treścią:D

:-)

brokeninside87-A o co jechać na obcą ziemię, skoro mam swoją. Mnie tu dobrze, znam każdy kąt, mieszkom tu od zawsze. Dużo lasów, dużo jezior, idealne warunki do uprawy kolarstwa, wędkarstwa i surwiwalu, po co szukać nowej ziemi, skoro ojcowizna jest rajem dla takich jak ja.

gość- A gdzie wyjechałaś? Do miasta? Do większego syfu?

No tak, to jest poważny argument. Szkoda tylko, ze ciebie nie doceniają. Ze wszystko jest w wąskich ramkach.

Nie, ja jestem z Warszawy. Teraz mieszkam w Anglii. Szlag mnie trafiał na cala fikcje tego prestiżu zawodowego.

ale nikt nie mówi o wyjeździe na stale, ja też nie lubię wyjeżdżać:)